eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 11. Data: 2004-12-31 17:10:00
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: KornelO <r...@p...com>

    Użytkownik MP napisał:
    >
    > Byłoby pięknie, jeśli otrzymałbym listy motywacyjne z tekstem:
    > "proponuję ze swojej strony ...", "z mojego doświadczenia wynika, że
    > na takim stanowisku najskuteczniejsze efekty można uzyskac ...".
    > Przedstawienie własnej inicjatywy w LM? Czasem takie rodzynki
    > bywają...

    Hmmmm ....
    Darmowe porady?
    Ciężko jest wymyślić coś konkretnego nie znając dokładnie firmy, a aby
    otrzymać
    konkrety to powinno być jakieś zamówienie lub umowa ... ;)

    Oczywiście jest to moje całkiem subiektywne odczucie.

    Pozdrawiam
    Kornel

    PS. Wszystkim z okazji nowego 2005 roku - najlepsze życzenia ... miłej,
    lubianej, owocnej pracy zarówno gdy jesteś zatrudniony jak i
    zatrudniający :).
    Coby nowy rok nie był gorszy od starego ... ehhh ... :)


  • 12. Data: 2004-12-31 18:18:22
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    VomitroN wrote:

    > Bzdura. Jesli ktos ma solidne kwalifikacje to wymienia je po prostu w
    > punktach w CV , zas w LM krotko i zwiezle pisze co dzieki tym
    > kwalifikacjom osiagnal.

    Osiągnął?
    Nie każdy pracuje dla robienia, modnej ostatnio, "kariery".
    Pracuje się również dla pieniędzy, chęci zysku, a cele życiowe
    ma się niezwiązane z pracą zarobkową.

    Jeśli jesteś dyrektorem, który robi tę karierę, to możesz
    pisać o tym, że "projekt X się udał i osiągnęliśmy wejście spółki
    na giełdę".
    Jeśli jesteś zwykłym inżynierem to mógłbyś conajwyżej napisać
    "osiągnąłem zarobki XXXzł i byłem cenionym pracownikiem".
    Reszta zazwyczaj i tak jest poufna i nie można jej ujawnić.
    Zarobków bywa, że również nie.

    > Fachowiec w danej dziedzinie nie musi sie sprzedawac w idealnie dobranym
    > pudelku marketingowym, jesli jest zapotrzebowanie na jego kwalifikacje.

    Możliwe.

    > BTW pierwszego kontaktu z aplikacjami o prace. Swego czasu bralem udzial
    > jako HR w naborach personelu do marketow i sieci sprzedazy. Najszybciej
    > przesiewa sie najwieksza ilosc podan. Potem idzie coraz wolniej.Pierwsze
    > ida do niszczarki podania w ktorych LM to tylko sciagniety z netu wzor
    > formularza, gdzie nazwa pracodawcy zostala wykropkowana. Takich mozna
    > wysylac i 50 miesiecznie. Brak szacunku do przyszlego pracodawcy.

    Moim zdaniem, to jakieś fochy. Ja bym w treść zajrzał.
    Ale można mieć i takie zdanie. Jestem jakoś tam w stanie je
    zrozumieć.

    > Oby w 2005 byl wiekszy ruch w gospodarce, mniejsze podatki i mniej
    > afer. Bo to one maja zwykle wplyw na amplitude tego szczecia w
    > poszukiwaniach :))

    Tak jest! Wypijmy za to! :-)

    --
    Stach Tlen: stachobywatelpl, GG: 1811474
    Jabber: stach at jabber atman pl


  • 13. Data: 2004-12-31 18:48:10
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: "JackyX" <j...@g...pl>

    Użytkownik "KornelO" <r...@p...com> napisał w
    wiadomości news:cr415i$d47$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik MP napisał:
    >> Byłoby pięknie, jeśli otrzymałbym listy motywacyjne z tekstem:
    >> "proponuję ze swojej strony ...", "z mojego doświadczenia wynika, że
    >> na takim stanowisku najskuteczniejsze efekty można uzyskac ...".
    >> Przedstawienie własnej inicjatywy w LM? Czasem takie rodzynki
    >> bywają...
    > Hmmmm ....
    > Darmowe porady?
    > Ciężko jest wymyślić coś konkretnego nie znając dokładnie firmy...


