-
1. Data: 2002-05-22 22:47:14
Temat: maturzysta
Od: "Ice" <i...@k...chip.pl>
Czesc
Jak znalezc prace, zwiazana z informatyka ( chodzi oto, zeby pracowac jako
helpdesk albo cos takiego... ). Bo kopac rowy to nie sztuka... chodzi oto,
zeby sie jakos rozwijac. W tym roku uzyskam ( mam nadzieje ;) swiadectwo
maturalne, i chcialbym znalezc jakas ciekawa prace na wakacjach ktora pomoze
mi zdobyc doswiadczenie, w IT. Interesuje sie informatyka od okolo 8 lat.
Tak naprawde rozwijam sie w tym kierunku okolo 6 lat ( a jesli chodzi o
rzeczy takie jak programowanie itp. to 2 lata ).
Alchemik
-
2. Data: 2002-05-23 08:34:51
Temat: Re: maturzysta
Od: "Tomasz 'Merlin' Kolinko" <t...@p...qs.pl>
> Jak znalezc prace, zwiazana z informatyka ( chodzi oto, zeby pracowac jako
> helpdesk albo cos takiego... ). Bo kopac rowy to nie sztuka... chodzi oto,
> zeby sie jakos rozwijac. W tym roku uzyskam ( mam nadzieje ;) swiadectwo
> maturalne, i chcialbym znalezc jakas ciekawa prace na wakacjach ktora
pomoze
> mi zdobyc doswiadczenie, w IT. Interesuje sie informatyka od okolo 8 lat.
> Tak naprawde rozwijam sie w tym kierunku okolo 6 lat ( a jesli chodzi o
> rzeczy takie jak programowanie itp. to 2 lata ).
A konkretnie - co potrafisz?
Merlin
-
3. Data: 2002-05-23 16:17:49
Temat: Re: maturzysta
Od: "Ice" <i...@k...chip.pl>
> A konkretnie - co potrafisz?
>
Potrafie sie przekwalifikowac na wlasciwie dowolna dziedzine informatyki,
moze poza grafika.
Mam podstawy w programowaniu. Znam wiekszosc problemow wystepujacych z
komputerami na
codzien. Znam obsluge Ms Office-a ( nie znam wszystkich funkcji ale potrafie
sie nauczyc i zrobic w zasadzie co tylko zechce ).
Z projektow wykonanych w Office mam naprzyklad dziennik szkolny, ktory mial
wyliczac srednia kazdego ucznia, a nastepnie
zapisywac koncowa ocene slownie. Projekt nie zostal uruchomiony bo nie bylo
komu aktualizowac, danych uczniow. A ja z kolega
nie bylismy w stanie wpisac co tydzien w ciagu 2h danych ponad 100 osob. Ale
sam projekt zostal zrealizowany, i dzialal.
Potrafie zlozyc kompa samodzielnie. Potrafie je konfigurowac, rozwiazywac
problemy sprzetowe. Znam wiekszosc nowinek rynkowych.
Sprawnie posluguje sie siecia ( wiem, ze to dla osob, korzystajacych z
internetu wydaje sie byc smieszna zdolnoscia, ale wielu moich
znajomych jej nieposiada ). Umiem pisac 10 palcami. Kilka krotnie
naprawialem komputery roznym osobom, chodzilo o problemy z windows, czasami
uszkodzenia sprzetu ( w tym wypadku zdiagnozowanie ). Nie wiem, co moge
dokladnie o sobie napisac. Bo nie mam potwierdzonego
na pismie doswiadczenia. Co z tego, ze strona ktora zrobilem wygrala konkurs
szkolny, skoro nie mam nawet jej kopii a strony dawno juz
nie ma na sieci. Wydaje mi sie, ze dobrym stanowiskiem na poczatek bylby dla
mnie "helpdesk". Dodam, ze posiadam prawojazdy kategorii B, co umozliwia mi
pomaganie ewentualnym klientom na miejscu.
