-
1. Data: 2006-04-23 07:20:11
Temat: Umowa-zlecenie.
Od: "Ola" <d...@p...onet.pl>
Mam pytanie pracuje w firmie X na umowę -zlecenie ale nie otrzymałam umowy
firma tłumaczy że da mi po zakończonej pracy na umowę-zlecenie i dlatego nie
mogą mi wydać umowy bo nie wiedzą do kiedy mają wypisać.
Mam w związku z tym pytanie czy tą umowę powinnam dostać i czy to jest
zgodna z kodeksem że jej niemam.A jezeli mnie zwolnia to nie mam żadnego
papieru na to że tam pracuję.
Z góry dziękuję za podpowiedzi.
-
2. Data: 2006-04-23 08:11:45
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Sun, 23 Apr 2006 09:20:11 +0200, "Ola"
<d...@p...onet.pl> zakodował:
>Mam pytanie pracuje w firmie X na umowę -zlecenie ale nie otrzymałam umowy
>firma tłumaczy że da mi po zakończonej pracy na umowę-zlecenie i dlatego nie
>mogą mi wydać umowy bo nie wiedzą do kiedy mają wypisać.
Czyli pracujesz na czarno, bo nie podpisałaś umowy. Pytanie, czy
zgłosili Cię do ZUSów.
Teraz w każdej chwili mogą zarządać zwrotu przekazanych Ci przez
pomyłkę pieniędzy - bo nie ma umowy albo zamiast 1000PLN jest na niej
100PLN
>Mam w związku z tym pytanie czy tą umowę powinnam dostać i czy to jest
>zgodna z kodeksem że jej niemam.
Nie jest to zgodne z przepisami KC - ale pamiętaj, że przy umowie
zleceniu to przepisy prawa cywilnego regulują zasady (a nie Kodeks
Pracy).
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
3. Data: 2006-04-23 08:49:10
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e2f9rb$hm$1@news.onet.pl>
Ola <d...@p...onet.pl> pisze:
> umowy firma tłumaczy że da mi po zakończonej pracy na umowę-zlecenie
> i dlatego nie mogą mi wydać umowy bo nie wiedzą do kiedy mają wypisać.
Równie głupiego tłumaczenia dawno nie słyszałam :-/
> Mam w związku z tym pytanie czy tą umowę powinnam dostać i czy to jest
> zgodna z kodeksem że jej niemam.
Oczywiście, że nie jest to zgodne z prawem i że powinnaś mieć umowę.
Najpierw się ją - po ustaleniu warunków - podpisuje, a potem rozpoczyna
działania. Nigdy odwrotnie.
Jeśli nie masz umowy, to możesz w każdej chwili olać to, co teraz robisz bez
żadnych konsekwencji prawnych. Nikt Ci niczego nie udowodni. Może taki
krok - choć radykalny - otrzeźwi Twoich zleceniodawców i przyspieszy tok
zawarcia umowy.
> A jezeli mnie zwolnia to nie mam
> żadnego papieru na to że tam pracuję.
Co to znaczy "zwolnią"?
Przecież jeśli pracujesz tam na umowę zlecenie, to nie jesteś zatrudniona.
--
Nixe
-
4. Data: 2006-04-23 14:13:43
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>
W wiadomości news:e2f9rb$hm$1@news.onet.pl Ola <d...@p...onet.pl>
pisze:
> Mam pytanie pracuje w firmie X na umowę -zlecenie
> ale nie otrzymałam umowy
> firma tłumaczy że da mi po zakończonej pracy na umowę-zlecenie i dlatego
> nie mogą mi wydać umowy bo nie wiedzą do kiedy mają wypisać.
Następna, qrdę - czy to się kiedyś skończy, czy kiedyś te wszystkie niedouki
zmądrzeją choć trochę???
Nie pracujesz w firmie X, wykonujesz zlecenie DLA firmy X. A właściwie nie
wykonujesz żadnego zlecenia bo go nie ma. Tyrasz na czarno.
> Mam w związku z tym pytanie czy tą umowę powinnam dostać i czy to jest
> zgodna z kodeksem że jej niemam.
Z jakim kodeksem? Umiesz chociaż to precyzyjnie określić?
> A jezeli mnie zwolnia to nie mam żadnego
> papieru na to że tam pracuję.
Nie pracujesz tam, więc nie mogą cię zwolnić. Mogą cię za to zwyczajnie
oszukać, postępujesz jak dziecko - jak można będąc dorosłym wykonywać pracę
bez podpisania umowy? Toż to czysta głupota, tego sie nie da inaczej nazwać.
Sorry za dość ostre w tonie uwagi ale IMO już naprawdę powinny skończyć się
pytania dowodzące, że pytający nie zadał sobie najmniejszego trudu aby
zapoznać się z podstawowymi zasadami dotyczącymi świadczenia pracy, jest
kompletnie bezmyślny, wręcz infantylny jak na dorosłego człowieka
przystępującego do zdobywania środków utrzymania, nie rozumie podstawowych
terminów i nawet nie zajrzał do archiwum, gdzie podobne kwestie poruszane
były wielokrotnie.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
5. Data: 2006-04-23 14:28:39
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: "sheerer" <s...@g...pl>
Użytkownik "Ola" <d...@p...onet.pl> napisała
(...)
Po prostu pracujesz za darmo. To, czy dostaniesz chociaż jedną złotówke
zależy wyłącznie od Twojego zleceniobiorcy - moze nic Ci nie dać i nie
będziesz mogła nic zrobić.
A wymówka:
> nie mogą mi wydać umowy bo nie wiedzą do kiedy mają wypisać.
świadczy jedynie o tym, że uważają Cię za bardzo
naiwną/niedoświadczoną/zdesperowaną osobę.
-
6. Data: 2006-04-23 14:30:04
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: "sheerer" <s...@g...pl>
Użytkownik "Ola" <d...@p...onet.pl> napisała
(...)
Po prostu pracujesz za darmo. To, czy dostaniesz chociaż jedną złotówke
zależy wyłącznie od Twojego zleceniodawcy - moze nic Ci nie dać i nie
będziesz mogła nic zrobić.
A wymówka:
> nie mogą mi wydać umowy bo nie wiedzą do kiedy mają wypisać.
świadczy jedynie o tym, że uważają Cię za bardzo
naiwną/niedoświadczoną/zdesperowaną osobę.
-
7. Data: 2006-04-23 18:58:57
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Sun, 23 Apr 2006 09:20:11 +0200, "Ola" <d...@p...onet.pl>
wrote:
>Mam pytanie pracuje w firmie X na umowę -zlecenie
Zauwazylem ze wiele osob z tej grupy pracuje w firmie X :)
WAM
--
Sprzedam: www.nasprzedaz.pl
Wynajme: www.nawynajem.pl
-
8. Data: 2006-04-23 20:06:06
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: "Wielki Miś" <w...@m...pl>
Użytkownik "Ola" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e2f9rb$hm$1@news.onet.pl...
> Mam pytanie pracuje w firmie X na umowę -zlecenie ale nie otrzymałam umowy
> firma tłumaczy że da mi po zakończonej pracy na umowę-zlecenie i dlatego
> nie
> mogą mi wydać umowy bo nie wiedzą do kiedy mają wypisać.
> Mam w związku z tym pytanie czy tą umowę powinnam dostać i czy to jest
> zgodna z kodeksem że jej niemam.A jezeli mnie zwolnia to nie mam żadnego
> papieru na to że tam pracuję.
> Z góry dziękuję za podpowiedzi.
>
>
Jaki rodzaj pracy został zlecony?
Czy w firmie podpisujesz listę obecności?
Czy firma wysłała Cię na badania lekarskie?
Czy miałaś szkolenie wstępne bhp i ppoż?
Jeżeli na wszystkie trzy ostatnie punkty odpowiesz na TAK to nie musisz się
martwić, wszystko jest w najlepszym porządku?
Sam kilkakrotnie zatrudniałem osobę na umowę zlecenie, może trochę naginałem
prawo - ale uważałem, że najważniejsze jest dobro pracownika czyli kasa.
Zresztą on (czyli pracownik) był tym jak najbardziej zainteresowany. Umowę
otrzymywał dopiero po wykonaniu pracy. Zatrudnił w ten sposób z 10 osób i
żadna nie poszła do sądu, dla niej liczyła się kasa i możliwość pracy.
-
9. Data: 2006-04-23 20:44:24
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e2gmrp$brb$1@nemesis.news.tpi.pl>
Wielki Miś <w...@m...pl> pisze:
> Jaki rodzaj pracy został zlecony?
> Czy w firmie podpisujesz listę obecności?
> Czy firma wysłała Cię na badania lekarskie?
> Czy miałaś szkolenie wstępne bhp i ppoż?
Przy zleceniu??? Na jakiej podstawie?
> Jeżeli na wszystkie trzy ostatnie punkty odpowiesz na TAK to nie
> musisz się martwić, wszystko jest w najlepszym porządku?
Pardon? Co jest w porządku? Praca bez podpisanej umowy?
