Taki zwyczaj: firma po rozmowie kwalifikacyjnej deklaruje w określonym
czasie przekazanie decyzji. Po co informować kandydata, że nie został
przyjęty? Lepsze byłoby milczenie. Przekazywanie odmowy jest niemiłe dla obu
stron, jeśli firma deklaruje "kontakt z wybranymi kandydatami" to nie
wybrani mogliby być nie informowani, że nie zostali przyjęci. Po prostu mija
zadeklarowany czas, telefon milczy - znaczy, że nie przyjęli. Udzielanie
informacji "nie" prowokuje do pytań o motywacje takiej decyzji, jeśli firma
się ugnie, brnie w ślepą uliczkę...

do góry

Użytkownik "Efendi" <f...@r...di> napisał w wiadomości
news:dfjni5$is1$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Udzielanie informacji "nie" prowokuje do pytań o motywacje takiej
> decyzji, jeśli firma się ugnie, brnie w ślepą uliczkę...

dlaczego ma sie uginac i dlaczego ma byc to slepa uliczka?

bo chce unikac odpowiedzialnosci za dyskryminacje?



--
Pozdrawiam
Piotr Żebrowski
http://www.otwarte.com.pl

do góry

Użytkownik <a...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dfjr1h$3cl$1@nemesis.news.tpi.pl...

> W ciemno przyjmuję, że przyczyny są dwie możliwe:
> - albo za duże mam oczekiwania finansowe
> - albo dlatego że jestem kobietą.

Potencjalny pracodawca może też uważać, że za mało umiesz, aby pracowac na
stanowisku o które sie starasz.


> Ani pośrednik ani pracodawca nie odpowie Ci szczerze nawet jak zapytasz
więc
> po co pytać.

A dlaczego miałby nieszczerze odpowiedać?


vertret

do góry

Efendi wrote:
> Taki zwyczaj: firma po rozmowie kwalifikacyjnej deklaruje w określonym
> czasie przekazanie decyzji.

Lubisz gdy Twoja aplikacja trafia w "czarną dziurę" i nie
wiadomo czy firma zakończyła rekrutacje i zrezygnowała,
czy może odezwą się do Ciebie po pół roku, roku czy
w ogóle ? Poza tym podanie odpowiedzi odmownej wraz z
uzasadnieniem jest imho świadectwem kultury firmy.

do góry

a...@n...pl napisał(a):

> Ja osobiście nigdy nie pytam dlaczego mnie nie przyjęto.
> W ciemno przyjmuję, że przyczyny są dwie możliwe:
> - albo za duże mam oczekiwania finansowe
> - albo dlatego że jestem kobietą.

Hmm, a to, że pracodawca znalazł kogoś lepszego na twoje miejsce, to już
nie?

Zbyszek

do góry

Użytkownik "Piotr Żebrowski" <p...@o...pl> napisał :

> dlaczego ma sie uginac i dlaczego ma byc to slepa uliczka?
>
> bo chce unikac odpowiedzialnosci za dyskryminacje?

A jeśli właśnie udziela odpowiedzi, która zakrawa na dyskryminację
kandydata, np. ze względu na jego niepełnosprawność?

do góry

Efendi napisał(a):
> Taki zwyczaj: firma po rozmowie kwalifikacyjnej deklaruje w określonym
> czasie przekazanie decyzji. Po co informować kandydata, że nie został
> przyjęty? Lepsze byłoby milczenie. Przekazywanie odmowy jest niemiłe dla obu
> stron, jeśli firma deklaruje "kontakt z wybranymi kandydatami" to nie
> wybrani mogliby być nie informowani, że nie zostali przyjęci. Po prostu mija
> zadeklarowany czas, telefon milczy - znaczy, że nie przyjęli. Udzielanie
> informacji "nie" prowokuje do pytań o motywacje takiej decyzji, jeśli firma
> się ugnie, brnie w ślepą uliczkę...
>
>

Ja tego nie rozmumiem i nigdy tego niezrozumiem. Kiedy zaczniemy
kozystac z zachodnich standartow. Dlaczego nie odpowidac kandydatom ,
przeciez to takze buduje prestiz firmy i zaufanie do niej. Na zachodzie
to jest norma ze odpowiada sie telefonicznie lub listownie, ewentualnie
mailowo.

do góry

Użytkownik "tukan" <t...@...onet.pl> napisał :

> Lubisz gdy Twoja aplikacja trafia w "czarną dziurę" i nie
> wiadomo czy firma zakończyła rekrutacje i zrezygnowała,
> czy może odezwą się do Ciebie po pół roku, roku czy
> w ogóle ? Poza tym podanie odpowiedzi odmownej wraz z
> uzasadnieniem jest imho świadectwem kultury firmy.

