eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeposzukiwanie pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 1. Data: 2006-07-11 21:39:03
    Temat: poszukiwanie pracy
    Od: z...@g...com

    Witam,

    Rozpoczynam ten watek, gdyz chcialbym sie podzielic swoimi
    doswiadczeniami na temat poszukiwan pracy i z checia wymienilbym sie
    doswiadczeniami z ludzmi w podobnej sytuacji. Na poczatek powiem, ze
    mam 26 lat, wyksztalcenie wyzsze ekonomiczne (jestem po ekonometrii),
    angielski perfekt, niemiecki podstawowy, poltoraroczny staz w USA...
    Mimo tych, wydawaloby sie przydatnych doswiadczen i umiejetnosci, od 7
    miesiecy nie moge znalezc pracy w Polsce. Nie mam zadnych oczekiwan
    finansowych, po prostu chce zaczac pracowac w Polsce i normalnie zyc.
    Bylem na kilkunastu juz rozmowach o prace (moze kilkudziesieciu,
    stracilem rachube) i nic. Zaczynam sie zastanawiac, czy moze jestem za
    glupi i nikt mnie nie chce, czy moze to faktycznie sytuacja na rynku
    pracy jest tak zacieta. Bylbym wdzieczny, gdyby ktos napisal mi jak to
    wlasciwie jest w tym kraju, ze ludzie, ktorzy maja wyksztalcenie, chca
    pracowac i kasa nie liczy sie dla nich, nie moga nic znalezc. Czy Wy
    tez poszukujecie pracy i macie poczucie, ze jestescie bezuzyteczni w
    tym spoleczenstwie? Czy Wy tez chcecie pracowac, a na rozmowach robia
    sobie z Was po prostu jaja? Moglbym wymienic kilkanascie przypadkow
    takich rozmow...Oto kilka:

    W pewnym banku M. pan kierownik ze swoja asystentka przez blisko
    godzine staral mi sie udowodnic, ze gowno wiem i nie potrzebnie
    przyszedlem na te rozmowe... mogli mnie wogole nie zapraszac,
    zaoszczedziliby moj i swoj czas. Po co taka rozmowa, myslalem, ze
    rozmowa ma sluzyc poznaniu kandydata i jego predyspozycji do
    oferowanego stanowiska, a nie udowodnianiu mu, ze nic nie wie...

    W miedzynarodowej firmie P. pani, ktora przedstawila sie jako manager i
    poinformowala mnie, ze rozmowa bedzie po ang, bo taki jest jezyk
    wiodacy w firmie, podczas rozmowy sama dala dowod na to jak to dobrze
    zna ang.... i nie chodzi tu o to, ze umiem mowic po angielsku, ale o
    to, ze nawet poczatkujacy wie, ze konstrukcja "can't selling" nie brzmi
    za dobrze... ale co tam, pani manager pelna geba!

    W firmie E., do ktorej dojazd zajal mi 4 godzinki, rozmowa trwala 20
    minut, a Pani kierownik wygladala jakby dopiero co sciagnela sobie z
    netu liste 5 pytan najczesciej zadawanych na rozmowie, a kiedy ja
    zaczalem troszke pytac, Pani wyraznie miala strach w oczach i nie
    bardzo wiedziala jak mi odpowiedziec.... czy oby na pewno byla
    kierownikiem??

    Poza tym wszystkie przypadki rozmow konczacych sie "zadzwonimy do Pana"
    i nic, zasad zachowan, jak usiasc, jak patrzec, pierdnac, czy nie,
    podac reke, czy po prostu powiedziec @#$$%^&$#$$%...., usmiechnac sie,
    czy byc powaznym itd, itp..... MAM DOSYC! CZY WY TEZ?

    Prosze o komentarze, chce wiedziec, czy jestem taki glupi, ze nikt mnie
    nie chce, czy moze jest wiecej osob w podobnej sytuacji. Jestem
    strasznie sfustrowany i jednoczesnie rozgoryczony nieporadnoscia wobec
    calego tego systemu. Na prawde mam dosyc i zaczynam powaznie rozwazac
    wyjazd za granice, ale sytuacja rodzinna nie jest zbyt prosta, zebym
    mogl sobie na to od razu pozwolic.

    Dziekuje za komentarze, pozdrawiam, Tomek


  • 2. Data: 2006-07-11 21:45:54
    Temat: Re: poszukiwanie pracy
    Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>

    Dnia 11 Jul 2006 14:39:03 -0700, z...@g...com wklepał(-a):

    >Witam,
    >
    >Rozpoczynam ten watek, gdyz chcialbym sie podzielic swoimi
    >doswiadczeniami na temat poszukiwan pracy i z checia wymienilbym sie
    >doswiadczeniami z ludzmi w podobnej sytuacji. Na poczatek powiem, ze
    >mam 26 lat, wyksztalcenie wyzsze ekonomiczne (jestem po ekonometrii),
    >angielski perfekt, niemiecki podstawowy, poltoraroczny staz w USA..

