eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeco byście zrobili na moim miejscu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2003-01-15 14:24:43
    Temat: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: s...@p...onet.pl

    Szukam pracy od 7 m-cy, w końcu się udalo. Niestety (kto by pomyślał że kiedyś
    to powiem) jest to 2 pracodawców, jeden państwowy, b. małe pieniądze, ale za to
    związany z kierunkiem studiów. I drugi, prywatny, pieniądze przyzwoite, szef
    ok. Wydaje mi się, że ta państwowa posada jest stabilniejsza, ale ta prywatna
    też jest bardzo nęcąca. Nie da się pracować tu i tu, niestety. Boję się, że to
    być może ostatnia szansa na pracę w wyuczonym zawodzie....Co byście zrobili na
    moim miejscu?

    Pozdrawiam

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2003-01-15 14:26:24
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: "jacek" <g...@p...onet.pl>

    > Szukam pracy od 7 m-cy, w końcu się udalo. Niestety (kto by pomyślał że
    kiedyś
    > to powiem) jest to 2 pracodawców, jeden państwowy, b. małe pieniądze, ale
    za to
    > związany z kierunkiem studiów. I drugi, prywatny, pieniądze przyzwoite,
    szef
    > ok. Wydaje mi się, że ta państwowa posada jest stabilniejsza, ale ta
    prywatna
    > też jest bardzo nęcąca. Nie da się pracować tu i tu, niestety. Boję się,
    że to
    > być może ostatnia szansa na pracę w wyuczonym zawodzie....Co byście
    zrobili na
    > moim miejscu?
    >
    > Pozdrawiam

    co to za wyuczony zawod?



  • 3. Data: 2003-01-15 15:34:44
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: "Arkadiusz Kunowski" <a...@N...gazeta.pl>

    JAk cie stać na to, by pracować w wyuczonym zawodzie, ale za mniejsze
    pieniądze... Jak Ci rodzice pomogą, ewentualnie nie planujesz założenia
    rodziny (lub jej powiększenia)?


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2003-01-15 16:15:08
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: ErkA <U...@p...onet.pl>

    napisał(a):

    > jeden państwowy, b. małe pieniądze, ale za to
    > związany z kierunkiem studiów. I drugi, prywatny

    IMHO tak: panstwowy - istnieje prawdopodobienstwo, ze "ktos" znajdzie
    sie na to stanowisko, i tak szybko jak Cie zatrudnili, zwolnia (czego
    nie zycze), u prywatnego - nauczysz sie czegos nowego i bedziesz mogl
    sie pochwalic doswiadczeniem (nie tylko w jednym kier.).

    Zycze powodzenia.

    --
    pozdrawiam rafi
    [winietki i w ogole podatki od podatkow...]
    Myslałem, że głupota w POL_sce sięgnęła dna już dawno,
    ale najwyrazniej dno się oberwało i spadło jeszcze niżej...
    [Szon]


  • 5. Data: 2003-01-15 16:34:27
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > Szukam pracy od 7 m-cy, w końcu się udalo. Niestety (kto by pomyślał że kiedyś
    > to powiem) jest to 2 pracodawców, jeden państwowy, b. małe pieniądze, ale za to
    > związany z kierunkiem studiów. I drugi, prywatny, pieniądze przyzwoite, szef
    > ok. Wydaje mi się, że ta państwowa posada jest stabilniejsza, ale ta prywatna
    > też jest bardzo nęcąca. Nie da się pracować tu i tu, niestety. Boję się, że to
    > być może ostatnia szansa na pracę w wyuczonym zawodzie....Co byście zrobili na
    > moim miejscu?

    jesli ten prywatny OK i za pieniadze OK, to ja bym wybral jego,
    o ile tylko ta praca u niego nie budzilaby mojego wstretu.
    dlaczego?
    no studiowalem nie tylko dla przyjemnosci ale i po to, zeby wiecej
    zarabiac (to duzy skrot myslowy, ale cos w tym jest).
    Jesli ktos dalby mi wiecej pieniedzy za _satysfakcjonujaca_ prace
    niezgodna z wyksztalceniem, to nie widze przeszkod ;-)
    W koncu celem pracy jest osiaganie pieniedzy na zycie i przyjemnosci.

    pozdrawiam

    romekk


  • 6. Data: 2003-01-15 17:55:22
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: s...@p...onet.pl


    > co to za wyuczony zawod?


    biotechnolog i mikrobiolog

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2003-01-15 18:00:56
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: s...@p...onet.pl


    > jesli ten prywatny OK i za pieniadze OK, to ja bym wybral jego,
    > o ile tylko ta praca u niego nie budzilaby mojego wstretu.
    > dlaczego?
    > no studiowalem nie tylko dla przyjemnosci ale i po to, zeby wiecej
    > zarabiac (to duzy skrot myslowy, ale cos w tym jest).
    > Jesli ktos dalby mi wiecej pieniedzy za _satysfakcjonujaca_ prace
    > niezgodna z wyksztalceniem, to nie widze przeszkod ;-)
    > W koncu celem pracy jest osiaganie pieniedzy na zycie i przyjemnosci.


    Dotyczchczas nie pracowałem w swoim zawodzie, o pracę w klinice starałem się od
    1,5 roku i stale nie było miejsc. Praca u prywatnego wygląda ok, ale jak się
    nie sprawdzę i nie zdobędę klientów (jeden z podstawowych punków w dziale
    marketingu), to facet po prostu mnie zwolni. Tak sobie myślę...


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2003-01-15 19:02:24
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:58f5.00000277.3e25a1d7@newsgate.onet.pl...
    >
    > > jesli ten prywatny OK i za pieniadze OK, to ja bym wybral jego,
    > > o ile tylko ta praca u niego nie budzilaby mojego wstretu.
    > > dlaczego?
    > > no studiowalem nie tylko dla przyjemnosci ale i po to, zeby wiecej
    > > zarabiac (to duzy skrot myslowy, ale cos w tym jest).
    > > Jesli ktos dalby mi wiecej pieniedzy za _satysfakcjonujaca_ prace
    > > niezgodna z wyksztalceniem, to nie widze przeszkod ;-)
    > > W koncu celem pracy jest osiaganie pieniedzy na zycie i przyjemnosci.
    >
    >
    > Dotyczchczas nie pracowałem w swoim zawodzie, o pracę w klinice starałem
    się od
    > 1,5 roku i stale nie było miejsc. Praca u prywatnego wygląda ok, ale jak
    się
    > nie sprawdzę i nie zdobędę klientów (jeden z podstawowych punków w dziale
    > marketingu), to facet po prostu mnie zwolni. Tak sobie myślę...
    >
    >
    > A może by tak w końcu skończyć ze strategią zachowaczo-ochronną i
    spychologią stosowaną i po prostu ruszyć tyłek tak żebyś mógł po kilku
    latach powiedzieć że umiesz się odnaleźć w rzeczywistości wolnorynkowej a
    nie tylko na ciepłym stołku w małej klicie?

    Ania



  • 9. Data: 2003-01-15 20:17:57
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: "winetu" <P...@p...onet.pl>

    Praca u prywatnego wygląda ok, ale jak się
    > nie sprawdzę i nie zdobędę klientów (jeden z podstawowych punków w dziale
    > marketingu), to facet po prostu mnie zwolni. Tak sobie myślę...
    >
    A nadajesz się do tego? Potrafisz pozyskiwać klientów? Jest popyt na te
    produkty? Jeżeli nie to idź na państwowe i szukaj dalej. IMO generalnie w
    państwowych firmach jest stabilniej i stosunki są normalniejsze.



  • 10. Data: 2003-01-15 22:00:29
    Temat: Re: co byście zrobili na moim miejscu?
    Od: flyer <f...@p...gazeta.pl>

    s...@p...onet.pl wrote:

    > Dotyczchczas nie pracowałem w swoim zawodzie, o pracę w klinice starałem się od
    > 1,5 roku i stale nie było miejsc. Praca u prywatnego wygląda ok, ale jak się
    > nie sprawdzę i nie zdobędę klientów (jeden z podstawowych punków w dziale
    > marketingu), to facet po prostu mnie zwolni. Tak sobie myślę...

    Moze popatrz jakie szanse rozwoju da Ci dana praca, a tym samym szanse,
    ze nie wypadniesz z obiegu i za 10 lat nie bedziesz mogl powiedziec, ze
    jestes sprzedawca z wyksztalceniem biotechnologicznym, czyli nikim na
    rynku pracy. Jak dla mnie klinika daje lepsze mozliwosci rozwoju.

    Flyer

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1