Najniższa krajowa w 2012 r. wzrośnie o 114 zł
2011-11-26 00:22
Przeczytaj także: Skutki zmiany wynagrodzenia minimalnego w 2011 r.
Zgodnie z przepisami kodeksu pracy, za wykonaną pracę pracownikom przysługuje wynagrodzenie. Wynagrodzenie to powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Każdy pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Warunki realizacji tego prawa określają przepisy prawa pracy oraz polityka państwa w dziedzinie płac, w szczególności poprzez ustalanie minimalnego wynagrodzenia za pracę.Minimalną wysokość wynagrodzenia za pracę ustala państwo. Państwo prowadzi także politykę zmierzającą do pełnego produktywnego zatrudnienia.
Wysokość wynagrodzenia pracownika zatrudnionego w pełnym miesięcznym wymiarze czasu pracy nie może być niższa od wysokości minimalnego wynagrodzenia. O tym z kolei mówi ustawa z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Trzeba przy tym pamiętać, że wysokość wynagrodzenia pracownika w okresie jego pierwszego roku pracy nie może co do zasady być niższa niż 80% wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Warto także wiedzieć, że do obliczenia wysokości wynagrodzenia pracownika przyjmuje się przysługujące pracownikowi składniki wynagrodzenia i inne świadczenia wynikające ze stosunku pracy, zaliczone według zasad statystyki zatrudnienia i wynagrodzeń określonych przez Główny Urząd Statystyczny do wynagrodzeń osobowych. Nie uwzględnia się tutaj jedynie nagrody jubileuszowej, odprawy pieniężnej przysługującej pracownikowi w związku z przejściem na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy oraz wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Tyle w teorii. W praktyce jedyne co jest pewne, to minimalne wynagrodzenie za pracę, które co roku jest systematycznie podnoszone o symboliczną kwotę. W 2011 r. płaca minimalna wynosi 1 386 zł brutto. Oznacza to, że pracownik otrzymujący takie wynagrodzenie otrzymuje do wypłaty kwotę 1 032,14 zł, przy założeniu, że do wynagrodzenia tego pracodawca (płatnik) stosuje podstawowe koszty uzyskania przychodu oraz kwotę zmniejszającą podatek. Resztę zabiera państwo jako zaliczkę na podatek dochodowy oraz obowiązkowe składki ZUS oraz na ubezpieczenie zdrowotne.
Spełniając swój obowiązek państwo określiło już wysokość minimalnego wynagrodzenia na rok 2012. Od 01 stycznia 2012 roku w porównaniu do tego z roku 2011, wzrośnie ono uwaga: całe 114 zł, oczywiście brutto, i sięgnie poziomu 1 500 zł. Będzie ono zatem wyższe o 8,2% od kwoty, która obowiązuje obecnie. Realna wypłata (przelewana na konto pracownika) będzie jednak niższa, jako że w tej podwyżce mieszczą się także obowiązkowe obciążenia nałożone przez państwo w postaci ZUS-ów i podatku.
Ile zatem pracownik otrzyma na rękę po „podwyżkach”?
Przy założeniu, że płatnik przy ustalaniu wynagrodzenia netto uwzględnia standardowe koszty uzyskania przychodu oraz kwotę zmniejszającą podatek, najniższa pensja do wypłaty w przyszłym roku wyniesie 1 111,86, czyli aż całe 79,52 zł więcej, aniżeli obecnie. Z „nowego wynagrodzenia” pracownik odda 205,65 zł z tytułu składek ZUS (obecnie 190,02 zł), 116,49 zł na Narodowy Fundusz Zdrowia (obecnie 107,64 zł) i 66 zł na podatek dochodowy (obecnie 56 zł).
Wyższe wynagrodzenie pracownika to jednocześnie wyższy koszt pracodawcy. Obecnie pracownik zarabiający najniższą krajową kosztuje go ok. 1 642. W przyszłym roku koszt ten wzrośnie do ok. 1 777 zł, czyli o 135 zł. Jak zatem łatwo zauważyć, na wzroście minimalnego wynagrodzenia za pracę o 114 zł państwo „zarobi” w postaci należnych podatków oraz składek ok. 55,5 zł.
Na zakończenie dodajmy, że jeżeli w danym miesiącu, z uwagi na terminy wypłat niektórych składników wynagrodzenia lub rozkład czasu pracy, wynagrodzenie pracownika jest niższe od wysokości minimalnego wynagrodzenia, pracodawca musi uzupełnić to wynagrodzenia do wynagrodzenia minimalnego. Wyrównanie takie wypłaca się za okres każdego miesiąca łącznie z wypłatą wynagrodzenia.
oprac. : Krzysztof Skrzypek / eGospodarka.pl