-
1. Data: 2004-04-01 08:23:31
Temat: TPSA i zawieranie umow
Od: "[J]&[G]" <g...@p...onet.pl>
Czesc grupowiczom!
Mam pytanie - życie probuje zwiazac mnie z ta ... firmą - czy wszystkie
umowy "przechodza" przez Warszawe?
Jak długo sie u nich czeka nim to sie stanie...?
Czy zawsze maja taki balagan w tych sprawach...?
Człowiek siedzi jak na szpilkach... niby mówia, że wszystko jest ok - tylko
prosze czekac az splyna dokumenty...
-
2. Data: 2004-04-01 11:49:24
Temat: Re: TPSA i zawieranie umow
Od: "Cezary Tomczak" <c...@g...pl>
> Czesc grupowiczom!
>
> Mam pytanie - życie probuje zwiazac mnie z ta ... firmą - czy wszystkie
> umowy "przechodza" przez Warszawe?
> Jak długo sie u nich czeka nim to sie stanie...?
> Czy zawsze maja taki balagan w tych sprawach...?
>
> Człowiek siedzi jak na szpilkach... niby mówia, że wszystko jest ok -
tylko
> prosze czekac az splyna dokumenty...
Spisanie umowy, protokół odbioru, przelew (robią je 1 i 15 każdego
miesiąca) - trwa to średnio 3-4 miesiące, niezależnie czy wykonanie pracy
zajmuje 1 dzień czy 1 miesiąc. Projekt szybciej wykonasz niż oni spiszą samą
umowę :)
Cezary Tomczak
-
3. Data: 2004-04-01 12:28:00
Temat: Re: TPSA i zawieranie umow
Od: "[J]&[G]" <g...@p...onet.pl>
Użytkownik "[J]&[G]" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c4gjg4$k51$1@absinth.dialog.net.pl...
> Czesc grupowiczom!
>
> Mam pytanie - życie probuje zwiazac mnie z ta ... firmą - czy wszystkie
> umowy "przechodza" przez Warszawe?
.
.
.
no tak.. nie wyraziłem sie jasno - wynikło to z pośpiechu - sorki..
Sytuacja jest taka - przeszedłęm proces rekrutacji i wg kardowej - bo ona
mnie informowała o tym (w marcu)- dostałem pracę (mniejsza o stanowisko)....
od 1.IV
Wiec udałem się niezwłocznie do niej, by ustalić szczegóły (dowiedzieć się).
Wyjaśniła....
Dziś (w dniu rzekomego rozpoczecia pracy) dodała ze czakają na dokumenty z
Warszawy i nie mogę przystąpic do pracy nim nie nadejdą...
Jest to niekomfortowa sytuacja - bo zaczyna mnie to czcze gadanie bez
konktretów i papierku = umowy w reku denerwować i to, ze jestem bez pracy...
Z jednej strony "mamią", ze ma się pracę - zaś zdrugiej zupełnie nic...
Wierzyć jej na słowo - w dzisiejszych czasach...?
Stąd powstaja moje pytania...
Może ktoś miał do czynenia z TPSA w sprawie zawarcia umowy o pracę.... i
przyjecia na jakieś stanowisko, i moze się wypowiedzieć:
Czy u nich o miejscach pracy decyduje "Warszawa" - centrum zarzadzania?
Czy spotkał sie z czymś takim - podobnym w TPSA (j.w)..?
Czy u nich zawsze to tak długo trwa i nie moga/umieją sie spręzyć i zawrzeć
umowę od proponowanego terminu rozpoczęcia...
Wiem ze są pewne procedury - ale skoro sie oferuje miejsce pracy i wyznacza
termin to chyba jest się wystarczająco przygotowanym - jako pracodawca - do
wypełnienia tejże propozycji.
Jakby ktoś był i miał spostrzeżenia, rady - to z chęcią posłucham....
Czekając na "wyrok" w swojej sprawie :)))))
P.S.
Jak tam sie dostane... to ten bałagan zniknie :)))
-
4. Data: 2004-04-01 21:10:24
Temat: Re: TPSA i zawieranie umow
Od: "Krzysztof Jarocki" <t...@p...onet.pl>
> Czy u nich o miejscach pracy decyduje "Warszawa" - centrum zarzadzania?
Czesc.
Tak. Nazywa sie to Dyrekcja Spolki.
Nie wiem czy sledzisz obecny stan tej firmy,
ale od jakiegos czasu trwa tam restrukturyzacja.
Pare dziesiatek ludzi zwialniaja. Kilku zatrudniaja.
Muszisz czekac.
Papier musi przelezec swoje.
Pozdrawiam.
-
5. Data: 2004-04-01 21:38:19
Temat: Re: TPSA i zawieranie umow
Od: "[J]&[G]" <g...@p...onet.pl>
> > Czy u nich o miejscach pracy decyduje "Warszawa" - centrum zarzadzania?
>
> Czesc.
>
> Tak. Nazywa sie to Dyrekcja Spolki.
> Nie wiem czy sledzisz obecny stan tej firmy,
> ale od jakiegos czasu trwa tam restrukturyzacja.
> Pare dziesiatek ludzi zwialniaja. Kilku zatrudniaja.
> Muszisz czekac.
> Papier musi przelezec swoje.
>
> Pozdrawiam.
>
Dzieki - coś ów pani mówiła, że trwa restrukturyzacja, o której tylko
słyszałem i o której i Ty tu wspominasz.
Interesowałem się widocznie za mało, lub też nie dokładnie - przyznaję. Czas
to prześledzić dogłębniej
.
To prawda - zwolnienia są i to tak jak piszesz - moją ciotkę w innej
miejscowości zwolnili i kilka jej koleżanek....
Jednym słowem - dzieki
- chciałem tylko uzyskać jakoby dodatkową opinię w całej sprawie, kolejny
pkt. widzenia...
Lecz widzę, iż fakty, które przytoczyłeś mówią same za siebie.
Pozdrawiam.
I czekam...