-
1. Data: 2003-04-28 16:49:47
Temat: Alryda \ praca w Szwecji \ oszusci ???
Od: "Kent" <p...@p...onet.pl>
Witam
Pewna firma z Katowic organizuje wakacyjny wyjazd do pracy do Szwecji. Praca
polega na zbieraniu jagód. Aby wyjechac tam trzeba zainwestować około 1500
zł. A moje pytanie do Was: czy to oszusci ? czy ktos miał już z nimi jakis
kontakt ?
Oto co przesłano mi na prosbę o "więcej szczegolow":
=========--------==========----------===========----
-----===========--------
---========
Firmia ALRYDA sp.zoo z siedziba w Katowicach
Opowiem w skrócie, o co chodzi,firma planuje wysłanie łącznie 1200-do 1500
uczestników do Szwecji i niewielką grupę Ok 100-do200 osób do Finlandii
Na zbiór runa leśnego, (hiortonu,jagody i borówki)w okresie
lipiec-sierpien-wrzesien 2003, każdy uczestnik w ramach opłaty- dostaje
materiały szkoleniowe,przechodzi kilkugodzinne szkolenie stacjonarne
przygotowujące go do wyjazdu, miesięczne ubezpieczenie grupowe (SU-
20.000$+NNW+koszty leczenia szpitalnego),zapłacony camping w początkowym
okresie pobytu do wyboru (5 dni w domku campingowym) lub 10-dni pod
namiotem, lub do 14 dni w wynajętym domu mieszkalnym w grupie bok 10 -15
osób, każdy dostaje dokładne mapy okolic terenu zakwaterowania w promieniu
50 km od campingu, na miejscu ma opiekuna grupy w początkowym okresie bok 7
dni,który przyjmuje na campingu przyjeżdżających
,melduje ich na recepcji , wskazuje domki, czy miejsca do rozbicia namiotów,
pokazuje gdzie są punkty skupu,stacja benzynowa,sklepy itp. wyjazd jest
Planowany na minimum miesiąc pobytu lub dłużej (najkorzystniej 5-7
tygodni),z opłaty uczestnika w kwocie 760 zł przy wpłacie jednorazowej(bonus
50 zł) lub 810 zł przy wpłacie ratalnej (1x400zl płatna przy podpisaniu
umowy, druga rata 410 zł płatna najpóźniej na miesiąc przed wyjazdem)
uczestnik-kierowca samochodu korzysta z wielu przywilejów, (ponieważ jego
samochód staje sile narzędziem pracy całego zespołu)np. jego oplata wynosi
410zl, nie płaci za bilet promowy,
jest ubezpieczony jak inni , ma zapłacony camping jak inni , nie
partycypuje w kosztach paliwa w czasie pobytu w Szwecji (to uczestnicy -
pasazerowie kupuja paliwo),kierowca dostaje mapę dojazdowa i inne dodatki,
wyjezdzajacy
na poczatku lipca maja do pokonania ok 800-do 1000 km
na polnoc Szwecji od promu w Karlskronie licząc, ci którzy pojada w połowie
lipca pojada już wyżej bok 1200 km, ci którzy pojada w pierwszej połowie
sierpniu pojada jeszcze wyżej na północ w rejon koła podbiegunowego ok
1400-1600 km ,
Sezon na zbiory trwa od końca czerwca (przeciętnie bok 25-30czerwiec) na
południu Szwecji do początku października (5-10 październik)na północy
Szwecji.