Alchemik
PS> Czy mozesz mi pomoc, doradzajac gdzie szukac pracy ? Tzn. gdzie sie
oglaszac i wogole.
-
4. Data: 2002-05-23 17:43:38
Temat: Re: maturzysta
Od: "wm" <w...@p...onet.pl>
To co umiesz to praktycznie nic. Sorry za szczerość ale taka jest prawda.
Praca w helpdesku z twoimi kwalifikacjami jest raczej niemożliwa - potrzeba
trochę znajomości zagadnień sieciowych i systemów operacyjnych innych niż
Win9x. Możesz co najwyżej skręcać komputery, ale co to za praca - napewno
intelektualnie się nie rozwiniesz.
Weź się raczej do nauki (myślę tu o bazach danych, sieci, programowanie), to
się bardziej opłaca niz tracić czas na byle jaką pracę.
Jesteś jeszcze młody, zdążysz się jeszcze napracować. I pamiętaj w życiu
bardzo liczą się umiejętności, no i oczywiście znajomości.
wm
-
5. Data: 2002-05-23 19:29:34
Temat: Re: maturzysta
Od: "Tomasz 'Merlin' Kolinko" <t...@p...qs.pl>
> > A konkretnie - co potrafisz?
> Potrafie sie przekwalifikowac na wlasciwie dowolna dziedzine informatyki,
> moze poza grafika.
Kazdy potrafi sie przekwalifikowac. Przy poszukiwaniu pracy nie ma znaczenia
na kogo potrafisz sie przekwalifikowac, a to kim jestes. To, kim mozesz byc
za pol roku nie ma znaczenia.
[CUT]
Umiejetnosci ktore opisales posiada kazdy "informatyk" - to jest zaledwie
podstawa do dalszego wyksztalcenia i conajwyzej mozesz liczyc na posadke w
help-desku (co zreszta sam zauwazyles). Wez jednak pod uwage to, ze Twoje
umiejetnosci posiada z 10-20% absolwentow kazdej szkoly co sprawia, ze
konkurencja w tej dziedzinie jest cholernie duza, zarobki mizerne, a o prace
ciezko.
Jesli chcesz pracowac jako informatyk to jeszcze duzo nauki przed toba -
wybierz sobie dziedzine w ktorej jestes najlepszy, zastanow sie, czy jest na
nia popyt (bo na np. osoby ktore potrafia obsluzyc Office w stopniu ktory
opisales popytu raczej nie ma poza stanowiskami sekretarek) i ksztalc sie w
tym kierunku.
Na Twoim miejscu nie szukalbym pracy, a nauki. A jesli juz Cie przypililo i
*musisz* pracowac.. na Twoim miejscu przeszedlbym sie po lokalnych sklepach
komputerowych i wypytal czy nie potrzebuja pomocy. Jesli nie to masz
cholerny problem. Pozostaje ogloszenie w gazecie, moze w internecie, ale nie
licz na wiele - takich jak Ty jest bardzo duzo i stanowiska dla tak
wykwalifikowanych pracownikow sa juz pozajmowane.
Moze moja wypowiedz byla ostra.. miala byc ostra i dac Ci do myslenia (choc
nie chcialem Cie urazic).
Pamietaj - pracodawcy nie obchodzi to, ze za pol roku mozesz byc programista
PHP. Jego obchodzi kim jestes teraz.
pozdrawiam
Merlin
-
6. Data: 2002-05-23 20:17:38
Temat: Re: maturzysta
Od: "Ice" <i...@k...chip.pl>
Doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze moja wartosc rynkowa jest niewielka.
Doswiadczenie zerowe... wiec, wogole wypadam bardziej niz blado. I fakt
faktem, moje umiejetnosci posiada w zasadzie kazdy informatyk. Ale ja nie
jestem informatykiem. Jesli dostane sie na studia informatyczne to moze za 4
lata bede. Wtedy bede mial juz swoja specjalizacje. A dzieci po szkole
sredniej nie beda dla mnie zadna konkurencja. Ale wez tez pod uwage, ze po
studiach nie bede pracowal za mniej jak 1000zl a w tej chwili liczy sie dla
mnie to, ze moge jednak zarobic 500zl ;) Fakt, ze skladajac kompy nie
rozwijasz sie zawodowo. Ale gdy ktos przynosi Ci zepsutego a Ty znajdujesz
uszkodzenie i naprawiasz, to czegos sie uczysz.
