> Jak myslicie, gdzie moge szukac pracy?

W wydawnictwie, jako sekretarka i podobne, na ogolnych zasadach.
Nie bac sie hipermarketu, ale oczywiscie nie przyjmowac sie do krojenia
arbuza.
Masz juz jezykoznawcze przygotowanie, to oszczedzaj kase na angielski :)

Jakiekolwiek doswiadczenie w handlu czy w innej firmie da Ci podstawe do
ubiegania sie potem o lepsza prace, ale z rok trzeba przecierpiec.

Wojtek

do góry

Czesc!
Za miesiac z kawalkiem koncze polonistyke i tak sie zastanawiam nad
swoimi szansami znalezienia pracy. Jestem jeszcze oprocz tego na drugim roku
zaocznych na AE (kierunek szumnie nazywa sie Informatyka w ekonomii, ale jak
dotad nie mielismy zbyt duzo zajec w pracowni komputerowej, wiec moje
informatyczne umiejetnosci ograniczaja sie jak dotad do tego, co potrafi
kazdy przecietny uzytkownik komputera). Poradzcie mi, gdzie procz szkoly
moge szukac pracy, bo jakos nie bardzo sobie wyobrazam prace w
hipermarkecie, a w szkole to sami wiecie... Mysle, ze zawod sekretarki jest
teraz calkiem porzadna profesja, ale tez wymagania stawiane przy rekrutacji
moga mnie przerosnac, bo moze i zmieszcze sie w przedziale wiekowym, ale nie
mam "x lat doswiadczenia na podobnym stanowisku" i nie znam biegle trzech
jezykow;-). Acha, i nie mam dluuugich nog;-)).
Wiem ze piec lat temu troche nie najlepiej wybralam sobie kierunek
studiow, ale juz trudno, tak czy siak najwyzszy czas, by sie usamodzielnic.
Jak myslicie, gdzie moge szukac pracy?
Pozdrawiam serdecznie
Joan

do góry

> W wydawnictwie, jako sekretarka i podobne, na ogolnych zasadach.
> Nie bac sie hipermarketu, ale oczywiscie nie przyjmowac sie do krojenia
> arbuza.
> Masz juz jezykoznawcze przygotowanie, to oszczedzaj kase na angielski :)
>
> Jakiekolwiek doswiadczenie w handlu czy w innej firmie da Ci podstawe do
> ubiegania sie potem o lepsza prace, ale z rok trzeba przecierpiec.
>
> Wojtek


Dzieki wielkie. Mam nadzieje, ze cos faktycznie znajde.
Pozdrawiam
Joan

do góry

hihi:-)
Z prawie totalnego braku zainteresowania moim mailem wnosze, ze moj
przypadek jest tak beznadziejny, ze nawet nic mi nie odpowiadacie, zeby mnie
nie dolowac;-).
Pozdrawiam
Joan

do góry

> Masz całkowitą rację.

Dzieki i za to. Przynajmniej nie bede sie az tak wzdragac przed krojeniem
arbuza w hipermarkecie;-)
Pozdrawiam
Joan

do góry

> hihi:-)
> Z prawie totalnego braku zainteresowania moim mailem wnosze, ze moj
> przypadek jest tak beznadziejny, ze nawet nic mi nie odpowiadacie, zeby
mnie
> nie dolowac;-).
> Pozdrawiam
> Joan

Masz całkowitą rację.

Zdrówko
wm

do góry

On 19/5/02 10:50 AM, in article ac7oko$nc4$...@n...onet.pl, "Joanna"
<d...@p...onet.pl> wrote:

> Czesc!
> Za miesiac z kawalkiem koncze polonistyke i tak sie zastanawiam nad
> swoimi szansami znalezienia pracy.

