Odejście z pracy: jak nie spalić za sobą mostów?
2014-02-25 13:54
Jak odejść z pracy, żeby nie spalić za sobą mostów? © hafakot - Fotolia.com
Przeczytaj także: Czas na zmianę pracy? 10 sygnałów, których nie należy lekceważyć
Czego unikać odchodząc z pracy?Zła atmosfera i konflikty towarzyszące takim momentom, mogą zmniejszyć nasze szanse na dobrą pracę w przyszłości. Skąd taki wniosek? Ano stąd, że świat i rynek pracy są mniejsze niż może nam się wydawać, a wszędzie w świecie znaczącą rolę odgrywają znajomości. Może się zdarzyć, że nasz przyszły pracodawca to świetny znajomy poprzedniego szefa, a temu z kolei zależy na wyrobieniu nam jak najgorszej opinii.
Rozmowa z przełożonym – powinna odbyć się w miłej atmosferze. Taktownym zachowaniem będzie poinformowanie szefa o naszym zamiarze odpowiednio wcześniej. Pamiętajmy, że taka informacja może być kłopotliwa dla firmy, która stanie przed trudnym zadaniem – znalezienia za nas zastępstwa. Chociaż najczęściej i tak obowiązuje nas okres wypowiedzenia. Możemy także zaproponować kandydata na zastępstwo, może akurat ktoś w naszym otoczeniu poszukuje pracy i idealnie nadawałby się na to stanowisko.
Wypowiedzenie musi być spisane w krótkiej, aczkolwiek precyzyjnej formie. Wszystkie warunki powinny być jasno określone. Uzasadnienie rezygnacji z pracy nie jest konieczne. Mimo to, jeżeli przełożony sam zapyta dlaczego rezygnujemy, nie zagłębiajmy się zbyt mocno w szczegóły. Nie ma potrzeby, żeby wytykać mu w tym momencie popełniane błędy, skarżyć się na warunki pracy w firmie lub współpracowników, którzy mogą mieć później przez nas problemy. To jest chwila w której oszczędność słów zdecydowanie bardziej popłaca. Nawet jeżeli mamy ochotę wygarnąć wszystkim w firmie co o nich myślimy.
Najważniejsze jest podjęcie świadomej decyzji. Pamiętaj, że nie będzie od niej odwrotu, więc warto wcześniej zastanowić się kilka razy. Pochopne stwierdzenie : „Mam dość tej roboty, nie chce już tutaj pracować” – może być opłakane w skutkach. Natomiast, gdy stwierdzisz na drugi dzień, że podjęta decyzja nie była dobra i znów postanowisz udać się do szefa na rozmowę w celu odkręcenia całej sytuacji, osiągniesz cel odwrotny. Szef stwierdzi, że jesteś niepoważny i sam wręczy Ci wypowiedzenie. To bilet w jedną stronę. No chyba, że przełożony uzna, że nie chce stracić tak dobrego pracownika i od razu zaproponuje Ci awans i podwyżkę, bylebyś tylko został w firmie.
Jeżeli zostałeś zwolniony tym bardziej zachowaj klasę i zimną krew. Oczywiście dla każdego jest to niemiła niespodzianka. Złość, przekleństwa i negatywne emocje nie poprawią sytuacji i raczej nie sprawią, że poczujesz się lepiej. Nawet jeżeli czujesz się niesprawiedliwie potraktowany panuj nad słowami. Gdy w nerwach zdarzy ci się przekląć lub obrazić przełożonego, podasz mu tylko kolejny argument do zwolnienia. Pokażesz ile naprawdę jesteś wart odchodząc z podniesioną głową.
fot. hafakot - Fotolia.com
Jak odejść z pracy, żeby nie spalić za sobą mostów?
Kiedy nadchodzi czas na zmianę pracy?
Eleganckie rozstanie z obecnym miejscem pracy jest istotne zwłaszcza w momencie, kiedy sytuacja na rynku pracy nie przedstawia się zbyt ciekawie. Podejmując tak trudną decyzję trzeba pamiętać przede wszystkim o sobie – o tym co jest dla nas korzystne, a co mniej. W jej podjęciu przydatne mogą być odpowiedzi na poniższe pytania:
- Czy czujesz się w pracy niedoceniany, a twoje zarobki są niższe, niż zarobki pracowników zajmujących podobne stanowiska w twoim regionie?
- Do pracy wyruszasz z negatywnym nastawieniem? Ciągle jesteś poddenerwowany lub znudzony swoimi obowiązkami?
- Odnosisz wrażenie, że w tym miejscu osiągnąłeś już wszystko i nie masz perspektyw na rozwój?
- Dostałeś korzystniejszą ofertę pracy?
- Co przeszkadza ci w obecnej pracy: zarobki, atmosfera, presja ze strony pracodawcy, a może wszystkie te czynniki równocześnie?
- Firma nie przestrzega należnych ci praw?
- Stres związany z twoją pracą sprawia, że podupadasz na zdrowiu?
„Rezygnuję!” i co dalej?
PO PIERWSZE: nie warto rezygnować w ciemno! Przed złożeniem wymówienia, porozglądaj się za nowym zajęciem. Nie byłoby dobrze, gdyby się okazało, że zostałeś na lodzie, bo w starej firmie drzwi są już zamknięte, a nowej nawet nie widać na horyzoncie. Chyba, że Twoje doświadczenie i branża w której się specjalizujesz są na tyle pożądane na rynku pracy, że nie musisz się martwić o brak zajęcia.
PO DRUGIE: jeżeli znudziły ci się wykonywane zadania, a pracujesz w większej firmie/ korporacji, może czas rozejrzeć się za nowym zajęciem w najbliższym otoczeniu. Spróbuj swoich sił w wewnętrznej rekrutacji lub spytaj w sąsiednim dziale, czy nie potrzebują kogoś do pracy. Dla kierownictwa lepiej zatrudnić osobę, która zna firmę i jej zwyczaje niż kogoś zupełnie zielonego.
PO TRZECIE: spraw by cię dobrze wspominano. Zorganizuj na odchodne mały, słodki poczęstunek na który zaprosisz najbliższych współpracowników. W trakcie takiego spotkania będzie okazja podziękować wszystkim za współpracę, koleżeńskie wsparcie i dobrą atmosferę w pracy. To skromny gest, który na pewno zostanie doceniony i zapamiętany.
Rozstanie z firmą może w pewnym stopniu wpływać na kolejny etap Twojej kariery. Referencje, które zostaną wystawione, kontakty w środowisku (zarówno Twoje jak i byłego pracodawcy), wspomnienie, które po sobie pozostawisz wśród współpracowników (którzy również mogą wspomnieć o Tobie odpowiednim osobą) – to wszystko kształtuje Twój wizerunek, jako dobrego pracownika.
oprac. : JOBS.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)