-
1. Data: 2007-07-01 11:53:30
Temat: Zwolnić się czy zostać ?
Od: Myszkin <p...@w...pl>
Przez ostatnie 3,5 roku pracowałem za głodową pensję 1750 netto. W
końcu coś we mnie pękło! Pracuję w firmie, w której uzyskanie podwyżki
graniczy z cudem! Znalazłem firmę, która oferuje mi pracę za 2600
netto z tym, że: oficjalnie miałbym zarabiać 2500 brutto, a resztę do
łapy pod stołem, czyli ok 900 zł. Oczywiście zapewniają i uspokajają,
że ZUSy itp, żebym był spokojny, bedzie 2600. Zycie jednak uczy
ostrożności. W obecnej firmie negocjacje staneły na 2300 netto -
oczywiście cała suma legalnie. To jest o 300 mniej niż miłabym dostać
w tej drugiej firmie, tylko czy warto ryzykować? Zawsze mogą
powiedziec, że był kiepski miesiąc więc dadzą mi do łapy 400 albo i
mniej. Oczywiście oferują mi zatrudnienie od razu na czas
nieokreślony. Jaka jest Wasza opinia na ten temat sympatyczni
grupowicze? Zostać w obecnej frmie za 3300 brutto czy ryzykować,
skałdać wypowiedzenie i przejść do tej drugiej firmy za 2500 brutto +
900 na gębę? Do obecnej firmy mam 35 km, do tej nowej 0,5 km. W
obecnej praca pn-pt 8-16, żadnych nadgodzin, żadnej pracy w weekendy.
Od 3,5 roku nie zdażyło sie ani razu żeby wypłata nie wpłynęła na
konto z 1 dniem roboczym nowego miesiąca. Pracy mam sporo, jest
odpowiedzialna, nie łatwa i czesto stresująca ale nikt nie sterczy mi
nad głową, nie popędza, nie kontroluje czy jestem na stanowisku czy
gdzieś się wlóczę po firmie. W tej drugiej firmie uprzedzają, że może
się zdarzyć któraś sobota pracująca ale tylko w wyjatkowych wypadkach.
Zauważyłem, że palacze gdy wychodzą na faję, muszą odbijać karte
magnetyczną - rzeczywisty czas pracy jest tam podliczany. Kamery w
pomieszczeniach - miłabym ją za plecami :-/ Nie za bardzo mi się to
podoba. Jutro muszę dać odpowiedź w swojej firmie. Powiedzieli mi, że
jeśli nie będzie mi odpowiadac taka stawka jaką ostatecznie
zaproponowali to mam złożyć wypowiedzenie ale będę musiał popracować
jeszcze jakiś czas, żeby znaleźli kogoś na moje miejsce. Nie jestem
zadowolony. Te 2300 to też nie za kolorowa wizja na DZISIEJSZE
warunki. 3 lata temu to może była całkiem niezła kasa ale obecnie z
tego co się słyszy i czyta w necie, jest to pensja głodowa.
-
2. Data: 2007-07-01 12:02:27
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: Matt Z <m...@...pl.usun.koncowke>
Myszkin pisze:
> Jaka jest Wasza opinia na ten temat sympatyczni
> grupowicze?
Ja bym został w starej firmie, za nową możesz się cały czas rozglądać.
Rac ci nie dadzą "pod stołem" i okaże się, że pracujesz bez podwyżki.
> Te 2300 to też nie za kolorowa wizja na DZISIEJSZE
> warunki.
powiedz to nauczycielkom
--
Matt Z
-
3. Data: 2007-07-01 12:11:04
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: Any User <t...@t...pl>
> zadowolony. Te 2300 to też nie za kolorowa wizja na DZISIEJSZE
> warunki. 3 lata temu to może była całkiem niezła kasa ale obecnie z
> tego co się słyszy i czyta w necie, jest to pensja głodowa.
