-
1. Data: 2004-06-19 10:54:33
Temat: Refleksja nt. rynku pracy
Od: "Jarek" <p...@p...com>
Bylem ostatnio na rozowie w sprawie pracy. W malej firmie. Zgodzilem sie
przyjsc na probe, lecz uprzedzony przez jednego z pracownikow, postanowilem
dopytac sie, czy ta niesamowicie wielka pensja (1200 netto) bedzie
oficjalnie. Forme pytania przyjalem taka, aby nie sugerowac, ze podejrzewam
cos innego. Powiedialem wiec, ze podpiszemy umowe na 3 miesiace, na okres
probny, na 1700 brutto. No i spotkalem sie ze zdziwieniem pracodawcy. "Jak
to? Po co?". Wytlumaczylem, ze chodzi o ZUS, ewentualne raty, kredyty itd.
Spotkalo sie to z pewnym zrozumieniem, ale uslyszalem, ze stawiam strasznie
wysokie warunki. I teraz moja refleksja: w jakim kraju my zyjemy, jesli
prosba o spisanie oficjalnej umowy o niezbyt wysokie zarobki, jest uznawana
za wysokie wymagania? Dodam, ze nie ubiegam sie o prace sprzatacza, tylko
inzyniera w malej firmie produkcyjnej.
-
2. Data: 2004-06-19 11:05:57
Temat: Re: Refleksja nt. rynku pracy
Od: "Pawel P." <pisiu@[nospam]yahoo.com>
takie czasy!
Pozdrawiam
Pawel P.
-
3. Data: 2004-06-19 11:26:19
Temat: Re: Refleksja nt. rynku pracy
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
<p...@p...com> napisal(a):
> Bylem ostatnio na rozowie w sprawie pracy. W malej firmie. Zgodzilem sie
> przyjsc na probe, lecz uprzedzony przez jednego z pracownikow, postanowilem
> dopytac sie, czy ta niesamowicie wielka pensja (1200 netto) bedzie
> oficjalnie. Forme pytania przyjalem taka, aby nie sugerowac, ze podejrzewam
> cos innego. Powiedialem wiec, ze podpiszemy umowe na 3 miesiace, na okres
> probny, na 1700 brutto. No i spotkalem sie ze zdziwieniem pracodawcy. "Jak
> to? Po co?". Wytlumaczylem, ze chodzi o ZUS, ewentualne raty, kredyty itd.
> Spotkalo sie to z pewnym zrozumieniem, ale uslyszalem, ze stawiam strasznie
> wysokie warunki. I teraz moja refleksja: w jakim kraju my zyjemy, jesli
> prosba o spisanie oficjalnej umowy o niezbyt wysokie zarobki, jest uznawana
> za wysokie wymagania? Dodam, ze nie ubiegam sie o prace sprzatacza, tylko
> inzyniera w malej firmie produkcyjnej.
Podziękuj rządzącym..
--
Samotnik
www.zagle.org.pl - rejsy morskie
-
4. Data: 2004-06-19 13:39:02
Temat: Re: Refleksja nt. rynku pracy
Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>
Samotnik <s...@s...eu.org> wrote:
> Podziękuj rządzącym..
A czemu im? {Podziekuje tym, ktorzy ich wybieraja i ktorzy np tak glosno
protestuja przed jakimikolwiek zmianami. Ot - chociazby plan Hausnera.
--
Michał 'Amra' Macierzyński || wortal public relations:
http://www.PRnews.pl
-
5. Data: 2004-06-19 15:37:25
Temat: Odp: Refleksja nt. rynku pracy
Od: "Wojtek S." <s...@n...polbox.com>
Jarek:
przyjmij te prace na 3 miesiace i zorientuj sie jak tam jest. To oczywiste
ze na dluzsza mete MUSISZ byc na umowe o prace. Cokolwiek by sie zdarzylo,
nie masz dowodu ze tam pracujesz. Oczywiscie ze nie powinno byc tak jak
opisujesz, ludzie powinni pracowac legalnie, na umowe.
No i za 3 miesiace, kiedy beda widzieli ze jestes dobry postaw warunek -
musisz miec umowe. Teraz (podobno) idzie ozywienie gospodarcze, musza
znalezc kase na ZUS.
--
Silvio
PISZĄC DO MNIE ZMIEŃ MÓJ E-MAIL!
> Bylem ostatnio na rozowie w sprawie pracy. W malej firmie. Zgodzilem sie
> przyjsc na probe, lecz uprzedzony przez jednego z pracownikow,
postanowilem
> dopytac sie, czy ta niesamowicie wielka pensja (1200 netto) bedzie
> oficjalnie. Forme pytania przyjalem taka, aby nie sugerowac, ze
podejrzewam
> cos innego. Powiedialem wiec, ze podpiszemy umowe na 3 miesiace, na okres
> probny, na 1700 brutto. No i spotkalem sie ze zdziwieniem pracodawcy. "Jak
> to? Po co?". Wytlumaczylem, ze chodzi o ZUS, ewentualne raty, kredyty itd.
> Spotkalo sie to z pewnym zrozumieniem, ale uslyszalem, ze stawiam
strasznie
> wysokie warunki. I teraz moja refleksja: w jakim kraju my zyjemy, jesli
> prosba o spisanie oficjalnej umowy o niezbyt wysokie zarobki, jest
uznawana
> za wysokie wymagania? Dodam, ze nie ubiegam sie o prace sprzatacza, tylko
> inzyniera w malej firmie produkcyjnej.
