-
31. Data: 2003-08-21 09:14:25
Temat: Odp: Debilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika
Od: <k...@p...onet.pl>
Użytkownik Michał Gancarski <w...@e...org.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bi20ov$mud$...@n...news.tpi.pl...
> > Ja sie pytalem o sytuacje, w ktorej wszystkie firmy poza twojego wujka,
> > beda wydawac tyle i mialy wplywow. Wowczas twoj wujek rowniez osiagnie
> > wplywy rowne wydatkom.
>
> Ale po co rozpatrzać taką sytuację? To absurd, model, który modelem nie
jest
> bo nie pozwala nic zrozumieć. Jeśli wszystkie będą wydawać tyle samo, to
> masz niemal statyzm, Klus, bardzo lubusz statyzm zauważyłem.
Nie chodzi o wydawanie przez kazda firme takiej samej kwoty, ale
o stan, gdy od dzisiaj, przy takim podziale/zroznicowaniu przychodow
firmy wydaja tyle ile mialy wplywow.
> > A ty mi znowu dajesz przyklad obecneh sytuacji, w ktorej inne firmy
wydaja
> > wiecej niz pozniejsze ich wplywy.
>
> Bo to jest jedyny przykład, który ma jakiekolwiek oparcie w
rzeczywistości.
> Cyrkulacja i różne cykle, ja ci to powtarzam, Klus, może wreszcie pojmiesz
> swój błąd. Te dwa pojęcia to klucz do zagadki.
Wiem, ze taki przypadek nie zachodzi, ale zeby cos zobrazowac,
to ze czyjs wiekszy wydatek niz pozniejszy wplyw generuje u innego
podmiotu wiekszy pozniejszy wplyw niz wczesniejszy wydatek.
Teraz trzeba miec swiadomosc, ze prowadzenie biznesu jest
dazeniem do sytuacji wiekszych pozniejszych wplywow przy
mniejszych wczesniejszych wydatkach, ktorych wszystkie firmy
nie osiagna, a drugiej szansy upadly podmiot nie dostanie
bez zadluzenia sie.
Tylko czy ktos pozyczy jesli poprzedni biznes upadl?
Klus
> ++ Michał Gancarski ++
-
32. Data: 2003-08-21 17:27:04
Temat: Re: Debilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika
Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>
Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bi229j$481$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik Michał Gancarski <w...@e...org.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:bi20ov$mud$...@n...news.tpi.pl...
> > > Ja sie pytalem o sytuacje, w ktorej wszystkie firmy poza twojego
wujka,
> > > beda wydawac tyle i mialy wplywow. Wowczas twoj wujek rowniez osiagnie
> > > wplywy rowne wydatkom.
> >
> > Ale po co rozpatrzać taką sytuację? To absurd, model, który modelem nie
> jest
> > bo nie pozwala nic zrozumieć. Jeśli wszystkie będą wydawać tyle samo, to
> > masz niemal statyzm, Klus, bardzo lubusz statyzm zauważyłem.
>
> Nie chodzi o wydawanie przez kazda firme takiej samej kwoty, ale
> o stan, gdy od dzisiaj, przy takim podziale/zroznicowaniu przychodow
> firmy wydaja tyle ile mialy wplywow.
>
> > > A ty mi znowu dajesz przyklad obecneh sytuacji, w ktorej inne firmy
> wydaja
> > > wiecej niz pozniejsze ich wplywy.
> >
> > Bo to jest jedyny przykład, który ma jakiekolwiek oparcie w
> rzeczywistości.
> > Cyrkulacja i różne cykle, ja ci to powtarzam, Klus, może wreszcie
pojmiesz
> > swój błąd. Te dwa pojęcia to klucz do zagadki.
>
> Wiem, ze taki przypadek nie zachodzi, ale zeby cos zobrazowac,
> to ze czyjs wiekszy wydatek niz pozniejszy wplyw generuje u innego
> podmiotu wiekszy pozniejszy wplyw niz wczesniejszy wydatek.
>
> Teraz trzeba miec swiadomosc, ze prowadzenie biznesu jest
> dazeniem do sytuacji wiekszych pozniejszych wplywow przy
> mniejszych wczesniejszych wydatkach, ktorych wszystkie firmy
> nie osiagna, a drugiej szansy upadly podmiot nie dostanie
> bez zadluzenia sie.
>
> Tylko czy ktos pozyczy jesli poprzedni biznes upadl?
Oczywiście, w USA niektórzy bankrutują kilka razy w życiu. Moja ciotka
pracowała u ludzi, którzy właśnie zbankrutowali. Ograniczyli wydatki,
sprzedali część mienia i zaczęli kręcić nowy biznes. Dobrze im idzie. Rynek
to nauka, Klus, po to tworzy się plany ratunkowe. Firma dostanie drugą
szansę, jeśli tylko będzie miała plan naprawy. Po to właśnie banki
współpracują z firmami, pomagają im wyjsć z tarapatów, bo to się wszystkim
opłaca.
--
++ Michał Gancarski ++
++ w...@e...org.pl ++
Even if a woodchuck could chuck wood
why would the woodchuck chuck?
-
33. Data: 2003-08-22 09:06:13
Temat: Odp: Debilny kraj? Czy moze ja jestem glupia? pyta sie Monika
Od: <k...@p...onet.pl>
Użytkownik Michał Gancarski <w...@e...org.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bi2vf8$84e$...@n...news.tpi.pl...
> > Tylko czy ktos pozyczy jesli poprzedni biznes upadl?
>
> Oczywiście, w USA niektórzy bankrutują kilka razy w życiu. Moja ciotka
> pracowała u ludzi, którzy właśnie zbankrutowali. Ograniczyli wydatki,
> sprzedali część mienia i zaczęli kręcić nowy biznes. Dobrze im idzie.
Rynek
> to nauka, Klus, po to tworzy się plany ratunkowe. Firma dostanie drugą
> szansę, jeśli tylko będzie miała plan naprawy. Po to właśnie banki
> współpracują z firmami, pomagają im wyjsć z tarapatów, bo to się wszystkim
> opłaca.
Ale w tym przypadku majatek wystarczyl na splate zadluzenia.
A jesli po upadku nic nie pozostalo?
Przeciez wiele firm ma wieksze kapitaly obce od wlasnych.
Klus
> ++ Michał Gancarski ++