List z podziękowaniami po rozmowie kwalifikacyjnej
2011-02-16 09:13
Przeczytaj także: Jak i gdzie skutecznie szukać pracy?
Czego w liście z podziękowaniami unikać?
Nachalności, nonszalancji i arogancji, która sprawi, że zostaniemy wprawdzie zapamiętani, ale nie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. „W podziękowaniach nie prosimy o pracę, nie próbujemy przyspieszyć decyzji rekrutacyjnej i nie negocjujemy stawki wynagrodzenia. W żadnym wypadku nie powinniśmy się też tłumaczyć z ewentualnych błędów, które popełniliśmy podczas rozmowy kwalifikacyjnej” - radzi Aneta Szczygieł.
Na ile „thank You note” może wpłynąć na decyzję o rekrutacji?
Rekruterzy nie są w tym temacie zgodni. Choć większość uważa, że to miły i świadczący o kulturze kandydata gest, to na temat jego wpływu na decyzje rekrutacyjne zdania są podzielone. ”Kilka razy spotkałam się z takim listem - najczęściej był to mail z jednym zdaniem - w stylu "Dziękuję za spotkanie". Nie miało to wpływu na rekrutację, bo część z tych osób została odrzucona z powodu niskich kompetencji, ale z tego co pamiętam - zazwyczaj takie listy wysyłały osoby, które odebrałam jako sympatyczne i kulturalne - słowem takie, z którymi "dobrze się rozmawiało". – opisuje Kamila Kużaj – Karaszewska.
Mariusz Perlak, specjalista ds. rekrutacji, łączy fakt wysłania listu z podziękowaniami ze sprzedażowym podejściem do procesu szukania pracy - „Osoby, które dobrze się nam "sprzedały" na rozmowie, nawet po spotkaniu prowadzą działania sprzedażowe wysyłając list z podziękowaniem.” Czy rekruterzy ulegają tym technikom sprzedaży? Michał Filipkiewicz podkreśla - „trudno zakładać, że jedna notka z podziękowaniami „załatwi” nam pracę – osoba rekrutująca będzie przede wszystkim zwracać uwagę na kompetencje, dopasowanie kandydata do zespołu i charakteru pracy. Przy braku kompetencji nawet najpiękniejszy list z podziękowaniem wysłany pocztą i napisany na czerpanym papierze nie pomoże.”
Z drugiej strony, specjalista Mariusz Perlak zwraca uwagę na to, że „myli się natomiast ta część rekruterów, która twierdzi, że wysłanie listu nie miało wpływu na decyzję o rekrutacji - chciałoby się tak myśleć o sobie, że "ja w życiu nie poddaję się manipulacjom" - miało, ma i będzie miało, choćbyśmy zatrudnili tabun psychologów z Cialdinim w ręku. Dobrze o tym wiedzą kandydaci, dobrze o tym wiedzą szkolący ich trenerzy sprzedaży”.
Wysyłać list z podziękowaniami czy nie wysyłać?
Z opinii ekspertów wysuwa się jeden wniosek – dobrze napisany list z podziękowaniami świadczy o naszym zaangażowaniu w proces rekrutacyjny, kulturze osobistej, a także –w przypadku stanowisk sprzedażowych – o tym, że kandydat wie, jak ważne jest budowanie pozytywnych relacji w biznesie. Wysłanie listu z podziękowaniami zajmie zaledwie kilka minut, warto więc poświęcić tą odrobinę czasu, by go wysłać. „Nie należy się jednak spodziewać, że sam list zaowocuje propozycją pracy” – dodaje ekspert Praca.pl.
1 2
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl