eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjestudent vs prawo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2004-11-29 23:24:14
    Temat: student vs prawo
    Od: ThauthiM <u...@i...pl>

    Ten watek jest poruszany nizej, jednakze chyba wszyscy o nim zapomnieli, a
    mi bardzo zalezy, zeby sie tego dowiedziec... zapytam wiec jeszcze raz:

    jako student...
    nie wiem czy dobrze rozumiem, ale przykladowo:

    zarobilem w ciagu roku 3000PLN. 570PLN poszlo do panstwa. Po roku dostaje
    19% z kwoty nieopodatkowanej (jakies 19%*2800PLN)? no minus jakies tam
    koszty...

    czyli zwrot jakis tam zawsze dostaje (mniejszy badz rowny ok. 530PLN)...
    czy tak?


  • 2. Data: 2004-11-30 11:02:13
    Temat: Re: student vs prawo
    Od: adasiek <p...@p...wp.pl>

    ThauthiM wrote:

    > Ten watek jest poruszany nizej, jednakze chyba wszyscy o nim zapomnieli, a
    > mi bardzo zalezy, zeby sie tego dowiedziec... zapytam wiec jeszcze raz:

    chyba nie rozumiesz, bo tam zostalo wszystko dokladnie opisane;
    bycie studentem dla pracownika nie ma znaczenia, z tym zastrzezeniem
    ze nie musisz placic ZUS, bo jako student jestes juz oplacony;

    > zarobilem w ciagu roku 3000PLN. 570PLN poszlo do panstwa. Po roku dostaje
    > 19% z kwoty nieopodatkowanej (jakies 19%*2800PLN)? no minus jakies tam
    > koszty...
    > czyli zwrot jakis tam zawsze dostaje (mniejszy badz rowny ok. 530PLN)...
    > czy tak?

    tak, kwota wolna od opodatkowania jest zawsze wolna;

    adas;


  • 3. Data: 2004-11-30 12:01:10
    Temat: Re: student vs prawo
    Od: "Maciek" <j...@K...wp.pl>

    > chyba nie rozumiesz, bo tam zostalo wszystko dokladnie opisane;
    > bycie studentem dla pracownika nie ma znaczenia, z tym zastrzezeniem
    > ze nie musisz placic ZUS, bo jako student jestes juz oplacony;
    >
    ja tez nie bardzo rozumiem? a mozesz mi powiedziec kto niby za mnie oplacil
    ten zus?
    pozdro
    Maciu



  • 4. Data: 2004-11-30 12:54:18
    Temat: Re: student vs prawo
    Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>

    On 2004-11-30, Maciek <j...@K...wp.pl> wrote:
    > > chyba nie rozumiesz, bo tam zostalo wszystko dokladnie opisane;
    > > bycie studentem dla pracownika nie ma znaczenia, z tym zastrzezeniem
    > > ze nie musisz placic ZUS, bo jako student jestes juz oplacony;
    > ja tez nie bardzo rozumiem? a mozesz mi powiedziec kto niby za mnie oplacil
    > ten zus?
    Pan płaci, pani płaci, wszyscy płacimy.
    --
    Tam gdzie daemon mówi shutdown
    /z pamiętnika administratora/


  • 5. Data: 2004-11-30 20:11:03
    Temat: Re: student vs prawo
    Od: adasiek <p...@p...wp.pl>

    Maciek wrote:

    > > chyba nie rozumiesz, bo tam zostalo wszystko dokladnie opisane;
    > > bycie studentem dla pracownika nie ma znaczenia, z tym zastrzezeniem
    > > ze nie musisz placic ZUS, bo jako student jestes juz oplacony;
    > >
    > ja tez nie bardzo rozumiem? a mozesz mi powiedziec kto niby za mnie oplacil
    > ten zus?

    no dobra; przepraszam, zle sie wyrazilem; bo chodzi tu o potoczne
    rozumienie slowa "zus" i jego wlasciwe znaczenie; rzeczywiscie jako
    student mozesz sobie sam oplacac skladki emerytalne - i to bedzie
    niejako na korzysc; jednakze jesli chodzi o ubezpieczenie spoleczne,
    czyli glownie chorobowe, to masz prawo do leczenia w NFZ, bo jestes
    ubezpieczony jako student; i w tym sensie jestes wlasnie oplacony;

    adas;


  • 6. Data: 2004-11-30 21:15:04
    Temat: Re: student vs prawo
    Od: "mhl999 " <m...@W...gazeta.pl>

    ThauthiM <u...@i...pl> napisał(a):

    > Ten watek jest poruszany nizej, jednakze chyba wszyscy o nim zapomnieli, a
    > mi bardzo zalezy, zeby sie tego dowiedziec... zapytam wiec jeszcze raz:
    >
    > jako student...
    > nie wiem czy dobrze rozumiem, ale przykladowo:
    >
    podziwiam cie za twoj upor ale z drugiej strony jesli wspolczesni
    studenci sa tak bardzo wygodni, ze mysla iz wszystko w necie moga zalatwic
    to wspolczuje.
    nie znam sie na dokladnych wyliczeniach podatkowych, ale na moj gust
    odpowiedz zostala ci udzielona w pelni.
    dobra rada jest to abys wybral sie do urzedu skarbowego i tam dowiesz sie
    wszystkiego. pod warunkiem, ze urzednik bedzie mial dobry humor:)

    pozdrawiam
    mhl999



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2004-12-01 14:37:07
    Temat: Re: student vs prawo
    Od: ThauthiM <u...@i...pl>

    > podziwiam cie za twoj upor ale z drugiej strony jesli wspolczesni
    > studenci sa tak bardzo wygodni, ze mysla iz wszystko w necie moga zalatwic
    > to wspolczuje.
    > nie znam sie na dokladnych wyliczeniach podatkowych, ale na moj gust
    > odpowiedz zostala ci udzielona w pelni.
    > dobra rada jest to abys wybral sie do urzedu skarbowego i tam dowiesz sie
    > wszystkiego. pod warunkiem, ze urzednik bedzie mial dobry humor:)
    >
    > pozdrawiam
    > mhl999

    hmmm no coz... kto nie drazy tematu ten nie wie. Juz wiem... tak wiec
    wiecej pytac o to nie bede. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi:)

    pozdrawiam

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1