Zbiór runa leśnego -hiortonu(rodzaj niewystępującej u nas maliny
bagiennej), czarnej jagody i czerwonej borówki,to ciężka praca fizyczna po
10-12 godzin lub więcej dziennie w lesie, zarobek dzienny bok 150-200 zł dla
wyjeżdżających po raz pierwszy i nie przywykłych do pracy przy zbieraniu,dla
bardzo pracowitych 300-400 zł dziennie, praca polega na zbieraniu zbieraczka
np. jagody czy borówki (50-60-80 kilogramów dziennie) i codziennej
sprzedaży przy powrocie z lasu w punkcie skupu znajdującym się obok
campingu swojego zbioru i tak codziennie przez
Miesiąc lub dłużej,dodatkowo w ramach opłaty uczestnik
otrzymuje: -rezerwacja biletu promowego do Karlskrony,(co jest w sezonie b.
wazne,bo nie ma w wolnej sprzedazy tylu biletów promowych, co chętnych do
rejsu)-właściwy dobór członków załogi samochodowej pod katem motywacji do
wyjazdu-jeden może pojechać turystycznie i zwiedzać Szwecje,inny może
pojechać turystycznie, ale pracować tylko tyle żeby zwróciły mu się koszty
wyjazdu a jeszcze inny może pojechać nie na zwiedzanie czy łowienie ryb, ale
żeby pracować po 12-14 godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu żeby po
odliczeniu niemałych kosztów wyjazdu (opłat, paliwa, promu,
zakwaterowania)przywieść jeszcze 3-4-5 tysięcy zlotych, jako Organizatorzy
wyjazdu gwarantujemy, ze wyjazd odbedzie się we właściwym czasie,(kiedy
skupy już są czynne) i w miejsca obfitujace rokrocznie
W runo.(Lasy szwedzkie rodzą bok 600.000 Ton runa rocznie a zbiera i skupuje
Się bok 30.000 Ton,reszta się marnuje lub zjadają je zwierzęta jako
ciekawostkę ci powiem ze niedźwiedź potrafi zjeść dziennie bok 100 kg
jagody.
Jeśli temat cię nadal interesuje to napisz,pośle ci ankietę uczestnika i
Umówimy się, co dalej.
Pozdrawiam
Darek
Koszty:
Cena dla pasażera 760zl przy płatności jednorazowej lub 810 zł przy
platnosci w dwoch ratach (1-400zl,2-410zl--pierwsza rata płatna przy
podpisaniu umowy, druga na miesiąc przed wyjazdem),kierowca płaci
jednorazowo 410zl, wyjazd na minimum miesiąc najlepiej 1,5-do 2 miesięcy,bok
800-1000km na północ Szwecji, w terminie od początku lipca do końca
września
,max do 5 października, na zbiór runa leśnego -hiortonu, jagody i
borówki,.ciężka praca fizyczna po 10-12 godzin lub więcej dziennie w lesie,
zarobek
dzienny
bok 150-200 zł dla wyjeżdżających po raz pierwszy i nie przywykłych do pracy
przy zbieraniu,dla bardzo pracowitych 300-400 zł dziennie,praca polega na
zbieraniu zbieraczka np. jagody I codziennej sprzedaży w punkcie skupu
swojego zbioru i tak codziennie przez miesiąc lub dłużej.. .Swiadczenia w
ramach opłaty:
1-wiedza przygotowująca do wyjazdu- materiały szkoleniowe+ 3 godzinne
obowiązkowe szkolenie stacjonarne
2-zakwaterowanie na campingu w początkowym okresie do wyboru albo domek
campingowy 3-do 5 dni lub pod własnym namiotem na campingu 7 do 10 dni
3-miesieczne ubezpieczenie grupowe na sume ubezp. 20.000$+NNW+koszty
leczenia szpitalnego
4-opieka na miejscu przez 7 dni doświadczonego kierownika- przyjęcie na
campingu,zameldowanie, wskazanie zarezerwowanych domków lub miejsca
rozbicia namiotów, wskazanie punktów skupu,sklepów,stacji benzynowej itp.
5-kopie dokładnych map okolicy zakwaterowania w promieniu 50 km.
6-rezerwacja biletu promowego do Karlskrony
7-wlasciwy dobór członków załogi samochodowej
8-wyjazd we właściwym czasie i w miejsca obfitujące w runo
-
2. Data: 2003-04-28 18:42:17
Temat: Odp: Alryda \ praca w Szwecji \ oszusci ???
