-
1. Data: 2009-10-12 21:44:09
Temat: Tzw. duch w duzej korporacji
Od: Sebo z Bogdanca <x...@...m>
Witam
Temat jak najbardziej powazny.
Znane sa przypadki, ze w duzych korporacjach sa stanowiska, ktore sa
oplacane, ale nikt nie wykonuje zadnej pracy (cos jak kiedys w czasach
komuny).
Chodzi mi o to, aby nie miec nad soba przelozonego (nie wlasciciel, a
szeregowy pracownik), zakres teoretycznych obowiazkow nie mial znaczenia
dla danej korporacji i nie bylo obowiazku codziennego przebywania w
biurze (najlepiej praca w terenie, badz praca zdalna w domu)) i placa
ok. 5 tys netto. Chodzi o to aby sie po prostu rozplynac w powietrzu.
Czy ktos wie jakie stanowiska takie duchy okupuja?
Pozdrawiam
-
2. Data: 2009-10-12 22:38:26
Temat: Re: Tzw. duch w duzej korporacji
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>
Użytkownik "Sebo z Bogdanca" <x...@...m> napisał w wiadomości
news:hb07ve$kqk$1@news.onet.pl...
> Znane sa przypadki, ze w duzych korporacjach sa stanowiska, ktore sa
> oplacane, ale nikt nie wykonuje zadnej pracy (cos jak kiedys w czasach
> komuny).
>
> Chodzi mi o to, aby nie miec nad soba przelozonego (nie wlasciciel, a
> szeregowy pracownik), zakres teoretycznych obowiazkow nie mial znaczenia
> dla danej korporacji i nie bylo obowiazku codziennego przebywania w
> biurze (najlepiej praca w terenie, badz praca zdalna w domu)) i placa
> ok. 5 tys netto. Chodzi o to aby sie po prostu rozplynac w powietrzu.
jeśli masz odpowiednie znajomości (J.M.O.Z.) - żaden problem
> Czy ktos wie jakie stanowiska takie duchy okupuja?
wszelkiej maści doradców np, ale J.M.O.Z. - może być to w zasadzie dowolne
stanowisko. Kwestie zwierzchnictwa, obowiązków, przebywania w biurze itp,
są drugorzędne, gdyż J.M.O.Z. nikt Cię nie będzie rozliczał z czegokolwiek
a Twoje zadania zostaną zlecone innym osobom.
Tylko J.M.O.Z. po co Ci w ogóle praca stała? :)
oczywiście nie M.O.Z. (bo byś tu nie pisał) a więc nie masz szans na takie
stanowisko a więc nie zawracaj gitary :)
e.
-
3. Data: 2009-10-13 13:42:14
Temat: Re: Tzw. duch w duzej korporacji
Od: Sebo z Bogdanca <x...@...m>
entroper pisze:
> wszelkiej maści doradców np, ale J.M.O.Z. - może być to w zasadzie dowolne
> stanowisko. Kwestie zwierzchnictwa, obowiązków, przebywania w biurze itp,
> są drugorzędne, gdyż J.M.O.Z. nikt Cię nie będzie rozliczał z czegokolwiek
> a Twoje zadania zostaną zlecone innym osobom.
> Tylko J.M.O.Z. po co Ci w ogóle praca stała? :)
Dzieki za odpowiedz.
Stala praca = staly przychod bez zmartwien + jakies tam lata do
emerytury...
Jaki tytul poza doradca nie bedzie zbytnio rzucal sie w oczy? ;-)
> oczywiście nie M.O.Z. (bo byś tu nie pisał) a więc nie masz szans na takie
> stanowisko a więc nie zawracaj gitary :)
O.Z. sa wlasnie zdobywane, dlatego wlasnie zawracam gitare ;-)
Pozdrawiam
-
4. Data: 2009-10-13 15:46:09
Temat: Re: Tzw. duch w duzej korporacji
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>
Użytkownik "Sebo z Bogdanca" <x...@...m> napisał w wiadomości
news:hb203p$m1s$1@news.onet.pl...
> Jaki tytul poza doradca nie bedzie zbytnio rzucal sie w oczy? ;-)
Każdy tytuł - ważne, żebyś nie musiał podpisywać dużo papierów,
szczególnie takich, których podpisywać nie powinieneś i/lub których nie
rozumiesz, bo wtedy ktoś może Cię wkręcić w jakiś syf i nawet O.Z. nie
pomogą. Czyli odpadają z oczywistych powodów stanowiska projektanta,
księgowego, kontrolera istotnych spraw, inżyniera "frontowego" itp. Ale
już specjalistą od najróżniejszych analiz, badania trendów, strategii
rozwoju itp jak najbardziej możesz być (najlepiej w zespole). Jeśli jesteś
sadystą możesz też np. formułować wymagania dla firm zewnętrznych, ale tu
niestety jest pewien graniczny próg niekompetencji, powyżej którego możesz
zostać znienawidzonym i sławnym a po co Ci to, skoro masz nie być widoczny
:)
e.