Wita, Grupowiczow !

Mam problem i to dosc powazny:

- pracuje w firmie od ponad 4 lat (a wlasciwie to od lat 10 - zmiana formy
prawnej firmy.) a wiec okres wypowiedzeni: 3 miesiace
- dostalem wlasnie oferte dobrze platnej pracy na identycznym stanowisku w
innej firmie i zostalem do niej przyjety
- w obecnej firmie mam fatalne wynagrodzenie (wg szefow sytuacja firmy jest
kiepska i od ponad 2 lat wstrzymana sa premie - a w moim przypadku premia to
bylo 50% wynagrodzenia)

chce odejsc z obecnej firmy w tryb ie natychmiastowym, oczywiscie szef nie
chce sie zgodzic argumentujac w rozmowie, cyt: "gdzie ja teraz znajde
czlowieka na to stanowisko za 800 zl ".

Co moge zrobic by odejsc z firmy jak najszybciej i z najmniejszym bolem ?
Zlozylem juz wypowiedzenie - bez okresu wypowiedzenia, ale szef nie chce
przyjac go do wiadomosci, a nie moge czekac 3 miesiac, gdyz w nowej firmie
nie beda czekac tyle czasu na mnie....

Czy to, ze charakter firmy jest wybitnie "rodzinny" i osoby spokrewnione
maja wieksze wynagrodzenie - zupelnie nieadekwatne do wykonywanych zajec,
pozwoli mi na ewentualne odejscie w powolaniu sie na naruszenie dyscypliny
pracy przez pracodawce ???
Chcialbym tego uniknac...ale na razie mam wybor: zostac w firmie przez 3
miesiace i starcic nowa prace... lub porzucic prace... czyli zaden wybor....

Czy ewentualne porzucenie pracy a nastepnie: Sad i tlumaczenie sie fatalnymi
warunkami placowymi, moze uchronic mnie przed "dyscyplinarka"?

Szczerze mowiac, jestem zalamany.... nie przezyje kolejnych miesiecy w
obecnej firmie z zarobkami ktore ledwie pozwalaja mi utrzymac rodzine (a o
podwyzce nawet nie mam co rozmawiac z szefem...)

A moze ktos z Was byl w podobnej sytuacji i jakos madrze to rozwiazal ???
Naprawde potrzebuje pomocy...


zalamany

Vic

do góry

Dnia Sat, 30 Jul 2005 16:34:46 +0200, "Victor Wozniak" <v...@v...pl> wklepał(-a):

>chce odejsc z obecnej firmy w tryb ie natychmiastowym, oczywiscie szef nie
>chce sie zgodzic argumentujac w rozmowie, cyt: "gdzie ja teraz znajde
>czlowieka na to stanowisko za 800 zl ".
>
>Co moge zrobic by odejsc z firmy jak najszybciej i z najmniejszym bolem ?
>Zlozylem juz wypowiedzenie - bez okresu wypowiedzenia, ale szef nie chce
>przyjac go do wiadomosci, a nie moge czekac 3 miesiac, gdyz w nowej firmie
>nie beda czekac tyle czasu na mnie....

A nie możesz umówić się np. na porozumienie stron z datą +1 miesiąc?

>Czy to, ze charakter firmy jest wybitnie "rodzinny" i osoby spokrewnione
>maja wieksze wynagrodzenie - zupelnie nieadekwatne do wykonywanych zajec,
>pozwoli mi na ewentualne odejscie w powolaniu sie na naruszenie dyscypliny
>pracy przez pracodawce ???

Nie ma tu naruszenia obowiązków pracodawcy. Przynajmniej nic o tym nie
napisałeś.

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

Dnia 30-07-2005 o 16:34:46 Victor Wozniak <v...@v...pl> napisał:

> Wita, Grupowiczow !
>
> Mam problem i to dosc powazny:
>
> - pracuje w firmie od ponad 4 lat (a wlasciwie to od lat 10 - zmiana
> formy
> prawnej firmy.) a wiec okres wypowiedzeni: 3 miesiace
> - dostalem wlasnie oferte dobrze platnej pracy na identycznym stanowisku
> w
> innej firmie i zostalem do niej przyjety

A kłamałeś im, że możesz od zaraz?

--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl

do góry

: A nie możesz umówić się np. na porozumienie stron z datą +1 miesiąc?

