Użytkownik "Piotr Kreglicki" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cncm2g$nv3$1@inews.gazeta.pl...
>
> A nie jest tak? Czy mamy tylko i wyłącznie znakomitych pracowników,
> niepijących, nie kradnących, znakomitych fachowców w swoich dziedzinach,
> pracowitych aż do przesady, którzy są wykorzystywani przez pracodawców,
> będących bez wyjątku szujami i oszustami?
>
Wiesz, pracowałes może kiedy za granicą?
Uważasz że tam są inni ludzie (pracownicy) bo ja uważam że gorsi.
Jak sie nie ma zielonego pojęcia do kierowania ludzimi to może należy
zmienić prace, a nie twierdzic że to wina pracowników.
Jeśli nie potrafisz zorganizować pracy, jesli nie znasz pracowników(ich
możliwości), jak ty nie wiesz jak należy dane zadanie wykonać, to do kogo
masz pretensje.

> Przecież partiom zależy na jak najszybszym opracowaniu list, ze by móc
> zacząc kampanię wyborcza.
>
Żartujesz, to czemu ich nie ogłaszają! Czy jakiś przepis broni?

> Ależ prosze cię bardzo, głosowałem na Zyte Gilowską z PO. Nadal nie wiem
> po co ci ta informacja.
>
> P. Kręglicki

Olechowski miesiąc, dwa po wyborach w telewizji stwierdza że oni mają
program który zapewni rozwój gospodarczy, no to jak, rządzili przez 4 lata
i wcześniej, robiąc bagno a teraz już mają ??(mieli)nagłe olśnienie.
Sądzisz że jak wygra PO to coś się zmieni, czy za dwa lata powiedzą że
opozycja im nie pozwoliła.

Józek

Użytkownik "Piotr Kreglicki" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cncm3h$nv3$2@inews.gazeta.pl...
> Józek napisał(a):
>
>> Jesteś w bardzo dużym błędzie.
>
> Mianowicie...?
>
> P. Kręglicki
>
Został uruchomiony wzrost gospodarczy, bardzo silny.
Trzeba było znać Polskę lat 60 i 70 i to porównać, ja znam.
Nie chce oczyszczać Gierka, bo ślepy w karty nie gra.
Przeczytaj "Przerwana dekada"

Józek

Ps. Coś mnie zablokowało.

do góry

Józek napisał(a):

> Wiesz, pracowałes może kiedy za granicą?
> Uważasz że tam są inni ludzie (pracownicy) bo ja uważam że gorsi.
> Jak sie nie ma zielonego pojęcia do kierowania ludzimi to może należy
> zmienić prace, a nie twierdzic że to wina pracowników.
> Jeśli nie potrafisz zorganizować pracy, jesli nie znasz pracowników(ich
> możliwości), jak ty nie wiesz jak należy dane zadanie wykonać, to do kogo
> masz pretensje.

A po czym wnosisz, że ja jestem kierownikiem jakimś? Prorok czy cuś?
Pracowałem za granicą. Wiesz jaka jest fundamentalna różnica? Przeciętny
Smith czy Schmidt ma na ogół świadomość tego, że od jego pracy zalezy
kondycja firmy a co za tym idzie jego własna sytuacja. W Polsce
natomiast zbyt wielu pracowników ma mentalność - jak to określił
Ziemkiewicz - fornali lub chłopów pańszczyźnianych. Liczy się
kombinowanie "jak tu zrobić, żeby sie nie narobić" i jak by oszukać tego
wrednego "bogacza". Żeby było smieszniej ci sami ludzie pracując
zagranicą bardzo często zmieniają się nie do poznania i sa wzorowymi
pracownikami.
Pracodawcy też nie są ideałami, nie przeczę. Tyle, że to jest system
naczyń połączonych. Jedni kształtują zachowanie drugich i vice versa. I
jedni i drudzy są nadal obciążeni PRLowskimi nawykami.

> Żartujesz, to czemu ich nie ogłaszają! Czy jakiś przepis broni?

Dżizas, weź sobie poczytaj o tym jak wygląda u nas procedura wyborów do
parlamentu zamiast zadawać takie pytania.