    w rzeczy samej. Opisze swój przypadek: dzwonią z Urzędu Pracy i mówią
    żebym się zgłosił do firmy X bo właśnie poszukują pracownika i to cała
    informacja. Nawet nazwę firmy przekręcają. Szukam w internecie coś
    więcej na temat tej firmy i nic. Pocztą pantoflową dowiaduję się czym
    się zajmują. I jak tu napisać jakiś list motywacyjny. Umawiam się na
    spotaknie idę od prezesa i dopiero po tym jak powiedziałem swoje
    kalifikacje powiedział mi na jakie stanowisko poszukują pracownika i
    dodaje że już przyjeli inną osobę. Gość był na poziomie i powiedział mi,
    że nie potrzebują takiego pracownika co go posadzą i dadzą do zawijania
    te sreberka ale człowieka z pomysłem na siebie tzn. który wymyśli jakiś
    projekt który będzie przynosił zyski. Wierzcie mi, nie dało się wymyśleć
    nic legalnego.
    Dzwonią drugi raz: firma Y poszukuje pracownika. Zatrudnili mnie, siedzę
    cały dzień i zawijam te sreberka, nie nawidzę tej pracy za 1000 zł, 5
    lat studiów, po co? na budowie więcej bym zarobił zaraz po szkole
    średniej. Za parę lat mnie zwolnią (jeśli wcześniej nie strzelę sobie w
    łeb) i jakie będą moje kwalifikacje zawodowe - parę lat zawijania
    sreberek.
    W sobotę losowenie dużego lotka - kupiłem los - proszę o modlitwę w
    mojej intencji.

    Szczęśliwego Nowego Roku.

    --
    Pozdrawiam
    JackyX









  • 14. Data: 2005-01-01 01:57:23
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>

    Pewnego słonecznego/deszczowego dnia JackyX <j...@g...pl>
    wystukał[a]:
    >> Ciężko jest wymyślić coś konkretnego nie znając dokładnie firmy...
    > w rzeczy samej. Opisze swój przypadek: dzwonią z Urzędu Pracy i mówią
    > żebym się zgłosił do firmy X bo właśnie poszukują pracownika i to
    > cała informacja. Nawet nazwę firmy przekręcają. Szukam w internecie

    Potwierdzam, UP to dziwne instytucje. Swego czasu miałam się zgłosić do
    firmy jubilerskiej, bo tam szukali pomocy księgowej - taką informację
    otrzymałam w UP. Po rozmowie z właścicielką, okazało się, że szukają nie
    kogoś do księgowości tylko sprzedawcę do sklepu /w sumie praca mogłaby
    być interesująca, ale nie dla kogoś kto wybrał księgowość (ma lepszy
    kontakt z cyferkami niż ludźmi), i kto prawie nie nosi biżuterii/. Firma
    ta oferowała jakieś tam szkolenie/kurs. Właścicielka stwierdziła, że już
    z 3 mies. szukają kogoś na to stanowisko (przy takiej wymianie
    informacji z UP pomoc księgowej - sprzedawca w sklepie, to się nie
    dziwię). Ja wtedy zaniosłam samo CV, ale list motywacyjny przy takich
    rozbieżnościach stanowisk mógłby być interesujący ;)




    Pozdrawiam
    Nikiel ;-)

    --
    # od niklu # # gg - 4939629 #
    # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
    # (A. Einstein) #


  • 15. Data: 2005-01-01 10:58:46
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Nikiel ;-) w news:cr5023$29ai$1@news2.ipartners.pl napisał(a):
    >
    > Swego czasu miałam się zgłosić do firmy jubilerskiej, bo tam szukali
    > pomocy księgowej - taką informację otrzymałam w UP. Po rozmowie
    > z właścicielką, okazało się, że szukają nie kogoś do księgowości tylko
    > sprzedawcę do sklepu

    Inny przypadek - ktoś z UP dzwoni z pytaniem, czy osoba jest zainteresowana
    pracą w sklepie z komórkami. Gdy pada odmowna odpowiedź:
    - Przecież jest pan informatykiem!

    ;-)



    pozdrawiam
    Greg


  • 16. Data: 2005-01-01 12:40:40
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:cr454r$7ue$1@news.dialog.net.pl...
    > VomitroN wrote:
    >
    >> Bzdura. Jesli ktos ma solidne kwalifikacje to wymienia je po prostu w
    >> punktach w CV , zas w LM krotko i zwiezle pisze co dzieki tym
    >> kwalifikacjom osiagnal.
    >
    > Osiągnął?
    > Nie każdy pracuje dla robienia, modnej ostatnio, "kariery".
    > Pracuje się również dla pieniędzy, chęci zysku, a cele życiowe
    > ma się niezwiązane z pracą zarobkową.