Zproponowalem szefowi (przynajmniej tak mi sie wydaje REALNY) czas : w
granicach 4 tygodni.Czyli, ze przez ten czas pozostane w firmie by
podokanczac biezace sprawy oraz byc przy rekrutacji pracownika na moje
stanowisko. Ale szef nie wyraza zgody na czas krotszy jak 3 miesiace,
wlasciwie wogole nie chce slyszec o moim odejsciu z firmy..... a
jednoczesnie nie chce zgodzic sie na podwyzke - choc to akurat mnie nie
interesuje. Mam zwyczajnie dosc tej firmy i pracy w niej....

:
: >Czy to, ze charakter firmy jest wybitnie "rodzinny" i osoby spokrewnione
: >maja wieksze wynagrodzenie - zupelnie nieadekwatne do wykonywanych zajec,
: >pozwoli mi na ewentualne odejscie w powolaniu sie na naruszenie
dyscypliny
: >pracy przez pracodawce ???
:
: Nie ma tu naruszenia obowiązków pracodawcy. Przynajmniej nic o tym nie
: napisałeś.

Napisalem moze zbyt ognie, ale jesli napisze szczgolowo, to wlasciwie tak
jakbym wymienil osoby z nazwiska - wiec moze zakoncze na tym...

I dalej jestem w kropce....



Vic

do góry

Dnia Sat, 30 Jul 2005 18:32:45 +0200, "Victor Wozniak" <v...@v...pl> wklepał(-a):

>Napisalem moze zbyt ognie, ale jesli napisze szczgolowo, to wlasciwie tak
>jakbym wymienil osoby z nazwiska - wiec moze zakoncze na tym...

Chodzi o to, że choćby płacił ci grosze - ale zgodnie z umową i w terminie - to
nie jest to ciężkie naruszenie obowiązków pracodawcy. W związku z tym nie masz
powodów do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia.

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

> A moze ktos z Was byl w podobnej sytuacji i jakos madrze to rozwiazal ???
> Naprawde potrzebuje pomocy...

Po prostu publicznie przy innych pracownikach powiedz, co myslisz o jego
inteligencji oraz ubraniach i celluitisie jego zony ;-)))

--
Krzysiek, Krakow

do góry

Użytkownik "Victor Wozniak" <v...@v...pl> napisał w wiadomości
news:dcg399$8tt$1@news.onet.pl...

> Mam problem i to dosc powazny:
>
> - pracuje w firmie od ponad 4 lat (a wlasciwie to od lat 10 - zmiana formy
> prawnej firmy.) a wiec okres wypowiedzeni: 3 miesiace
> - dostalem wlasnie oferte dobrze platnej pracy na identycznym stanowisku w
> innej firmie i zostalem do niej przyjety
> - w obecnej firmie mam fatalne wynagrodzenie (wg szefow sytuacja firmy
jest
> kiepska i od ponad 2 lat wstrzymana sa premie - a w moim przypadku premia
to
> bylo 50% wynagrodzenia)
>
> chce odejsc z obecnej firmy w tryb ie natychmiastowym, oczywiscie szef nie
> chce sie zgodzic argumentujac w rozmowie, cyt: "gdzie ja teraz znajde
> czlowieka na to stanowisko za 800 zl ".
>
> Co moge zrobic by odejsc z firmy jak najszybciej i z najmniejszym bolem ?
> Zlozylem juz wypowiedzenie - bez okresu wypowiedzenia, ale szef nie chce
> przyjac go do wiadomosci, a nie moge czekac 3 miesiac, gdyz w nowej firmie
> nie beda czekac tyle czasu na mnie....
>
> Czy to, ze charakter firmy jest wybitnie "rodzinny" i osoby spokrewnione
> maja wieksze wynagrodzenie - zupelnie nieadekwatne do wykonywanych zajec,
> pozwoli mi na ewentualne odejscie w powolaniu sie na naruszenie dyscypliny
> pracy przez pracodawce ???
> Chcialbym tego uniknac...ale na razie mam wybor: zostac w firmie przez 3
> miesiace i starcic nowa prace... lub porzucic prace... czyli zaden
wybor....
>
> Czy ewentualne porzucenie pracy a nastepnie: Sad i tlumaczenie sie
fatalnymi
> warunkami placowymi, moze uchronic mnie przed "dyscyplinarka"?
>
> Szczerze mowiac, jestem zalamany.... nie przezyje kolejnych miesiecy w
> obecnej firmie z zarobkami ktore ledwie pozwalaja mi utrzymac rodzine (a o
> podwyzce nawet nie mam co rozmawiac z szefem...)
>
> A moze ktos z Was byl w podobnej sytuacji i jakos madrze to rozwiazal ???
> Naprawde potrzebuje pomocy...

