Witam.
Zalozylem sprawe pracodawcey o niesluszne wyrzucenie z pracy.
pozew zlozylem 14.09, ile czasu pracodawca ma na reakcje?
chodzi mi o to do kiedy musial byc powiadomiony o moim pozwie i ile
czasu ma na zlozenie stosownych dokumentów oswiadczen itp.
Chcialbym wiedziec jak sie ustosunkuje do moich roszczen, jeszcze
przed sprawa.

W jaki sposób moge powolac kogos na swiadka? kiedy i jaka jest
procedura.
mam na mysli kolezanki z pracy, obawiam sie tez ze zostana
zastrraszone, jak tego uniknac?

czy w trakcie procesu bede mógl poprosic o wezwanie kolejnego
swiadka jelsi nie stawi sie jeden?

nie bede zatrudnial adwoklata z prostej przyczyny, nie mam
pieniedzy.
gdzie moge zdobyc informacje co mi wolno podczas prpccesu a czego mi
nie wolno.

czy bede mógl np. przepytac swiadków wobec sadu czy tez moze
zrobi trro za mnie sad?
stosuujac mój opis z pozwu?

czy moge odczytac liste zachowan siekierowniczki (tych zlych
zachowan) i swiadka zapytac czy sie zgadza z przedstawionymi
przezemnie faktami?
czy je potwierdzi? Czy tez bede musial wyduszac z kolezanek aby
sama opisywala jakies zdarzenia?

Jesli pracodawca bedzie chcial mnie ukazac w zlym swietle, np
zacznie wyolbrzymiac moje spóznienia ( byly ale malo) czy moge
okreslic np ze moje zachowania, spóznienia i tym podobne nie
odpiegaly od sredniej jaka byla wsród innych pracowników?
jak zachowac siegdy pracodawca zacznie o mnie gadac bzdury?

Jak powinienem sie wg Was przygotowac do rozprawy?
co zrobic? zebrac jakie materialy?
czy podczas rozprrawy bede mógl np pytania do swiadków zadawac z
kartki?
Obawiam sieze bede sie b. denerwowal, a wtedy poprostu oddam
sprawe.
CZy ktos wie ile czasu w Warszawa Sródmiescie czeka sie na sprawe?

Pozdrawiam

do góry