Praca - moja miłość?
2017-02-15 11:37
![Praca - moja miłość? [© Kaspars Grinvalds - Fotolia.com] Praca - moja miłość?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/praca/Praca-moja-milosc-188464-200x133crop.jpg)
Jak zakochać się w swojej pracy? © Kaspars Grinvalds - Fotolia.com
Przeczytaj także: 11 symptomów, że czas na zmianę pracy
Jak zakochać się w pracy i jak pielęgnować to uczucie tak, aby mogło trwać jak najdłużej? Odpowiedzi na to pytanie udziela Sabina Dąbrowska-Olbryś, Human Resources Manager w Grupie Pracuj i ekspert z zakresu onboardingu, szkoleń i rozwoju pracowników.Ekspertka wskazuje na trzy etapy pracy, zbliżone do trzech faz, które wyróżniane są w związkach uczuciowych. Pierwszy etap to przysłowiowe motyle w brzuchu, a więc faza zakochania, zwana też fazą marketingu. Kolejny krok to stabilizacja i okres spokojnego i wytrwałego uczucia. Trzeci krok to miłość dojrzała - trudna, bo nierzadko wieńczy ją rozstanie. Jak poradzić sobie na każdym z tych etapów i jak najlepiej wykorzystać ich plusy i minusy?
Faza marketingu – czas budowania kapitału
Okres „zakochania” się w pracy pokrywa się zazwyczaj z okresem próbnym, czasem przedłuża się do pierwszych sześciu miesięcy pracy. To moment szczególny, działamy na fali sukcesu, mamy nowe, wymarzone zajęcie i z racji tego unosimy się nad ziemią. Praca jest jak wymarzony partner czy partnerka, staramy się dla niej zabłysnąć i dajemy z siebie bardzo dużo. To czas typowych różowych okularów, jeszcze wszystko nam się podoba, jeszcze nie widzimy żadnych wad.
Jak wykorzystać ten czas?
Okres marketingu – zakochania się w pracy, to dobry czas na budowanie kapitału na przyszłość. Jesteśmy pełni dobrej energii i powinniśmy zarażać nią innych. Możemy okazywać wdzięczność współpracownikom, dzielić się dobrymi emocjami i budować mocne relacje z zespołem. Drobne gesty, uśmiech, karteczka z podziękowaniem, drobny upominek, to tworzy dobrą, radosną atmosferę, która ma wpływ na nas i na nasze otoczenie w firmie.
Sabina Dąbrowska-Olbryś radzi, by w tym czasie angażować się w ciekawe, interesujące projekty, najlepiej takie, które trwają dłużej. Dzięki temu, w naturalny sposób faza ta ulegnie przedłużeniu. W efekcie, tej dobrej energii starczy nam na dłużej i w gorszych chwilach będziemy mogli czerpać ze zgromadzonych w tym czasie „zapasów”. Sukcesy odniesione na początku naszej kariery w danej firmie będą dla nas kapitałem na gorsze dni, ale również pomogą nam zbudować swój wizerunek, co może okazać się opłacalne w przyszłości.
fot. Kaspars Grinvalds - Fotolia.com
Jak zakochać się w swojej pracy?
Okres „zakochania” się w pracy pokrywa się zazwyczaj z okresem próbnym, czasem przedłuża się do pierwszych sześciu miesięcy pracy.
Istotność dobrych relacji między pracownikami potwierdzają badania przeprowadzone przez PARP w ramach Bilansu Kapitału Ludzkiego. Wskazują, że tym czego oczekują pracodawcy od pracowników, obok kompetencji zawodowych na które wskazało blisko 40% badanych przedsiębiorców, są umiejętność nawiązywania i utrzymywania dobrych kontaktów międzyludzkich, odpowiedzialność, dyspozycyjność i wiarygodność. Umiejętności i kompetencje miękkie są dziś niemal równie ważne dla pracodawców, co wiedza fachowa. Faza marketingu w pracy, to idealny moment na ich pogłębianie i rozwijanie.
Stabilny związek to faza zacieśniania relacji
To okres konfrontacji naszych wyobrażeń z rzeczywistością. Zdejmujemy różowe okulary i nagle dostrzegamy, że ta druga strona ma też wady. Zauważamy pewne rzeczy, które zaczynają nam po prostu przeszkadzać. To czas docierania się. Rozpoczyna się okres pracy nad „związkiem” i relacją pracownik - pracodawca. Jeżeli zależy nam na tej relacji, to musimy zacząć wykazywać się większą tolerancją, otworzyć się także na te rzeczy, które są dla nas w naszej pracy mniej komfortowe – zaakceptować je i czerpać z nich. To faza, która wymaga od nas codziennego wzmacniania tej miłości, także z naszej strony, dawania od siebie pozytywnych impulsów, a nie tylko oczekiwania tego od drugiej strony.