A możesz napisać od kiedy musisz być już w tej 2-giej pracy (jakieś daty -
ile masz czasu?)
Może coś kombinować ze zwolnieniem lekarskim , lub urlopem.
Napisz coś więcej, bardziej dokładnie.
bp27

do góry

Victor Wozniak napisał(a):
>
> Zproponowalem szefowi (przynajmniej tak mi sie wydaje REALNY) czas : w
> granicach 4 tygodni.Czyli, ze przez ten czas pozostane w firmie by
> podokanczac biezace sprawy oraz byc przy rekrutacji pracownika na moje
> stanowisko. Ale szef nie wyraza zgody na czas krotszy jak 3 miesiace,
> wlasciwie wogole nie chce slyszec o moim odejsciu z firmy..... a
> jednoczesnie nie chce zgodzic sie na podwyzke - choc to akurat mnie nie
> interesuje. Mam zwyczajnie dosc tej firmy i pracy w niej....

Negocjuj dalej i postaw sprawę jasno, raczej nikt nie będzie na siłe
trzymać pracownika który pracować nie chce i da porozumienie stron.
Ale jeśli nie to wariant hardcore - porzucenie pracy i dyscyplinarka
albo sposób trochę nieetyczny - zacznij chorować, nie ma ludzi zupełnie
zdrowych ;) Pracodawca zmięknie i chętniej się Ciebie pozbędzie.
No i sposoby typowo chamskie - zacznij wyciągać publicznie różne brudy w
firmie albo rozpuść plotkę że zakładasz związki zawodowe ;)

pozdrawiam
Piotr

do góry

: Chodzi o to, że choćby płacił ci grosze - ale zgodnie z umową i w
terminie - to
: nie jest to ciężkie naruszenie obowiązków pracodawcy. W związku z tym nie
masz
: powodów do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia.

Rozumiem, ale w umowie byla zagwarantowana premia uznaniowa - tej premii nie
widzialem od prawie 3 lat.
A to co udalo mi sie odszukac w necie:

"Pracownik ma prawo rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracodawcy (...)gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia
podstawowych obowiązków wobec pracownika (...)Do podstawowych obowiązków
pracodawcy należy m.in równe traktowanie pracowników".

Pracodawca - twierdzil, ze z powodu zlej sytuacji finansowej firmy jest
zmszony zamrozic premie wszystkim pracownikom. Ok, ale po jakims czasie
okazalo sie, ze sa osoby (rodzina) ktore zwyczajnie zaczely dostawac
podwyzki pensji zasadniczej - ok 20%. Na dodatek osoby te naleza do wybitnie
nieprzemeczajacych sie w firmie.

Oczywiscie brak premii - przez tak dlugi okres spowodowal, ze dzis jestem w
dosc trudnej sytuacji finansowej.

Czy mam wiec jakiekolwiek wyjscie ???
Zarabiam grosze, nie potrafie juz zwiazac konca jednego miesiaca z
poczatkiem drugiego, wpadam doslownie w nerwice, moje prosby o podwyzke sa
zbywane "trudna sytuacja firmy" a gdy wreszcie nadaza mi sie okazja
polepszyc byt mojej rodziny, to nie moge z niej skorzystac....



Vic

do góry

: Negocjuj dalej i postaw sprawę jasno, raczej nikt nie będzie na siłe
: trzymać pracownika który pracować nie chce i da porozumienie stron.

W tym 'sek", ze jak na razie negocjacje nic nie daja.

: Ale jeśli nie to wariant hardcore - porzucenie pracy i dyscyplinarka

tego wolalbym uniknac, ale jak na razie jest to jedyny sposob

: albo sposób trochę nieetyczny - zacznij chorować, nie ma ludzi zupełnie
: zdrowych ;) Pracodawca zmięknie i chętniej się Ciebie pozbędzie.

odpada :) w zyciu nie bylem na chorobowym...

: No i sposoby typowo chamskie - zacznij wyciągać publicznie różne brudy w
: firmie albo rozpuść plotkę że zakładasz związki zawodowe ;)

to jeszcze mniej etyczne, a pozatym mogloby zaszkodzic powaznie firmie


poz.

Vic

do góry