Jak wynegocjować z szefem dzień wolny od pracy?
2012-12-10 00:10
Przemęczenie zmniejsza naszą efektywność © Jackin - Fotolia.com
Przeczytaj także: Strajk nauczycieli: 4 sposoby na dzień wolny dla rodziców
Jeśli czujemy, że musimy odpocząć od pracy, nie szukajmy mało wiarygodnych wymówek - mogą jedynie wzbudzić irytację szefa oraz współpracowników – istnieje bowiem ryzyko, że przekroczymy termin wykonania jakiegoś zadania, a ze względu na naszą jednodniową niedyspozycję ktoś będzie musiał wziąć na siebie nasze obowiązki.Nie bójmy się otwarcie powiedzieć przełożonemu, że potrzebujemy wolnego dnia. Pracodawcy jak najbardziej należy na wysokiej efektywności swoich pracowników, więc w trosce o wyniki naszej pracy, powinien przystać na naszą prośbę.
Eksperci monsterpolska.pl doradzają jakich racjonalnych argumentów możemy użyć by wynegocjować z przełożonym dzień wolny od pracy:
Zasłużony odpoczynek
Nasz szef nie będzie spierał się z wynikami naszej pracy. Jeśli planujemy z wyprzedzeniem dzień wolny od pracy, warto zwiększyć naszą efektywność na tydzień lub dwa przed planowanym jednodniowym urlopem. Przedstawienie wyników pracy wykonanej nadprogramowo zwiększa prawdopodobieństwo pozytywnego rozpatrzenia przez szefa naszej prośby o wolny dzień.
Spotkanie z klientem
Gdy chcemy odsapnąć trochę od życia biurowego, warto umówić spotkanie służbowe poza miejscem pracy. O wiele przyjemniej jest dyskutować o sprawach służbowych w przytulnej kawiarni czy wykwintnej restauracji niż w czterech ścianach naszego biura.
Złe samopoczucie
Ten powód jest zawsze akceptowalny i zrozumiały dla pracodawcy – zdrowie jest najważniejsze. Jeśli czujemy, że dopada nas choroba, zgłośmy się do lekarza. Zaplanujmy wizytę na wczesne godzinny poranne lub po południu – ok. godz. 15. Wówczas z pracy wyjdziemy około 14:30 i na odpoczynek będziemy mieć całe popołudnie.
Praca zdalna
Jest to doskonały sposób, aby zrobić sobie przerwę od biurowej atmosfery. Oczywiście, w przypadku, gdy nasza firma stosuje takie praktyki wobec swoich pracowników. Wiąże się to z poświęceniem przynajmniej części dnia na pracę, sami jednak możemy zdecydować kiedy ją wykonamy. Dodatkowo, eliminujemy czas poświęcony na dojazd do pracy i powrót do domu.
fot. Jackin - Fotolia.com
Przemęczenie zmniejsza naszą efektywność
Ku przestrodze, eksperci monsterpolska.pl przygotowali również listę wymówek, na które pod żadnych pozorem nigdy nie powinniśmy się powoływać:
„Zmarł mi ktoś bliski”
Nigdy nie usprawiedliwiaj w ten sposób swojej nieobecności, jeśli nie jest to prawda. Zdarzają się pracownicy, którym matka umiera dwa razy w roku lub też byli zmuszeni uczestniczyć w pogrzebie swoich wszystkich dwunastu babć i dziadków. Jeśli jednak chcemy zachować zaufanie pracodawcy i swoją posadę, warto powstrzymać się od tego typu wymówek.
„Jestem zbyt śpiący, żeby pracować”
Nie oszukujmy się – kogo to tak naprawdę obchodzi? Jeśli czujemy senność, wypijmy jeszcze jedną kawę. To, że nie wysypiamy się dobrze, nie jest sprawą naszego szefa.
„Mam problem z samochodem”
To, że zacięły się nam drzwi od garażu lub też samochód odmawia nam posłuszeństwa nie zwalnia nas od obecności w pracy. Spóźnienie jest zrozumiałe, jednak istnieją inne środki transportu, dzięki którym z powodzeniem dotrzemy do biura.
„Mam ciężką sytuację osobistą”
Jest to na tyle niejasna wymówka, że może oznaczać wszystko – chociażby nie układające się włosy, wymagające wizyty u fryzjera. Poza tym, każdy kompetentny pracownik zdaje sobie sprawę z tego, że sprawy osobiste nie powinny rzutować na życie zawodowe.
Niezależnie od tego, jakich argumentów używamy, aby wynegocjować lub usprawiedliwić naszą nieobecność w pracy, nie powinniśmy okłamywać naszego szefa, przełożonego czy klientów. Kłamstwo ma krótkie nogi – jeśli zamiast do biura wybierzemy się np. do kina, zawsze ryzykujemy, że pierwszą osobą, na którą się natkniemy w kinie, będzie ktoś z pracy.
oprac. : Monster Polska
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)