Użytkownik telek napisał:
> i właściwie tak powino byc
> jest traktowane jako zachowanie wysoce nieprofesjonalne umieszczanie scan-u
> wlasnego zdjęcia

Zwłaszcza przy przesyłaniu mailem ;-) Jeżeli ktoś ocenia profesjonalizm
kandydata po tym , czy zdjęcie jest zeskanowane, czy nie powinien
porozmawiać o tym ze swoim psychoanalitykiem.

> drobna rada jak już wiesz ze bardzo ci zależy na pracy w konkretnej firmie
> lepiej zamiescic tradycyjne zdjęcie (chyba ze w ofercie wymagania są inne)

Inne mogą być chyba tylko na modelkę/modela czy do filmu. Do takiej
pracy profesjonalne w mojej ocenie jest jednak portfolio z osobnymi
zdjęciami.

Słonka i misie kochane: nie dajcie się zwariować! Z cv ma wynikać, czy
kandydat spełnia kryteria i czy ryjek ma sympatyczny - to, czy ryjek
jest z prawej, lewej czy innej strony, czy jest zeskanowany, czy
doklejony dla pracodawcy nie ma większego znaczenia. Jeżeli ma, to
należy się poważnie zastanowić, czy pracodawca nie będzie miał jeszcze
innych dziwactw.

Pzdr: Dogbert

do góry

Użytkownik "No Name" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3D25F9C6.9010906@wp.pl...
> Użytkownik telek napisał:
> > i właściwie tak powino byc
> > jest traktowane jako zachowanie wysoce nieprofesjonalne umieszczanie
scan-u
> > wlasnego zdjęcia
>
> Zwłaszcza przy przesyłaniu mailem ;-) Jeżeli ktoś ocenia profesjonalizm
> kandydata po tym , czy zdjęcie jest zeskanowane, czy nie powinien
> porozmawiać o tym ze swoim psychoanalitykiem.
>
> > drobna rada jak już wiesz ze bardzo ci zależy na pracy w konkretnej
firmie
> > lepiej zamiescic tradycyjne zdjęcie (chyba ze w ofercie wymagania są
inne)
>
> Inne mogą być chyba tylko na modelkę/modela czy do filmu. Do takiej
> pracy profesjonalne w mojej ocenie jest jednak portfolio z osobnymi
> zdjęciami.
>
>
[..ciach..]

Amerykanie mają na to jedną odpowiedź: CV ze zdjeciem owszem, ale do
Hollywood. Tyle, że u nas często o zatrudnieniu na pewne stanowiska, jak
chocby sekretarka, nie decyduja kompetencje, a długość nóg itp.

Jakub

do góry

Użytkownik "Jakub Zysnarski" <j...@p...onet.pl>
> Amerykanie mają na to jedną odpowiedź: CV ze zdjeciem owszem, ale do
> Hollywood. Tyle, że u nas często o zatrudnieniu na pewne stanowiska, jak
> chocby sekretarka, nie decyduja kompetencje, a długość nóg itp.
>
Na zdjeciach paszportowych, zamieszczanych w CV, nog raczej nie widac :)
No, ale z twarzy wiele wyczytac mozna...
Iwonka

do góry