Od: "bubu" <j...@i...pl>
Ta firma zgarnie kasę i wyparuje . Już wielu po powrocie beczało przez
Internet
że ich cwaniacy wyryćkali . Na miejscu nie ma nic dla naciętych
frajerów .
Pisali po powrocie , że trzeba samemu tworzyć grupy 3-4 osobowe i
jechać samochodem
na szwedzki camping . Najlepiej takie grupy 2-4 samochodów .
Najważniejsze , to zdobyć przez internet informacje wprost ze SZwecji
(campingi) gdzie akurat jest wysyp runa leśnego a punkty skupu wskaże
obsługa campingu .Wjeżdżasz przecież legalnie na paszport więc nie daj
się zwieźć , że cwaniaki ci coś załatwiają . Te 1500 zł zamień na ?
(euro)
i jak panisko TY będziesz sobie opłacał pobyt na campingu na tyle dni
ile będziesz potrzebował być w danym rejonie. Na miejscu na bieżąco
ci powiedzą więcej gdzie jest wysyp runa leśnego i trzeba się
przenieść.
Nie daj się naciąć cwaniakom .Poślij ich na drzewo .
To są informacje z września ub.roku .
-
3. Data: 2003-04-28 21:49:48
Temat: Re: Alryda \ praca w Szwecji \ oszusci ???
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Kent napisał:
> Witam
> Pewna firma z Katowic organizuje wakacyjny wyjazd do pracy do Szwecji. Praca
> polega na zbieraniu jagód. Aby wyjechac tam trzeba zainwestować około 1500
> zł. A moje pytanie do Was: czy to oszusci ? czy ktos miał już z nimi jakis
> kontakt ?
> Oto co przesłano mi na prosbę o "więcej szczegolow":
> =========--------==========----------===========----
-----===========--------
Na wstępie uwaga - niestety nie należę do ludzi przedsiębiorczych, więc
proszę o zrobienie poprawki na moją ocenę.
Tekst wydaje mi się trochę naciągany, co już nie wróży niczego dobrego -
np. ustęp o braku możliwości skorzystania z promu bez rezerwacji jakoś
kłóci mi się z dużymi ogłoszeniami jakie co roku mogę zobaczyć w GW.
Tylko to co sobie z prasy kiedyś wyczytałem - kilka lat temu temat był
modny, bo okazywało się, że najlepiej zarabiali ludzie, którzy
samodzielnie (w grupie) wybrali się do Szwecji i nie korzystali z usług
różnych biur. Ci, którzy korzystali przeważnie kończyli na kradzieżach w
sklepach, bo nie mieli już kasy. ;) Warunki ciężkie (nasze komary przy
ichnich to małe robaczki). Dodatkowo - biura w najmniejszym stopniu nie
interesuje, czy jest urodzaj i czy poprzednia grupa już nie ogołociła
lasu. A jak nie zbierzesz czegoś, to nie masz na kemping, na paliwo i na
jedzenie. A z ciekawostek - nie wiem czy w Szwecji (to trzeba by
sprawdzić), ale chyba można się tam kempingować gdzie się chce. ;)
Ale podobno, do odważnych świat należy. ;)
Flyer
-
4. Data: 2003-04-28 21:59:14
Temat: Re: Alryda \ praca w Szwecji \ oszusci ???
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Flyer napisał:
z googla - wpisałem Szwecja zbieranie
http://www2.gazeta.pl/praca/1,22559,329703.html
http://przewodnik.onet.pl/1208,1596,539080,news.html
http://przewodnik.onet.pl/1,32,8,765703,2211049,foru
m.html?ItemKraj=1208
http://przewodnik.onet.pl/1,32,8,1442061,4333857,for
um.html?ItemKraj=1208
Więcej mi się nie chciało wklejać - proponuję wziąć przykład z mojej
nieprzedsiębiorczej osoby. ;)
Flyer
-
5. Data: 2003-04-29 00:02:41
Temat: Re: Alryda \ praca w Szwecji \ oszusci ???
