eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"Trzeba się bardziej angażować"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2003-08-25 08:10:26
    Temat: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "Mitch" <p...@w...pl>

    Tak mój "kerownik" powiedział do mnie i mojego kolegi - większe
    zaangażowanie znaczy tutaj po prostu nadgodziny (oczywiście bez żadnego za
    nie wynagrodzenia) a konieczność zwiększenia zaangażowania wynika z
    sytuacji, że jest nowy prezes i "być może będzie miał problemy po godzinach
    naszej pracy" co oznacza siedzenie bez zajęcia "na wszelki wypadek". Dodam,
    że płaca "kerownika" jest większa od mojej o 4 razy (brutto) - niech sobie
    siedzi, nie? :-) Najśmieszniejsze jest to, że "kerownik" rzucił takim hasłem
    bo sam nie potrafi supportować prezesowych problemów, gdyż jego wiedza w
    dziedzinie w jakiej jest "kerownikiem" jest mniej-więcej na poziomie 2 klasy
    LO ;-)

    Po co to pisze? Skarżę się czy żalę? Po prostu chcę zapytać - spotykają was
    takie nienormalne sytuacje?

    M

    PS - nie zastosowaliśmy się do zaleceń "kerownika" ;-)


    --
    "Heavy is good, heavy is reliable.
    If it does not work you can always hit him with it."
    Boris the Blade



  • 2. Data: 2003-08-25 08:26:42
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować "
    Od: "b2d2" <modul(olejolejolejto)@gratka.pl>


    >
    > Po co to pisze? Skarżę się czy żalę? Po prostu chcę zapytać - spotykają was
    > takie nienormalne sytuacje?
    >

    Oczywiscie. Tak to juz bywa w firmach.
    A kerownik jest kerownik, ma was od tego zebyscie sie znali.
    Ale o nadgodzinki to trzeba poprosic, na zimno, patrzac prosto w oczy.

    --
    bp


  • 3. Data: 2003-08-25 08:56:03
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "Mitch" <p...@w...pl>



    Użytkownik "b2d2" <modul(olejolejolejto)@gratka.pl> napisał w wiadomości
    news:bich6u$jic$1@news.onet.pl...
    > Oczywiscie. Tak to juz bywa w firmach.
    > A kerownik jest kerownik, ma was od tego zebyscie sie znali.


    No jasne ze kerownik to kerownik ale - powiedz mi prosze - czy kerownik ds
    informatyki "koordynujący" 3 oddziały powinien znać różnicę pomiędzy VLAN a
    WAN? Czy uważasz że w tej branży (IT) kerownik - może sobie pozwolić na
    niekompentencję przy procesie decyzyjnym który kosztować może firmę
    dziesiątki tysięcy EUR - przy większych projektach nieznajomość tematu może
    się nieźle odbijać tym bardziej że na jakichś tam meetingach nie ma pod ręką
    mnie czy kogo innego co by mu radził - sam musi podejmować decyzje i w razie
    pytania odpowiedzieć wiążąco.

    > Ale o nadgodzinki to trzeba poprosic, na zimno, patrzac prosto w oczy.

    No tak. I co jeszcze :-)

    Pozdr
    M



  • 4. Data: 2003-08-25 10:32:17
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "mer" <b...@w...de>

    >
    > No jasne ze kerownik to kerownik ale - powiedz mi prosze - czy kerownik ds
    > informatyki "koordynujący" 3 oddziały powinien znać różnicę pomiędzy VLAN a
    > WAN? Czy uważasz że w tej branży (IT) kerownik - może sobie pozwolić na
    > niekompentencję przy procesie decyzyjnym który kosztować może firmę
    > dziesiątki tysięcy EUR - przy większych projektach nieznajomość tematu może
    > się nieźle odbijać tym bardziej że na jakichś tam meetingach nie ma pod ręką
    > mnie czy kogo innego co by mu radził - sam musi podejmować decyzje i w razie
    > pytania odpowiedzieć wiążąco.

    1. Jak ty mu płacisz wypłate to go zwolnij.
    2. Jak nie ty mu płacisz to rób swoje i nie analizuj jego predyspozycji do
    stanowiska.
    3. Jak nie możesz lub nie chcesz się zastosować się do punktu 1 albo 2 to im
    podziekuj za
    współpracę.

    mer



  • 5. Data: 2003-08-25 10:54:26
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "Mitch" <p...@w...pl>


    Użytkownik "mer" <b...@w...de> napisał w wiadomości
    news:bicoeq$amg$1@news.onet.pl...

