Witam

Mam zaczac prace i w tej pracy podpisze umowe na czas okreslony.
Przeszukiwalem internet w poszukiwaniu informacji o jakowyms czasie , przed
wygasnieciem umowy , kiedy to pracownik musialby wiedziec , czy ma szukac
nowej pracy , czy bedzie mial nastepna umowe. Nic nie znalazlem. Stad
pytanie: czy nie ma takiego mechanizmu , ktory zabezpieczalby pracujacego na
umowe na czas okreslony , przed utrata pracy z dnia na dzien? To znaczy:
czy, oprocz dobrej woli, nic nie zmusza pracodawcy do poinformowania
pracownika o tym, czy bedzie mial nastepna umowe?

Jarek

do góry

Użytkownik "Jarek" <p...@n...polbox.com> napisał w Stad
> pytanie: czy nie ma takiego mechanizmu , ktory zabezpieczalby pracujacego
na
> umowe na czas okreslony , przed utrata pracy z dnia na dzien? To znaczy:
> czy, oprocz dobrej woli, nic nie zmusza pracodawcy do poinformowania
> pracownika o tym, czy bedzie mial nastepna umowe?
>
> Jarek
>
>
Niestety tak już jest z umowami na czas okreslony. Nie ma obowiązku
informowania w jakimś okreslonym czasie, że kolejna umowa będzie lub nie
będzie podpsiana - można to robic z dnia na dzień. Tylko kultura i liczenie
się bądź nie z drugim człowiekiem mają tu zastosowanie.
pozdrawiam JO

do góry

> Niestety tak już jest z umowami na czas okreslony. Nie ma obowiązku
> informowania w jakimś okreslonym czasie, że kolejna umowa będzie lub nie
> będzie podpsiana - można to robic z dnia na dzień.

Tegom sie obawial - myslalem tylko, ze zle szukam...

> Tylko kultura i liczenie
> się bądź nie z drugim człowiekiem mają tu zastosowanie.

No tak. Na to, w naszych realiach, niezbyt chyba mozna liczyc. Raz to
mialem. Co prawda jesli na tydzien przed wygasnieciem umowy mowie , ze
jeszcze nie wiedza, to raczej znaczy, ze wiedza ale nie chca powiedziec. A
jak nie chca powiedziec....

> pozdrawiam JO


--
__________________________________________________

Pozdrowienia / Greetings / - Jarek "Dzarko"
GG # 238376 ; ICQ # 45228220
http://dzarko.prv.pl
__________________________________________________

do góry