> Olechowski miesiąc, dwa po wyborach w telewizji stwierdza że oni mają
> program który zapewni rozwój gospodarczy, no to jak, rządzili przez 4 lata
> i wcześniej, robiąc bagno a teraz już mają ??(mieli)nagłe olśnienie.
> Sądzisz że jak wygra PO to coś się zmieni, czy za dwa lata powiedzą że
> opozycja im nie pozwoliła.

Olechowski z PO nie ma obecnie wiele wspólnego. Co do wcześniejszych
rządów. Ile mieli do powiedzenia ludzie, którzy wtedy byli w koalicji
rządowej a obecnie są w PO, w rządzie zdominowanym przez zlepek
populistycznych partii pod szyldem AWS? Przypomnij mi kto zablokował
reformę systemu podatkowego Balcerowicza, która dawała szansę
przynajmniej częściowego uporządkowania finansów? I kto pod koniec
kadencji licytował się z SLD w rozdawnictwie kasy, o której wiadomo było
że jej nie ma?

> Został uruchomiony wzrost gospodarczy, bardzo silny.
> Trzeba było znać Polskę lat 60 i 70 i to porównać, ja znam.
> Nie chce oczyszczać Gierka, bo ślepy w karty nie gra.
> Przeczytaj "Przerwana dekada"

Jaki silny wzrost gospodarczy? Ściagnieto troche niezbyt świeżych
technologii z Zachodu i coś tam sie faktycznie poprawiło chwilowo.
Reszta kasy poszła na zapełnienie półek w sklepach coby ludzie władze
polubili. I tyle. Ludziom się chwilowo polepszyło. W porównaniu z
siermiężnymi czasami Gomułki to była spora różnica, rzeczywiście. Tylko
na ile to starczyło?
A "Przerwana dekada"... ot takie wyżalanie się komucha, że on chciał
dobrze ale mu nie dali bo jakby dali to on by tu zrobił raj. Nie on
pierwszy i nie ostatni.

P. Kręglicki

do góry

Użytkownik "Piotr Kreglicki" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cndqti$r3$1@inews.gazeta.pl...
> Józek napisał(a):
>
>> Wiesz, pracowałes może kiedy za granicą?
>> Uważasz że tam są inni ludzie (pracownicy) bo ja uważam że gorsi.
>> Jak sie nie ma zielonego pojęcia do kierowania ludzimi to może należy
>> zmienić prace, a nie twierdzic że to wina pracowników.
>> Jeśli nie potrafisz zorganizować pracy, jesli nie znasz pracowników(ich
>> możliwości), jak ty nie wiesz jak należy dane zadanie wykonać, to do
>> kogo
>> masz pretensje.
>
> A po czym wnosisz, że ja jestem kierownikiem jakimś? Prorok czy cuś?

Dlatego "ty" napisałem z małej litery.
> Pracowałem za granicą. Wiesz jaka jest fundamentalna różnica? Przeciętny
> Smith czy Schmidt ma na ogół świadomość tego, że od jego pracy zalezy
> kondycja firmy a co za tym idzie jego własna sytuacja.

Więc mamy różne opinie.

>W Polsce natomiast zbyt wielu pracowników ma mentalność - jak to określił
>Ziemkiewicz - fornali lub chłopów pańszczyźnianych. Liczy się
>kombinowanie "jak tu zrobić, żeby sie nie narobić" i jak by oszukać tego
>wrednego "bogacza". Żeby było smieszniej ci sami ludzie pracując
>zagranicą bardzo często zmieniają się nie do poznania i sa wzorowymi
>pracownikami.
> Pracodawcy też nie są ideałami, nie przeczę. Tyle, że to jest system
> naczyń połączonych. Jedni kształtują zachowanie drugich i vice versa. I
> jedni i drudzy są nadal obciążeni PRLowskimi nawykami.

>
> Olechowski z PO nie ma obecnie wiele wspólnego. Co do wcześniejszych
> rządów. Ile mieli do powiedzenia ludzie, którzy wtedy byli w koalicji
> rządowej a obecnie są w PO, w rządzie zdominowanym przez zlepek
> populistycznych partii pod szyldem AWS? Przypomnij mi kto zablokował
> reformę systemu podatkowego Balcerowicza, która dawała szansę
> przynajmniej częściowego uporządkowania finansów? I kto pod koniec
> kadencji licytował się z SLD w rozdawnictwie kasy, o której wiadomo było
> że jej nie ma?
>
Ze złodziejami nie miałem nic wspólnego.
Zobacz jak tłumaczysz balcerowicza i spółkę , to czemu nie spróbujesz w
ten że sposób wytłumaczyć Gierka.