> Sam kilkakrotnie zatrudniałem osobę na umowę zlecenie, może trochę
> naginałem prawo - ale uważałem, że najważniejsze jest dobro
> pracownika czyli kasa.
Dlaczego więc nie podpisywałeś z nim umowy przed wykonywaniem zlecenia?
> Zresztą on (czyli pracownik) był tym jak
> najbardziej zainteresowany.
Chciałeś chyba napisać - naiwny i zdesperowany.
> Umowę otrzymywał dopiero po wykonaniu
> pracy. Zatrudnił w ten sposób z 10 osób i żadna nie poszła do sądu,
> dla niej liczyła się kasa i możliwość pracy.
A Ty uważasz, że miałeś prawo wykorzystać ich desperację?
Ciesz się, że miałeś więcej szczęścia niż rozumu :-/
--
Nixe
-
10. Data: 2006-04-23 21:07:46
Temat: Re: Umowa-zlecenie.
Od: Gracjan Abakanowicz <g...@y...com>
On Sun, 23 Apr 2006 10:49:10 +0200, Nixe wrote:
>> umowy firma tłumaczy że da mi po zakończonej pracy na umowę-zlecenie
>> i dlatego nie mogą mi wydać umowy bo nie wiedzą do kiedy mają wypisać.
>
> Równie głupiego tłumaczenia dawno nie słyszałam :-/
Tłumaczenie nie jest znowu takie głupie. Umowy zlecenia bardzo często
zawierane są na miesiąc, a podpisywane już po zakończeniu pracy razem
z rachunkiem. Inną kwestią jest, czy jest to zgodne z prawem.
>> Mam w związku z tym pytanie czy tą umowę powinnam dostać i czy to jest
>> zgodna z kodeksem że jej niemam.
>
> Oczywiście, że nie jest to zgodne z prawem i że powinnaś mieć umowę.
> Najpierw się ją - po ustaleniu warunków - podpisuje, a potem rozpoczyna
> działania. Nigdy odwrotnie.
Umowa cywilno prawna (zlecenie) nie musi być potwierdzona na piśmie w dniu
przystąpienia do wykonywania zlecenia.
> Jeśli nie masz umowy, to możesz w każdej chwili olać to, co teraz robisz bez
> żadnych konsekwencji prawnych. Nikt Ci niczego nie udowodni. Może taki
> krok - choć radykalny - otrzeźwi Twoich zleceniodawców i przyspieszy tok
> zawarcia umowy.
Bez przesady... :) To zależy ile ten stan trwa. Nie podpuszczaj dziewczyny.
>
>> A jezeli mnie zwolnia to nie mam
>> żadnego papieru na to że tam pracuję.
>
> Co to znaczy "zwolnią"?
> Przecież jeśli pracujesz tam na umowę zlecenie, to nie jesteś zatrudniona.
Zupełnie offtopicznie. Przyglądałem sie kiedyś jak do pracy przyjęto
dziewczynę (ok. podpisano z nią umowę zlecenie). Miała uporządkować bazę
danych klientów. Ponieważ podczas przyjmowania była w stanie
maniakalnym, zrobiła b. dobre wrażenie. :-D Potem zaczęło się...
Oczywiście, że rekrutacja była do d..., ale to mała firma.
Właścicielka:
- Proszę pokazać co pani dotyczas zrobiła.
Zleceniobiorca:
- Nie pokażę, bo wam nie ufam (i rzekomą bazkę zabezpieczyła hasłem).
Wlaścicielka:
- Jeżeli nie zobaczymy efektów pani pracy, to nie będziemy mogli z Panią
współpracować. Płacimy Pani za wykonaną pracę.
Zleceniobiorca:
- Wiedziałam! Jesteście złodziejami. Proszę natychmiast wypłacić mi
moje wynagrodzenie (sic!), bo odejdę.
I tak dalej. Sytuacja stała się tak napięta, że nie dała się później już
załagodzić. :)
Proszę nie podpuszczajcie ludzi. Nie wszyscy, którzy nie podpisują umowy
(nawet umowy o pracę) w tym samym dniu, są złodziejami i oszustami. :)
Często zdaża się, że to pracownicy są przewrażliwieni, znerwicowani.
Nie pomożecie im w ten sposób.
Istotna jest też częsta niska samoocena przyjmowanych do pracy. Immona
już o tym wspominała. Jeśli kandydat czuje się gorszy od pracodawcy,
to miewa trudności ze skutecznym porozumieniem się z pracodawcą. Sporo
takich spraw ląduje potem w PIP, albo wręcz w sądach pracy. Ale to już
są błędy w rekrutacji.
PS. Nie jestem pracodawcą. Jestem najemnym pracownikiem. :)
--
abakan