Alchemik
PS> Obaj macie racje ;) Rozumiem, prawda jest bolesna, zycie bezlitosne. Na
razie nie wiem jeszcze co zrobie, po prostu chcialem sprawdzic, czy nikogo z
moimi kwalifikacjami nie szukaja ;) W moim miescie sa 2 sklepy z kompami (
tak tak mala dziura :((( Wiec, pracy w nich raczej nie znajde.
-
7. Data: 2002-05-23 20:52:59
Temat: Re: maturzysta
Od: No Name <v...@w...pl>
Użytkownik Ice napisał:
> Doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze moja wartosc rynkowa jest niewielka.
> Doswiadczenie zerowe... wiec, wogole wypadam bardziej niz blado.
(...)
nie patrz na siebie tak krytycznie. Administrowania siecią systemu
bankowego może nikt ci nie powierzy w tej chwili, ale możesz robić co
innego. Mój 16 letni syn pracował w czasie wakacji w firmie
naprawiającej komputery i część zajęć tam wykonywanych była stosunkowo
głupawa, ale zdarzały się ciekawe perełki np. zachowanie systemu
operacyjnego w sytuacjach gdy nie bardzo wiadomo, czy winny jest sprzęt
czy oprogramowanie; takie rzeczy przydają się np. osobie, która potem
odpowiada w firmie, szczególnie małej, za wszystko, co jest podłączone
do prądu. Sąsiadom syn pomaga doprowadzać do użytku zawirusowane
komputery, odzyskuje dane po "zabawie", pokasowane, pomaga uruchomić i
przeszkala w obsłudze programów - chociażby do skanowania, czy ICQ.
Oczywiście za pieniądze - niewielkie, ale zawsze. Zrób parę stron WWW,
umieść je na darmowych serwerach i dawaj linki osobom, które
potencjalnie są tym zainteresowane - niech wszyscy wiedzą, że to robisz,
niech mają okazję to zobaczyć.
Powodzenia:
Dogbert
-
8. Data: 2002-05-23 21:47:31
Temat: Re: maturzysta
Od: "Tomasz 'Merlin' Kolinko" <t...@p...qs.pl>
> PS> Obaj macie racje ;) Rozumiem, prawda jest bolesna, zycie bezlitosne.
Na
> razie nie wiem jeszcze co zrobie, po prostu chcialem sprawdzic, czy nikogo
z
> moimi kwalifikacjami nie szukaja ;) W moim miescie sa 2 sklepy z kompami (
> tak tak mala dziura :((( Wiec, pracy w nich raczej nie znajde.
Jesli miescina faktycznie niewielka to raczej mozesz zapomniec o pracy w
firmie.
W zasadzie to zgadzam sie z No Name, dodam jedynie, ze moglbys dac
ogloszenie w
lokalnej gazecie o tym co robisz (skladanie komputerow, naprawa, pomoc -
help-desk),
oraz nadrukowac troche ulotek o tym co robisz i poroznosic po okolicy. No i
modlic
sie aby nikt Cie nie zlapal jak bedziesz na czarno pracowac.. bo legalnie to
raczej Ci
sie nie oplaci.
A co do studiow informatycznych to nie pokladaj w nich wielkich nadziei - po
nich nie
bedziesz mial specjalizacji, a poprostu bedziesz mogl wpisac w rubryce
wyksztalcenie:
"wyzsze". Jesli chcesz pracowac w tym zawodzie to *musisz* sie ksztalcic na
wlasna reke -
wybrac sobie kierunek, kupic pare ksiazek i zdobywac doswiadczenie juz teraz
(nawet pracujac za
darmo), bo po studiach bedzie na to za pozno.
Merlin