eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaWynagrodzeniaIle zarabia tester oprogramowania?

Ile zarabia tester oprogramowania?

2019-10-15 10:51

Ile zarabia tester oprogramowania?

Tester oprogramowania © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Pokaźna ilość ofert pracy, wynagrodzenia na poziomie programistów, awanse, podwyżki, a do tego sporo niższy próg wejścia do branży. Zapotrzebowanie na testerów automatyzujących jest już dziś tak duże, że pracodawcy nie wahają się zatrudniać nawet żółtodziobów. Ile zarabia tester oprogramowania? Jak postawić pierwsze kroki w tym zawodzie?

Przeczytaj także: Contracting w branży IT: zamrożone zarobki, ale nie rekrutacje?

Praca w IT czeka na człowieka. Biorąc pod uwagę, że szacunkowy deficyt kadrowy w branży sięga już około 50 tys. specjalistów, nie jest właściwie żadnym zaskoczeniem, że pracodawcy nie wahają się zatrudniać kandydatów bez doświadczenia. Przed młodymi ludźmi, którzy podejmują właśnie studia lub wkraczają na rynek pracy, otwierają się nowe szanse, tym większe, że dziś awans z juniora na seniora zajmuje znacznie mniej czasu niż w latach 90-tych. Jak podkreślają eksperci ze szkoły programowania online Kodilla.com, jeszcze przed dekadą czekało się na to 11 lat, dziś jest to o przeszło połowę mniej.

Co jednak istotne, wspomniana powyżej tendencja nie odnosi się wyłącznie do programistów. Z tego trendu nie wyłamują się również testerzy oprogramowania - automatyzujący. Z doniesień serwisu Wynagrodzenia.pl wynika, że mediana całkowitych wynagrodzeń młodszych testerów automatyzujących (tzw. “juniorów”) sięga obecnie 5 tys. zł brutto/m-c (przy umowie o pracę). To nieźle, zakładając, że mowa o osobach zajmujących najniższe stanowiska w tym zawodzie, nierzadko bez doświadczenia i dopiero startujących w branży, a także uwzględniając, że wraz z awansem na doświadczonego testera automatycznego (tzw. “mid”) przychodzi ponad 50% podwyżka - średnio do 7,8 tys. zł brutto. Z kolei starszy tester automatyzujący (tzw. “senior”), czyli osoba o najwyższych kwalifikacjach zawodzie, zarabia już 10,4 tys. zł brutto miesięcznie, co daje ponad 100% więcej w stosunku do pensji startowej.

fot. mat. prasowe

Mediana wynagrodzenia całkowitego testerów oprogramowania

Mediana pensji całkowitych młodszych testerów automatyzujących (tzw. “juniorów”) wynosi 5 tys. zł brutto/m-c (przy umowie o pracę)


Jeszcze bardziej optymistyczne dane podaje Michał Warda, senior IT recruitment specialist w firmie rekrutacyjnej i outsourcingowej Devire.
- W ciągu ostatnich dwóch lat średnie wynagrodzenie testerów automatycznych wzrosło od 11 tys. zł do 13 tys. zł brutto przy pełnym etacie (UoP). W przypadku outsourcingu i pracowników zatrudnianych na kontraktach B2B te stawki osiągają nawet 20 tys. zł netto. Taki wzrost wynagrodzeń można tłumaczyć mocno postępującą automatyzacją w branży IT - tłumaczy ekspert.


Poza tym w branży popularnym sposobem na podniesienie zarobków jest tzw. IT Contracting. W tym modelu tester podpisuje umowę z firmą rekrutacyjną, zyskując dostęp do portfolio jej klientów. Może współpracować z kilkoma firmami jednocześnie, nabywając w szybkim tempie doświadczenie w zespołach projektowych i zarabiając więcej niż pracując dla jednej firmy.

3-5 ofert pracy miesięcznie, a testerów wciąż brakuje


Tester automatyczny to nadal jedno z nowszych stanowisk w branży IT. Co ciekawe, w tym zawodzie pracuje prawie trzy razy więcej kobiet niż w całym sektorze IT. Według Wynagrodzenia.pl, panie stanowią już 35% wszystkich specjalistów od testowania, podczas gdy wśród programistów to zaledwie 12% (według innych źródeł ok. 15%).

Poza tym, zgodnie z danymi Devire, popyt na testerów automatyzujących stale rośnie. Każdego miesiąca na portalach rekrutacyjnych pojawia się ok. 60-70 ofert pracy dla osób wykonujących ten zawód, a sami kandydaci otrzymują średnio 3-5 ofert pracy miesięcznie. Liczba ofert zależy oczywiście od poziomu doświadczenia oraz posiadanych kompetencji. Z czego wynika ten trend?
- Do tej pory większość testów oprogramowania odbywała się manualnie. Tester oprogramowania ręcznie wyszukiwał błędy w kodzie napisanym przez programistów. Jednak firmy dążą do przyśpieszenia procesu powstawania aplikacji, stąd też rosnący popyt na testerów specjalizujących się w automatyzacji - tłumaczy Marcin Kosedowski, ekspert ds. rynku szkoleniowego z Kodilla.com.