Proponuje Ci rozwiazanie z wlasnego podworka:
Zrob kurs (albo naucz sie sama, to skomplikowane nie jest) redaktora
technicznego albo korektora, zalatw sobie dostep do Internetu (jesli jeszcze
nie masz), zainwestuj w Acrobata (no i oczywiscie w komputer) i rozeslij
oferty do agencji reklamowych i wydawnictw - dobra korektorka (=szybka i
dokladna) to skarb.
Nie dam Ci gwarancji, ze to wypali, ale taki pomysl mi do glowy przyszedl,
wiec 'sprzedaje'. Po prostu chyba sam bylbym zainteresowany takimi uslugami.

Pozdrawiam i powodzenia
Michal

do góry

Użytkownik Joanna <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:acdk3p$6pu$...@n...onet.pl...

> A wiesz, to swietny pomysl. Komputer mam i stale lacze tez, nie musze juz
w
> to inwestowac. I do korekty tez jestem uprawniona, poniewaz na studiach
> zrobilam sobie tzw. opcje z zakresu edytorstwa, w ramach zajec byla tez
> korekta. A co do nauczenia sie jeszcze redakcji technicznej, to masz
swieta
> racje, trzeba bedzie nad tym siasc i opanowac. W sumie nawet myslalam o
tym,
> zeby w pierwszej kolejnosci pochodzic po wydawnictwach, ale agencje
> reklamowe jakos mi nie przyszly do glowy. "Kupuje" Twoj pomysl z prawdziwa
> przyjemnoscia i sluze uprzejmie od zaraz jesli potrzebujesz korektora:-)
> Wielkie dzieki i pozdrawiam serdecznie

To przy pierwszym zleceniu daj mu 20 % upustu, aby wiedzial, ze warto
ludziom pomagac ;-))))

BTW, chyba Cie czeka tez zalozenie dzial. gospodarczej :-)


--
Pozdrawiam serdecznie
Anyia

do góry

> Proponuje Ci rozwiazanie z wlasnego podworka:
> Zrob kurs (albo naucz sie sama, to skomplikowane nie jest) redaktora
> technicznego albo korektora, zalatw sobie dostep do Internetu (jesli
jeszcze
> nie masz), zainwestuj w Acrobata (no i oczywiscie w komputer) i rozeslij
> oferty do agencji reklamowych i wydawnictw - dobra korektorka (=szybka i
> dokladna) to skarb.
> Nie dam Ci gwarancji, ze to wypali, ale taki pomysl mi do glowy przyszedl,
> wiec 'sprzedaje'. Po prostu chyba sam bylbym zainteresowany takimi
uslugami.
>
> Pozdrawiam i powodzenia
> Michal



A wiesz, to swietny pomysl. Komputer mam i stale lacze tez, nie musze juz w
to inwestowac. I do korekty tez jestem uprawniona, poniewaz na studiach
zrobilam sobie tzw. opcje z zakresu edytorstwa, w ramach zajec byla tez
korekta. A co do nauczenia sie jeszcze redakcji technicznej, to masz swieta
racje, trzeba bedzie nad tym siasc i opanowac. W sumie nawet myslalam o tym,
zeby w pierwszej kolejnosci pochodzic po wydawnictwach, ale agencje
reklamowe jakos mi nie przyszly do glowy. "Kupuje" Twoj pomysl z prawdziwa
przyjemnoscia i sluze uprzejmie od zaraz jesli potrzebujesz korektora:-)
Wielkie dzieki i pozdrawiam serdecznie
Joan

do góry

> To przy pierwszym zleceniu daj mu 20 % upustu, aby wiedzial, ze warto
> ludziom pomagac ;-))))

Zdecydowanie:-)

> BTW, chyba Cie czeka tez zalozenie dzial. gospodarczej :-)

Taaak, ale chyba najpierw warto zrobic porzadne badanie rynku:-) - zanim
wpakuje sie w kupe papierkow (ZUS, US), wole sie upewnic, ze bedzie mnie
stac na segregatory:-).

> Pozdrawiam serdecznie

I nawzajem
Joan

do góry