    No dobrze, ale co tak naprawdę umiesz? Jesteś w stanie napisać sobie taką listę
    rzeczy, które potrafisz *dobrze* robić i będą one przydatne w firmie?

    --
    Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
    FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/


  • 3. Data: 2006-07-11 22:16:33
    Temat: Re: poszukiwanie pracy
    Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>

    z...@g...com wrote:

    > gdyby ktos napisal mi jak to wlasciwie jest w tym kraju, ze
    > ludzie, ktorzy maja wyksztalcenie, chca pracowac i kasa nie
    > liczy sie dla nich, nie moga nic znalezc. Czy Wy tez

    Bardziej licza sie znajomosci niz fachowosc. Takie jest moje
    zdanie.

    > poszukujecie pracy i macie poczucie, ze jestescie bezuzyteczni w
    > tym spoleczenstwie? Czy Wy tez chcecie pracowac, a na rozmowach
    > robia sobie z Was po prostu jaja? Moglbym wymienic kilkanascie
    > przypadkow takich rozmow...Oto kilka:

    Na ponad 400 wyslanych odpowiedzi na ogloszenia bylem chyba na 3
    rozmowach (moze 5-ciu) z czego na dwoch to ja robilem sobie jaja
    w koncu jak sie okazalo, ze pytajacy nie maja pojecia o czym
    mowia ale w mojej sytuacji decydowal chyba wiek, ze sie nie
    zalapalem. Dalem sobie spokoj i probuje rozkrecac na nowo wlasny
    interes, ktory podupadl nieco jak zasuwalem dla jednej firmy
    24/7/365 przez 7 lat i nawet nie uslyszalem od kierownictwa
    dziekuje tylko userki zlozyly sie na prezent dla mnie na
    odchodne.
    Przymierzalem sie do emigracji ale nie jest to latwe jak sie ma
    glebokie korzenie w kraju ...

    --
    Pozdrowienia!!StaCH
    Sieci,systemy,alarmy,domofony,serwis PC,sterowniki PLC.
    http://www.uniprojekt.com; mobile:wap.uniprojekt.com


  • 4. Data: 2006-07-12 01:15:39
    Temat: Re: poszukiwanie pracy
    Od: "Marek" <m...@w...pl>

    Jaka szkole skonczyles, jakie masz doswiadczenie zawodowe, jakie masz
    konkretne umiejetnosci. Bardzo wazne sa teraz szczegoly, bo osob po studiach
    ze znajomoscia jezykow jest w Polsce na peczki.



  • 5. Data: 2006-07-12 02:34:17
    Temat: Re: poszukiwanie pracy
    Od: "zasit" <z...@w...pl>


    "Jaka szkole skonczyles, jakie masz doswiadczenie zawodowe, jakie masz
    konkretne umiejetnosci."


    to pytanie zadaj wiekszosci prezesow i kierownikow w Polsce
    zdziwila by cie odpowiedz

    :]



  • 6. Data: 2006-07-12 06:02:43
    Temat: Re: poszukiwanie pracy [dlugie]
    Od: "katarzyna" <B...@w...pl>

    Czesc! Jestem w podobnej sytuacji, tez mam 26 lat, skonczylam matematyke
    stosowana, znam angielski dosc dobrze, mam doswiadczenie w ksiegowosci i mam
    podobne przemyslenia, co do pracodawców i rynku pracy w Polsce.

    Tez bylam na kilku rozmowach, na których wiedzialam wiecej od
    rekrutujacego, na kilku, na których pani z HR strasznie sie spieszyla,
    rozmowe przeprowadzala w ciagu 15 minut wprowadzajac bardzo nerwowa
    atmosfeze.



    Ale wiesz co jest w tym NAJGORSZE! Ze i tak jak Cie zatrudnia (przy czyms
    ambitnym), to po 2 miesiacach bedziesz bezrobotny!



    Oto moje doswiadczenia!



    1 -wsza oferta, (luty 2006 ) praca dla statystyka na umowe o dzielo na 1
    miesiac, potem kolejna itd. Troche to podejrzane mi sie wydawalo...
    Propozycje odrzucilam.

    2-ga praca, (marzec 2006) praca jako analityk finansowy, tym razem na umowe
    zlecenie, rekrutacja 3-etapowa, wielkie halo. Dowiedzialam sie ze jest to
    praca po 12 godzin dziennie i jak skoncze im porzadkowac balagan to mnie
    zwolnia - chociaz uczciwi byli! No, ale wtedy dostalam prace 3-cia.

    3-cia praca (oferta marzec 2006, pracowalam od maja do czerwca)- Mialo by
    IDEALNIE, praca jako analityk ryzyka. Niestety jak po 2 miesiacach, gdy
    wykonalam glówna czesc roboty, okazalo sie, ze jestem juz niepotrzebna. I
    zostalam zwolniona.



    Mam teraz niezla dziure w zyciorysie. Znowu szukam pracy od nowa. Juz nie
    patrze za ambitna robota w stylu statystyk, analityk czy inne licho, wlasnie
    mam zamiar napisac do capgemini, bede (o ile) mlodsza ksiegowa tzn
    fakturzystka mówiaca po angielsku.(bo robienie polskiej pelnej ksiegowosci
    rózni sie mimo wszystko od ksiegowosci w outsorcingu) Bede miec, mam
    nadzieje bardziej stabilna robote, bede klepac faktury...



    Tak zrobila ogromna wiekszos moich znajomych po majcy. Pracuja jako ksiegowi
    w outsorcingu, jako testerzy w firmach komputerowych, pracuja jako pomocnicy
    audytorów w firmach pokroju KPMG po 12 godzin dziennie...



    Moze to jest wyjscie.


    Moge wiedziec z jakiego miasta jestes?



  • 7. Data: 2006-07-12 08:26:01
    Temat: Re: poszukiwanie pracy
    Od: "fotech" <w...@p...onet.pl>

    > Rozpoczynam ten watek, gdyz chcialbym sie podzielic swoimi
    > doswiadczeniami na temat poszukiwan pracy i z checia wymienilbym sie
    > doswiadczeniami z ludzmi w podobnej sytuacji. Na poczatek powiem, ze
    > mam 26 lat, wyksztalcenie wyzsze ekonomiczne (jestem po ekonometrii),
    > angielski perfekt, niemiecki podstawowy, poltoraroczny staz w USA...

    Nie wiem, czy Cie to pocieszy, znajomy z podobnymi kwalifikacjami obecnie pracuje
    jako kierowca TIRa w USA...
    Nie wiem, co to byl za staz w USA, z tego co napisales nie masz zadnych przydatnych
    polskiemu pracodawcy kwalifikacji. Po prostu.
    Na twoim miejscu szukalbym prostej pracy w dziale sprzedazy (o ile jakis szaleniec
    zechce ci ja dac), i po roku tyrania zaczal eksponowac to doswiadczenie.

    Wojtek


  • 8. Data: 2006-07-12 09:07:44
    Temat: Re: poszukiwanie pracy [dlugie]
    Od: z...@g...com

    Witam,

    Jestem niestety z Łodzi, ale to chyba nie zmienia faktu, ze ciezko
    jest znalezc cokolwiek w tym kraju. Szukam w lodzkim i dolnoslaskim, bo
    tam jeszcze mam mozliwosc kwaterunku.

