Witam!

Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o certyfikatach typu MSCE, MSCA, CCNA
etc. Czy korzyści z ich posiadania warte są niemałych nakładów finansowych
włożonych w kursy i egzaminy? Czy pracodawcy w Polsce rzeczywiście zwracają
uwagę na listę posiadanych certyfikatów? Podobno za granica certyfikaty
bardzo ułatwiają życie.

Podejrzewam że wiedza zawsze będzie na pierwszym miejscu, więc i tak
"papierowy inżynier" przegra w rywalizacji o dobrą posadę ze specjalistą bez
papierka, tylko czy ten bez papierka zostanie w ogóle zaproszony na rozmowę
kwalifikacyjną?


Pozdrawiam,
--
Jakub Bryl GG: 2715980 e-mail: jbryl(at)poczta.onet.pl
"Któż umie tak jak Polak mówiąc milczeć, milcząc pić, tak
szumieć, tak o słowo jedno zaraz w mordę bić?" (Staszewski)

do góry

Witam

> Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o certyfikatach typu MSCE, MSCA, CCNA
> etc. Czy korzyści z ich posiadania warte są niemałych nakładów finansowych
> włożonych w kursy i egzaminy? Czy pracodawcy w Polsce rzeczywiście
zwracają
> uwagę na listę posiadanych certyfikatów? Podobno za granica certyfikaty
> bardzo ułatwiają życie.

... mam kolege ktoremu niewiele brakuje z tych literek do alfabetu :-).
Owszem jest zapraszany na rozmowy, wszystko spox, bez problemu. Ale
pojawiaja sie gdy pada "trudne pytanie": jakie sa panskie oczekiwania?. No
wiec gosc znajac swoja wartosc nie schodzi ponizej 5-tki na reke (Warszawa).
Z tego co mi opowiadal na tym najczesciej koncza sie jego rekrutacje

Od strony pracodawcy zalozenie w dzisiejszych czasach jest takie:
bez literek pracujesz charytatywnie, jesli masz literki jestes
wolontariuszem z dieta na przezycie dnia.
(nie jest to regula, dlatego ze w duzych koncernach potrafia docenic wartosc
inzyniera tak jak piszesz, i sa w stanie latwo zweryfikowac przydatnosc
inzyniera "bez literek", ale z wiedza od inzyniera "z literkami" ale bez
wiedzy)
generalnie certyfikaty obecnie (tak jak studia) nie gwarantuja zdobycia
ciekawej pracy.


pozdrawiam
sharq

P.S. osobiscie omijam z daleka ogloszenia firm w ktorych pada sformulowanie
"wymagane posiadanie certyfikatu ...."
co innego jesli takie pytanie padnie na rozmowie.

do góry

Sharq wrote:

> Witam
>
>
>>Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o certyfikatach typu MSCE, MSCA, CCNA
>>etc. Czy korzyści z ich posiadania warte są niemałych nakładów finansowych
>>włożonych w kursy i egzaminy? Czy pracodawcy w Polsce rzeczywiście
>
> zwracają
>
>
>
> P.S. osobiscie omijam z daleka ogloszenia firm w ktorych pada sformulowanie
> "wymagane posiadanie certyfikatu ...."

mowisz o informatycznych ?
to proste ze chca odsiac tabun ludzi ktorym sie _wydaje_ ze sie
znaja...i nie zawracac nimi glowy...masz papier masz plus :)

> co innego jesli takie pytanie padnie na rozmowie.

na rozmowie juz wiedza z kim rozmawiaja :)

m.

do góry

> Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o certyfikatach typu MSCE, MSCA, CCNA

<jak jest>
Obecnie taki certyfikat sprawia ze przelatujesz przez pierwsze sitka.
I nawet cie wezma na rozmowe.
</jak jest>

Imho jednak, wartosc certyfikatow sie zdegraduje strasznie.
Niektore certyfikaty sa zdobywane wrecz przypadkiem.
Moim zdaniem nie beda wyznacznikiem wiedzy, a raczej beda dawac dodatkowe
bonusy firmie (np w MS mozna zostac partnerem handlowym i dostac rozne
gratisy).

Certyfikaty takie zbiorowe typu MCSE beda dalej mialy znaczenie bo to juz
jednak cos znaczy - zdac kilka egzaminow z danej platformy, ale jak to
napisal Sharq - majac MCSE musisz sie cenic - bardziej niz obecnie robi to
pracodawca.

--
Michal
Strategiczny PBEM
http://mlotek.eu.org/

do góry

Użytkownik "Jakub Bryl" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bdo5lu$5or$1@news.onet.pl...
Odpowiem krótko, nie powiem Ci które literki ma mój przyjaciel, ale ma 9
papierków z hologramami i takimi innymi bzdurami. Wydał na to fortunę
(właściwie to "przepił" w ten sposób cały spadek po dziadkach) i wiesz co?
No od 3 lat bezskutecznie szuka normalnej pracy. Pracuje jako admin za 600
zł netto.
Pozdrawiam

--
motto
icq 238159966

do góry

> No od 3 lat bezskutecznie szuka normalnej pracy. Pracuje jako admin za 600
> zł netto.

Znaczy to ni mniej ni wiecej ze z niego dupa wolowa.
Same certyfikaty nie robia z nikogo dobrego towaru na
rynku pracy - widac w przypadku Twojego kumpla, poza
certyfikatami nie ma on nic wiecej do zaoferowania
pracodawcy.

FX


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2f4a.000008b4.3f051b5e@newsgate.onet.pl...
> Znaczy to ni mniej ni wiecej ze z niego dupa wolowa.
> Same certyfikaty nie robia z nikogo dobrego towaru na
> rynku pracy - widac w przypadku Twojego kumpla, poza
> certyfikatami nie ma on nic wiecej do zaoferowania
> pracodawcy.
Tak faktycznie. Wiem, że bardzo łatwo kreuje się takie poglądy, ale zanim
następnym razem zrobisz wycieczkę osobistą w stronę moją, lub kogoś z moich
znajomych to się szatanów proszę. Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski, poza
tym idziesz w zupełnie niewłaściwą stronę.
Pozdrawiam

--
motto
icq 238159966

do góry