> Jaki silny wzrost gospodarczy? Ściagnieto troche niezbyt świeżych
> technologii z Zachodu i coś tam sie faktycznie poprawiło chwilowo.

Nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, w zależności od rejonu.

> Reszta kasy poszła na zapełnienie półek w sklepach coby ludzie władze
> polubili. I tyle. Ludziom się chwilowo polepszyło. W porównaniu z
> siermiężnymi czasami Gomułki to była spora różnica, rzeczywiście. Tylko
> na ile to starczyło?

Z dziecka którego rodziców nie stać było na łyżwy kupiłem sobie motocykl,
w domach pojawiły się pralki(Franie),lodówki, radia, telewizory.
Strzechy zaczęto zamieniać na piętra, .................

> A "Przerwana dekada"... ot takie wyżalanie się komucha, że on chciał
> dobrze ale mu nie dali bo jakby dali to on by tu zrobił raj. Nie on
> pierwszy i nie ostatni.
>
> P. Kręglicki
Czy pamiętasz jakie były postulaty Solidarności w 80 roku,
to nie miało nic wspólnego ze zmianą ustroju.

do góry

Józek napisał(a):

> Więc mamy różne opinie.

Najwyraźniej.

> Ze złodziejami nie miałem nic wspólnego.
> Zobacz jak tłumaczysz balcerowicza i spółkę , to czemu nie spróbujesz w
> ten że sposób wytłumaczyć Gierka.

Nazwiska pisze się z dużej litery. Nawet jeśli się kogoś nie lubi. Tak
nakazuje dobre wychowanie.
Balcerowicz w odróżnieniu od Gierka jest fachowcem, stąpającym twardo po
ziemi i liczy sie z realiami. Nie jest nieomylny ale też wcale tak nie
twierdzi. Miał tego pecha, że zbyt często otaczali go głupcy i populiści.
A Gierek na czym sie znał? Posługiwania się partyjnym bełkotem każdy
głupi się może nauczyc. Czemu mam tłumaczyc faceta, który przykładał
ręke do budowy chorego ustroju i robił to świadomie?

> Z dziecka którego rodziców nie stać było na łyżwy kupiłem sobie motocykl,
> w domach pojawiły się pralki(Franie),lodówki, radia, telewizory.
> Strzechy zaczęto zamieniać na piętra, .................

No bardzo fajnie. Tylko zauważ, że punkt wyjścia był bardzo niski -
mówie o poziomie życia.
Poza tym ten nagły wzrost siły nabywczej nie miał nijak pokrycia we
wzroście gospodarczym czy wzroście wydajności pracy. To było za
pożyczone pieniądze. Gierek sie tym różnil od swoich towarzyszy, ze
chciał być lubiany. W ten sposób sobie to kupował i utwierdzał się w
przekonaniu o 10-tej potędze gospodarczej świata.

> Czy pamiętasz jakie były postulaty Solidarności w 80 roku,
> to nie miało nic wspólnego ze zmianą ustroju.

Oczywiscie że nie. I tak zostało do tej pory. Wiekszości członków
Solidarności marzył sie socjalizm tyle, że z pełnymi półkami.

Ta dyskusja mimo wszystko zmierza donikąd.

P. Kreglicki

do góry

Użytkownik "Piotr Kreglicki" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cne5gc$7oi$1@inews.gazeta.pl...

> Balcerowicz w odróżnieniu od Gierka jest fachowcem, stąpającym twardo po
> ziemi i liczy sie z realiami. Nie jest nieomylny ale też wcale tak nie
> twierdzi. Miał tego pecha, że zbyt często otaczali go głupcy i
> populiści.

Tak, jest świetnym fachowcem, tylko nie wiem czy jego wizja Polski służy
nam Polakom, pamiętam jedno podstawowe hasło "musimy zrobić WSZYSTKO aby
stworzyć klasę średnią" i to wszystko wychodzi nam bokiem.