    Ale szefowie lubia miec pracownikow zaangazowanych rowniez w tresc pracy -
    ze wzgledu na zainteresowania, a najlepiej pasje - nie tylko motywowanych
    wylacznie kasa. Wolno im. Dla wiekszosci szefow/wlascicieli firma to ich
    zyciowe dzielo, jedna z najwazniejszych rzeczy w zyciu. Jakbys do swojego
    dziecka musial zatrudnic opiekunke, wolalbys taka, ktora powie "mam idealne
    kwalifikacje, zeby sie dobrze zajac dzieckiem i robie to dla pieniedzy", czy
    taka, ktora powie "Bardzo lubie dzieci, a tu widac, ze to uroczy i
    inteligentny malec, na pewno bedzie nam sie milo spedzalo razem czas", a
    jednoczesnie kwalifikacje bedzie miala rownie dobre jak tamta pierwsza?

    I.



  • 17. Data: 2005-01-01 13:00:22
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    Immona wrote:

    > Ale szefowie lubia miec pracownikow zaangazowanych rowniez w tresc
    > pracy - ze wzgledu na zainteresowania, a najlepiej pasje - nie tylko
    > motywowanych wylacznie kasa.

    A czym zmotywowany jest właściciel? Kasą i tym, że to dorobek jego
    życia. No więc jego firma *nie jest* dorobkiem życia pracownika
    i nie można od niego oczekiwać pasji.
    Z resztą z tej pasji może niewiele wynikać. Ktoś może się pasjonować,
    ale będzie po prostu kiepski. Chyba, że chodzi o to, że taki człowiek
    będzie chętnie wyrabiał bezpłatne nadgodziny?

    > Jakbys do swojego
    > dziecka musial zatrudnic opiekunke, wolalbys taka, ktora powie "mam idealne
    > kwalifikacje, zeby sie dobrze zajac dzieckiem i robie to dla pieniedzy", czy
    > taka, ktora powie "Bardzo lubie dzieci, a tu widac, ze to uroczy i
    > inteligentny malec, na pewno bedzie nam sie milo spedzalo razem czas", a
    > jednoczesnie kwalifikacje bedzie miala rownie dobre jak tamta pierwsza?

    Czy ta osoba lubi dzieci czy nie, może napisać takie słodkie kłamstewko
    w swoim LM. Wystarczy, że ma talent literacki.
    Poza tym pracowanie dla pieniędzy nie wyklucza miłego wspólnego
    spędzania czasu.
    Na piśmie oceniałbym kwalifikacje. A z wybranymi osobami bym
    porozmawiał.

    --
    Stach Tlen: stachobywatelpl, GG: 1811474
    Jabber: stach at jabber atman pl


  • 18. Data: 2005-01-01 13:01:43
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: MP <e...@a...com>

    z> Czy dwustronicowe CV jest Ľle
    z> postrzegane? Mimo mojego miernego doświadczenia (wpisów nie ma za wiele)
    z> jedna strona w CV nie chce mi wyjść...

    Nie, jeśli wynika to z dużej ilości wypunktowanych informacji a nie
    wodolejstwa lub czcionki 20 pkt (dotyczy stylistyki i formatowania).

    Tak, jeśli wynika to z dużej ilości wypunktowanych informacji a nie
    wodolejstwa lub czcionki 20 pkt ale spowodowane jest koniecznością
    zamieszczenia 30 zakładów pracy z okresami pracy po kilka tygodni w
    ciągu ostatnich pięciu lat (dotyczy spraw merytorycznych, ale pewnie
    na to nie masz wpływu...).

    Tak, jeśli druga (i ew. kolejne) strona jest pustą pozostałością po
    wykasowanych informacjach i nie usuniętych spacjach (dotyczy
    niedbałości).

    --
    Pozdrowienia,
    MP


  • 19. Data: 2005-01-01 13:12:57
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "MP" <e...@a...com> napisał w wiadomości
    news:769522643.20050101140143@address.com...
    >z> Czy dwustronicowe CV jest Ąle
    > z> postrzegane? Mimo mojego miernego doświadczenia (wpisów nie ma za
    > wiele)
    > z> jedna strona w CV nie chce mi wyjść...
    >
    > Nie, jeśli wynika to z dużej ilości wypunktowanych informacji a nie
    > wodolejstwa lub czcionki 20 pkt (dotyczy stylistyki i formatowania).
    >
    > Tak, jeśli wynika to z dużej ilości wypunktowanych informacji a nie
    > wodolejstwa lub czcionki 20 pkt ale spowodowane jest koniecznością
    > zamieszczenia 30 zakładów pracy z okresami pracy po kilka tygodni w

