eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepytanie zwiazane z umowa o dzielo...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2004-09-06 19:14:24
    Temat: pytanie zwiazane z umowa o dzielo...
    Od: Brzezi <u...@e...net.pl>

    Czesc.

    Jest taka historia, byla umowa o dzielo, w umowie byl termin wykonania
    dziela, praca nie zostala skonczona z powodu zamawiajacego, dostarczal z
    opoznieniem materialy(takie bylo jego zobowiazanie w umowie) potrzebne do
    wykonywania dziela.

    teraz w koncu prace zblizeja sie ku koncowi, i wstepne rozmowy koncowe,
    zasygnalizowalem ze z powodu przedluzenia czasu wykonania oczekuje wiekszej
    zaplaty, umowa jakis czas temu stracila waznosc, ja mam dzielo,
    zamawiajacy na nie czeka, w tej chwili moge powiedziec ze jest uzalezniony
    ode mnie, "dziela" juz mu nikt nie zdazy wykonac w terminie w jakim je
    potrzebuje, a umowa juz "nie istnieje"

    zamawiajacy na informacje o wzroscie ceny zareagowal: "to jest umowa o
    dzieło i nie ważne ile sie to robi tylko jak zostala ustalona cena mimo ze
    robi sie to dluzej niz zostalo to przewidziane"

    co na to prawo?
    wedlug mnie trzymam goscia w garsci, mam "dzielo" (dodam ze dzielo samo w
    sobie jest niezalezne od materialow dostarczonych od zamawiajacego,
    materialy te nie sa nierozerwalna czescia calosci), umowa juz nie istnieje,
    a gosci jest uzalezniony ode mnie..., nie chce go teraz wykozystac, tylko
    wyegzekwowac swoj nadmiarowo wlozony czas pracay, a wlasciwie zmarnowany
    czas na czekanie na niego...

    Pozdrawiam
    Brzezi
    --
    [ E-mail: b...@e...net.pl ][ Love is an ideal thing, marriage a real ]
    [ Ekg: #3781111 ][ thing; a confusion of the real ]
    [ LinuxUser: #249916 ][ with the ideal never goes unpunished. ]
    [ -- Goethe ]


  • 2. Data: 2004-09-06 21:22:07
    Temat: Odp: pytanie zwiazane z umowa o dzielo...
    Od: "TJ" <f...@p...onet.pl>

    > co na to prawo?

    wg mnie ważny wniosek na przyszłość - określać w umowie na jakim etapie
    rozpoczyna się prace z jakim wkładem. Czyli np. póki materiały nie wpłyną
    prace nie są rozpoczynane. Sporo ludzi się burzy ale cóż...

    Tom



  • 3. Data: 2004-09-07 07:31:21
    Temat: Re: pytanie zwiazane z umowa o dzielo...
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    In article <s...@b...knc.pl>, Brzezi wrote:
    (..)
    > co na to prawo?

    Nie wiem co na to prawo, ale na logikę, to nic. O ile w umowie nie
    miałeś żadnej klauzuli na wypadek takiej sytuacji, to jeśli zrobisz
    tak jak piszesz to jej po prostu nie dotrzymasz. Ze wszystkimi tego
    (prawnymi ;-) konsekwencjami - zwłaszcza, jeżeli jest to coś krytycznego
    (a tak można wywnioskować z Twojego posta).

    PS Ja nie oceniam, czy Ci się jakaś dodatkowa kasa należy tak "po ludzku"
    (pewnie tak), ale tak w kategoriach czysto zero-jedynkowych to chyba
    jest tak jak wyżej.

    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCS/MU/PA/M d-(pu) s++:- a- C++>+++$ US++$ P+>++ L+++>++++$ E---
    \ W++ N++ K w O- M PS PE Y+ PGP X- R !tv b+ D++ G+ e+++ h--- r- y?


  • 4. Data: 2004-09-07 08:00:06
    Temat: Re: pytanie zwiazane z umowa o dzielo...
    Od: Brzezi <u...@e...net.pl>

    wto, 07 wrz 2004 o 09:31 GMT, Daniel Rychcik napisał(a):

    >> co na to prawo?
    > Nie wiem co na to prawo, ale na logikę, to nic. O ile w umowie nie
    > miałeś żadnej klauzuli na wypadek takiej sytuacji, to jeśli zrobisz
    > tak jak piszesz to jej po prostu nie dotrzymasz.