> A Gierek na czym sie znał? Posługiwania się partyjnym bełkotem każdy
> głupi się może nauczyc. Czemu mam tłumaczyc faceta, który przykładał
> ręke do budowy chorego ustroju i robił to świadomie?
>
Problem jest w tym że ludziom żyło się lepiej w chorym ustroju niż dziś.

> No bardzo fajnie. Tylko zauważ, że punkt wyjścia był bardzo niski -
> mówie o poziomie życia.
> Poza tym ten nagły wzrost siły nabywczej nie miał nijak pokrycia we
> wzroście gospodarczym czy wzroście wydajności pracy. To było za
> pożyczone pieniądze. Gierek sie tym różnil od swoich towarzyszy, ze
> chciał być lubiany. W ten sposób sobie to kupował i utwierdzał się w
> przekonaniu o 10-tej potędze gospodarczej świata.
>
Wszyscy chcą być lubiani, a przynajmniej większość.
>
> Oczywiscie że nie. I tak zostało do tej pory. Wiekszości członków
> Solidarności marzył sie socjalizm tyle, że z pełnymi półkami.
>
> Ta dyskusja mimo wszystko zmierza donikąd.
>
> P. Kreglicki
>
Jest to wymiana poglądów i prawie zawsze prowadzi donikąd.
Pewne rzeczy przychodzą same z siebie i nie docenia się ich gdy są, i
dopiero po latach okazuje się co stracili.
Dopiero dziś mogę docenić jaki skok zrobiliśmy w latach 70.
Znam złe strony PRL i dla mnie to nie miało nic wspólnego z socjalizmem,
bo jeśli Kania w 80 roku mówi że ma 7 milionów złotych to co z niego był
za komunista.
I wcale nie chciałbym powrotu do tamtego ustroju(PRL).

Józek

do góry

Józek napisał(a):

> Tak, jest świetnym fachowcem, tylko nie wiem czy jego wizja Polski służy
> nam Polakom, pamiętam jedno podstawowe hasło "musimy zrobić WSZYSTKO aby
> stworzyć klasę średnią" i to wszystko wychodzi nam bokiem.

Bo ta klasa średnia na dobrą sprawe nie powstała. A to ona jest podstawą
stabilności i rozwoju gospodarki.

> Problem jest w tym że ludziom żyło się lepiej w chorym ustroju niż dziś.

Ja bym powiedział, że wszystkim (za wyjątkiem notabli) żyło się równie
kiepsko. PRL gwarantował jakieś tam niewielkie minimum a i z tym były
problemy.

> Wszyscy chcą być lubiani, a przynajmniej większość.

Towarzyszom partyjnym Gierka i jego poprzednikom było w zasadzie
obojętne co społeczeństwo o nich myśli. Gierek natomiast jakąś wage do
tego przywiązywał. A czemu? To już nie wnikam.

> Jest to wymiana poglądów i prawie zawsze prowadzi donikąd.
> Pewne rzeczy przychodzą same z siebie i nie docenia się ich gdy są, i
> dopiero po latach okazuje się co stracili.
> Dopiero dziś mogę docenić jaki skok zrobiliśmy w latach 70.

Skoro to był taki skok to czemu ledwie kilka lat później wszystko się
zaczeło walić? Jeśli to był tak duzy wzrost gospodarczy to jak to się
stało, ze nie przyniósł długofalowych efektów tylko kartki?

P. Kręglicki

do góry

Użytkownik "Piotr Kreglicki" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cnfbo0$cb3$1@inews.gazeta.pl...
>
> Bo ta klasa średnia na dobrą sprawe nie powstała. A to ona jest podstawą
> stabilności i rozwoju gospodarki.
>
Ja się z tym zgadzam, tylko że ta klasa ma się zbudować sama na zdrowych
zasadach, nawet przy jakiejś pomocy państwa a nie partii czy polityków
wogóle.

>> Problem jest w tym że ludziom żyło się lepiej w chorym ustroju niż
>> dziś.
>
> Ja bym powiedział, że wszystkim (za wyjątkiem notabli) żyło się równie
> kiepsko. PRL gwarantował jakieś tam niewielkie minimum a i z tym były
> problemy.
>
>> Wszyscy chcą być lubiani, a przynajmniej większość.
>
> Towarzyszom partyjnym Gierka i jego poprzednikom było w zasadzie
> obojętne co społeczeństwo o nich myśli. Gierek natomiast jakąś wage do
> tego przywiązywał. A czemu? To już nie wnikam.
>
A pokaż mi dzisiaj partyjniaków, bez względu na kolor, którym zależy.