Po polskim oddziale amerykanskiej firmy, który zatrudnia tutaj 3000 ludzi
spodziewałem się właśnie kultury. Po rozmowie kwalifikacyjnej poproszono
mnie o dosłanie orzeczenia o niepełnosprawności i udzielono odmowy na tej
podstawie. To zakrawa na dyskryminację i niechęć. Dodam, że moja
niepełnosprawność wynika z tego że kilkanaście lat temu miałem załamanie
nerwowe i byłem w szpitalu. Potem przez 7 lat miałem rentę i nie pracowałem.
W CV na końcu wpisuję moje ograniczenia (pełny etat to dla mnie 35 godzin
tygodniowo) po to by uniknąć pytań pracodawców o to co robiłem przez 7 lat,
albo, żeby wytłumaczyć tę "dziurę" w życiorysie... Pracodawca zatrudniając
mnie ma pewne ograniczenia - krótszy czas pracy, dłuższy urlop, ale może też
liczyć na ulgi - w moim przypadku ulga może być prawdopodobnie podwojona (do
kwoty prawie 1900 zł). Ostatnio starannie zbadałem przepisy i kieruję także
zapytanie w tej sprawie do Ispekcji Pracy.

do góry

Efendi napisał(a):
>
> A jeśli właśnie udziela odpowiedzi, która zakrawa na dyskryminację
> kandydata, np. ze względu na jego niepełnosprawność?

No to sąd pracy, a co!

Zbyszek

do góry

Użytkownik <a...@n...pl> napisał :
> Zgadzam się z Tobą że lepsze byłoby milczenie.
> Ja osobiście nigdy nie pytam dlaczego mnie nie przyjęto.
> W ciemno przyjmuję, że przyczyny są dwie możliwe:
> - albo za duże mam oczekiwania finansowe

Za wysokie oczekiwania finansowe to nie jest sensowna przyczyna udzielenia
odmowy. Jeśli firma chce kogoś zatrudnić to sama proponuje zarobki. Przecież
proces rekrutacji jest rodzajem negocjacji...

> - albo dlatego że jestem kobietą.
Dyskryminacja ze względu na płeć jest zakazana. Można nie przyjąć kobiety
tam, gdzie stanowi to zagrożenie dla jej zdrowia. Dokładnie nie znam
przepisów. Ostatnio studiowałem przepisy pod kątem dyskryminacji
niepełnosprawnych.
Znalazłem np. przepisy UE:

Karta Praw Unii Europejskiej (link złamany):
http://ue.eu.int/uedocs/cms_data/docs/2004/4/29/Char
ter%20of%20fundemental%2
0rights%20of%20the%20European%20Union.pdf
A tam:

Article 21
Non-discrimination
1. Any discrimination based on any ground such as sex, race, colour, ethnic
or social origin, genetic features, language, religion or belief, political
or any other opinion, membership of a national minority, property, birth,
disability, age or sexual orientation shall be prohibited.

Artykuł 21:
Zakazana jest jakakolwiek dyskryminacja oparta na jakichkolwiek podstawach w
rodzaju: płeć, rasa, kolor skóry, etniczne lub społeczne pochodzenie, cechy
genetyczne, język, religia lub wierzenia, poglądy polityczne lub
jakiekolwiek inne, członkostwo mniejszości narodowej, własność, urodzenie,
niepełnosprawność, wiek lub orientacja seksualna.

> Ani pośrednik ani pracodawca nie odpowie Ci szczerze nawet jak zapytasz
więc
> po co pytać.

Właśnie, mam gdzieś podawanie powodów, jeśli mają one służyć jedynie zbyciu
kandydata, czyli potraktowaniu go w sposób niepoważny.
Pozdrowienia
Grzegorz

do góry