-
1. Data: 2010-01-13 16:24:35
Temat: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: "Smutny Indyk" <t...@s...me>
Czasem wpadnę coś zjeść do fastfoodowego przybytku, mimo że spędzam tam
góra 5 minut na pochłonięcie buły to ledwo wytrzymuję i głowa mnie boli
od tego hałasu, czasami nie rozumiem nawet co kasjer mówi, taka
nawalanka leci. Jak można pracować i funkcjonować w takich warunkach?
Przecież po paru tygodniach słuch zniszczony, nie mówiąc że to po prostu
wnerwia i działa na psychikę. To samo jest w Mediamarkt. Ja jestem jakiś
wrażliwy, czy zatrudniają tam samych odpornych na wszystko?
-
2. Data: 2010-01-13 17:20:34
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: "Smutny Indyk" <t...@s...me>
Użytkownik "Jan Wideł" <jwnews@_NOSPAM_debian.maszyna.pl> napisał w
wiadomości news:20100113173705.005b21aa@kiri...
> Dnia 2010-01-13, o godz. 17:24:35
> "Smutny Indyk" <t...@s...me> napisał(a):
>
>> Czasem wpadnę coś zjeść do fastfoodowego przybytku, mimo że spędzam
>> tam góra 5 minut na pochłonięcie buły to ledwo wytrzymuję i głowa
>> mnie boli od tego hałasu, czasami nie rozumiem nawet co kasjer mówi,
>> taka nawalanka leci. Jak można pracować i funkcjonować w takich
>> warunkach? Przecież po paru tygodniach słuch zniszczony, nie mówiąc
>> że to po prostu wnerwia i działa na psychikę. To samo jest w
>> Mediamarkt. Ja jestem jakiś wrażliwy, czy zatrudniają tam samych
>> odpornych na wszystko?
>
> Zatrudniają tam osoby biedne, które przy 1szej okazji zmiany
> pracy - zmieniają ją. A jak masz na utrzymaniu rodzinę, to
> wytrzymasz wszędzie i jeszcze będziesz się uśmiechał, smutne to
> ale prawdziwe...
Tematem mojego postu nie jest praca sama w sobie w takich przybytkach,
bo to owszem gówniana robota, tylko hałas tam panujący.
Z reguły pracują tam osoby młode, może lepiej zatrudniać głuchoniemych?
wytrzymają każdy hałas i jeszcze dofinansowanie z PFRONu by było :)
-
3. Data: 2010-01-13 17:37:05
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: Jan Wideł <jwnews@_NOSPAM_debian.maszyna.pl>
Dnia 2010-01-13, o godz. 17:24:35
"Smutny Indyk" <t...@s...me> napisał(a):
> Czasem wpadnę coś zjeść do fastfoodowego przybytku, mimo że spędzam
> tam góra 5 minut na pochłonięcie buły to ledwo wytrzymuję i głowa
> mnie boli od tego hałasu, czasami nie rozumiem nawet co kasjer mówi,
> taka nawalanka leci. Jak można pracować i funkcjonować w takich
> warunkach? Przecież po paru tygodniach słuch zniszczony, nie mówiąc
> że to po prostu wnerwia i działa na psychikę. To samo jest w
> Mediamarkt. Ja jestem jakiś wrażliwy, czy zatrudniają tam samych
> odpornych na wszystko?
Zatrudniają tam osoby biedne, które przy 1szej okazji zmiany
pracy - zmieniają ją. A jak masz na utrzymaniu rodzinę, to
wytrzymasz wszędzie i jeszcze będziesz się uśmiechał, smutne to
ale prawdziwe...
--
Poz,
Jasiek
-
4. Data: 2010-01-14 06:25:03
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: Michal <o...@o...pl>
Smutny Indyk pisze:
> Użytkownik "Jan Wideł" <jwnews@_NOSPAM_debian.maszyna.pl> napisał w
> wiadomości news:20100113173705.005b21aa@kiri...
>> Dnia 2010-01-13, o godz. 17:24:35
>> "Smutny Indyk" <t...@s...me> napisał(a):
>>
>>> Czasem wpadnę coś zjeść do fastfoodowego przybytku, mimo że spędzam
>>> tam góra 5 minut na pochłonięcie buły to ledwo wytrzymuję i głowa
>>> mnie boli od tego hałasu, czasami nie rozumiem nawet co kasjer mówi,
>>> taka nawalanka leci. Jak można pracować i funkcjonować w takich
>>> warunkach? Przecież po paru tygodniach słuch zniszczony, nie mówiąc
>>> że to po prostu wnerwia i działa na psychikę. To samo jest w
>>> Mediamarkt. Ja jestem jakiś wrażliwy, czy zatrudniają tam samych
>>> odpornych na wszystko?