Od: "Jarek" <c...@o...pl>
"Kent" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:b8jluh$mao$1@news.onet.pl...
> Witam
> Pewna firma z Katowic organizuje wakacyjny wyjazd do pracy do Szwecji.
Praca
> polega na zbieraniu jagód. Aby wyjechac tam trzeba zainwestować około 1500
> zł. A moje pytanie do Was: czy to oszusci ? czy ktos miał już z nimi
jakis
> kontakt ?
> Oto co przesłano mi na prosbę o "więcej szczegolow":
Witam
bralem udzial pare lat temu w takim wyjezdzie organizowanym przez fime
Interregion.
w skrocie "Nie polecam zadnej z tego typu firm ani calego interesu".
Nie czytalem calego twego posta bo juz mialem dosyc po kilku zdaniach.
Moze opowiem jak bylo z nami.
Firma ogolnie zbiera tylko kase, wysyla kolorowe foldery i ksera z
informacjami dot. punktow zbiorow jagod, rozkladu jazdy promow z Polski do
Szwecji oraz daje kontakt do innych ludzi tworzacych razem z kierowca grupe,
reszta to tabelki z informacja, ze ktos kiedys zbieral 100kg jagod dziennie
i ze dorobil sie niezlej kasy. Kasa dla firmy to o ile pamietam 800zl,
dodatkowe jakies 500zl to bilety, jedzenie i paliwo. Uswiadamiam wszystkim
ze aby zbierac jagody w Szwecji trzeba jechac prawie pod same kolo
polarne(noce takie zimne ze w namiocie trzeba spac w czym sie da).
Kolejna sprawa to jagody ktore jednego roku obfituja a innego nie.Mysmy
mieli akurat to nieszczescie ze jagod bylo jak na lekarstwo.Calodzienna
robota to okolo 20kg (~200zl), raz udalo sie chyba cos kolo 50kg(~400zl),
zbieranych jagod. Ceny jagod juz tez nie byly takie jakbysmy wtedy chcieli
gdzyz zdecydowanie blizej w tamte rejony maja obywatele bylych krajow ZSRR i
gdzies bys nie pojechal tam juz sa oni i jesli rejon jest w miare obfity to
cie nie dopuszcza nawet pod grozba pobicia. Jesli chodzi o te miejsca z
jagodami to nie trzeba zadnych informacji z firmy gdzyz wystarczy dogadac
sie z tubylcami. Oni wiedza najlepiej co i gdzie.
Kolejna sprawa to dobry samochod. Jesli sie cos zepsuje to koszta sa
ogromne. Paliwo tez jest drogie wiec najlepiej jezdzic busem z min 8 osob.
Jedzenie w Szwecji tez strasznie drogie, tak ze polowa z jagod szla dziennie
na zakupy.Wiec najlepiej za samochodem przyczepka z jedzeniem,maka, ryzem
itp itd.
Najtanze bilety na prom do Szwecji nie zawieraja miejscowek wiec w czasie
podrozy spi sie na podlodze albo na schodach.
Jak juz jestesmy w Szwecji to musimy miec przy sobie duuuuuuzo szmalu, bo
jak nas zapytaja po co jedziemy a my powiemy ze na wczasy to przelicza nasza
kase i wbija w paszporcie pieczatke ze powrot za tydzien .Jesli nas zatrzyma
Policja szwedzka to mamy po imprezie. Wazna sprawa to tez temperament
Polakow. Przewaznie Polacy zajmuja caly kamping w jakies malej miejscowosci,
i wtedy jest nas tamwiecej niz rodowitych mieszkancow ( a to im sie za
bardzo nie podoba) . Jesli ktos cos przeskrobie to w pare godzin jest
Policja i wszyscy zwijaja sie do domu.(Tak bylo wlasnie z nami, dodatkowo
Policja stwierdzila ze nie mielismy pozwolenia na prace czyli zorganizowane
przez firme zbieranie jagod,odbieraja paszporty i baj,baj). Bylismy tydzien
wiec udalo sie w miare wyrownac koszty calej imprezy.Dadam takze ze po kilku
dniach wystepuja zgrzyty w grupie i tworza sie niepotrzebne problemy.
