-
1. Data: 2008-05-18 11:21:55
Temat: negocjacje placowe
Od: "Marek" <...@...com>
Witam,
Jest dobrze znana zasada, ze dobra pensje nalezy negocjowac na poczatku, bo
potem nie ma co liczyc na zbyt wielkie podwyzki. Sam jestem tego dobrym
przykladem. Pracuje w Wawie w IT, aplikujac sie rzucilem konkurencyjna
stawke, liczac ze jak sie sprawdze bedzie jakas znaczaca podwyzka. Po pol
roku przy rozmowie o podwyzce szef dzialu sprowadzil mnie na ziemie, mowiac
"tyle to duuuziooo", tymczasem nowych pracownikow na identyczne stanowisko
przyjmuja po duzo wyzszych (i zarazem rynkowych) stawkach.
Zastanawiam sie czy zalozenie ze juz zatrudniony pracownik i tak bedzie
pracowal bez znaczacych podwyzek jest norma, zwlaszcza w wiekszych firmach.
Znam pozytywne przypadki: znajomy aplikowal sie do pewnej korporacji jako
programista, powiedzial ile chce zarabiac, a dostal na 20% wiecej bo po
prostu takie maja stawki i firma jest fair wobec pracownikow. Jakie sa
Wasze doswiadczenia w tych sprawach?