-
1. Data: 2004-06-15 11:44:15
Temat: czego szukac?
Od: kayka <k...@z...kis.p.lodz.pl>
Witam,
od jakiegos czasu rozgladam sie (bez powodzenia, niestety) za stala
praca. Ostatnio odkrylam najbardziej prawdopodobna przyczyne niepowodzen
- nie wiem jakiej konkretnie pracy szukac. Na razie zyje z roznych
zlecen, tyle ze obejmuja one dosc szeroki zakres dzialanosci -
tlumaczenia, pisanie (tzn - pomoc przy pisaniu ;)) prac zaliczeniowych z
roznych dziedzin i przede wszystkim szeroko pojetej informatyki - od
instalacji Platnika przez roboty typowo fizyczne, jak skladanie
komputerow czy kladzenie sieci, po rozne ewolucje z Linuksami itp.
przy czym nie czuje sie ekpertem w zadnej z tych dziedzin.
Jak myslicie - na jakich ogloszeniach powinnam sie skupic? Pomozcie, bo
powoli zaczynam miec wrazenie, ze nie nadaje sie do niczego :(
Pozdrawiam
--
Kayka
gg# 2429068
k...@j...org
-
2. Data: 2004-06-15 11:58:45
Temat: Re: czego szukac?
Od: "fotech" <f...@p...onet.pl>
> powoli zaczynam miec wrazenie, ze nie nadaje sie do niczego :(
Mysle, ze prawdopodobna przyczyna jest to, ze nie zauwazasz, jak bardzo
wazne sa kwalifikacje teoretyczne - nie wspominasz nic o nich.
Byc moze Twoim ewentualnych pracodawcom tez, tak jak nam, brakuje informacji
o nich (kwalifikacjach)
Wojtek
-
3. Data: 2004-06-15 13:06:30
Temat: Re: czego szukac?
Od: "chinol" <p...@o...pl>
> od jakiegos czasu rozgladam sie (bez powodzenia, niestety) za stala
> praca. Ostatnio odkrylam najbardziej prawdopodobna przyczyne niepowodzen
> - nie wiem jakiej konkretnie pracy szukac. Na razie zyje z roznych
> zlecen, tyle ze obejmuja one dosc szeroki zakres dzialanosci -
> tlumaczenia, pisanie (tzn - pomoc przy pisaniu ;)) prac zaliczeniowych z
> roznych dziedzin i przede wszystkim szeroko pojetej informatyki - od
> instalacji Platnika przez roboty typowo fizyczne, jak skladanie
> komputerow czy kladzenie sieci, po rozne ewolucje z Linuksami itp.
> przy czym nie czuje sie ekpertem w zadnej z tych dziedzin.
> Jak myslicie - na jakich ogloszeniach powinnam sie skupic? Pomozcie, bo
> powoli zaczynam miec wrazenie, ze nie nadaje sie do niczego :(
>
Przyczyna jest prosta: SZEROKO POJETA INFORMATYKA. Co to takiego ?? Cos jak
slynny 'czlowiek orkiestra' z posta z przed kilku tygodni ? Informatyka to
taka dziedzina wiedzy, ze mozna byc dobrym tylko w czyms konkretnym (nie
pisze tu oczywiscie o tzw. technice informatycznej, czyli instalacja
windowsow czy administrowania jakas siecia itp). Dobrym we wszystkim sie nie
da byc - nie te czasy - lata 90' minely bezpowrotnie (a szkoda) - poszukaj
sobie czegos co naprawde cie interesuje i szkol sie w tym kierunku ile sie
da. Tylko fachowcy maja szanse na prace (zazwyczaj) :)
-
4. Data: 2004-06-15 14:03:16
Temat: Re: czego szukac?
Od: "KrzysztofM" <p...@m...pfmpfffpm.pfmpmf>
Użytkownik "chinol" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:camrr6$btk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > >
>
> Przyczyna jest prosta: SZEROKO POJETA INFORMATYKA. Co to takiego ?? Cos
jak
> slynny 'czlowiek orkiestra' z posta z przed kilku tygodni ? Informatyka to
> taka dziedzina wiedzy, ze mozna byc dobrym tylko w czyms konkretnym (nie
> pisze tu oczywiscie o tzw. technice informatycznej, czyli instalacja
> windowsow czy administrowania jakas siecia itp). Dobrym we wszystkim sie
nie
> da byc - nie te czasy - lata 90' minely bezpowrotnie (a szkoda) - poszukaj
> sobie czegos co naprawde cie interesuje i szkol sie w tym kierunku ile sie
> da. Tylko fachowcy maja szanse na prace (zazwyczaj) :)
>
no właśnie - szeroko pojęta informatyka...:) też się tym zajmowałem przez
parę ostatnich lat, łącząc z ekonomią/księgowością i teraz zaczynam się
skupiać właśniej bardziej na tej drugiej dziedzinie - coś bardziej w
kierunku controllingu, do czego jak wiadomo umiejętności informatyczne
połączone z wykształceniem ekonomicznym bardzo się przydają. Czy się uda -
zobaczymy...
pozdr
--
Krzysiek
-
5. Data: 2004-06-15 20:38:24
Temat: Re: czego szukac?
Od: kayka <k...@z...kis.p.lodz.pl>
chinol wrote:
>>Jak myslicie - na jakich ogloszeniach powinnam sie skupic? Pomozcie, bo
>>powoli zaczynam miec wrazenie, ze nie nadaje sie do niczego :(
>>
> Przyczyna jest prosta: SZEROKO POJETA INFORMATYKA.
Ale przyczyna czego? Ze sie nie moge zdecydowac czego szukac konkretnie???
Co to takiego ?? Cos jak
> slynny 'czlowiek orkiestra' z posta z przed kilku tygodni ? Informatyka to
> taka dziedzina wiedzy, ze mozna byc dobrym tylko w czyms konkretnym (nie
> pisze tu oczywiscie o tzw. technice informatycznej, czyli instalacja
> windowsow czy administrowania jakas siecia itp).
No, przyklady podalam - od instalacji glupich programow w celach czysto
zarobkowych do prac niespecjalnie dochodowych, ale rozwijajacych -
konkretnie _szeroko_ pojety serwis w dosc duzej firmie z kilkoma
oddzialami (wszystko na linuksie, calkiem spora siec i mnostwo dziwnych
rozwiazan)
Dobrym we wszystkim sie nie
> da byc - nie te czasy - lata 90' minely bezpowrotnie (a szkoda) - poszukaj
> sobie czegos co naprawde cie interesuje i szkol sie w tym kierunku ile sie
> da. Tylko fachowcy maja szanse na prace(zazwyczaj) :)
I tam sie nie da, znam kilku takich (dobrych, nie ekspertow), ale jak
oni sie zaczynali zajmowac komputerami, to ja zaczynalam chodzic dopiero. ;)
A tak konkretniej - studiuje informatyke na politechnice i jesli w koncu
uda mi sie zwyciezyc mechanike, to moze ja nawet skoncze. Wczesniej
spedzilam dwa lata na wydziale co sie ladnie nazywa - International
Faculty of Engineering, ale poza nazwa i jezykiem wykladowym nie ma
niestety nic do zaoferowania. (to tez w odpowiedzi na posta fotecha).
Nie w tym rzecz jednak - nie martwie sie o prace za czas jakis, tylko
teraz. Zastanawiam sie po prostu, czego szukac teraz. Z kwalifikacji
papierkowych, poza referencjami i kilkoma umowami mam tylko licencje
krotkofalarska ;) No i juz kilka razy sie okazalo, ze dyskwalifikuje
mnie to ze 'no mloda, dziewczyna, to pewnie zaraz za maz wyjdzie i
zajdzie w ciaze'.
Sprecyzuje pytanie - czy jest sens w ogole rozgladac sie za jakas praca
'na troche' czyli rok - dwa, czy az do konca studiow bawic sie w zlecenia?
Mam nadzieje, ze wyrazilam sie juz wystarczajaco precyzyjnie :)
Pozdrawiam popiwnie
--
Kayka
gg# 2429068
k...@j...org
-
6. Data: 2004-06-15 21:41:25
Temat: Re: czego szukac?
Od: "gromax" <g...@g...pl>
moim zdaniem, rób to co przynosi ci dochód (przypuszczam ze jest to dla
ciebie istotne), daje doswiadczenie, a dopiero w dalszej kolejnosci bierz
pod uwage rodzaj umowy. Oczywiscie, najlepiej by wskoczyc od razu do jkiejs
superswiatowej firmy za np. 15 tysiecy miesiecznie na umowie o prace. Ale
realia sa takie, ze dopóki sie uczysz to i tak wygodniej ci bedzie wykonywac
dziela/zlecenia a nie pracowac na stale. W któryms miejscu w koncu cie ktos
dostrzeze i da mozliwosc dalszego stalego rozwoju.