Po pierwsze - nigdy nie słyszałem, aby "głodowość" pensji była zależna
od tego, ile mają inni.
> Przez ostatnie 3,5 roku pracowałem za głodową pensję 1750 netto. W
> końcu coś we mnie pękło! Pracuję w firmie, w której uzyskanie podwyżki
> graniczy z cudem! Znalazłem firmę, która oferuje mi pracę za 2600
> netto z tym, że: oficjalnie miałbym zarabiać 2500 brutto, a resztę do
> łapy pod stołem, czyli ok 900 zł. Oczywiście zapewniają i uspokajają,
> że ZUSy itp, żebym był spokojny, bedzie 2600. Zycie jednak uczy
Po drugie - większość czasu przepracowanego na umowę o pracę
przepracowałem właśnie w oparciu o podstawę i premię. Premia wprawdzie
była wspomniana w umowie (czyli nic "pod stołem"), ale była wyraźnie
określona jako uznaniowa, czyli nigdy nie była pewna. I możesz mi
wierzyć, lub nie, ale nigdy się nie zawiodłem.
Oczywiście to, czy jakieś przekręty będą miały miejsce, zależy od dwóch
rzeczy: firmy i pracownika. Uczciwe firmy stawiają sprawę jasno: praca
będzie ciężka, ale premia będzie. Nieuczciwe należy nauczyć się
dostrzegać i odrzucać ich oferty. Natomiast co do pracownika, to należy
wreszcie dorosnąć - czasy "czy się stoi" się skończyły.
> 900 na gębę? Do obecnej firmy mam 35 km, do tej nowej 0,5 km. W
> obecnej praca pn-pt 8-16, żadnych nadgodzin, żadnej pracy w weekendy.
Ano właśnie - już się zaczyna litania. Przeczytaj jeszcze raz ostatnie
zdanie poprzedniego akapitu.
> Od 3,5 roku nie zdażyło sie ani razu żeby wypłata nie wpłynęła na
Mi się terminowa pensja zdarzyła może 3 razy. Ale za to nigdy mi się nie
zdarzyło opóźnienie większe jak ze 4 dni. Czyli typowe robienie
przelewów na ostatnią chwilę i częste tego konsekwencje w postaci
opóźnień ze strony banków itp. Jak dla mnie, do przeżycia.
> Zauważyłem, że palacze gdy wychodzą na faję, muszą odbijać karte
> magnetyczną - rzeczywisty czas pracy jest tam podliczany. Kamery w
> pomieszczeniach - miłabym ją za plecami :-/ Nie za bardzo mi się to
I co w tym nienormalnego?
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
4. Data: 2007-07-01 12:27:15
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: Myszkin <p...@w...pl>
> > Zauważyłem, że palacze gdy wychodzą na faję, muszą odbijać karte
> > magnetyczną - rzeczywisty czas pracy jest tam podliczany. Kamery w
> > pomieszczeniach - miłabym ją za plecami :-/ Nie za bardzo mi się to
> I co w tym nienormalnego?
Dodatkowy stres, że cały czas ktoś mnie podgląda jak jakiegoś
ściemniacza, wrażenie, ze jak sobie odwinę kanapki i w czasie
sniadanka wejdę na np wp.pl poczytać niusy to zaraz mnie ktoś pouczy,
że mam odbić kartę bo w tej chwili nie pracuję. To jest lekka
przesada, taka totalna inwigilacja pracownika. Ważne, ze mam swój
system pracy i się ze wszystkim wyrabiam. Nie potrzeba mnie podglądać!
Co innego kamery umieszczone w halach produkcyjnych, przy bramie
wjazdowej na teren firmy itp miejscach - takie owszem, są też w mojej
obecnej firmie.
-
5. Data: 2007-07-01 12:37:41
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: Any User <t...@t...pl>
> Dodatkowy stres, że cały czas ktoś mnie podgląda jak jakiegoś
> ściemniacza, wrażenie, ze jak sobie odwinę kanapki i w czasie
> sniadanka wejdę na np wp.pl poczytać niusy to zaraz mnie ktoś pouczy,
> że mam odbić kartę bo w tej chwili nie pracuję. To jest lekka
A pracujesz?
