-
131. Data: 2002-11-22 10:41:00
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "winetu" <P...@p...onet.pl>
> Szybko zauwazyl, pewna prawidolowosc. Ludzie od razu zupelnie inaczej go
> zaczynaja traktowac. "O jezeli koles jezdzi taka fura to musi byc powaznym
> gosciem". Zupelnie inaczej teraz idzie mu pozyskiwanie kolejnych klientow.
>
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. nawet w przedszkolu dzieci ludzi
kasiastych są lepiej traktowne niż biedaków i tu już się zaczyna błędne
koło.
-
132. Data: 2002-11-22 11:09:19
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net>
MST (m...@p...onet.pl) napisał(a):
> A co do pisania
> sterowników i aplikacji webowych to chyba nie powinna tego robić ta
> sama osoba (kierowca TIRa nie musi być rajdowcem ;) ).
No i właśnie o to chodzi, a ktoś tu próbował przekonać, że jedno i
drugie może robić po 3-dniowej nauce.
--
Bartek Raciborski / Terk
www.raciborski.net, icq:203822, gg:700126
www.regionalne.wroclaw.pl/?c=users&id=1
-
133. Data: 2002-11-22 11:13:20
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net>
MST (m...@p...onet.pl) napisał(a):
> Oj kolego... ja uczę się nowych środowisk równie szybko jak Maguard
Wiesz, trzy dni wystarczą Ci na pobieżne poznanie nowego środowiska i
napisanie w nim czegoś, ale na pewno nie będziesz w stanie pisać w nim
równie poprawnie, efektywnie i bezpiecznie jak ktoś, kto to środowisko
zna na wylot - i w tym tkwi sęk.
--
Bartek Raciborski / Terk
www.raciborski.net, icq:203822, gg:700126
www.regionalne.wroclaw.pl/?c=users&id=1
-
134. Data: 2002-11-22 11:25:56
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Yonnie" <r...@g...pl>
> 3. Piszesz, ze masz prace, bo znasz wymagane jezyki. Nastepnie, zeby
> "pognebic" MaGuArDa proponujesz, zeby nauczyl sie SAPa, za chwile
> przyznajac, ze maja go tylko bogate firmy i w domu sie tego nie nauczy.
Moje
> pytanie: czy ty sama sobie nie zaprzeczasz? Idac tym tropem okazuje sie,
ze
> nikt nigdy nie zostanie zatrudniony jako specjalista od SAPa, bo nigdy sie
> go przed dostaniem tejze pracy nie nauczy...
Nauczy sie ten, którego firma akurat wdraża ten system. "Sapman" zarabia
ogromne pieniądze, a umiejetności programowania w ABAPie nie można nabyc w
domu.
Po prostu chciałam tylko pokazać, że nie wszysko można osiągnąć "metodą
domową".
R.
-
135. Data: 2002-11-22 11:29:58
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Kamil Paszkiewicz" <k...@N...pl>
"Yonnie" <r...@g...pl> wrote in message
news:arl47f$4jb$1@news.tpi.pl...
> Nauczy sie ten, którego firma akurat wdraża ten system. "Sapman"
zarabia
> ogromne pieniądze, a umiejetności programowania w ABAPie nie można
nabyc w
> domu.
> Po prostu chciałam tylko pokazać, że nie wszysko można osiągnąć
"metodą
> domową".
Przy dużej dozie zacięcia - można. Sam posiadam taką wersję R3 na PC.
Potrzbujesz 256mb RAM i linuxa w jakiejś tam wersji. Oczywiście bez
wiedzy
"biznesowej" nie ma sensu się do tego brać...
P.S. Płytkę przysłał mi SAP - za free, nawet chyba kosztów przesyłki
nie ponosiłem.
--
Pozdrawiam
Kamil Paszkiewicz
Visual FoxPro FAQ: http://www.dbf.pl/vfp
"Jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!" - W.Łysiak
-
136. Data: 2002-11-22 11:33:22
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Bartek Raciborski" <n...@o...raciborski.net>
Gemm (m...@o...pl) napisał(a):
> 2. Co do specjalistow w banku. Musze cie rozczarowac: mam kilku
> kolegow, ktorzy zostali zatrudnieni w banku jeszcze przed skonczeniem
> studiow i sa/byli mocno doszkalani.
Jako programiści grzebiący w bankowym systemie informatycznym? Podaj mi
proszę nazwę tego banku, żebym przypadkiem kiedyś nie został ich
klientem - jeśli jakiś studencina (nie odbierając mu zdolności) bez
doświadczenia ma się uczyć na moich pieniądzach to ja dziękuję. :)
--
Bartek Raciborski / Terk
www.raciborski.net, icq:203822, gg:700126
www.regionalne.wroclaw.pl/?c=users&id=1
-
137. Data: 2002-11-22 13:58:05
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Jarek \(maxjar\) Kwiatkowski" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik <w...@e...org.pl> napisał w wiadomości
news:6dad.00000aca.3ddd4adc@newsgate.onet.pl...
> > a ty uwazasz ze jest ok, gdy student musi czyscic kibel ???