    O, chyba jakiś "niedoceniany kierownik" z Ciebie

    > 1. Jak ty mu płacisz wypłate to go zwolnij.
    Nie, ja nie płacę temu Panu. On mi też nie.

    > 2. Jak nie ty mu płacisz to rób swoje i nie analizuj jego predyspozycji do
    stanowiska.
    Robie to co do mnie należy a predyspozycje muszę analizować, gdyż często
    kończy się na braniu odpowiedzialności za niekompetentne posunięcia. Pozatym
    mam chyba prawo do oceny człowieka, z którym współpracuję

    > 3. Jak nie możesz lub nie chcesz się zastosować się do punktu 1 albo 2 to
    im podziekuj za
    > współpracę.
    Rozważam takie posunięcie ;-)

    Pozdrowienia
    M




  • 6. Data: 2003-08-25 12:10:53
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "Mitch" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bicsuh$nfl$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:bicga2$ad9$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Tak mój "kerownik" powiedział do mnie i mojego kolegi - większe
    > > zaangażowanie znaczy tutaj po prostu nadgodziny (oczywiście bez żadnego
    za
    > [...]
    > > Po co to pisze? Skarżę się czy żalę? Po prostu chcę zapytać - spotykają
    > was
    > > takie nienormalne sytuacje?
    > >
    > Olej go. Jeśli jest faktycznie gorszy od Ciebie, wie o tym i nie pozwoli
    > sobie na eksperymenty z nowymi pracownikami. W końcu to on będzie ich
    > przyjmował i sprawdzał ich wiedzę. Wie, że jego umiejętności nie dają
    > gwarancji wyboru odpowiedniej osoby.
    >
    Nie patrze tu nawet po katem "ja lepszy on gorszy" - tylko denerwuje mnie
    podejscie "na wszelki wypadek" - facet chce dysponowac moim (naszym)
    prywatnym czasem na swoja korzysc ze wzgledu na fakt ze sam nie poradzi
    sobie nawet z trywialnymi problemami, chce kryc swoja dupe w zamian nic nie
    dajac i wymagajac, abysmy siedzieli bez celu do momentu kiedy prezes skonczy
    prace - PODKRESLAM - nie ma potrzeby siedziec - to ma byc na wypadek kiedy
    "cos by mu tam sie zwalilo". Czy takie podejscie jest oznaka kierowniczych
    kompetencji? Kierownik afaik powinien dzielic prace tak, aby byla ona
    zrobiona wtedy kiedy jest to niezbedne. To jest przydzielanie nieistniejacej
    pracy na wyrost.

    Pozdr
    M



  • 7. Data: 2003-08-25 12:45:46
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bicga2$ad9$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Tak mój "kerownik" powiedział do mnie i mojego kolegi - większe
    > zaangażowanie znaczy tutaj po prostu nadgodziny (oczywiście bez żadnego za
    [...]
    > Po co to pisze? Skarżę się czy żalę? Po prostu chcę zapytać - spotykają
    was
    > takie nienormalne sytuacje?
    >
    Olej go. Jeśli jest faktycznie gorszy od Ciebie, wie o tym i nie pozwoli
    sobie na eksperymenty z nowymi pracownikami. W końcu to on będzie ich
    przyjmował i sprawdzał ich wiedzę. Wie, że jego umiejętności nie dają
    gwarancji wyboru odpowiedniej osoby.

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki



  • 8. Data: 2003-08-25 22:51:57
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "kuku" <k...@g...pl>


    Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bicud3$qfi$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:bicsuh$nfl$1@news.onet.pl...
    > >
    > > Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w
    wiadomości
    > > news:bicga2$ad9$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > > Tak mój "kerownik" powiedział do mnie i mojego kolegi - większe
    > > > zaangażowanie znaczy tutaj po prostu nadgodziny (oczywiście bez
    żadnego
    > za
    > > [...]
    > > > Po co to pisze? Skarżę się czy żalę? Po prostu chcę zapytać -
    spotykają
    > > was
    > > > takie nienormalne sytuacje?
    > > >
    > > Olej go. Jeśli jest faktycznie gorszy od Ciebie, wie o tym i nie pozwoli
    > > sobie na eksperymenty z nowymi pracownikami. W końcu to on będzie ich
    > > przyjmował i sprawdzał ich wiedzę. Wie, że jego umiejętności nie dają
    > > gwarancji wyboru odpowiedniej osoby.
    > >
    > Nie patrze tu nawet po katem "ja lepszy on gorszy" - tylko denerwuje mnie
    > podejscie "na wszelki wypadek" - facet chce dysponowac moim (naszym)
    > prywatnym czasem na swoja korzysc ze wzgledu na fakt ze sam nie poradzi
    > sobie nawet z trywialnymi problemami, chce kryc swoja dupe w zamian nic
    nie
    > dajac i wymagajac, abysmy siedzieli bez celu do momentu kiedy prezes
    skonczy
    > prace - PODKRESLAM - nie ma potrzeby siedziec - to ma byc na wypadek kiedy
    > "cos by mu tam sie zwalilo". Czy takie podejscie jest oznaka kierowniczych
    > kompetencji? Kierownik afaik powinien dzielic prace tak, aby byla ona
    > zrobiona wtedy kiedy jest to niezbedne. To jest przydzielanie
    nieistniejacej
    > pracy na wyrost.
    >
    > Pozdr
    > M
    >
    >
    Hej,
    To nie jest proste pytanie, zalezy od wielu czynnikow, jesli czujesz sie na
    silach aby powalczyc, to zazadaj zaplaty za nadgodziny, albo wolnego dnia w
    odpowiednim wymiarze. W koncu oprocz "gentlemen agreement" reguluje te
    sprawy kodeks pracy. A jak nie masz odwagi, badz nie masz w razie czego
    dokad sie przeniesc ;) to trzeba sie pogodzic. Ale, z wlasnego
    doswiadczenia, to nie jest dobra strategia. Doprowadzi do tego ze rozni
    "kierownicy" nazwalaja Ci roboty na glowe, ze nie bedziesz sie w stanie z
    niej wygrzebac, wtedy oczywiscie to Ty bedziesz niekompetentny i leniwy, a
    nie twoj "kerownik". To sie chyba nazywa asertywnosc, sztuka odmawiania :).
    Warto ja sobie przecwiczyc, bo inaczej rozne mendy wchodza na glowe tylko
    dlatego ze sa kerownikami......
    Pozdrawiam,
    m



  • 9. Data: 2003-08-26 06:24:53
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "Mitch" <p...@w...pl>


    > Hej,
    > To nie jest proste pytanie, zalezy od wielu czynnikow, jesli czujesz sie
    na
    > silach aby powalczyc, to zazadaj zaplaty za nadgodziny, albo wolnego dnia
    w
    > odpowiednim wymiarze. W koncu oprocz "gentlemen agreement" reguluje te
    > sprawy kodeks pracy. A jak nie masz odwagi, badz nie masz w razie czego
    > dokad sie przeniesc ;) to trzeba sie pogodzic. Ale, z wlasnego
    > doswiadczenia, to nie jest dobra strategia. Doprowadzi do tego ze rozni
    > "kierownicy" nazwalaja Ci roboty na glowe, ze nie bedziesz sie w stanie z
    > niej wygrzebac, wtedy oczywiscie to Ty bedziesz niekompetentny i leniwy, a
    > nie twoj "kerownik". To sie chyba nazywa asertywnosc, sztuka odmawiania
    :).
    > Warto ja sobie przecwiczyc, bo inaczej rozne mendy wchodza na glowe tylko
    > dlatego ze sa kerownikami......
    > Pozdrawiam,
    > m

    No tak - asertywnosc to mam wyrobiona jak nikt :-)
    Dzieki za fajna odp.

    Pozdr
    M



  • 10. Data: 2003-08-26 08:31:26
    Temat: Re: "Trzeba się bardziej angażować"
    Od: "Killoff" <k...@n...wp.pl>


    Użytkownik "Mitch" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bicj12$rt$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "b2d2" <modul(olejolejolejto)@gratka.pl> napisał w wiadomości
    > news:bich6u$jic$1@news.onet.pl...
    >
    > > Ale o nadgodzinki to trzeba poprosic, na zimno, patrzac prosto w oczy.
    >
    > No tak. I co jeszcze :-)
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    :-)
    Kierownik musi mieć jedną b. ważną ceche: musi być pewny siebie.
    Już wiesz, dlaczego zarabia 4x więcej od Ciebie ? ;-)

    Pozdrawiam,
    Kilof


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1