Powiem inaczej: pracownicy są sami sobie winni. Gdyby sami z siebie
odbijali karty (czy cokolwiek innego, zależnie od używanego systemu) w
takich właśnie momentach, to by nie trzeba było ich monitorować.
Ale nie - pracownicy by chcieli, aby pracodawca im płacił również za
czas nieprzeznaczony na pracę.
> przesada, taka totalna inwigilacja pracownika. Ważne, ze mam swój
> system pracy i się ze wszystkim wyrabiam. Nie potrzeba mnie podglądać!
A to jest właśnie argumentacja takich pracowników - "ze wszystkim się
wyrabiam". A może jest tak, że ze wszystkim się wyrabiasz pomimo
obijania się tylko i wyłącznie dlatego, że masz przydzielonych zbyt mało
zadań, jak na swoją wydajność pracy?
Dlaczego więc nie udasz się uczciwie do swojego kierownika i nie
poprosisz o więcej zadań, tylko zamiast tego pozostały czas po prostu
defraudujesz, narzekając jeszcze na system monitoringu, który Ci to
utrudnia?
Zdajesz sobie sprawę, że robiąc to, jesteś po prostu złodziejem?
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
6. Data: 2007-07-01 12:42:44
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: "Mich@l" <k...@t...cy>
W dniu 2007-07-01 13:53, Myszkin pisze:
> Przez ostatnie 3,5 roku pracowałem za głodową pensję 1750 netto. W
Bluźnisz.
--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
-
7. Data: 2007-07-01 13:10:38
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: Myszkin <p...@w...pl>
On 1 Lip, 14:37, Any User <t...@t...pl> wrote:
> > Dodatkowy stres, że cały czas ktoś mnie podgląda jak jakiegoś
> > ściemniacza, wrażenie, ze jak sobie odwinę kanapki i w czasie
> > sniadanka wejdę na np wp.pl poczytać niusy to zaraz mnie ktoś pouczy,
> > że mam odbić kartę bo w tej chwili nie pracuję. To jest lekka
>
> A pracujesz?
>
> Powiem inaczej: pracownicy są sami sobie winni. Gdyby sami z siebie
> odbijali karty (czy cokolwiek innego, zależnie od używanego systemu) w
> takich właśnie momentach, to by nie trzeba było ich monitorować.
>
> Ale nie - pracownicy by chcieli, aby pracodawca im płacił również za
> czas nieprzeznaczony na pracę.
>
> > przesada, taka totalna inwigilacja pracownika. Ważne, ze mam swój
> > system pracy i się ze wszystkim wyrabiam. Nie potrzeba mnie podglądać!
>
> A to jest właśnie argumentacja takich pracowników - "ze wszystkim się
> wyrabiam". A może jest tak, że ze wszystkim się wyrabiasz pomimo
> obijania się tylko i wyłącznie dlatego, że masz przydzielonych zbyt mało
> zadań, jak na swoją wydajność pracy?
>
> Dlaczego więc nie udasz się uczciwie do swojego kierownika i nie
> poprosisz o więcej zadań, tylko zamiast tego pozostały czas po prostu
> defraudujesz, narzekając jeszcze na system monitoringu, który Ci to
> utrudnia?
>
> Zdajesz sobie sprawę, że robiąc to, jesteś po prostu złodziejem?
Z jednej strony masz rację bo jest naprawdę WIELU obiboków, którzy
dostają kasę za zbijanie bąków w pracy - tu sie zgadzam.