    Pozdrawiam, Tomek

    katarzyna napisał(a):
    > Czesc! Jestem w podobnej sytuacji, tez mam 26 lat, skonczylam matematyke
    > stosowana, znam angielski dosc dobrze, mam doswiadczenie w ksiegowosci i mam
    > podobne przemyslenia, co do pracodawców i rynku pracy w Polsce.
    >
    > Tez bylam na kilku rozmowach, na których wiedzialam wiecej od
    > rekrutujacego, na kilku, na których pani z HR strasznie sie spieszyla,
    > rozmowe przeprowadzala w ciagu 15 minut wprowadzajac bardzo nerwowa
    > atmosfeze.
    >
    >
    >
    > Ale wiesz co jest w tym NAJGORSZE! Ze i tak jak Cie zatrudnia (przy czyms
    > ambitnym), to po 2 miesiacach bedziesz bezrobotny!
    >
    >
    >
    > Oto moje doswiadczenia!
    >
    >
    >
    > 1 -wsza oferta, (luty 2006 ) praca dla statystyka na umowe o dzielo na 1
    > miesiac, potem kolejna itd. Troche to podejrzane mi sie wydawalo...
    > Propozycje odrzucilam.
    >
    > 2-ga praca, (marzec 2006) praca jako analityk finansowy, tym razem na umowe
    > zlecenie, rekrutacja 3-etapowa, wielkie halo. Dowiedzialam sie ze jest to
    > praca po 12 godzin dziennie i jak skoncze im porzadkowac balagan to mnie
    > zwolnia - chociaz uczciwi byli! No, ale wtedy dostalam prace 3-cia.
    >
    > 3-cia praca (oferta marzec 2006, pracowalam od maja do czerwca)- Mialo by
    > IDEALNIE, praca jako analityk ryzyka. Niestety jak po 2 miesiacach, gdy
    > wykonalam glówna czesc roboty, okazalo sie, ze jestem juz niepotrzebna. I
    > zostalam zwolniona.
    >
    >
    >
    > Mam teraz niezla dziure w zyciorysie. Znowu szukam pracy od nowa. Juz nie
    > patrze za ambitna robota w stylu statystyk, analityk czy inne licho, wlasnie
    > mam zamiar napisac do capgemini, bede (o ile) mlodsza ksiegowa tzn
    > fakturzystka mówiaca po angielsku.(bo robienie polskiej pelnej ksiegowosci
    > rózni sie mimo wszystko od ksiegowosci w outsorcingu) Bede miec, mam
    > nadzieje bardziej stabilna robote, bede klepac faktury...
    >
    >
    >
    > Tak zrobila ogromna wiekszos moich znajomych po majcy. Pracuja jako ksiegowi
    > w outsorcingu, jako testerzy w firmach komputerowych, pracuja jako pomocnicy
    > audytorów w firmach pokroju KPMG po 12 godzin dziennie...
    >
    >
    >
    > Moze to jest wyjscie.
    >
    >
    > Moge wiedziec z jakiego miasta jestes?


  • 9. Data: 2006-07-12 09:11:10
    Temat: Re: poszukiwanie pracy
    Od: z...@g...com


    fotech napisał(a):
    > > Rozpoczynam ten watek, gdyz chcialbym sie podzielic swoimi
    > > doswiadczeniami na temat poszukiwan pracy i z checia wymienilbym sie
    > > doswiadczeniami z ludzmi w podobnej sytuacji. Na poczatek powiem, ze
    > > mam 26 lat, wyksztalcenie wyzsze ekonomiczne (jestem po ekonometrii),
    > > angielski perfekt, niemiecki podstawowy, poltoraroczny staz w USA...
    >
    > Nie wiem, czy Cie to pocieszy, znajomy z podobnymi kwalifikacjami obecnie pracuje
    jako kierowca TIRa w USA...
    > Nie wiem, co to byl za staz w USA, z tego co napisales nie masz zadnych przydatnych
    polskiemu pracodawcy kwalifikacji. Po prostu.
    > Na twoim miejscu szukalbym prostej pracy w dziale sprzedazy (o ile jakis szaleniec
    zechce ci ja dac), i po roku tyrania zaczal eksponowac to doswiadczenie.
    >
    > Wojtek

    dzieki za slowa otuchy :). Mozesz napisac na co tak na prawde patrza
    polscy pracodawcy? jakie kwalifikacje i umiejetnosci licza sie
    najbardziej?

    pozdrawiam, Tomek


  • 10. Data: 2006-07-12 09:23:40
    Temat: umiejętności liczące się u pracodawcy
    Od: "Pegaz" <k...@p...onet.pl>

    >> Nie wiem, czy Cie to pocieszy, znajomy z podobnymi kwalifikacjami obecnie
    >> pracuje jako kierowca TIRa w USA... Nie wiem, co to byl za staz w USA,
    >> z tego co napisales nie masz zadnych przydatnych polskiemu pracodawcy
    >> kwalifikacji. Po prostu. Na twoim miejscu szukalbym prostej pracy w
    dziale
    >> sprzedazy (o ile jakis szaleniec zechce ci ja dac), i po roku tyrania
    >> zaczal eksponowac to doswiadczenie.

    > dzieki za slowa otuchy :). Mozesz napisac na co tak na prawde patrza
    > polscy pracodawcy? jakie kwalifikacje i umiejetnosci licza sie
    > najbardziej?

    Obecnie pracodawcy, w małych i średnich firmach, szukają pracownika typu
    "wash and go" czyli "2 w 1". Takiego, co to może wykonywać zadania wszelakie
    w firmie. Oczywiście, pracując formalnie na jednym etacie i jednym
    stanowisku. Jak pracodawca szuka informatyka, to ma on mu służyć za admina,
    wdrożeniowca, serwisanta, sieciowca i jeszcze sie znac na telefonach. Bo to
    też blisko z komputerami. Jak szukają handlowca, to takiego co się zna na
    przetargach, marketingu i księgowości. Może jeszcze coś ...

    Więc pewno takie umiejetności liczą sie teraz u pracodawcy

    pozdrawiam
    Pegaz.


strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1