Tester to zawód, którego można wyuczyć się od podstaw


Praca testera automatyzującego polega na pisaniu skryptów i programów, które samoczynnie sprawdzają oprogramowanie pod kątem błędów i usterek. Choć może to brzmieć skomplikowanie, Marek Wierucki ze SpyroSoft, tester oprogramowania z 8-letnim stażem, który obecnie zajmuje się także rekrutowaniem specjalistów z tej dziedziny, uważa, że testerem może zostać każdy:
- Testerem może zostać nawet osoba początkująca, nie posiadająca żadnego doświadczenia, a dobrą okazją do uzupełnienia wiedzy i przyuczenia się do zawodu jest udział w bootcampie programistycznym. Po prostu w tej pracy, jeżeli ma się predyspozycje, odpowiedni tok myślenia i dryg, można szybko zdobyć wymagane umiejętności. Bardzo ważna jest skrupulatność, rzetelność, a także wewnętrzna potrzeba szukania dziury w całym, jak i notowania, choćby w głowie, znalezisk i spostrzeżeń. Dodajmy do tego umiejętność zgodnej pracy i konstruktywnego komunikowania znalezionych błędów i mamy pełen obraz testera oprogramowania, który odnajdzie się w branży i będzie szybko piąć się po szczeblach kariery.

Jak tłumaczy ekspert, nawet początkujący w branży nie powinni bać się aplikować na stanowiska związane z testowaniem. Wiele firm jest skłonnych do zatrudniania osób bez doświadczenia, które posiadają potencjał i predyspozycje. Taki kandydat dostanie szansę, choć żeby ją wykorzystać, będzie musiał wnieść pewien nakład własnej pracy i wysiłku.



A jednak… lepiej się doszkolić


Marek Wierucki radzi, aby wykorzystywać każdą okazję do nauki zawodu testera. Nawet korzystając z przedmiotów codziennego użytku, warto myśleć, czy dany sprzęt jest intuicyjny, co można byłoby poprawić, aby ułatwić jego wykorzystywanie.
- Dobrze jest na bieżąco poznawać różne rozwiązania i aplikacje, aby lepiej je rozumieć i oceniać. Koniecznie trzeba też szkolić język angielski. Nawet polskie firmy zajmujące się testowaniem oprogramowania współpracują z zagranicznymi klientami. Znajomość języka obcego jest więc warunkiem koniecznym w tej pracy - tłumaczy.

Kompetencje kandydatów do pracy na stanowisku testera oprogramowania ocenia też Michał Warda z Devire. Zwraca on uwagę na to, że wiele osób stara się przygotować do rozpoczęcia takiej kariery samodzielnie i w efekcie często brakuje im odpowiednich umiejętności.
- Wszyscy testerzy podczas rozmów rekrutacyjnych o ambicjach i celach na przyszłość powiedzą, że chcą dążyć do automatyzacji. Jednocześnie wielu testerom brakuje podstawowych umiejętności testowania manualnego. Z kolei managerowie z większym stażem podkreślają, że dobry tester automatyzujący musi przede wszystkim opanować testy manualne - mówi ekspert.

Przygotować się do pracy w zawodzie testera automatyzującego można kończąc bootcamp, czyli szybkie i intensywne szkolenie online. Co ciekawe, z takiego kursu najczęściej korzystają osoby, które chciały pracować w IT, ale zawód programisty okazał się być poza zasięgiem. Jak zauważa Marcin Kosedowski:
- Zgłasza się do nas wiele osób, dla których nauka programowania okazała się być zbyt trudna i czasochłonna. Nie oznacza to jednak, że praca w branży IT jest poza ich zasięgiem. Najczęściej osoby te próbują swoich sił w zawodzie testerów automatyzujących (zwanych też automatycznymi), co najważniejsze - z powodzeniem i satysfakcją, zarówno z wykonywanej pracy, jak i osiąganych zarobków.

Test na bezbłędne życie


Dlaczego praca testerów jest aż tak istotna? Przykłady przynosi samo życie. Są np. testy, które sprawdzają wydajność serwisów i aplikacji, mogąc symulować akcje wielu użytkowników na raz. W ten sposób portal, który sprzedaje bilety na wydarzenia kulturalne czy sportowe, może poznać scenariusze, które zadzieją się, gdy nagle 200 tys. osób będzie chciało w tym samym momencie kupić bilet na koncert lub mecz. Ale, jak dodaje Marcin Kosedowski, testowane są już nie tylko aplikacje czy oprogramowanie komputerowe.
- W nowoczesnym domu, żeby włączyć odkurzacz, trzeba dziś znać hasło do WIFI, a bojler do podgrzewania wody każdego dnia uczy się jak ją zużywamy i na tej podstawie ustawia odpowiednią temperaturę o wybranych porach. Żeby to wszystko dobrze działało, ktoś to musi zaprojektować, zaprogramować i… przetestować. Tak, aby konsument mógł cieszyć się udogodnieniami bez żadnych nieprzewidzianych problemów - podsumowuje Marcin Kosedowski.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć urząd pracy.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: