-
1. Data: 2004-01-29 06:29:59
Temat: czy mozna cos z tym zrobic?
Od: "Agnieszka" <a...@n...pl>
Witajcie, mam maly problem.
W duzym zakladzie pracy jest ustalony harmonogram czasu pracy dla
40godzinnego tygodnia w sposob nastepujacy:
- poniedzialki, srody, czwartki praca po 8 godzin
- wtorek - 12 dodzin
- piatek - 4 godziny.
Okazuje sie, iz w jeden z piatkow pracodawca wysyla pracownika na
konferencje do miasta oddalonego o 200 km. Jest zalatwiony autokar: wyjazd
spod miejsca pracy godz. 8,00, a powrot o 20. Przed konferencja szef
twierdzi, ze policzy ten dzien jako 8 godzin pracy, zeby wyrownac
pracownikowi strate a prawo do urlopu bedzie musial skonsultowac z kims
[proba zastraszenia].
Okazuje sie, ze po powrocie z konferencji piatek zostal policzony jak 4
godziny, bo tyle bylo w harmonogramie. Ale przeciez pracownik byl do
dyspozycji firmy okragle 12 godzin.
Czy to jest zgodne z prawem???
Pozdrawiam
-
2. Data: 2004-01-29 20:55:56
Temat: Re: Można, aczkolwiek skórka nie będzie warta za wyprawkę.
Od: "Tomasz " <d...@g...pl>
Agnieszka <a...@n...pl> napisał(a):
> Witajcie, mam maly problem.
> W duzym zakladzie pracy jest ustalony harmonogram czasu pracy dla
> 40godzinnego tygodnia w sposob nastepujacy:
> - poniedzialki, srody, czwartki praca po 8 godzin
> - wtorek - 12 dodzin
> - piatek - 4 godziny.
> Okazuje sie, iz w jeden z piatkow pracodawca wysyla pracownika na
> konferencje do miasta oddalonego o 200 km. Jest zalatwiony autokar: wyjazd
> spod miejsca pracy godz. 8,00, a powrot o 20. Przed konferencja szef
> twierdzi, ze policzy ten dzien jako 8 godzin pracy, zeby wyrownac
> pracownikowi strate a prawo do urlopu bedzie musial skonsultowac z kims
> [proba zastraszenia].
> Okazuje sie, ze po powrocie z konferencji piatek zostal policzony jak 4
> godziny, bo tyle bylo w harmonogramie. Ale przeciez pracownik byl do
> dyspozycji firmy okragle 12 godzin.
> Czy to jest zgodne z prawem???
>
> Pozdrawiam
>
> Cześć.
Jasne, że jest to rozbój w biały dzień. Proponuję abyś skontaktowała się
Państwową Inspekcją Pracy. Tylko czy dochodzenie swojego prawa w tym wypadku
warte jest ryzyka konfliktu pełną gębą?
Powodzenia.
Tomek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/