>
> Ehhh, znowu trzeba się powołać na USA.
>
> W Stanach standardem jest, że studenci pracują po knajpach, stacjach
>
> Michał Gancarski
W Polsce studenci tez czesto chwytaja sie prac dorywczych i wcale nie trzeba
siegac po porownania z USA
Rezygnuja z zabaw, imprez i pracuja.
szkoda ze tego nie dostrzegasz
Ale nalezy pamietac, ze system nauczania jest w Polsce zupelnie inny niz w
USA
i polski student nie zawsze ma fizycznie czas podjac prace dorywcza.
Dlatego tym bardziej nalezy docenic tych ktorzy mimo przeszkód i trudnosci
na rynku szukaja i podejmują pracę.
I wcale nie przebieraja w profesjach... robia to co się da.
Sprzatanie, plakatowanie, fast-foody itd. itd. itd
Jarek
-
138. Data: 2002-11-22 15:07:08
Temat: Re: Co to są znajomości? - odpowiem jeszcze raz.
Od: "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl>
W wiadomości news:arin2f$rbl$1@news.tpi.pl,
Wrangler <a...@i...pl> napisał(a):
> Teraz dygresja ogólna do tych wszystkich którzy są przekonani że tylko
> malkontent albo nieudacznik nie jest sobie w stanie pomóc.
> Najpierw trzeba być bezrobotnym, jeździć te ileś kilometrów na rozmowy i
> być robionym w bambuko jak MacGuard aby to zrozumieć !!!!
> Macie klapki na oczach i nie wiecie co to rynek pracy !!! Uchodzicie za
> takich którzy bez problemów by sobie pracę znaleźli, ale sie mylicie.
> Jeśli któryś z Was by ja stracił, to pogadalibyśmy gdzie są Wasi koledzy i
> znajomosci które Wam zagwarantują pracę ! Otóż zaczęlibyście pisać z
> pozycji MacGuarda, żalic się że zrobiliście wszystko ale Was "robią w
> bambuko" !
O to ja moge powiedziec, mialem robote (decyzja o zamknieciu dzialu zapadla
poza Polska), nie mialem roboty i po 4 miesiacach mialem ja nadal, poniewaz
moj poprzedni pracodawca wiedzial:
1. gdzie sa wolne miejsca w branzy i mnie o tym informowal
2. dawal mi rekomendacje :P
3. z powrotem pracuje
W miedzyczasie tez jezdzilem w rozne miejsca na koszt wlasny ( a niby czyj
mam jezdzic ?)
A i czytaj uwazniej, nikt nie napisal ze znajomosci ( w sensie rekomendacje,
z polecenia) zagwarantuja zdobycie pracy ale ze wiele spraw ulatwiaja.
> Kogoś lepszego znalazł ? Głupoty piszesz sądząc że jeśli się człowieka
> zapewnia że tę pracę już ma i się wraca do domu drugie 300km aby potem się
> okazało że znaleźli kogos lepszego ! Tu wyxhodzi na jaw niekompetencja i
> świnstwo kolejengo oszusta - pracodawcy ! Zanim powiesz że ktoś po
> ustalenie zatrudnienia jest lepszy to najpierw daj mu szansę siewykazać a
> nie obiecywać gruszek na wierzbie aby potem go kopnąć w tyłek !
>
Jak zwykle w twoich postach winni pracodawcy, tylko co bys zrobil jakby ich
nie bylo ?
Przemek
-
139. Data: 2002-11-22 15:15:36
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: w...@e...org.pl
> W Polsce studenci tez czesto chwytaja sie prac dorywczych i wcale nie trzeba
> siegac po porownania z USA
> Rezygnuja z zabaw, imprez i pracuja.
> szkoda ze tego nie dostrzegasz
> Ale nalezy pamietac, ze system nauczania jest w Polsce zupelnie inny niz w
> USA
> i polski student nie zawsze ma fizycznie czas podjac prace dorywcza.
> Dlatego tym bardziej nalezy docenic tych ktorzy mimo przeszkód i trudnosci
> na rynku szukaja i podejmują pracę.
> I wcale nie przebieraja w profesjach... robia to co się da.
> Sprzatanie, plakatowanie, fast-foody itd. itd. itd
Powołałem się na USA, gdyż tam nie ma postawy pod tytułem "jestem studentem,
należy mi się dobra praca". U nas też pracują, to wiem, wiem też, że mamy inny
system edukacji (w koncu uczestniczę w naszym). Doceniam też wszystkich, którzy
ciągną dzienne, a wieczorami jeszce pracują (mają chyba najciężej). Wkurzyło
mnie pytanie "czy to dobrze, by student sprzątał", jest zupełnie źle postawione.
Zdrowie
Michał Gancarski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
140. Data: 2002-11-22 17:09:07
Temat: Re: Co to są znajomości?
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> Masz rację. Przepraszam wszystkich.
Nie ma za co ! Ale na przyszłość napisz coś sensownego, chętnie wysłucham co
masz do powiedzenia i sie od razu nie obrażaj !!!!!
Pozdrawiam
Wrangler