Nie kojarzy ktos moze takiej formy zarabiania,
ze przesiebiorstwa z USA dawaly zlecenia wklepania
jakis danych osobom z ubozszych czesci globu,
tak ze w czasie ichniej nocy jacys Kenijczycy
czy inni wpisywali dane, zeby amerykanie mieli rano
je juz wpisane tam gdzie trzeba???
Pamietam ze kiedys czytalem o tym, jakies
pare lat temu, moze ktos wie o tym cos wiecej,
o co chodzilo i czy to dziala?

pzdr.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia 09 lis 2004 w liście [news:cmr7ga$sg9$1@inews.gazeta.pl] Dd
[p...@g...SKASUJ-TO.pl] napisał(a):

> Nie kojarzy ktos moze takiej formy zarabiania,
> ze przesiebiorstwa z USA dawaly zlecenia wklepania
> jakis danych osobom z ubozszych czesci globu,
> tak ze w czasie ichniej nocy jacys Kenijczycy
> czy inni wpisywali dane, zeby amerykanie mieli rano
> je juz wpisane tam gdzie trzeba???

A do Kenii to te niewpisane dane by teleportowali? Chyba że chodzi ci o
wpisanie danych już raz wpisanych ;)

> Pamietam ze kiedys czytalem o tym, jakies
> pare lat temu, moze ktos wie o tym cos wiecej,
> o co chodzilo i czy to dziala?

Może jednak chodziło o produkcję np. zabawek w ChRL, a nie o
wklepywanie danych?

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://www.redinfo.pl/muck/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

do góry

Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOtlen.pl> napisał w
wiadomości news:cmrq97$l1h$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dnia 09 lis 2004 w liście [news:cmr7ga$sg9$1@inews.gazeta.pl] Dd
> [p...@g...SKASUJ-TO.pl] napisał(a):
>
> > Nie kojarzy ktos moze takiej formy zarabiania,
> > ze przesiebiorstwa z USA dawaly zlecenia wklepania
> > jakis danych osobom z ubozszych czesci globu,

> A do Kenii to te niewpisane dane by teleportowali? Chyba że chodzi ci o
> wpisanie danych już raz wpisanych ;)
>
On nie wie ale pyta, Ty nie wiesz a sie wymadrzasz.
Ja tez o tym czytalem, np. szpital przesyla dokumentacje choroby (nie wiem,
skan, fax, voice) tyle ze do Indii a nie do Kenii i tam w czasie
amerykanskiej nocy to wklepuja.

do góry

Dnia Wed, 10 Nov 2004 06:54:26 +0100, ktos <n...@k...onet.pl>
napisał:

>
>>
> On nie wie ale pyta, Ty nie wiesz a sie wymadrzasz.
> Ja tez o tym czytalem, np. szpital przesyla dokumentacje choroby (nie
> wiem,
> skan, fax, voice) tyle ze do Indii a nie do Kenii i tam w czasie
> amerykanskiej nocy to wklepuja.

Jesli amerykanscy lekarze maja taka mode na niewyrazne pismo jak polscy,
to wspolczuje wklepujacym.
Ja ze swojej strony slyszalem o przenoszeniu do Indii roznych
amerykanskich call-center i telefonicznych helpdesc, ze wzgledu na nizsze
koszty personalne wykwalifikowanych pracownikow.



--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

Użytkownik "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:opsg8xjpzu4iukdk@krzysztofc...
Dnia Wed, 10 Nov 2004 06:54:26 +0100, ktos <n...@k...onet.pl>

> Ja ze swojej strony slyszalem o przenoszeniu do Indii roznych
> amerykanskich call-center i telefonicznych helpdesc, ze wzgledu na nizsze
> koszty personalne wykwalifikowanych pracownikow.

Blizej - do Polski przenosza Niemcy. Programistow, helpdeski i call center
tez - w rejonach przygranicznych jest duzo ludzi mowiacych na tyle sprawnie
po niemiecku, ze moga bez problemu robic za telemarketera - zwlaszcza, ze
wiekszosc telemarketingu bazuje na jednym obkutym tekscie z mozliwymi
odgalezieniami.

Sama na studiach dorabialam jako telemarketer dla Niemcow. Nawet koszty
telefonow (miedzynarodowe polaczenia - ale chyba bylo jakies rozwiazanie
voip) nie czynily tego nieoplacalnym wobec niskich kosztow pracy. I kazano
nam mowic ze dzwonimy z Berlina :D. Do dzis ten kawalek Berlina znajduje sie
w centrum Wroclawia... i widzialam ostatnio, ze dalej rekrutuje :)

I.

do góry

"Immona" <n...@z...com.pl> wrote in message
news:cmsutq$4r$1@atlantis.news.tpi.pl...

>
> Blizej - do Polski przenosza Niemcy. Programistow, helpdeski i call center
> tez - w rejonach przygranicznych jest duzo ludzi mowiacych na tyle
sprawnie
> po niemiecku, ze moga bez problemu robic za telemarketera - zwlaszcza, ze
> wiekszosc telemarketingu bazuje na jednym obkutym tekscie z mozliwymi
> odgalezieniami.

jeszcze blizej - z Polski przenosza na Ukraine. Na razie produkcje
podzespolow komputerowych. Ale poniewaz akcent lwowski jest dosc mily,
niedlugo pewnie "blekitna linia" rowniez ;)
btw, no i sa jeszcze rodacy w Kazachstanie...

marek

do góry

> Nie kojarzy ktos moze takiej formy zarabiania,
> ze przesiebiorstwa z USA dawaly zlecenia wklepania

Owszem, w każdej wiekszej firmie kurierskiej istnieje stanowisko "klepacza".
Dane muszą być wprowadzone o czasie tak aby rano mozna je wykorzystać.
(Faktycznie tak mówimy na osoby na tym stanowisku)
Niestety nie jest to praca zdalna a chyba takiej szukasz.

Janusz

do góry