-
1. Data: 2005-04-24 19:05:45
Temat: wypadek w pracy
Od: "Szacho" <s...@W...pl>
Mój wujek miał w sobotę wypadek w pracy tzn spadł na budowie
z czwartego piętra, na szczęście nic poważnego mu się nie stało
(mam taka nadzieje, bo przy upadkach nigdy nic nie wiadomo).
Z tego co wiem właściciel oszczędza na czym tylko można
również na pracownikach podejrzewam że nawet nie ma umowy
o prace(tzn jakąś ma tylko nie wiem dokładnie czy o prace czy zlecenie.
Mój wujek chce iść do pracy w poniedziałek bo boi się aby właściciel
go nie zwolnił. Moje pytanie do Was co w takiej sytuacji powinien
zrobić (jest oczywiste że nie może iść do pracy).
--
szacho
-
2. Data: 2005-04-24 19:18:06
Temat: Re: wypadek w pracy
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Mój wujek chce i?ć do pracy w poniedziałek bo boi się aby wła?ciciel
> go nie zwolnił. Moje pytanie do Was co w takiej sytuacji powinien
> zrobić (jest oczywiste że nie może i?ć do pracy).
W koncu cos mu sie stalo czy nie?
Byl lekarz ? Policja ?
Czy gdziekolwiek jest opisane, ze miał wypadek ?
A w koncu jak mozna zwolnic kogos kto nie ma umowy ?
--
Krzysiek, Krakow
-
3. Data: 2005-04-24 19:34:37
Temat: Re: wypadek w pracy
Od: "Bartek" <b...@i...net.pl>
jesli ma umowe i ma skadki oplacane - to z tego co wiem - wystarczy zglosic
sie do ubezpieczyciela - tam powiedza co dalej, pewnie jakas komisja,
ppewnie oswiadczenia swiadkow.- uszczerbek i wyplata odszkodowania,
pracodawca moze odpowiedziec ale za naruszenie zasad BHP itp, no chybaze byl
pod wplywem alkoholu, to dupa blada,
pzd Bartek
-
4. Data: 2005-04-24 19:53:29
Temat: Re: wypadek w pracy
Od: "Szacho" <s...@W...pl>
Użytkownik "KrzysiekPP" napisał w wiadomości
news:MPG.1cd60f585efbc24a989e69@news.tpi.pl...
>> Mój wujek chce i?ć do pracy w poniedziałek bo boi się aby wła?ciciel
>> go nie zwolnił. Moje pytanie do Was co w takiej sytuacji powinien
>> zrobić (jest oczywiste że nie może i?ć do pracy).
>
> W koncu cos mu sie stalo czy nie?
> Byl lekarz ? Policja ?
> Czy gdziekolwiek jest opisane, ze miał wypadek ?
>
> A w koncu jak mozna zwolnic kogos kto nie ma umowy ?
Zabrała go karetka, był w szpitalu, na pewno nie był pod wpływem alkoholu,
więcej szczegółów narazie, nie znam ponieważ ja mieszkam w innym mieście,
głównie chodzi mi o to aby wszystkiego przypilnować, no i najważniejsze aby
nic mu się nie stało. Umowę ma ale nie wiem jaką: zlecenie czy o prace. Z
tego co wiem jest już w domu, i dobrze się czuje tzn. tak przypuszczam, ale
jak już wspomniałem nie można powiedzieć na 100% że nic się stało
szczególnie że był to upadek z czwartego piętra.
--
szacho