I, przy okazji (z wlasnego doswiadczenia), lepiej teraz bardziej sie skupic
na nauce niz na zarobkowaniu, bo za kilka lat bedzie to duzo trudniejsze
pzdr
gromax
-
7. Data: 2004-06-16 06:02:39
Temat: Re: czego szukac?
Od: "fotech" <f...@p...onet.pl>
> uda mi sie zwyciezyc mechanike, to moze ja nawet skoncze. Wczesniej
> spedzilam dwa lata na wydziale co sie ladnie nazywa - International
> Faculty of Engineering, ale poza nazwa i jezykiem wykladowym nie ma
> niestety nic do zaoferowania. (to tez w odpowiedzi na posta fotecha).
> Nie w tym rzecz jednak - nie martwie sie o prace za czas jakis, tylko
> teraz. Zastanawiam sie po prostu, czego szukac teraz. Z kwalifikacji
> papierkowych, poza referencjami i kilkoma umowami mam tylko licencje
> krotkofalarska ;)
Z tego co piszesz - wnioskuje domyslnie, ze znasz niezle angielski? W takim
razie ja osobiscie szukalbym miejsca w dziale eksportu w produkcyjnej firmie
technicznej - to, ze nie masz doswiadczenia w handlu, w 3 na 10 przypadkach
nie bedzie mialo znaczenia.
Bez zlosliwosci dodam, ze styl wypowiedzi masz charakterystyczny dla
inzyniera, co bardzo zaweza mozliwosc pojecia tego przez zwyklego czlowieka.
PS Kobiety - informatycy sa traktowani z przymruzeniem oka - przynajmniej
wszedzie, gdzie dotad pracowalem tak bylo.
powodzenia
Wojtek
-
8. Data: 2004-06-16 07:51:12
Temat: Re: czego szukac?
Od: "chinol" <p...@o...pl>
> Dobrym we wszystkim sie nie
> > da byc - nie te czasy - lata 90' minely bezpowrotnie (a szkoda) -
poszukaj
> > sobie czegos co naprawde cie interesuje i szkol sie w tym kierunku ile
sie
> > da. Tylko fachowcy maja szanse na prace(zazwyczaj) :)
>
> I tam sie nie da, znam kilku takich (dobrych, nie ekspertow), ale jak
> oni sie zaczynali zajmowac komputerami, to ja zaczynalam chodzic dopiero.
;)
Wydaje ci sie tylko :))
A pozatym, to wszystko zalezy od tego, czy pieniadze MUSISZ zarabiac, czy
tylko CHCESZ zarabiac.
Tomek
-
9. Data: 2004-06-16 08:49:20
Temat: Re: czego szukac?
Od: kayka <k...@z...kis.p.lodz.pl>
gromax wrote:
> I, przy okazji (z wlasnego doswiadczenia), lepiej teraz bardziej sie skupic
> na nauce niz na zarobkowaniu, bo za kilka lat bedzie to duzo trudniejsze
Wieem... _Juz_ wiem. Ale nei trace nadziei, ze ta sie te dwie rzeczy
idealnie pogodzic ;)
--
Kayka
gg# 2429068
k...@j...org
-
10. Data: 2004-06-16 08:58:30
Temat: Re: czego szukac?
Od: kayka <k...@z...kis.p.lodz.pl>
chinol wrote:
>>I tam sie nie da, znam kilku takich (dobrych, nie ekspertow), ale jak
>>oni sie zaczynali zajmowac komputerami, to ja zaczynalam chodzic dopiero.
>
> ;)
>
> Wydaje ci sie tylko :))
Ze znam, ze dobrych, czy ze chodzilam majac 1.5 roku? ;)
> A pozatym, to wszystko zalezy od tego, czy pieniadze MUSISZ zarabiac, czy
> tylko CHCESZ zarabiac.
Trudno powiedziec :) Jednak, po zastanowieniu - musze, bo po
zaspokojeniu podstawowych potrzeb, co stalo sie trudniejsze po wejsciu
do UE (eh, te ceny papierosow i piwa...) wypadaloby jeszcze na jakis
chlebek zarobic ;)
--
Kayka
gg# 2429068
k...@j...org