-
1. Data: 2003-09-03 12:08:42
Temat: referencje
Od: "Kasandra" <g...@a...waw.pl>
Czy odchodząc z pracy powinnam wziąć jakies pismo potwierdzające moje
umiejętności, ocene mojej dotychczasowej pracy itp. Jesli tak to jak powinno
takie pismo wyglądac, jak je zredagowac? Czy dołaczac je do CV i listu
motywacyjnego czy przedstawiac dopiero w czasie rozmowy kwalifikacyjnej?
Pozdrav
Aleksandra
-
2. Data: 2003-09-03 12:12:37
Temat: Re: referencje
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Kasandra <g...@a...waw.pl> napisał(a):
> Czy odchodząc z pracy powinnam wziąć jakies pismo potwierdzające moje
> umiejętności, ocene mojej dotychczasowej pracy itp. Jesli tak to jak
powinno
> takie pismo wyglądac, jak je zredagowac? Czy dołaczac je do CV i listu
> motywacyjnego czy przedstawiac dopiero w czasie rozmowy kwalifikacyjnej?
>
Pracodawca nie ma żadnego obowiązku wystawiać ci jakichkolwiek referencji -
jedynie świadectwo pracy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2003-09-03 12:18:32
Temat: Re: referencje
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>
Dnia 2003-09-03 14:12:37 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *leszek* skreślił te oto słowa:
> Pracodawca nie ma żadnego obowiązku wystawiać ci jakichkolwiek referencji -
> jedynie świadectwo pracy.
Obowiazku nie ma, ale przyjete jest, ze takei referencje sie daje. I warto
je wziąc.
A w CV piszesz ze referencje są dostepne na zyczenie, i zabierasz je ze
soba na rozmowe... jak poprosza to wtedy dasz.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
-
4. Data: 2003-09-03 13:00:53
Temat: Re: referencje
Od: "Kasandra" <g...@a...waw.pl>
Dzieki za odpowiedź :)) właśnie o to mi chodziło, czy zabrac czy nie i czy
brać od pracodawcy czy nie :))
-
5. Data: 2003-09-03 13:54:28
Temat: Re: referencje
Od: "" <m...@p...onet.pl>
Czesc , ja wlasnie jestem na wylocie z pracy i naprawde polecam referencje -
jesli ma kto ci je napisac zalatw to sobie. ja pracowalam jako asystentka i mam
takie ref. - kopiuje troche tekstu dla przykladu:
LIST REFERENCYJNY
Pani ..... pełniła rolę Asystentki w Departamencie .... od ... do ....
Misją Departamentu jest......
Głównymi odpowiedzialnościami Pani .... w ramach prowadzenia biura Departamentu
były:
 prowadzenie kalendarza spotkań
 organizowanie spotkań wewnętrznych oraz z firmami zewnętrznymi
 prowadzenie spraw organizacyjnych Departamentu (ewidencja urlopów i
nadgodzin – rozliczanie)
 wsparcie obiegu i ewidencjonowania dokumentów w Departamencie
 wsparcie systemu komunikacji w Departamencie
 wsparcie administracyjne spotkań oraz przygotowywanie protokołów ze spotkań
i
ich dystrybucja
 pomoc dla konsultantów – bieżąca pomoc w biurze, organizowanie
spotkań, loty,
formalności związane z pobytem w Polsce ( VISA, zameldowanie, pozwolenie na
pracę)
 drobne tłumaczenia ustne i pisemne
 organizacja imprez integracyjnych
Pani .... jako moja asystentka wypełniała swoje obowiązki rzetelnie i
profesjonalnie, wykazała się innowacyjnością i twórczym zaangażowaniem w
powierzone jej zadania.
Nasza współpraca układała się bardzo dobrze – była miła i partnerska.
-----------------------------------
Smialo mozesz wykorzystac ten tekst.
pozdrawiam
Monika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2003-09-03 15:17:12
Temat: Re: referencje
Od: Nuno <n...@p...com>
m...@p...onet.pl wrote:
> Pani .... jako moja asystentka wypełniała swoje obowišzki rzetelnie i
> profesjonalnie, wykazała się innowacyjnościš i twórczym zaangażowaniem w
> powierzone jej zadania.
> Nasza współpraca układała się bardzo dobrze – była miła i partnerska.
No tak. A co w przypadku, gdy pracodawca cię nie lubi, chce cię zwolnić, itp.
Jak myślisz, czy napisze ci takie zdania jakie zacytowałaś?
--
"...and whatever you do
someone's done it first..." Extreme...
n...@p...com
GG: 789298
-
7. Data: 2003-09-03 15:53:10
Temat: Re: referencje
Od: "onsok" <n...@w...pl>
Użytkownik wrote:
> Nasza współpraca układała się bardzo dobrze – była miła i
> partnerska.
>
> -----------------------------------
> Smialo mozesz wykorzystac ten tekst.
No wlasnie..... wiadomo , ze te referencje sa pisane
na jedno kopyto.Jest czesto tak ze 20 osob z tej samej
firmy ma identycznie brzmiace referencje . Ze pracownik
jest w nich wychwalany pod niebiosa ( negatywnych referencji
chyba nikt nie przedstawi pracodawcy ). Naprawde pracodawca
tak na to zwraca uwage ? :)
--
Pozdrawiam.
onsok
-
8. Data: 2003-09-03 16:59:03
Temat: Re: referencje
Od: "MW" <m...@o...pl>
> No wlasnie..... wiadomo , ze te referencje sa pisane
> na jedno kopyto.Jest czesto tak ze 20 osob z tej samej
> firmy ma identycznie brzmiace referencje . Ze pracownik
> jest w nich wychwalany pod niebiosa ( negatywnych referencji
> chyba nikt nie przedstawi pracodawcy ). Naprawde pracodawca
> tak na to zwraca uwage ? :)
> --
> Pozdrawiam.
> onsok
dokladnie...a skoro ktos byl tak wspanialy jak go opisali w referencjach to
czemu go zwolnili...?
-
9. Data: 2003-09-03 20:07:10
Temat: Re: referencje
Od: "Kasandra" <g...@a...waw.pl>
Czasem człowiek zwalnia się sam :))) (szefowa-plotkara, szef-erotoman, itd).
W to nie wnikajmy. Interesowalo mnie wlasnie co pisza ludzie, zeby pismo
zredagowane przeze mnie nie było "na jedno kopyto", żeby ktoś stwierdził, ze
rzeczywiście jestem twórcza i innowacyjna ;) dziękuję wszystkim za pomoc i
dyskusję
Pozdrav
A.