-
1. Data: 2004-01-03 09:42:47
Temat: problemy z zyciem,praca ludzi po 50-tce
Od: "anna " <a...@N...gazeta.pl>
Moze znajdą się na portalu ludzie którzy tez mają problemy z pracą z
przezyciem. Nie moge sobie znależ miejsca, wpadłam w czarną dziure z której
nie widać nic. Moze Wasze problemy i dyskusja z Wami pomoże przetrwać, to
moja ostatnia chyba deska ratunkowa. Tak, napewno wielu z Was powie, głupie
babsko, byc moze ale nie mam sił szukać/juz 1,5 roku jakieś dodatkowego
zajęcia/ bo juz nie mam za co. Teraz wyłączą mi prąd, telefon, grożą
eksmisją, a oboje byliśmy na jakis tam stanowiskach kiedyś, ale nie mieliśmy
oszczędności i nie przetrwamy. Prosze opiszcie podyskutujcie, bo tylko jeszce
w Was nadzieja.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-01-03 10:54:46
Temat: Re: problemy z zyciem,praca ludzi po 50-tce
Od: "Katarzyna Sokół" <kasik.s****KILL******SPAM@wp.pl>
Aniu, najważniejsze w szukaniu pracy to siła na przetrwanie. Półtora roku to
bardzo dużo, wiem że możesz popadać już w depresję, jednak niestety ona Ci
nie pomoże a na pewno zaszkodzi.
Trzymaj się cieplutko i szukaj pracy, na pewno ona gdzieś na Ciebie czeka
tylko musisz wykazać się uporem.
Życzę szczęścia i nie załamuj się. A ode mnie wielolistna koniczynka (*)
która na pewno Ci pomoże ;)
--
Kasik
GG: 243137
-
3. Data: 2004-01-03 11:08:35
Temat: Re: problemy z zyciem,praca ludzi po 50-tce
Od: "andrzej" <b...@o...pl>
>Prosze opiszcie podyskutujcie, bo tylko jeszce
> w Was nadzieja.
Sam nie jestem jeszcze w twoim wieku, ale też musze kombinować i jedyne co moge
poradzić to muisz
umieć coś bardzo dobrze robić.
W Twoim wieku z pewnością jesteś w czymś dobra i musisz to tylko rozwijać.
Piszesz, że szukasz dodatkowego zajęcia.
Czasy takie są, że nie da sie zarobić robiąc coś przy okazji.
U siebie pracuje się 24 h na dobę.
Jeżeli napiszesz coś więcej to może da się cos bardziej szczegółowo poradzić.
andrzej
-
4. Data: 2004-01-04 08:38:06
Temat: Re: problemy z zyciem,praca ludzi po 50-tce
Od: a&e <a...@w...op.pl>
anna wrote:
> Moze znajdą się na portalu ludzie którzy tez mają problemy z pracą z
> przezyciem.
Aniu, coz ja Ci moge napisac, kolejny frazes, ktory niestety jest jedyna
rzecza jaka mi przychodzi do glowy: trzeba uparcie szukac pracy
niezaleznie od tego kim sie jest (z zawodu) i ile sie ma lat. Opisze Ci
cos ze swego zycia... Ostatni rok nie byl dla nas latwy, najpierw maz
stracil prace - dobra i satysfakcjonujaca go, a stracil ja nie dlatego,
ze byl zlym pracownikiem, po prostu byli lepsi albo ktos pomyslal, ze
35-cio latek z doktoratem i doswiadczeniem zawodowym szybciej znajdzie
kolejna prace niz inni... No i szukal pracy w branzy IT (i nie tylko)
przez siedem miesiecy, na wyslanych w tym czasie 300 ogloszen
odpowiedzialo 6 (szesc) firm, dzieki Bogu jedna z nich okazala sie byc
ta na ktora czekal, i co wazniejsze, ktora na niego czekala. Robilo sie
juz goraco, poniewaz mamy dwoje malych dzieci i tak sie zlozylo ze bank
w ktorym pracowalam kupil sobie ktos, komu pracownicy (wykwalifikowani
bankowcy) nie byli potrzebni, Pan zwolnil wszystkich, mnie tez...
No i teraz przeprowadzilismy sie (do miejsca w ktorym pracuje moj maz)
430 kilometrow od miasta w ktorym zylismy i nadal nie jest latwo, bo
rachunki trzeba placic, mieszkanie wynajete bardzo boli, a mnie jakos
nikt nie chce obejrzec nawet na rozmowie kwalifikacyjnej...ale wyslalam
dopiero jakies 30 ofert.
Aniu wiem jedno, trzeba uparcie odpowiadac na anonse, przygotowujac
dobre cv i wysylac, zanosic, tam gdzie ma sie jakies szanse (nie
zapomnij "dostosowac" swoich dokumentow do konkretnej oferty). Zycze Ci
tego uporu i jesli chcialabys pomocy, np. w ksztaltowaniu swoich
dokumentow, napisz smialo na priva...inaczej na razie nie moge pomoc.
Jedynie dobrym slowem wesprzec moge...trzymam kciuki z calych sil
Ewa
-
5. Data: 2004-01-05 06:46:45
Temat: Re: problemy z zyciem,praca ludzi po 50-tce
Od: "Waldemar Bulkowski" <j...@W...tlen.pl>
Hi!!!
Użytkownik "anna " <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bt62qn$q10$1@inews.gazeta.pl...
> Moze znajdą się na portalu ludzie którzy tez mają problemy z pracą z
> przezyciem. Nie moge sobie znależ miejsca, wpadłam w czarną dziure z
której
> nie widać nic. Moze Wasze problemy i dyskusja z Wami pomoże przetrwać, to
> moja ostatnia chyba deska ratunkowa. Tak, napewno wielu z Was powie,
głupie
> babsko, byc moze ale nie mam sił szukać/juz 1,5 roku jakieś dodatkowego
> zajęcia/ bo juz nie mam za co. Teraz wyłączą mi prąd, telefon, grożą
> eksmisją, a oboje byliśmy na jakis tam stanowiskach kiedyś, ale nie
mieliśmy
> oszczędności i nie przetrwamy. Prosze opiszcie podyskutujcie, bo tylko
jeszce
> w Was nadzieja.
Polecam odwiedzić Klub Pracy przy Powiatowym Urzędzie Pracy.
Nie wszędzie, ale w większości urzędów w KP zatrudniony jest Doradca
Zawodowy, który jednocześnie
jest psychologiem. I rozmowa z taką osobą naprawdę może pomóc.
Pozdrawiam.
--
Waldemar "Jakec" Bulkowski