Płaca minimalna: 8000 zł już za kilka lat?
2019-10-03 12:55
Portfel © adam88xx - Fotolia.com
Przeczytaj także: O tragicznych skutkach podwyżki płacy minimalnej
Płaca minimalna rośnie coraz szybciej
Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat płaca minimalna nie wzrosła jedynie w 2002 roku. Pamięć bywa ulotna, warto zatem przypomnieć, jakie pensje otrzymywali w tamtym okresie najsłabiej zarabiający. W 2000 roku było to 700 złotych brutto, a więc nieco ponad 550 zł na rękę za miesiąc pracy. Zestawienie tej skromnej kwoty z zapowiedzianym przez PiS minimalnym wynagrodzeniem na poziomie 4000 złotych brutto na koniec 2023 roku może robić wrażenie. Warto jednak pamiętać, że to mimo wszystko 23 lata różnicy, a więc całe pokolenie, a przy tym niemal dwie dekady spędzone w szeregach Unii Europejskiej.
Po drodze, rok po roku, pokonywaliśmy kolejne progi w zakresie płacy minimalnej. W 2008 roku ustalono ją na 1126 złotych, cztery lata później osiągnęła ona 1500 zł, a od stycznia nadchodzącego roku wynosić będzie 2600 złotych. Płaca minimalna od lat oscyluje na poziomie niewiele ponad 40% średniej krajowej. Związki zawodowe dążą do tego, by sięgała przynajmniej jej połowy. Dziś, w zależności od miesiąca, średnia przekracza 5100 złotych brutto. Wydaje się zatem, że w przyszłym roku wyraźnie zbliżymy się do poziomu 50%. Wybiegając w 2023 i trzymając się tych założeń wyglądałoby na to, że będziemy zarabiać średnio 8000 zł brutto? Czy to realny poziom?
fot. adam88xx - Fotolia.com
Portfel
– Pensje w Polsce rosną ostatnio o około 7 procent rocznie. Jeśli ten wzrost zostanie utrzymany w najbliższych latach, to na początku 2024 roku przeciętne wynagrodzenie powinno wynosić 7200 brutto – wylicza Agnieszka Książek, dyrektor departamentu marketingu Vienna Life TU na Życie S. A. Vienna Insurance Group.
Unia – czyli dwa światy
Choć ceny w naszym kraju na tle starej Unii są wciąż zauważalnie niższe, to różnica nie jest już znacząca. Szczególnie, jeśli porównamy ceny z dużych polskich miast do tych za granicą. Widać to bardzo dobrze w wielkich marketach obecnych w całej Europie. W wielu przypadkach ceny są bardzo zbliżone. By jeszcze dobitniej pokazać jak to wygląda wystarczy przyjrzeć się kosztowi paliwa. Dużo podróżujemy po Europie, więc możemy to zestawić. Paliwo w Polsce (Pb95) kosztuje średnio 5 złotych za litr. Dla przykładu w Austrii - 1.30 euro czyli 5.60, we Francji 10 eurocentów więcej. Różnice w najniższych wynagrodzeniach są dużo większe. I właśnie mieszkańcy Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, Irlandii i Luksemburga dostają miesięcznie przynajmniej 1500 euro. Nasza płaca minimalna wynosi dziś 520 euro. Czyli mniej więcej tyle ile w Chorwacji, Czechach czy na Słowacji. W Grecji to prawie 700 euro, w Portugalii nieco więcej, na Malcie ponad 760, a Słoweńcy mają już gwarancję 890 euro miesięcznie.
– Polacy zarabiają coraz więcej, jednak niepokoi, że nie ma to większego odzwierciedlenia w gromadzonych oszczędnościach. Według danych Eurostatu przeciętne gospodarstwo domowe w Polsce w trzecim kwartale 2018 roku odłożyło 0,73 proc. swoich dochodów. Mniej oszczędzają tylko Hiszpanie i Portugalczycy, którzy są wręcz na minusie – dodaje Książek.
Pensja minimalna i jej wpływ na gospodarkę
Podwyżka dla pracowników to tylko początek, bo wiąże się ona z wieloma innymi aspektami. Wynagrodzenie obciążone jest kosztami, których pracownik nie widzi, bo nawet nie ma ich na umowie. Do wyliczeń przyjmijmy 2600 złotych, czyli kwotę pensji minimalnej z przyszłego roku. Pracownik na rękę dostanie 1877 złotych, a pracodawca zapłaci 3132. To koszt różnego rodzaju składek i podatków. Z każdej pensji minimalnej do państwa trafi więc 1255 złotych – prawie 200 złotych więcej niż w tym roku, a całkowity koszt pracodawcy wzrośnie o ponad 400.
– Pensja minimalna przekłada się także na wysokość wszelkiego rodzaju świadczeń i zasiłków, bo na jej podstawie są one wyliczane. Eksperci mówią także o znaczącym wpływie na wzrost cen. Inflacji nie da się jednak zaplanować. Można ją jedynie próbować przewidzieć. Dziś wynosi 2.9% i jest blisko górnej granicy akceptowanej przez Radę Polityki Pieniężnej – komentuje Agnieszka Książek.
Tekst powstał w ramach współpracy z ekspertami portalu edukacyjnego
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)