Podwyżka inflacyjna w zapisach umowy o pracę?
2023-05-16 09:00
Wynagrodzenia © adam88xx - Fotolia.com
Przeczytaj także: Wynagrodzenia w 2021 roku. Jakie są prognozy?
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Jakich podwyżek wynagrodzenia oczekują pracownicy?
- Czy podwyżka inflacyjna ma szanse na stałe zagościć w zapisach umowy o pracę?
- Na czym polega pułapka takiego rozwiązania?
„Pracownicy nie chcą, by inflacja pożerała ich realne dochody”
Regulacje inflacyjne stają się niemal codziennością w przypadku nowo podpisywanych umów o pracę. Pracownicy zaznaczają, że oczekują od swoich pracodawców corocznych podwyżek na poziomie przynajmniej wskaźnika inflacyjnego.
To już są zwykle konkretne liczby. Przypomnę, że w lutym poziom inflacji wyniósł 18%. Oczywiście wiele wskazuje na to, że inflacja spadnie o kilka procent w tym roku, ale to nadal liczba dwucyfrowa i pracownicy oczekują od przedsiębiorców, że przynajmniej takie będą podwyżki proponowane im raz w roku – mówi Anna Sudolska, ekspert rynku pracy IDEA HR Group.
Pracownicy oczekują, że z każdym rokiem ich pensja będzie rosnąć o minimum średni wskaźnik inflacji. Oczekują, że będzie to zapisane w ich umowach o pracę lub kontraktach. To dla nich bardzo ważne podczas podpisywania umów z nowym pracodawcą. Wielu zaznacza, że to warunek podjęcia pracy. Pracodawcy zdają sobie sprawę, że aktualizacja wysokości wynagrodzeń jest w wielu sektorach potrzebna regularnie, ale to zwykle wskaźniki niesatysfakcjonujące pracowników. Tutaj zapis w umowie dość jasno pokazuje jakie są oczekiwania pracowników. Nie chcą oni, by inflacja pożerała ich realne dochody – mówi Anna Sudolska.
Eksperci zwracają uwagę, że wskaźnik inflacji to zwykle minimalna podwyżka, jakiej oczekują pracownicy.
Szansa, ale i pułapka? Jak inflacja spadnie, to „podwyżka inflacyjna” będzie symboliczna
Wysokość wynagrodzeń w Polsce rośnie z kwartału na kwartał. Pracownicy bardzo często używają inflacji oraz wzrostu cen, jako argumentów, dlaczego podwyżka pensji im się należy. Przedsiębiorcy przyznają, że z takimi argumentami trudno dyskutować, bo wszyscy odczuwają inflację.
W tym roku sytuacja jest jeszcze bardziej nietypowa, bo pracodawcy spodziewają się postulatów o podwyżki także w lipcu, gdy drugi raz wzrośnie płaca minimalna – mówi Anna Sudolska, ekspertka rynku pracy IDEA HR Group.
Najszybciej wynagrodzenia rosną w sektorze IT, BPO oraz w sektorze logistycznym, szczególnie przy obsłudze klientów z zakresu e-commerce. To nie jest zaskakujące, bo to branże, gdzie drastycznie brakuje kadr, a doświadczeni eksperci otrzymują nawet kilka ofert pracy w tygodniu. Oczywiście zauważamy, że sektor IT również ma swoje problemy, ale jeżeli przekładają się one na kadry to raczej u juniorów, a nie u doświadczonych menadżerów. Ci, nadal mogą liczyć na oferty pracy i wysokie wynagrodzenia – mówi Anna Sudolska.
„Podwyżki inflacyjne” w dużej mierze dotyczyć będą także pracowników średniego szczebla, bo to im zależy najbardziej na tym, by pensje nie traciły na wartości. Zauważamy jednak, że urzędy nie są skłonne do podnoszenia wynagrodzeń. Widzimy także w tym roku, że oferta finansowa dla pracowników hotelarstwa, gastronomii i turystyki jest mniejsza niż przed rokiem – dodaje ekspertka rynku pracy.
fot. adam88xx - Fotolia.com
Wynagrodzenia
Wiele wskazuje na to, że „Podwyżka inflacyjna” może stać się trendem w wielu firmach. Eksperci przyznają jednak, że to może być również pułapka, bo jeżeli inflacja spadnie do 8-9%, to dla wielu pracowników taka aktualizacja wynagrodzenia nie będzie satysfakcjonująca.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)