Czytaj także:
- Oto miejsca, w których praca da ci szczęście
- 12 sposobów na to, aby atmosfera w pracy stała się nieznośna
Jak sobie radzić w fazie stabilizacji?
To czas, w którym możemy zacząć czerpać z zasobów pozytywnej energii, zgromadzonej w okresie zakochania. W tej fazie łatwiej poddajemy się negatywnym przekazom, zaczynamy je dostrzegać, a czasem sami je generujemy. Zapasy pomogą nam radzić sobie z szarą codziennością w pracy. Jak podkreśla ekspertka Pracuj.pl, to moment w którym powinniśmy świadomie zacząć planować nasz nastrój – przychodzić do pracy z pozytywnym nastawieniem, zakładając, że nasz kolejny dzień w pracy będzie po prostu udany. W fazie stabilizacji warto zauważać drobne pozytywne rzeczy i na nich się koncentrować. Jednocześnie możemy wzmacniać wyrozumiałość do tych spraw, które zaczynają nam dokuczać i nas irytować.
Przydatne linki:
- Oferty pracy
- Sprawdź średnie zarobki na wybranym stanowisku
Stabilny związek, to także czas rozprawiania się z mitami dotyczącymi pracy – jak choćby ten dotyczący poniedziałków, jako najgorszych dni tygodnia. Zgodnie z wynikami badań Instytut Gallupa, poniedziałek to taki sam dzień jak każdy inny. Badanie przeprowadzone na 340 tysiącach Amerykanów, pokazało, że nasz nastrój nie jest najgorszy w poniedziałek, jak to się powszechnie uważa. Co więcej, nie jest znacząco gorszy także w pozostałe dni tygodnia. Za to piątek jest dniem, w którym poziom naszego dobrego humoru znacząco wzrasta. Oznacza to, że nie ma z zasady gorszych dni w pracy, ale są za to lepsze!
W fazie dojrzałego związku zaskakuj siebie i innych
To najtrudniejsza faza związku i nie ma co ukrywać, często kończy się „rozstaniem”. To czas kiedy wpadamy w rutynę w naszej pracy, znamy nasze obowiązki tak dobrze, że wręcz nudzimy się wykonywanym zajęciem. Znamy swoje wady i zalety, wiemy czego się możemy po sobie spodziewać. Otóż to – na nic już za bardzo nie liczymy, bo wydaje nam się, że wiemy nawzajem o sobie wszystko.
Czy i jak walczyć o tę miłość?
Oczywiście możemy próbować walczyć o ten związek. Najlepszą receptą jest zaskakiwanie siebie i pracodawcy, szukanie czegoś nowego w pracy, pokazanie się w firmie od innej strony. W tym okresie potrzebujemy silnych impulsów, czegoś co pobudzi nas na nowo i da nam nową energię do działania.
Możemy poszukać w obrębie firmy nowych projektów, dołączyć do innego zespołu – wyjść do pracodawcy z nowym pomysłem na siebie lub na firmę. To czas w którym musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Możemy także poszukać aktywności angażujących społecznie – włączyć firmę w jakieś działanie społeczne, zaproponować osobom z innych zespołów wspólną akcję. Zainicjowanie działań CSR w firmie może okazać się nowym otwarciem, czymś co da nam nowy napęd do pracy. Dodatkowo może wpisać się w strukturę firmy i związać się z nowym projektem na kolejne lata.
Z badania Edenred-Ipsos wynika, że dla 31% Polaków praca jest rutyną, choć z drugiej strony aż 63% badanych odczuwa przyjemność z przychodzenia do pracy. Jak podkreśla ekspertka Pracuj.pl faza dojrzałej miłości w pracy jest dobra, pod warunkiem, że jej nie prześpimy. Kiedy odkryjemy, że właśnie weszliśmy w tę fazę, to w drugim kroku powinniśmy sobie uświadomić, że właśnie w naszym życiu zawodowym przyszedł czas na rozwój. Zacznijmy szukać takich możliwości w obrębie firmy, w której jesteśmy, ale jeżeli się nie uda, to znak, że przyszedł czas na większe zmiany.
Zgodnie z badaniem Pracuj.pl Specjaliści na rynku pracy o poważnej decyzji zmiany pracy, najczęściej myślą osoby ze stażem w danej firmie od 2 do 5 lat. Najwierniejsi natomiast pozostajemy pracując nie dłużej niż 2 lata w organizacji. Dane potwierdzają, że wejście w fazę dojrzałej miłości to jeden z najtrudniejszych momentów, w którym możemy szukać w firmie nowego miejsca dla siebie albo podjąć tę próbę zmiany pracodawcy.
![Polacy o pracy. Jak do niej podchodzą? [© pixabay.com] Polacy o pracy. Jak do niej podchodzą?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/praca/Polacy-o-pracy-Jak-do-niej-podchodza-245657-150x100crop.jpg)
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)