    A jak ma sie do tego to, ze umowa juz nie isniteje? tzn juz dosyc spory
    czas, ponad miesiec stracila waznosc? i z tego co sie orientuje koniec
    umowy w sytuacji jakie to nastapilo, byl bez obustronnych roszczen, ja nie
    mialem prawa zadac za nieskonczone dzielo zaplaty, ale zleceniodawca nie
    mial tez prawa zadac dzial bo umowa zostal niewykonana z jego powodu...

    wiec umowa skonyczla sie "na czysto".

    teraz niejako wszystko dzieje sie juz bez umowy...


    Pozdrawiam
    Brzezi
    --
    [ E-mail: b...@e...net.pl ][ GEEK CODE [Version: 3.12]: GCM dpu s+:- ]
    [ Ekg: #3781111 ][ a--- C+++ UL++ P+ L+++ E--- W+++ N+++ ]
    [ LinuxUser: #249916 ][ o-- K- w--- O-- M- V- PS PE Y PGP--- t+ ]
    [ 5- X++ R* tv+ b- DI- D+ G+ e- h! r y-- ]


  • 5. Data: 2004-09-07 08:01:30
    Temat: Re: pytanie zwiazane z umowa o dzielo...
    Od: "Schwester" <j...@c...com>


    Użytkownik "Brzezi" <u...@e...net.pl> napisał w wiadomości
    news:slrn.pl.cjpdp0.n4a.usunto.brzezi@brzezi.knc.pl.
    ..
    > Czesc.
    >
    > Jest taka historia, byla umowa o dzielo, w umowie byl termin wykonania
    > dziela, praca nie zostala skonczona z powodu zamawiajacego, dostarczal z
    > opoznieniem materialy(takie bylo jego zobowiazanie w umowie) potrzebne do
    > wykonywania dziela.
    >
    > teraz w koncu prace zblizeja sie ku koncowi, i wstepne rozmowy koncowe,
    > zasygnalizowalem ze z powodu przedluzenia czasu wykonania oczekuje
    wiekszej
    > zaplaty, umowa jakis czas temu stracila waznosc, ja mam dzielo,
    > zamawiajacy na nie czeka, w tej chwili moge powiedziec ze jest uzalezniony
    > ode mnie, "dziela" juz mu nikt nie zdazy wykonac w terminie w jakim je
    > potrzebuje, a umowa juz "nie istnieje"
    >

    co znaczy, że umowa już nie istnieje??

    --
    pzodrawiam
    Schwester


  • 6. Data: 2004-09-07 08:18:19
    Temat: Re: pytanie zwiazane z umowa o dzielo...
    Od: Brzezi <u...@e...net.pl>

    wto, 07 wrz 2004 o 10:01 GMT, Schwester napisał(a):

    > co znaczy, że umowa już nie istnieje??

    byl w umowie termin wykonania, jest juz dawno po terminie...

    Pozdrawiam
    Brzezi
    --
    [ E-mail: b...@e...net.pl ][ brzezi:~# uptime ]
    [ Ekg: #3781111 ][ 10:18:11 up 7 days, 19:10, 6 users, ]
    [ LinuxUser: #249916 ][ load average: 0.12, 0.13, 0.04 ]


  • 7. Data: 2004-09-07 10:40:27
    Temat: Re: pytanie zwiazane z umowa o dzielo...
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    In article <s...@b...knc.pl>, Brzezi wrote:
    (..)
    > zleceniodawca nie mial tez prawa zadac dzial bo umowa zostal niewykonana z
    > jego powodu...

    Aaaa, to zmienia postać rzeczy. Jeżeli masz na powyższe "papier" i
    jesteś w 100% pewny że formalnie cała sprawa jest już zakończona, to
    w zasadzie masz wolną rękę - od sformatowania dysku z jedyną kopią
    projektu :), do oddania go za darmo zleceniodawcy

    > teraz niejako wszystko dzieje sie juz bez umowy...

    No i trzeba spisać nową :)
    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCS/MU/PA/M d-(pu) s++:- a- C++>+++$ US++$ P+>++ L+++>++++$ E---
    \ W++ N++ K w O- M PS PE Y+ PGP X- R !tv b+ D++ G+ e+++ h--- r- y?

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1