-
1. Data: 2004-02-07 14:36:46
Temat: Absurdy w koncernach
Od: "Joanna " <e...@W...gazeta.pl>
Poszukuję informacji i przykładów różnych absurdów pracy w koncernach.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Bez podawania nazw firm, bo chodzi o
pokazanie zjawiska, nie prześladowanie konkretnych pracodawców. Potrzebuję
tego do pracy dyplomowej, a nie jako dowody do sądu.
Słyszałam juz o zwalnianiu SMS-em, podsłuchiwaniu rozmów telefonicznych i
sprawdzaniu, co się aktualnie ma otwarte w komputerze. Co jeszcze?
Można pisać na mojego priva.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-02-07 14:53:38
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Sat, 7 Feb 2004 14:36:46 +0000 (UTC), "Joanna "
<e...@W...gazeta.pl> zakodował:
>Poszukuję informacji i przykładów różnych absurdów pracy w koncernach.
Zdefiniuj "koncern". Bo czegoś takiego, zgodnego z definicją słownika
polskiego nie znam.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
3. Data: 2004-02-07 14:59:33
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> Słyszałam juz o zwalnianiu SMS-em
Wierzysz w to ? Co jak co, ale duze koncerny maja swoje dzialy personalne,
a tam raczej KP znają ...
--
Krzysiek, Kraków
-
4. Data: 2004-02-07 15:20:40
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: Maciek <z...@t...pl>
KrzysiekPP wrote:
>> Słyszałam juz o zwalnianiu SMS-em
>
> Wierzysz w to ? Co jak co, ale duze koncerny maja swoje dzialy personalne,
> a tam raczej KP znają ...
co do znajomosci KP w dzialach personalnych to jest roznie, moj poprzedni
pracodawca przypomnial sobie ze musi mi dac swiadectwo pracy dopiero jak
wyslalem do niego listi postraszylem sadem pracy (czekalem miesiac)
Maciek :/
-
5. Data: 2004-02-07 15:37:05
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Joanna " <e...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c02t5u$iqj$1@inews.gazeta.pl...
> Poszukuję informacji i przykładów różnych absurdów pracy w koncernach.
> Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Bez podawania nazw firm, bo chodzi
o
> pokazanie zjawiska, nie prześladowanie konkretnych pracodawców. Potrzebuję
> tego do pracy dyplomowej, a nie jako dowody do sądu.
Mam nadzieje, ze studiujesz dziennikarstwo.
> Słyszałam juz o zwalnianiu SMS-em, podsłuchiwaniu rozmów telefonicznych i
> sprawdzaniu, co się aktualnie ma otwarte w komputerze. Co jeszcze?
Absurdem jest to co w skali globalnej zmiejsza przychody/zwieksza koszty
koncernu. Jakby dobrze pogrzebac to sie okaze, ze 95% tego co znajdziesz i
zamiescisz w pracy ma bardzo sensowne uzasadnienie.
szomiz
--
Kto pyta nie bladzi?
Kto pyta ten bladzi z innymi!
-
6. Data: 2004-02-07 16:12:57
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: "Maciek Marchewczyk" <s...@s...com>
Użytkownik "Joanna " <e...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c02t5u$iqj$1@inews.gazeta.pl...
> Poszukuję informacji i przykładów różnych absurdów pracy w koncernach.
> Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Bez podawania nazw firm, bo chodzi
o
> pokazanie zjawiska, nie prześladowanie konkretnych pracodawców. Potrzebuję
> tego do pracy dyplomowej, a nie jako dowody do sądu.
> Słyszałam juz o zwalnianiu SMS-em, podsłuchiwaniu rozmów telefonicznych i
> sprawdzaniu, co się aktualnie ma otwarte w komputerze. Co jeszcze?
> Można pisać na mojego priva.
Za duzo sie naczytalas glupich gazet...
Chyba, ze chcesz udowodnic, jak zagraniczne inwestycje szkodza polskiej
racji stanu...
Ale to na grupe polityka, bo pracy i zatrudnieniu to raczej takie kretynstwa
szkodza.
-
7. Data: 2004-02-07 18:06:00
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: "DooMiniK" <bachus20[WYTNIJ]@poczta.wp.pl>
Użytkownik "Joanna " <e...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c02t5u$iqj$1@inews.gazeta.pl...
> Poszukuję informacji i przykładów różnych absurdów pracy w koncernach.
> Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Bez podawania nazw firm, bo chodzi o
> pokazanie zjawiska, nie prześladowanie konkretnych pracodawców. Potrzebuję
> tego do pracy dyplomowej, a nie jako dowody do sądu.
[...]
Pracować często każą, przychodzić w wyznaczonych godzinach do firmy,
nadgodziny, stres - totalne prześladowanie.
--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(@)irc(.)pl
-
8. Data: 2004-02-08 09:51:41
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: "JL" <jl@[cut]noemail.pl>
Użytkownik "Joanna " <e...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c02t5u$iqj$1@inews.gazeta.pl...
> Słyszałam juz o zwalnianiu SMS-em, podsłuchiwaniu rozmów telefonicznych i
> sprawdzaniu, co się aktualnie ma otwarte w komputerze.
Na czym polega absurd w przypadku podglądania zawartości ekranu?
JL
-
9. Data: 2004-02-08 18:06:01
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: RSujak @ plusnet. POLSKA (Prof)
On Sun, 8 Feb 2004 10:51:41 +0100, "JL" <jl@[cut]noemail.pl> wrote:
>> Słyszałam juz o zwalnianiu SMS-em, podsłuchiwaniu rozmów telefonicznych i
>> sprawdzaniu, co się aktualnie ma otwarte w komputerze.
>
>Na czym polega absurd w przypadku podglądania zawartości ekranu?
Nie wiem czy absurd, ale czytałem ostatnio w jakimś dzienniku ustaw,
że zabronione jest sprawdzanie pracy pracownika na monitorze, bez jego
uprzedniego powiadomienia. Czyli nawet ustawodawca dopuszcza taką
możliwość....
Pozdrawiam
Prof
-
10. Data: 2004-02-09 07:10:15
Temat: Re: Absurdy w koncernach
Od: "Pawel A." <a...@w...pl>
> > Słyszałam juz o zwalnianiu SMS-em, podsłuchiwaniu rozmów telefonicznych
i
> > sprawdzaniu, co się aktualnie ma otwarte w komputerze.
>
> Na czym polega absurd w przypadku podglądania zawartości ekranu?
Może na tym, że nakłady na kontrolę (poświećony czas) są większe od
uzyskanych z niej zysków (zwiększenie wydajnosci)?
Znam ludzi, którzy z obawy przed posądzeniem o obijanie się, cały czas się
krzątają, grzebią w papierach, rowbią wielkie zamieszanie itp. A gdy
popatrzy się na efekty to okazuje sie, że nie tylko nie są porażająco
wydajni ale także skutecznie dezorganizują pracę innych....
Szomiz twierdzi, że 95% tego co ludzie podają jako absurdy ma swoje
precyzyjne uzasadnienie. Możliwe. Zastanawiam się tylko jak często oparte
jest ono na rzeczywistych wynikach badań a jak często na panujących w teorii
zarządzania modach. Akurat w ten weekend przeczytałem, że niedawno silnie
lansowana koncepcja reengineering przy dokładniejszycm badaniu wychodzi
nieszczególnieo - w 25% przebadanych przypadków zyski były niższe od
poniesionych nakładów (jako źródło informacji podano "Współczesne koncepcje
i metody zarządzania" K. Zimniewicza).
Ja osobiście za jeden z grubszych absurdów uważam regularne przymusowe
imprezey integracyjne. Nie znam żadnych wyników badań na ten temat, ale na
podstawie doświadczenia własnego i znajomych odnoszę wrażenie, że nie
wpływają one specjalnie na atmoswerę w pracy - przeciwnie, często są okazją
do przenoszenia biurowych, za przeproszeniem, "podsrywajek" na grunt
towarzyski. Poza tym jeżeli ktoś, kto pracując po kilkanaście godzin
dziennie i wygospodarował sobie wreszcze cały weekend dla rodziny, nagle
dowie się że wtedy przypada obowiązkowa impreza na pewno nie poczuje sie z
firmą bardziej związany.
Co do "zwolnień SMS-em" to osobiście w nie wierzę, żeby miały miejsce.
Chyba, że to skrót myslowy , opisujący sytiację, kiedy pracownik dostaje
wiadomość "proszę zgłosić sie do kadr" a tam czeka na niego wypowiedzenie.
Znam natomiast przykład przesłania wypowiedzenia pocztą pracownikowi,
leżącemu w szpitalu (oczywicie z datą dzień przed pojściem na zabieg)..
Pozdrowienia
Paweł