>
>
-
6. Data: 2004-06-19 15:52:20
Temat: Re: Refleksja nt. rynku pracy
Od: "Ela Busz" <s...@p...onet.pl>
O nie nie . To zależy od ludzi , którzy zakładają firmy. Proszę bardzo
40 instytucji, które mogą kontrolować i co?. Nic , cwaniactwo. Tak to
trzeba nazwać. Mam nadzieję ,że kiedyś wrócą normalne czasy (mam na
myśli rynek)a ludzie nie będą chcieli się zatrudniać na czarno i
wtedy cwaniacy w naturalny sposób podobnie jak panie sprzedające
gazetę spod lady zostaną wyeliminowani.
To od nas zależy czy tak będzie .
Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński"
<m...@p...pl> napisał w wiadomości
news:cb1fm1$9v4$1@news.onet.pl...
> Samotnik <s...@s...eu.org> wrote:
> > Podziękuj rządzącym..
>
> A czemu im? {Podziekuje tym, ktorzy ich wybieraja i ktorzy np tak
glosno
> protestuja przed jakimikolwiek zmianami. Ot - chociazby plan
Hausnera.
>
> --
> Michał 'Amra' Macierzyński || wortal public relations:
> http://www.PRnews.pl
>
-
7. Data: 2004-06-19 16:20:45
Temat: Re: Refleksja nt. rynku pracy
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "Ela Busz" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cb1nfp$4kg$1@news.onet.pl...
> O nie nie . To zależy od ludzi , którzy zakładają firmy. Proszę bardzo
> 40 instytucji, które mogą kontrolować i co?. Nic , cwaniactwo. Tak to
> trzeba nazwać. Mam nadzieję ,że kiedyś wrócą normalne czasy (mam na
> myśli rynek)a ludzie nie będą chcieli się zatrudniać na czarno i
> wtedy cwaniacy w naturalny sposób podobnie jak panie sprzedające
> gazetę spod lady zostaną wyeliminowani.
> To od nas zależy czy tak będzie .
A ty pracujesz w jednej z tych 40-tu instytucji, czy dopiero masz zamiar sie
w ktorejs zatrudnic?
BP, MSPANC
szomiz
--
pl.comp.www ?
Powinni tego zabronic :-P
-
8. Data: 2004-06-19 16:47:26
Temat: Re: Refleksja nt. rynku pracy
Od: "Ela Busz" <s...@p...onet.pl>
To nie fair. Pracowałam w nowych czasach jako pracodawca przez 10 lat
i do głowy mi nie przyszło zatrudniać kogoś na czarno.
Użytkownik "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> napisał
w wiadomości news:cb1p1d$nvr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Ela Busz" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> news:cb1nfp$4kg$1@news.onet.pl...
> > O nie nie . To zależy od ludzi , którzy zakładają firmy. Proszę
bardzo
> > 40 instytucji, które mogą kontrolować i co?. Nic , cwaniactwo. Tak
to
> > trzeba nazwać. Mam nadzieję ,że kiedyś wrócą normalne czasy (mam
na
> > myśli rynek)a ludzie nie będą chcieli się zatrudniać na czarno i
> > wtedy cwaniacy w naturalny sposób podobnie jak panie sprzedające
> > gazetę spod lady zostaną wyeliminowani.
> > To od nas zależy czy tak będzie .
>
> A ty pracujesz w jednej z tych 40-tu instytucji, czy dopiero masz
zamiar sie
> w ktorejs zatrudnic?
>
> BP, MSPANC
>
> szomiz
> --
> pl.comp.www ?
> Powinni tego zabronic :-P
>
>
-
9. Data: 2004-06-21 10:37:29
Temat: Re: Refleksja nt. rynku pracy
Od: "fotech" <f...@p...onet.pl>
> probny, na 1700 brutto. No i spotkalem sie ze zdziwieniem pracodawcy. "Jak
> to? Po co?". Wytlumaczylem, ze chodzi o ZUS, ewentualne raty, kredyty itd.
To jest idiotyzm, zeby pracownik tlumaczyl pracodawcy co to jest i po co -
umowa o prace.
Poki sie bedziemy zgadzac na prace u burakow - beda mieli taka mozliwosc.
Tez dawniej przy rekrutacji nie zwracalem na to uwagi, a od pewnego czasu po
prostu pytam o to na koncu rozmowy, i w przypadku checi zatrudnienia -
prosze o warunki na piśmie.
Inna strona tej sytuacji jest taka, ze bardzo malo kto umie na pismie
wyrazic to, co obiecywal, boja sie jak diabel święconej wody.
Ale wtedy po prostu trzeba olewac takie miejsca.
Wojtek (akurat pracujacy:) )
-
10. Data: 2004-06-21 11:52:53
Temat: Re: Refleksja nt. rynku pracy
Od: "andrzej" <b...@o...pl>
Użytkownik "fotech" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cb6dki$p12$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Poki sie bedziemy zgadzac na prace u burakow - beda mieli taka mozliwosc.
Tego buractwa to pełno jest! Ostatni taki przyszedł mi do sklepu i chciał
się targować, bo podobno w sklepie kawałek dalej było taniej. Mam swoją
godnośc i nie sprzedałem mu! Też tak róbcie!
andrzej