Jesli juz jechac to tak jak mowilem.Minibus, kilku ludzi (najlepiej kumpli),
przyczepka z jedzeniem (tacy tam byli,starzy zbieracze) i zadnej firmy.
Wsiadac i jechac nonstop przez piec dni (caly czas prosto ;)) i jesli sie
bedzie mialo szczescie to sie troche zarobi jesli nie to...
to tyle,sorry za zamieszanie ale siedze juz caly dzien nad dyplomem a
jeszcze troche przede mna.
Jesli ktos jest chetny to za jakas tam oplata moge przeslac wszystko co z
firmy dostalem, ale ja to juz tam nie pojade,chyba ze z przyjaciolmi albo na
wczasy.
Pozdrawiam
Narka
-
6. Data: 2003-04-29 09:32:21
Temat: Re: Alryda \ praca w Szwecji \ oszusci ???
Od: e...@p...onet.pl
Witam,nie chce mi sie tego wszystkiego komentowac,jesli ktos mysli ze w dzien
zarobi 400pln to nie ma co jechac-bylem,zbieralem i przyjechalem zadowolony do
domu z kasa(nie tyle ile myslalem ale zawsze cos no i spora przygoda)
Dzienie zarobisz jakies 200-250 zlotych jak dobrze zbierasz i sie nie
opierdalasz!Na naszym kepmingu byla masa polakow ktorzy tylko siedzieli i
marudzili ze nie ma co zbierac,tylko ze oni siedzieli,pili i gadali jak im
ciezko-typowa postawa plaka!
Ktos napisal ze trzeba jechac 5 dni-nie wiem gdzie i czym,chyba na rowerze
jechales?!Ja pojechalem z dwoma kumplami-jeden nie zarobil nic-reprazentant
pstawy typowego polaka-bez checi do pracy!ja z kumplem przywiezlismy po okolo
2500zl-miesiac pracy,zrobilismy po szwecji jakies 4000km,odwiedzilismy norwegie
i bylo cacy.
Olac te wszystkie firmy co ci obiecuja zlto w lesie jak ich bedziesz slucham,to
a zwykli zlodzieje!maja sie kontaktowac na mijscu,ma byc jakis wyslannik ich a
tu dupa!zero kontaktu!
Jesli jest ktos zainteresowany to mam sporo materialow i zaznaczonych obszarow
gdie w ubieglym roku sami zbieralismy,z regoly co roku jagody i borowki sa w
tych samych miejscach
Jesli ktos jest zainteresowany to za drobna oplata skseruje i wysle poczta
wszystkie info,mapki itp.
krzychu
k...@o...pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2003-05-12 19:16:42
Temat: Re: Alryda \ praca w Szwecji \ oszusci ???
Od: "darek" <d...@i...pl>
Czesc
popieram post kolegi.
Takie firmy to naciagacze!
Jak chcesz tam jechac to kupujesz bilet na prom, pakujesz sprzet (buty
gumowe + zbieraczki) i jedziesz na kamping.
Promem do Sztokholmu a potem jeszcze jakies 500 do 700 km na polnoc (jak
jestes zainteresowany to moge podac miejscze mojego pobytu z zeszlego lata i
lata poprzedzniego).
Problem jest jeden zarabia sie rzeczywiscie malo - ja skalkulujesz wszystkie
wydatki i przychody to moze bedziesz 1000 lub 1500 do przodu.
pozdrawiam
daras