Witam.
Pojawiy sie 2 ogloszenia z jednej firmy. Oba stanowiska bardzo mnie
interesuja - jedno wiaze sie z moim doswiadczeniem, a drugie z
wyksztalceniem. Czy zlozenie aplikacji na 2 stanowiska nie bedzie zle
odebrane przez firme? Czy moze zlozyc na jedno, a zaznaczyc, ze rowniez
drugie jest interesujace, albo w trakcie rozmowy wspomniec o drugim? Czy
tez moze lepiej wybrac jedno i trzymac sie tego wyboru (dwie sroki za
ogon)? :)
pzdr.
B.

--
Bartek 'BeBe' Bednarski

"Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."

do góry

biorac pod uwage fakt, ze i tak przewazajaca czesc cv laduje w koszu na
smieci, zlozylabym dwa cv niezaleznie, tylko napisz do tego madre listy
motywacyjne, najlepiej bardzo odmienne, mozesz w nich wspomniec , ze
interesujesz sie tez zagadnieniami dotyczacymi drugiej oferty pracy. Wazne
jest aby sie roznily, a nie byly swoim powieleniem.
powodzenia

Ewa (Krakow)

*to co powyzej to prywatna opinia o zabarwieniu malo obiektywnym*

do góry

BartekB wrote:
> Witam.
> Pojawiy sie 2 ogloszenia z jednej firmy. Oba stanowiska bardzo mnie
> interesuja - jedno wiaze sie z moim doswiadczeniem, a drugie z
> wyksztalceniem. Czy zlozenie aplikacji na 2 stanowiska nie bedzie zle
> odebrane przez firme? Czy moze zlozyc na jedno, a zaznaczyc, ze rowniez
> drugie jest interesujace, albo w trakcie rozmowy wspomniec o drugim? Czy
> tez moze lepiej wybrac jedno i trzymac sie tego wyboru (dwie sroki za
> ogon)? :)
> pzdr.
> B.

CV powinno byc takie samo, moze sie ewentualnie roznic kolejnoscia
przedstawienia roznych danych i opisami wyonywanych prac (tj dlugoscia
tych opisow).

Listy motywacyjne powinny byc rozne.

Tak, ma to sens. Moze sie zdazyc i jest prawdopodobne, ze dwa podania
rozpatrza dwie rozne osoby (HR rozdzieli i da papiery szefom
odpowiednich dzialow).

Albi

do góry

Kilka tygodni temu zaaplikowalem na 5 różnych stanowisk w Siemensie z tym
samym CV i LM i do dzisiaj średnio co tydzień zapraszają mnie na rozmowę,
chociaż znalazłem już ciekawszą pracę. Rekrutację na różne stanowiska
przeprowadza inny dział i inni ludzie. Poza tym nie wydaje mi się, żeby LM
ktoś w ogóle czytał, zawsze podczas rozmowy mieli tylko wydrukowane moje CV.

Pozdr
Tomek

do góry

Użytkownik "Tomek Słota" napisał
> Poza tym nie wydaje mi się, żeby LM
> ktoś w ogóle czytał,

W tej firmie raczej czytaja, bo zycza sobie LM napisany odrecznie :)

> zawsze podczas rozmowy mieli tylko wydrukowane moje CV.
Rozmowa kwalifikacyjna jest odpowiednikiem listu motywacyjnego - wiec
wystarczy im samo CV bo i tak tresc listu kandydat powtorzy osobiscie :)
pzdr.
B.

--
Bartek 'BeBe' Bednarski

"Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."

do góry

Oczywiście każdy przypadek (firma) jest inny. Ważne jest, że w tej
konkretnej sytuacji dobrze zrobiłem aplikując na różne stanowiska, zamiast
umieścić informację o zainteresowaniu nimi w liście motywacyjnym do np.
pierwszego - wtedy moje zgłoszenie nie dotarłoby do innych działów.

> W tej firmie raczej czytaja, bo zycza sobie LM napisany odrecznie :)

Uważaj, może chcą Ci zrobić psychoanalizę na podstawie charakteru pisma :).
Gdyby chodziło o treść, to ja wolałbym raczej czytać słowo drukowane..

Powodzenia,
Tomek

do góry

Dnia Fri, 3 Sep 2004 13:47:12 +0200, Tomek Słota <t...@g...com>
napisał:

>> W tej firmie raczej czytaja, bo zycza sobie LM napisany odrecznie
> Uważaj, może chcą Ci zrobić psychoanalizę na podstawie charakteru pisma
> :).
> Gdyby chodziło o treść, to ja wolałbym raczej czytać słowo drukowane..
> Powodzenia,
> Tomek

hmmm....wszedzie w ogloszeniach wymagajacych recznego napisania LM lub LM
i CV nie widzialem zastrzezenia, ze to "reczne" musi byc pisane
wlasnorecznie przez delikwenta szukajacego pracy ;)

Ciekawe, czy ktos swiadczy "uslugi kaligraficzne" na takie potzreby -
spokojny, zrownowazony, solidny kaligraf gwarancja pomyslnego zatrudnienia
;)

pzdr
Krzysztof

--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/

do góry

> Witam.
> Pojawiy sie 2 ogloszenia z jednej firmy
/ciach /ciach

ja powiem: zloz dwa papierki i licz na to, ze nie umowia cie na oba
spotkania w tym samym terminie - tzw.sytuacja ekstremalna swiadczaca
albo o przypadku albo o perfidnym dzialaniu firmy chcacej sprawdzic jak
zachowa sie kandydat :)

pozdrawiam
wojtek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "mhl999" napisał
> ja powiem: zloz dwa papierki i licz na to, ze nie umowia cie na oba
> spotkania w tym samym terminie - tzw.sytuacja ekstremalna swiadczaca
> albo o przypadku albo o perfidnym dzialaniu firmy chcacej sprawdzic
jak
> zachowa sie kandydat :)


Zlozylem dwa, ale w kazdym z nich zaznaczylem, ze interesuje sie rowniez
drugim ogloszeniem :) A co do umawiania sie, to polega ono na tym, ze
dwie strony dogaduja sie w sprawie terminu, a nie jedna stawia
ultimatum - w koncu oni tez sa zainteresowani pracownikiem :)
pzdr.
B.

--
Bartek 'BeBe' Bednarski

"Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."

do góry

mhl999 wrote:

>>Witam.
>>Pojawiy sie 2 ogloszenia z jednej firmy
>
> /ciach /ciach
>
> ja powiem: zloz dwa papierki i licz na to, ze nie umowia cie na oba
> spotkania w tym samym terminie - tzw.sytuacja ekstremalna swiadczaca
> albo o przypadku albo o perfidnym dzialaniu firmy chcacej sprawdzic jak
> zachowa sie kandydat :)

Przecież rozmowa potencjalny pracdawca jedynie proponuje, a nie narzuca
termin i godzinę rozmowy kwalifikacyjnej. Oczywistym więc jest, że
czasem ktoś nie może w danym czasie stawić się na nią i dogaduje się
inny dzień, czy chociażby godzinę.

--
Pozdrawiam, Marcin
"Kto żyje bez szaleństwa mniej jest rozsądny niz mniema."
[Francois de La Rochefoucauld]

do góry