Dzień z życia Polaka...
Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie
spodnie, wietnamski podkoszulek oraz chińskie tenisówki, po czym z
holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim
komputerem i w amerykańskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po
czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na
zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie
wino wracam do domu, siadam sobie na włoskiej kanapie i szukam pracy w
polskiej gazecie.
Znowu nic...
Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...
qwerty uiop, 2005-09-22 10:27

--
Pozdrawiam
qwerty uiop;

do góry

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał :
> Dzień z życia Polaka...
> Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie
> spodnie, wietnamski podkoszulek oraz chińskie tenisówki, po czym z
> holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim
> komputerem i w amerykańskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po
> czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na
> zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i
greckie
> wino wracam do domu, siadam sobie na włoskiej kanapie i szukam pracy w
> polskiej gazecie.
> Znowu nic...
> Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...

Są tu tacy, którzy twierdzą, że praca jest, ale dla tych, którzy znają
języki obce. A jeszcze lepiej, żeby zapomnieli o polskim. No i jeszcze na
dodatek mieli inne obywatelstwo...

do góry

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dgtvei$oc0$1@news.onet.pl...
> Dzień z życia Polaka...
> Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie
> spodnie, wietnamski podkoszulek oraz chińskie tenisówki, po czym z
> holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim
> komputerem i w amerykańskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po
> czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na
> zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i
> greckie
> wino wracam do domu, siadam sobie na włoskiej kanapie i szukam pracy w
> polskiej gazecie.

Jak na bezrobotnego to nieźle Ci się wiedzie... ;))

MS

do góry

W artykule <dgu1af$it0$1@atlantis.news.tpi.pl>
Efendi napisał(a):

> Są tu tacy, którzy twierdzą, że praca jest, ale dla tych, którzy znają
> języki obce. A jeszcze lepiej, żeby zapomnieli o polskim. No i jeszcze na
> dodatek mieli inne obywatelstwo...

I byli masonami i cyklistami.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc dot pl

do góry

Użytkownik "Paweł 'Styx' Chuchmała" <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>
napisał :
> I byli masonami i cyklistami.

Nie, wystarczy, że mieszkają na ziemiach zachodnich, np. we Wrocławiu lub
okolicach...

EF
Geboren am Oberschlesien

do góry

W artykule <dgu4qi$4vm$1@nemesis.news.tpi.pl>
Efendi napisał(a):

>> I byli masonami i cyklistami.
>
> Nie, wystarczy, że mieszkają na ziemiach zachodnich, np. we Wrocławiu lub
> okolicach...

Jakiś przykład? Jeśli odniesienie do mnie to jakieś msgid. Czy tak sobie z
nudów pitolisz?

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc dot pl

do góry

Re to: Efendi [Thu, 22 Sep 2005 12:33:25 +0200]:


> Są tu tacy, którzy twierdzą, że praca jest, ale dla tych,
> którzy znają języki obce.

I sa tez tacy, ktorzy nie nadaja sie do niczego, wiec robia sobie
pieniacka rozrywke kosztem innych.


Kira

do góry

Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał :
> I sa tez tacy, ktorzy nie nadaja sie do niczego, wiec robia sobie
> pieniacka rozrywke kosztem innych.

Są, są. Współczuć im należy. A pieniaczy należy unikać, nie dawać im się
sprowokować.
Najlepiej dać PLONKA. Olać i spławić.

do góry

Re to: Efendi [Thu, 22 Sep 2005 13:43:49 +0200]:


> Są, są. Współczuć im należy.

Serdecznie ci wspolczuje.


Kira

do góry

Użytkownik "Paweł 'Styx' Chuchmała" <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>
napisał :
> Jakiś przykład? Jeśli odniesienie do mnie to jakieś msgid. Czy tak sobie z
> nudów pitolisz?

Eee, tak se z nudów pitole... :)))
Pozdro
EF
ehemaligen Bunzlauer

do góry