Co do mnie - pracy mam tyle, że w necie siedzę dziennie ok 15 minut,
tylko gdy jem, na faje nie wychodzę. Dokładnie za mna (za szybą)
siedzi szef działu i jak na tacy widzi co się dzieje na moich
monitorach. Nie jestem złodziejem i obibokiem, który chciałby brać
kasę za darmo. Moja robota jest odpowiedzialna. Gdybym się pomylił,
naraziłbym firmę na straty. Pracuje często za 2 ludzi, wiec nie mów,
że mam luzy. Luzu nie ma w ogóle bo firma rozwija się w szalonym
tempie (gdyby jeszcze pracownicy z tego cos mieli). Po pracy często
padam na pysk od tego stresu. W kamieniołomach sie tak nie zmęczysz
jak od stresującej i odpowiedzialnej pracy przy kompie, ktora w
dodatku jest bardzo niezdrowa (brak ruchu, gapienie się 8h w monitor).
Mówię tu o PRCAY przy komputerze - nie o SIEDZENIU przy kompie i
zbijaniu bąków.
-
8. Data: 2007-07-01 13:56:33
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
Myszkin wrote:
> On 1 Lip, 14:37, Any User <t...@t...pl> wrote:
>> Zdajesz sobie sprawę, że robiąc to, jesteś po prostu złodziejem?
>
> Z jednej strony masz rację bo jest naprawdę WIELU obiboków, którzy
> dostają kasę za zbijanie bąków w pracy - tu sie zgadzam.
> Co do mnie - pracy mam tyle, że w necie siedzę dziennie ok 15 minut,
> tylko gdy jem, na faje nie wychodzę. Dokładnie za mna (za szybą)
> siedzi szef działu i jak na tacy widzi co się dzieje na moich
> monitorach. Nie jestem złodziejem i obibokiem, który chciałby brać
> kasę za darmo.
Wg AnyUsera pracować powinieneś bez wytchnienia 8h tak by
wycisnąć z Ciebie maksymalnie wiele, a później przyjąć następnego
i historia będzie się powtarzać. Żadnego oglądania www by się
odprężyć i przygotować do następnej porcji wysiłku, wszystko
będzie logowane na serwerze, kamerach i wykorzystane przeciwko
Tobie, gdy staniesz się niewygodny. Nie słuchaj tego gościa, on bredzi.
-
9. Data: 2007-07-01 14:03:31
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
Myszkin wrote:
> Przez ostatnie 3,5 roku pracowałem za głodową pensję 1750 netto. W
> końcu coś we mnie pękło! Pracuję w firmie, w której uzyskanie podwyżki
> graniczy z cudem! Znalazłem firmę, która oferuje mi pracę za 2600
> netto z tym, że: oficjalnie miałbym zarabiać 2500 brutto, a resztę do
> łapy pod stołem, czyli ok 900 zł. Oczywiście zapewniają i uspokajają,
> że ZUSy itp, żebym był spokojny, bedzie 2600. Zycie jednak uczy
> ostrożności. W obecnej firmie negocjacje staneły na 2300 netto -
> oczywiście cała suma legalnie.
Wybrałbym 2300 w obecnej firmie i szukanie pracodawcy, który nie kombinuje.
Tak naprawdę musiałbyś pogadać z pracownikami w nowej firmie czy
pracodawca jest rzetelny w tym co mówi. Kamerami raczej się nie przejmuj
- z mojego doświadczenia wiem, że gdy pracujesz to nawet nie masz czasu
o nich pomyśleć.
-
10. Data: 2007-07-01 15:51:52
Temat: Re: Zwolnić się czy zostać ?
Od: Matt Z <m...@...pl.usun.koncowke>
tukan pisze:
> Wg AnyUsera pracować powinieneś bez wytchnienia 8h tak by
> wycisnąć z Ciebie maksymalnie wiele, a później przyjąć następnego
> i historia będzie się powtarzać.
Bez przesady. Tym razem bylejaki nic takiego nie napisał. Natomiast
pracownik powinien być przez te 8h do dyspozycji pracodawcy. No poza 15
minutową przerwą na obiad.
--
Matt Z