-
1. Data: 2002-01-25 08:49:09
Temat: Sejm jako miejsce pracy?
Od: <k...@p...onet.pl>
W nawiazaniu do wczorajszych wydarzen z pijanym poslem, ktory nie byl w stanie
pelnic obowiazkow sluzbowych. Czy nie powinny miec do niego zastosowania
przepisy kodeksu pracy dotyczace nietrzezwosci w miejscu pracy? Pomijam kwestie
immunitetow itp, ale ci ludzie tam przeciez pracuja. Do ZUS i stazu pracy chyba
im sie to wlicza?
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2002-01-25 09:25:34
Temat: Re: Sejm jako miejsce pracy?
Od: "Piotr" <p...@i...pl>
Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:69cf.0000046d.3c511c04@newsgate.onet.pl...
> W nawiazaniu do wczorajszych wydarzen z pijanym poslem, ktory nie byl w
stanie
> pelnic obowiazkow sluzbowych. Czy nie powinny miec do niego zastosowania
> przepisy kodeksu pracy dotyczace nietrzezwosci w miejscu pracy? Pomijam
kwestie
> immunitetow itp, ale ci ludzie tam przeciez pracuja. Do ZUS i stazu pracy
chyba
> im sie to wlicza?
I jestem ciekaw w jakim jeszcze zakładzie pracy istnieją lokale sprzedajace
alkohol?
Piotr
-
3. Data: 2002-01-25 11:23:00
Temat: Re: Sejm jako miejsce pracy?
Od: "Jakub Zysnarski" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:6...@n...onet.pl...
> W nawiazaniu do wczorajszych wydarzen z pijanym poslem, ktory nie byl w
stanie
> pelnic obowiazkow sluzbowych. Czy nie powinny miec do niego zastosowania
> przepisy kodeksu pracy dotyczace nietrzezwosci w miejscu pracy? Pomijam
kwestie
> immunitetow itp, ale ci ludzie tam przeciez pracuja. Do ZUS i stazu pracy
chyba
> im sie to wlicza?
>
> Pozdrawiam
>
> Krzysztof
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Dokładnie. A co z kwestią frekwencji, zaangażowania w pracę (spanie w czasie
obrad), itp. za co co poniektórzy posłowie biorą diety?
-
4. Data: 2002-01-25 12:56:04
Temat: Re: Sejm jako miejsce pracy?
Od: "kuba93" <N...@p...onet.pl>
A najsmieśniejsze, iz nie obowiazują ich badania okresowe, a niektórym to by
się chyba przydały......
.... wizyty u psychiatry
Quba
-
5. Data: 2002-01-25 13:01:18
Temat: Re: Sejm jako miejsce pracy?
Od: "bud" <b...@i...pl>
My wszyscy ich zatrudnilismy i tylko my ich mozemy zwolnic.
Juz teraz moga sprobowac zrobic wyborcy z jego okregu
mat
-
6. Data: 2002-01-25 13:52:38
Temat: Re: Sejm jako miejsce pracy?
Od: <k...@p...onet.pl>
>
> Użytkownik <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:6...@n...onet.pl...
> > W nawiazaniu do wczorajszych wydarzen z pijanym poslem, ktory nie byl w
> stanie
> > pelnic obowiazkow sluzbowych. Czy nie powinny miec do niego zastosowania
> > przepisy kodeksu pracy dotyczace nietrzezwosci w miejscu pracy? Pomijam
> kwestie
> > immunitetow itp, ale ci ludzie tam przeciez pracuja. Do ZUS i stazu pracy
> chyba
> > im sie to wlicza?
> >
> > Pozdrawiam
> >
> > Krzysztof
> >
> > --
> Dokładnie. A co z kwestią frekwencji, zaangażowania w pracę (spanie w czasie
> obrad), itp. za co co poniektórzy posłowie biorą diety?
>
Temat mnie interesuje.Np czy PIP moze przyjac zgloszenie? i od kogo?. No bo
jakby np ululal sie pracownik naglasniajacy sale sejmowa, to chyba nie byloby
problemu ze znalezieniem osob mogacych go ukarac z powoow scisle zwiazanych ze
stosunkiem pracy? Ewentualnie swiadek zajscia moglby zglosic to np do PIP. A co
w przypadku parlamentarzystow? Tego samego dnia w dziennikach podawano, ze
walczyli jak lwy o stawki uposazenia, argumentujac, ze to jest ich praca i
zrodlo utrzymania.
Moze trybunal Konstytucyjny???
Krzysztof>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2002-01-25 15:21:45
Temat: Re: Sejm jako miejsce pracy?
Od: <s...@p...onet.pl>
> W nawiazaniu do wczorajszych wydarzen z pijanym poslem, ktory nie byl w
stanie
> pelnic obowiazkow sluzbowych. Czy nie powinny miec do niego zastosowania
> przepisy kodeksu pracy dotyczace nietrzezwosci w miejscu pracy? Pomijam
kwestie
> immunitetow itp, ale ci ludzie tam przeciez pracuja. Do ZUS i stazu pracy
chyba
> im sie to wlicza?
Z tego co piszecie, wynika, ze jedynym "zakladem pracy" w ktorym prosperuja ( i
sa silnie przez poslow bronione) reguly "wolnorynkowe" i nie istnieja
regulaminy, PIPy i inne takie smieci, jest parlament.
Tak naprawde, fucha "parlamentarzysty" jest to (dla wiekszosci) ciepla posadka,
srednio, ale nienajgorzej platna (jednak placa jest pewna i mozna dorobic...).
Siedza tam takie miernoty, wybierane jakims cudem (uzyskawszy np. kilkaset
glosow) lub wybrane "jednoglosnie" przez motloch.
I robote sie tam olewa - bo po co sie wysilac? A dla plebsu wymysla sie
rozne "socyalizmy" - zeby bylo, ze nasi przedstawiciele sie o nas "troszcza",
kochaja nas i - z tej okazji chyba - rzna nas rowno ile sie da :(
Konrad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl