eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewybór zawodu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2006-10-16 10:09:05
    Temat: wybór zawodu
    Od: "RAM" <r...@p...onet.pl>

    Dzień dobry,
    Mam do Was następujące pytanie: jakie czynniki Waszym zdaniem należy brać
    pod uwagę w wyborze zawodu? Te które mi przychodzą na myśl to:
    zainteresowania, charakter, zdolności, system wartości, rózne ograniczenia
    (np. możlwości finansowe itp.) Które z nich jak bardzo są istotne, Waszym
    zdaniem?
    Bardzo dziękuję za pomoc.
    /RAM/



  • 2. Data: 2006-10-16 11:03:15
    Temat: Re: wybór zawodu
    Od: "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl>

    - zdolności
    - przewidywany popyt na ten zawód w czasie, gdy skończysz szkołę

    Wybierasz zawód, który lubisz wykonywać i taki, na który będzie popyt w
    przyszłości. Wysoki popyt = wysoka pensja. Np. nie ma teraz sensu pakować
    się w informatykę, bo teraz ida na to wszyscy, bo TERAZ jest popyt. Za 5 lat
    będzie więcej programistów, niz miejsc pracy dla nich i pensje spadną. To
    tylko przykład z mojej branży, ale chodzi o ogolna zasadę. Np. 10 lat temu
    kazdy chciał być biznesmenem, managerem (bo dużo zarabiali), więc wszyscy
    walili drzwiami i oknami na "zarządzanie i marketing". Efekt masz taki, że
    dziś układają towary na półkach w supermarkecie, bo jeszt przerost podazy
    managerów nad popytem.

    --
    Lukasz
    N 50 05' 04"
    E 19 53' 43"




  • 3. Data: 2006-10-16 11:29:56
    Temat: Re: wybór zawodu
    Od: futszaK <f...@p...pl>

    Dnia Mon, 16 Oct 2006 13:03:15 +0200, Lukasz napisał(a):

    > - zdolności
    > - przewidywany popyt na ten zawód w czasie, gdy skończysz szkołę
    >
    > Wybierasz zawód, który lubisz wykonywać i taki, na który będzie popyt w
    > przyszłości. Wysoki popyt = wysoka pensja. Np. nie ma teraz sensu pakować
    > się w informatykę, bo teraz ida na to wszyscy, bo TERAZ jest popyt. Za 5 lat
    > będzie więcej programistów, niz miejsc pracy dla nich i pensje spadną. To
    > tylko przykład z mojej branży, ale chodzi o ogolna zasadę. Np. 10 lat temu
    > kazdy chciał być biznesmenem, managerem (bo dużo zarabiali), więc wszyscy
    > walili drzwiami i oknami na "zarządzanie i marketing". Efekt masz taki, że
    > dziś układają towary na półkach w supermarkecie, bo jeszt przerost podazy
    > managerów nad popytem.

    Nie sposób nie zgodzić się z tym co piszesz.
    10 lat temu co co ledwie
    skończyli studia zarabiali przysłowiowe miliony. Masa wiary szła do
    ogólniaków żeby jak najszybciej zrobić mature i iść na studia po
    których będzie można się dorwać do roboty i łoić kase.
    W efekcie szkolnictwo zawodowe bardzo podupadło a otwierano mase klas
    ogólnokształcących. Dzisiaj widzimy tego efekty, jest wielkie
    zapotrzebowanie na wszelkie normalne zawody bo się raptem okazało że
    gospodarka składająca się z samych managerów, dyrektorów z wyższym
    wykształceniem nie da rady i się okazało że stolarz po zawodówce
    (mający jeszcze do tego doświadczenie zdobyte na praktykach) zarabia
    więcej od kolesia który skończył studia, ma tytuł inżyniera albo
    nawet i magistra a niewiele praktycznie potrafi.

    I co się dzieje ???
    Wracamy do szkolnictwa zawodowego, 2 miesiące temu otworzyli nową
    szkołe 300m od mojego domu z możliwością zdobywania nowych zawodów bo
    pojawił się znowu popyt na zwykłe szare zawody w różnych
    specjalnościach, wiara ma nadzieje że po skończeniu szkoły wyjedzie za
    granice tyle że...
    ...jak oni skończą szkołe to różnica w zarobkach między Polską a
    wyspami nie będzie już taka wielka żeby opłacało się zmieniać kraj
    zamieszkania :>

    Jaki z tego wniosek ???
    Nie warto kształcić się w tym kierunku co większość :>


  • 4. Data: 2006-10-16 12:30:28
    Temat: Re: wybór zawodu
    Od: "doktorynka" <nic z tego@bez.adresu.pl>

    Rob to, co wiesz, ze lubisz (albo: mozesz polubic) i to w c z y m m o z
    e s z s t a w a c sie c o r a z l e p s z y.



  • 5. Data: 2006-10-16 14:17:03
    Temat: Re: wybór zawodu
    Od: "vertret" <v...@o...pl>

    Użytkownik "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości
    news:egvotj$ihs$1@news.onet.pl...
    > dziś układają towary na półkach w supermarkecie, bo jeszt przerost podazy
    > managerów nad popytem.

    Managerów jest ciągle za mało.
    Za dużo jest tylko ludzi, którzy skończyli kierunki zarządzanie i marketing.


    --
    vertret


  • 6. Data: 2006-10-16 21:15:52
    Temat: Re: wybór zawodu
    Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>

    > Mam do Was następujące pytanie: jakie czynniki Waszym zdaniem należy brać
    > pod uwagę w wyborze zawodu? Te które mi przychodzą na myśl to:
    > zainteresowania, charakter, zdolności, system wartości, rózne ograniczenia
    > (np. możlwości finansowe itp.) Które z nich jak bardzo są istotne, Waszym
    > zdaniem?

    Ja swoim ludziom mówię, że najważniejsze są marzenia. A później małymi
    krokami - realizowanie ich.
    Miałam marzenie. Spełniam marzenie. Mam ich jeszcze całą masę. Wystarczy na
    kolejne 80 lat :)
    Jak zatrudniam ludzi pytam się nie tyle o to co już potrafią, ale jak sobie
    wyobrażają swoją przyszłość. Jeśli jest nam po drodze, włączam do swojego
    zespołu.
    A.



  • 7. Data: 2006-10-17 06:28:33
    Temat: Re: wybór zawodu
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>

    asmira napisał(a):
    >> Mam do Was następujące pytanie: jakie czynniki Waszym zdaniem należy brać
    >> pod uwagę w wyborze zawodu? Te które mi przychodzą na myśl to:
    >> zainteresowania, charakter, zdolności, system wartości, rózne ograniczenia
    >> (np. możlwości finansowe itp.) Które z nich jak bardzo są istotne, Waszym
    >> zdaniem?
    >
    > Ja swoim ludziom mówię, że najważniejsze są marzenia. A później małymi
    > krokami - realizowanie ich.
    > Miałam marzenie. Spełniam marzenie. Mam ich jeszcze całą masę. Wystarczy na
    > kolejne 80 lat :)
    > Jak zatrudniam ludzi pytam się nie tyle o to co już potrafią, ale jak sobie
    > wyobrażają swoją przyszłość. Jeśli jest nam po drodze, włączam do swojego
    > zespołu.

    Tyle, ze marzenia nie maja wiele wspolnego z praca zazwyczaj :) Praca
    jest tylko narzedziem, ktory moze dostarczyc srodkow pomocnych przy
    realizacji niektorych z marzen.


    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl
    nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
    http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia


  • 8. Data: 2006-10-17 07:11:51
    Temat: Re: wybór zawodu
    Od: futszaK <f...@p...pl>

    Dnia Tue, 17 Oct 2006 08:28:33 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a):

    > Tyle, ze marzenia nie maja wiele wspolnego z praca zazwyczaj :) Praca
    > jest tylko narzedziem, ktory moze dostarczyc srodkow pomocnych przy
    > realizacji niektorych z marzen.

    to Ty jakiś dziwny jesteś :(

    zawsze mi się wydawało że potrzeba bycia potrzebnym innym ludziom w
    dziedzinie którą lubimy robić jest naturalną potrzebą każdego człowieka



    futszaK


  • 9. Data: 2006-10-17 08:40:11
    Temat: Re: ?
    Od: IP <m...@w...pl>

    futszaK napisał(a):
    > Dnia Tue, 17 Oct 2006 08:28:33 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a):
    >
    >
    >>Tyle, ze marzenia nie maja wiele wspolnego z praca zazwyczaj :) Praca
    >>jest tylko narzedziem, ktory moze dostarczyc srodkow pomocnych przy
    >>realizacji niektorych z marzen.
    >
    >
    > to Ty jakiś dziwny jesteś :(
    Pamietam jak dziewczyny w podstawowce tak sie wyzywaly. Tobie widze tak
    juz zostalo :)

    >
    > zawsze mi się wydawało że potrzeba bycia potrzebnym innym ludziom w
    > dziedzinie którą lubimy robić jest naturalną potrzebą każdego człowieka
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb

    Mi sie wydaje, ze ludzie poprostu stawiaja sobie jakies cele w zyciu.
    Cele te wynikaja z marzen. Praca najczesciej to tylko srodek do
    osiagniecia tych celow.


  • 10. Data: 2006-10-17 09:22:14
    Temat: Re: ?
    Od: "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl>

    > Mi sie wydaje, ze ludzie poprostu stawiaja sobie jakies cele w zyciu. Cele
    > te wynikaja z marzen. Praca najczesciej to tylko srodek do osiagniecia
    > tych celow.

    Nieprawda. Nie chciałbym mieć pracownika, który mysli tak, jak Ty. Ja np.
    dobrze się bawię w swojej pracy. Kupa urządzeń, każdego tygodnia coś innego
    do rozpracowania. Jak wiesz, faceci lubia zabawki, a ja ich mam mnóstwo. To
    takie przedszkole, tylko mi jeszcze za to płacą. Jakbym nie robił tego, co
    robię, to pewnie bawiłbym się tym jako hobby po godzinach. Nie traktuję tego
    wcale jako środek do osiągnięcia celu.

    --
    Lukasz
    N 50 05' 04"
    E 19 53' 43"


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1