>>
>> Zatrudniają tam osoby biedne, które przy 1szej okazji zmiany
>> pracy - zmieniają ją. A jak masz na utrzymaniu rodzinę, to
>> wytrzymasz wszędzie i jeszcze będziesz się uśmiechał, smutne to
>> ale prawdziwe...
>
> Tematem mojego postu nie jest praca sama w sobie w takich przybytkach,
> bo to owszem gówniana robota, tylko hałas tam panujący.
> Z reguły pracują tam osoby młode, może lepiej zatrudniać głuchoniemych?
> wytrzymają każdy hałas i jeszcze dofinansowanie z PFRONu by było :)
Jest oferta pracy. Ktos sie na zglasza i dostaje prace. Jego wolny
wybor. Pracownik jest szczesliwy, bo ma prace (kase). Niszczy sobie
sluch(bo halas), programista wzrok(bo lcd), inzynier na budowie stawy(bo
zimo), robotnik rece, nauczyciel psychikę itd.
-
5. Data: 2010-01-14 11:41:14
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: "Smutny Indyk" <t...@s...me>
Użytkownik "Michal" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:himdc8$h5m$1@inews.gazeta.pl...
>> Tematem mojego postu nie jest praca sama w sobie w takich
>> przybytkach, bo to owszem gówniana robota, tylko hałas tam panujący.
>> Z reguły pracują tam osoby młode, może lepiej zatrudniać
>> głuchoniemych? wytrzymają każdy hałas i jeszcze dofinansowanie z
>> PFRONu by było :)
> Jest oferta pracy. Ktos sie na zglasza i dostaje prace. Jego wolny
> wybor. Pracownik jest szczesliwy, bo ma prace (kase). Niszczy sobie
> sluch(bo halas), programista wzrok(bo lcd), inzynier na budowie
> stawy(bo zimo), robotnik rece, nauczyciel psychikę itd.
Marne porównanie, ten programista musiałby gapić się cały dzień w
stroboskop a nie w monitor,
inżynier co chwilę być zrzucany z drabiny, robotnik nosić gołymi rękami
watę szklaną, a nauczyciel pracować jedynie z najgorszą młodzieżą i mieć
zakładany kubeł na łeb.
Praca w takich warunkach nie jest normalna.
-
6. Data: 2010-01-14 12:24:15
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: Michal <o...@o...pl>
Smutny Indyk pisze:
> Użytkownik "Michal" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:himdc8$h5m$1@inews.gazeta.pl...
>>> Tematem mojego postu nie jest praca sama w sobie w takich
>>> przybytkach, bo to owszem gówniana robota, tylko hałas tam panujący.
>>> Z reguły pracują tam osoby młode, może lepiej zatrudniać
>>> głuchoniemych? wytrzymają każdy hałas i jeszcze dofinansowanie z
>>> PFRONu by było :)
>> Jest oferta pracy. Ktos sie na zglasza i dostaje prace. Jego wolny
>> wybor. Pracownik jest szczesliwy, bo ma prace (kase). Niszczy sobie
>> sluch(bo halas), programista wzrok(bo lcd), inzynier na budowie
>> stawy(bo zimo), robotnik rece, nauczyciel psychikę itd.
>
> Marne porównanie, ten programista musiałby gapić się cały dzień w
> stroboskop a nie w monitor,
> inżynier co chwilę być zrzucany z drabiny, robotnik nosić gołymi rękami
> watę szklaną, a nauczyciel pracować jedynie z najgorszą młodzieżą i mieć
> zakładany kubeł na łeb.
> Praca w takich warunkach nie jest normalna.
No popatrz. A ludzie z własnej, nie przymuszonej woli tam przychodzą
całymi rodzinami :)
Jeśli uważasz, ze warunki pracy są "nie normalne". To obrażasz ludzi tam
pracujących, bo to oznacza ze tez sa nienormalni zgadzając sie na taką
prace.
Moim zdaniem praca jak każda inna ma swoje zady i walety.
Praca dla młodych ćwierćinteligentów, którzy dzięki niej mogą zaspokoić
swoje potrzeby finansowe.
-
7. Data: 2010-01-14 16:54:14
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: "Smutny Indyk" <t...@s...me>
Użytkownik "Michal" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hin2do$3fq$1@inews.gazeta.pl...
