Informacja zwrotna o wynikach rekrutacji
2012-01-23 13:01
Przeczytaj także: Nieprzyjazna rekrutacja pracowników naraża na straty finansowe
„Jako osoba pracująca z poszukującymi pracy widzę, że nagminne jest informowanie kandydata, że dostanie odpowiedź niezależnie od wyniku, a potem telefon milczy jak zaklęty. Więc myślę, że najważniejsze nie jest jak poinformujemy, ale czy poinformujemy.” Ta opinia, zaczerpnięta z jednego z portali społecznościowych, świadczy o tym, że nie informowanie kandydatów o wynikach rozmowy kwalifikacyjnej jest w Polsce wciąż sporym problemem, z którego zdają sobie sprawę zarówno szukający pracy, jak i rekrutujący.Milczenie jest… czarną studnią
Okazuje się, że problem ten ma też drugie dno: postawa pracodawcy może bezpośrednio przekładać się nie tylko na opinię o przedsiębiorstwie, ale też na jego zyski. Brytyjska firma doradcza SHL policzyła, że blisko jedna piąta (18%) kandydatów zaprzestała korzystania z produktów czy usług firmy, która nie odpowiedziała na ich aplikację (bez względu na to, czy pozytywnie czy negatywnie). Prosty rachunek pokazuje, że np. człowiek starający się o pracę w sieci supermarketów, jednocześnie - jako jej klient - zostawia w kasie tygodniowo 100 zł. Jeśli „obrazi się” na tę sieć, przez 50 lat życia pozbawi ją 260 tys. zł.
- Kandydat, który nie spełnia naszych wymagań, za trzy lata może być już doświadczonym specjalistą, z którym chętnie nawiążemy współpracę. Kandydaci często pamiętają, które firmy odpowiadają na przesłane CV, a które są tzw. „czarnymi studniami”, w których ginie zgłoszenie - mówi Jacek Rybak, specjalista ds. rekrutacji i szkoleń w Accord Finance SA.
- Coraz więcej właścicieli i szefów firm, a także specjalistów HR zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że warto kontaktować się z każdym kandydatem. Wielu z nich sięga po rozwiązanie, jakim jest elektroniczna aplikacja wspierająca rekrutację – mówi Marcin Sieńczyk, odpowiedzialny za rozwój jednego z takich systemów, eRecruitera. System elektronicznej preselekcji kandydatów za pomocą kilku kliknięć pozwala komunikować się z wieloma osobami równocześnie i utrzymywać z nimi kontakt na każdym etapie rekrutacji.
Wirtualny mówi „dziękuję”
Korzystanie z systemu e-rekrutacyjnego nie wyręcza oczywiście specjalisty ze wszystkiego. Przy udzielaniu odpowiedzi wielu kandydatom jednocześnie dodatkowego znaczenia nabiera jej forma.
- Jeśli kandydat był na spotkaniu lub teście psychologicznym, rekruter nie powinien przesyłać mu odpowiedzi w „anonimowej”, szablonowej formie tak, jakby kandydata nie znał. Nawet jeśli przekazuje on negatywną informację zwrotną, treść e-maila powinna nawiązywać do rozmowy – mówi Marcin Sieńczyk.
Co ważne, taki e-mail powinien być podpisany imieniem i nazwiskiem, a zamiast sztampowego „Szanowna Pani”, każda wiadomość powinna zaczynać się od imienia kandydata i kończyć się osobistym rozróżnieniem: za co firma dziękuje, czy kandydat był na spotkaniu, na teście umiejętności HTML, czy na Assessment Center. Taki e-mail to dowód, że firma rzeczywiście zadała sobie trochę trud, żeby poinformować kandydata, czyli, że traktuje go poważnie.- Chwila poświęcona na taką korespondencję z kandydatem może nie tylko osłodzić gorycz jego porażki, ale też wpłynąć pozytywnie na wizerunek firmy i zachować dobre relacje z potencjalnym pracownikiem - mówi specjalista eRecruitera.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)