Witam grupowiczów,
Mam takowe pytanko. Dostałem dzisiaj odpowiedź w sprawie pracy o którą sie
ubiegam i mam problem.
Niebawem bede miał rozmowę, a ja nie wiem ile w razie czego im powiedzieć.
Stanowisko pracy to pracownik administracyjny, na uczelni państwowej.
Doradźcie mi,
bo nie chcę się zbłaźnić, a z drugiej strony powiedzieć za mało.

--
Pozdrawiam
b.

do góry

> Doradźcie mi,
> bo nie chcę się zbłaźnić, a z drugiej strony powiedzieć za mało.

Jedna znajoma pracowala w sekretariacie katedry na SGGW. Zarabiala jakies
800 netto w 2003 roku. 1000 netto mozesz poprosic, ale IMHO nie wiecej.

do góry

Bzzbrr zapodał(a):

> Witam grupowiczów,
> Mam takowe pytanko. Dostałem dzisiaj odpowiedĽ w sprawie pracy o któr?
> sie ubiegam i mam problem.
> Niebawem bede miał rozmowę, a ja nie wiem ile w razie czego im powiedzieć.
> Stanowisko pracy to pracownik administracyjny, na uczelni państwowej. DoradĽcie mi,
> bo nie chcę się zbłaĽnić, a z drugiej strony powiedzieć za mało.

Koleżanka w tym roku skończyła studia, dostała pracę w dziekanacie - 1000zł

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)irc(dot)pl

do góry

Dziękuje za informacje, nie ma to jak pomoc grupowiczów :)

--
Pozdrawiam
b.

do góry

Użytkownik "Jarek aka Dzarko" <p...@p...com> napisał w wiadomości
news:w1Gpd.46212$ha.36551@news.chello.at...
> > Doradźcie mi,
> > bo nie chcę się zbłaźnić, a z drugiej strony powiedzieć za mało.
>
> Jedna znajoma pracowala w sekretariacie katedry na SGGW. Zarabiala jakies
> 800 netto w 2003 roku. 1000 netto mozesz poprosic, ale IMHO nie wiecej.
>



To na takich uczelnach sie zarabia takie urągające normalności pieniądze?
Przecież to uwłacza ludzkiej godności...

Ale kicha....

Czyli XXI wiek w Warszawie.... very najs.

do góry

> To na takich uczelnach sie zarabia takie urągające normalności pieniądze?
> Przecież to uwłacza ludzkiej godności...

Zaraz Ci ktos napisze, ze takie ceny dyktuje rynek pracy i najwidoczniej
umiejetnosci takie czlowieka sa nic niewarte. Jednym ciagiem tez Ci napisze,
ze jak kupujesz chleb to wybierasz najtanszy. Bo miedzy cena chleba i cena
pracy (ludzkiego zycia) nie ma zadnej roznicy.

do góry

Jarek aka Dzarko napisał(a):
> ze jak kupujesz chleb to wybierasz najtanszy. Bo miedzy cena chleba i cena
> pracy (ludzkiego zycia) nie ma zadnej roznicy.

EBEZEDURA!! ;)
Ja kupuje dobry chleb, nie najtańszy

POzdr
CAT

do góry