    Niektorzy majacy malo doswiadczenia staraja sie na sile zapelnic kartke
    wymieniajac np. edukacje od szkoly podstawowej albo w doswiadczeniu
    zawodowym wymieniaja udzielanie korepetycji i inne prace dorywcze ze
    studiow, nie zwiazane w zaden sposob z doswiadczeniem potrzebnym na dane
    stanowisko (jesli jest to doswiadczenie przydatne na tym stanowisku, to jest
    sens wymieniac prace nie na umowe, ale w przeciwnym razie raczej nie).
    "Pustawa" kartka z sensownymi informacjami w malej ilosci potrafi zrobic
    lepsze wrazenie niz rozdmuchiwanie objetosci na sile przez podawanie masy
    zbednych z punktu widzenia stanowiska informacji. A zwlaszcza absolwenci
    czesto rozdmuchuja.

    I.



  • 20. Data: 2005-01-01 13:22:13
    Temat: Re: CV i LM - jak pisać aby unikać niszczarki dokumentów [długie]
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:cr66sl$aqg$1@news.dialog.net.pl...
    > Immona wrote:
    >
    >> Ale szefowie lubia miec pracownikow zaangazowanych rowniez w tresc
    >> pracy - ze wzgledu na zainteresowania, a najlepiej pasje - nie tylko
    >> motywowanych wylacznie kasa.
    >
    > A czym zmotywowany jest właściciel? Kasą i tym, że to dorobek jego
    > życia.

    Kasa owszem, ale w przypadku "dorobku zycia" wchodzi silny element
    emocjonalny, nie zwiazany juz tak scisle z kasa. Duma z produktu,
    zaangazowanie w branze itd.

    > No więc jego firma *nie jest* dorobkiem życia pracownika
    > i nie można od niego oczekiwać pasji.

    Czesto temat jest taki, ze moze to byc pasjonujace i dla wielu ludzi jest.
    Mnie np. szczerze pasjonuje to, co robie. (Szefostwo nie czyta tej grupy,
    wiec bez zarzutow o lizusowstwo prosze.)

    > Z resztą z tej pasji może niewiele wynikać. Ktoś może się pasjonować,
    > ale będzie po prostu kiepski. Chyba, że chodzi o to, że taki człowiek
    > będzie chętnie wyrabiał bezpłatne nadgodziny?

    Oczywiscie pasja to nie wszystko, ale kompetencje przegrywaja w zetknieciu z
    kompetencjami polaczonymi z pasja. Nie chodzi o nadgodziny, ale o
    zaangazowanie w ramach normalnych godzin. Poza pracami "fabrycznymi",
    prostymi i nieskomplikowanymi, zaangazowanie pracownika w tresc pracy moze
    bardzo wplywac na efekty, a roznica miedzy poprawnym odwaleniem roboty tak,
    zeby sie nikt nie przyczepil a osobistym zaangazowaniem w uczynienie wyniku
    jak najlepszym bywa waznym czynnikiem powodzenia firmy.

    Za sama pasje sie nie przyjmuje. Widac to dobrze w branzy reklamowej. Dla
    wielu mlodych to "swiat marzen", artyzm, kreatywnosc etc. i agencje
    reklamowe dostaja mase CV od mlodych z taka pasja, ze az z LM paruje. Ale
    nie slyszalam o kims, kto bylby przyjety za sama pasje.

    >
    >> Jakbys do swojego
    >> dziecka musial zatrudnic opiekunke, wolalbys taka, ktora powie "mam
    >> idealne
    >> kwalifikacje, zeby sie dobrze zajac dzieckiem i robie to dla pieniedzy",
    >> czy
    >> taka, ktora powie "Bardzo lubie dzieci, a tu widac, ze to uroczy i
    >> inteligentny malec, na pewno bedzie nam sie milo spedzalo razem czas", a
    >> jednoczesnie kwalifikacje bedzie miala rownie dobre jak tamta pierwsza?
    >
    > Czy ta osoba lubi dzieci czy nie, może napisać takie słodkie kłamstewko
    > w swoim LM. Wystarczy, że ma talent literacki.

    To wolalabym nianie z dodatkowo talentem literackim :D

    > Poza tym pracowanie dla pieniędzy nie wyklucza miłego wspólnego
    > spędzania czasu.
    > Na piśmie oceniałbym kwalifikacje. A z wybranymi osobami bym
    > porozmawiał.

    Ciekawe, jakbys dostal 200 aplikacji, z ktorych kompetencje w, powiedzmy, 50
    przypadkach bylyby niemal identyczne i w pelni Cie zadowalajace -
    przeprowadzilbys 50 rozmow?

    I.


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1