> No popatrz. A ludzie z własnej, nie przymuszonej woli tam przychodzą
> całymi rodzinami :)
> Jeśli uważasz, ze warunki pracy są "nie normalne". To obrażasz ludzi
> tam pracujących, bo to oznacza ze tez sa nienormalni zgadzając sie na
> taką prace.
> Moim zdaniem praca jak każda inna ma swoje zady i walety.
> Praca dla młodych ćwierćinteligentów, którzy dzięki niej mogą
> zaspokoić swoje potrzeby finansowe.
To źle świadczy o tych ludziach, jeśli traktują wyjście tam jako jakiś
luksus.
Słyszałeś kiedyś określenie Mcpraca?
Ale miało być o hałasie, chyba są jakieś normy decybeli? bo że praca w
fastfoodach jest kiepska, niskopłatna i odmóżdżająca to powszechnie
wiadomo.
-
8. Data: 2010-01-15 06:31:50
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: Michal <o...@o...pl>
Smutny Indyk pisze:
> Użytkownik "Michal" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hin2do$3fq$1@inews.gazeta.pl...
>> No popatrz. A ludzie z własnej, nie przymuszonej woli tam przychodzą
>> całymi rodzinami :)
>> Jeśli uważasz, ze warunki pracy są "nie normalne". To obrażasz ludzi
>> tam pracujących, bo to oznacza ze tez sa nienormalni zgadzając sie na
>> taką prace.
>> Moim zdaniem praca jak każda inna ma swoje zady i walety.
>> Praca dla młodych ćwierćinteligentów, którzy dzięki niej mogą
>> zaspokoić swoje potrzeby finansowe.
>
> To źle świadczy o tych ludziach, jeśli traktują wyjście tam jako jakiś
> luksus.
> Słyszałeś kiedyś określenie Mcpraca?
> Ale miało być o hałasie, chyba są jakieś normy decybeli? bo że praca w
> fastfoodach jest kiepska, niskopłatna i odmóżdżająca to powszechnie
> wiadomo.
Pierwszy link z google(halas w pracy normy)
http://www.idn.org.pl/sluch/robota.html
-
9. Data: 2010-01-15 07:58:35
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: gr <j...@w...pl>
On 13 Sty, 17:24, "Smutny Indyk" <t...@s...me> wrote:
> Czasem wpadn co zje do fastfoodowego przybytku, mimo e sp dzam tam
> g ra 5 minut na poch oni cie bu y to ledwo wytrzymuj i g owa mnie boli
> od tego ha asu, czasami nie rozumiem nawet co kasjer m wi, taka
> nawalanka leci. Jak mo na pracowa i funkcjonowa w takich warunkach?
> Przecie po paru tygodniach s uch zniszczony, nie m wi c e to po prostu
> wnerwia i dzia a na psychik . To samo jest w Mediamarkt. Ja jestem jaki
> wra liwy, czy zatrudniaj tam samych odpornych na wszystko?
Mniejszy hałas niż na hali produkcyjnej w przemyśle ciężkim
Mniejsze zapylenie niż w kopalni.
Cieplej niż zimą na budowie.
Chłodniej niż przy wielkim piecu.
Mniejszy smród i mniej wdychanych substancji toksycznych niż przy
spawaniu.
Mniejszy stres niż praca w gimnazjum na warszawskim Brudnie,
poznańskiej Wildzie czy łudzkich Bałutach.
I podobno godziny pracy do uzgodnienia.
-
10. Data: 2010-01-15 08:28:17
Temat: Re: halas w Mcdonaldach i Mediamarkt...
Od: tumek <t...@g...pl>
> No popatrz. A ludzie z własnej, nie przymuszonej woli tam przychodzą
> całymi rodzinami :)
> Jeśli uważasz, ze warunki pracy są "nie normalne". To obrażasz ludzi tam
> pracujących, bo to oznacza ze tez sa nienormalni zgadzając sie na taką
> prace.
> Moim zdaniem praca jak każda inna ma swoje zady i walety.
> Praca dla młodych ćwierćinteligentów, którzy dzięki niej mogą zaspokoić
> swoje potrzeby finansowe.
akurat uwazam ze w mcd faktycznie panuje mega halas. Z tej przyczyny
unikam tych knajp, pozatym nie daj Boze odwiedzi mcd jakakolwiek
klasa...szok... dziwie sie tylko ludziom umawiajacym sie w mcd na
spotkania rekrutacyjne....
tumek