> Skoro to był taki skok to czemu ledwie kilka lat później wszystko się
> zaczeło walić? Jeśli to był tak duzy wzrost gospodarczy to jak to się
> stało, ze nie przyniósł długofalowych efektów tylko kartki?
>
> P. Kręglicki
>
I to właśnie należy do zagadek lat 80, wieś produkowała pełną parą i nie
było problemu z mięsem a mimo tego były kartki, cukru były pełne magazyny
a były kartki, wyprodukowanie alkoholu żaden problem a były kartki,
podobnie z papierosami, papierosów brakowało :-))))))))
Co ciekawe przy rozdziale kartek nie było kontroli i tej kontroli nie było
poza sklepem, to znaczy sklep się rozliczał ale tego już nikt nie liczył.
Czy ktoś się przyznał do bohaterstwa jakim było przyspawanie pociągu w
Lublinie?

Józek

do góry

Józek napisał(a):

> Ja się z tym zgadzam, tylko że ta klasa ma się zbudować sama na zdrowych
> zasadach, nawet przy jakiejś pomocy państwa a nie partii czy polityków
> wogóle.

Politycy mogą skutecznie utrudnić ten rozwój. Prywatni przedsiębiorcy
nie są tak "atrakcyjnym" elektoratem jak rolnicy czy górnicy.

> A pokaż mi dzisiaj partyjniaków, bez względu na kolor, którym zależy.

Tych partyjniaków ktoś wybiera. Z nieba nie spadli.

> I to właśnie należy do zagadek lat 80, wieś produkowała pełną parą i nie
> było problemu z mięsem a mimo tego były kartki, cukru były pełne magazyny
> a były kartki, wyprodukowanie alkoholu żaden problem a były kartki,
> podobnie z papierosami, papierosów brakowało :-))))))))
> Co ciekawe przy rozdziale kartek nie było kontroli i tej kontroli nie było
> poza sklepem, to znaczy sklep się rozliczał ale tego już nikt nie liczył.

Rolnikom się nie opłacało oficjalnie oddawać do skupu skoro przyjechał
"miastowy" i wziął mięso za kilkakrotnie wyższą cene. Dla nich to były
złote czasy.

> Czy ktoś się przyznał do bohaterstwa jakim było przyspawanie pociągu w
> Lublinie?

Z imienia i nazwiska? Szczerze mówiąc nie wiem.

P. Kręglicki

do góry

Użytkownik "Piotr Kreglicki" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cnfgdg$5vi$1@inews.gazeta.pl...
> Politycy mogą skutecznie utrudnić ten rozwój. Prywatni przedsiębiorcy
> nie są tak "atrakcyjnym" elektoratem jak rolnicy czy górnicy.
>
Niestety mam jakieś przeczucie(bo nie umie udowodnić) że w tym skutecznym
utrudnianiu czynny udział bieże Balcerowicz.

>> A pokaż mi dzisiaj partyjniaków, bez względu na kolor, którym zależy.
>
> Tych partyjniaków ktoś wybiera. Z nieba nie spadli.
>
Już przerabialiśmy, uważam za celowy system.
>
> Rolnikom się nie opłacało oficjalnie oddawać do skupu skoro przyjechał
> "miastowy" i wziął mięso za kilkakrotnie wyższą cene. Dla nich to były
> złote czasy.
>
Bez przesady, bo traktowano to jak zdrade narodową.

>> Czy ktoś się przyznał do bohaterstwa jakim było przyspawanie pociągu w
>> Lublinie?
>
> Z imienia i nazwiska? Szczerze mówiąc nie wiem.
>
> P. Kręglicki

A to ciekawe prawda.Nie można nigdzie znalez.

Józek

do góry

Józek napisał(a):

> Niestety mam jakieś przeczucie(bo nie umie udowodnić) że w tym skutecznym
> utrudnianiu czynny udział bieże Balcerowicz.

Niestety mam jakieś przeczucie (bo nie umiem udowodnić), że Kowalski
jest złodziejem i aferzystą. Ale powiedzieć głośno zawsze mogę, co to
szkodzi nie?

Z mojej strony EOT.

P. Kręglicki

do góry