-
1. Data: 2006-03-25 13:20:30
Temat: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: "marghe23" <b...@n...pl>
Mam pytanie czy waszym zdaniem wypada zapytać się potencjalnego pracodawcy o
możliwość zwrotu kosztów podróży
-
2. Data: 2006-03-25 13:27:36
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: "sheerer" <s...@g...pl>
Często sami pracodawcy wychodza z taką inicjatywą. Uważam, że od pewnego
etapu rekrutacji wypada zapytać :-)
-
3. Data: 2006-03-25 13:29:52
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e03g60$p0q$1@nemesis.news.tpi.pl>
marghe23 <b...@n...pl> pisze:
> Mam pytanie czy waszym zdaniem wypada zapytać się potencjalnego
> pracodawcy o możliwość zwrotu kosztów podróży.
Nie wypada.
Zresztą z jakiej racji miałby zwracać takie koszty?
--
PozdrawiaM
-
4. Data: 2006-03-25 13:33:12
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e03ght$9n$1@news.task.gda.pl>
sheerer <s...@g...pl> pisze:
> Często sami pracodawcy wychodza z taką inicjatywą.
To zupełnie inna sytuacja.
My też zwracamy koszty osobie, z którą w rezultacie zawarliśmy umowę o
pracę.
Trudno jednak, by je zwracać każdemu kandydatowi.
Ja w każdym razie taką prośbę odebrałabym jako nietakt.
--
PozdrawiaM
-
5. Data: 2006-03-25 13:55:47
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: mgl <a...@f...email.com>
Nixe wrote:
> Zresztą z jakiej racji miałby zwracać takie koszty?
Z takiej, że jest zainteresowany zatrudnieniem tej osoby, co przyniesie
mu określone korzyści? :)
--
mgl
-
6. Data: 2006-03-25 16:43:59
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: "Michał" <login=mmichal@server=tlen.pl>
>
> Z takiej, że jest zainteresowany zatrudnieniem tej osoby, co przyniesie mu
> określone korzyści? :)
>
A wypłaty nie dostaje?
Ewentualnie gdyby dało się to wliczyć w koszty firmy to widzę sens.
Pozdrawiam
-
7. Data: 2006-03-25 18:46:17
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Nixe <n...@f...peel> wrote:
> Zresztą z jakiej racji miałby zwracać takie koszty?
No i cóż - wygląda na to, że wychodzi po raz kolejny różnica w podejściu
rekrutacyjnym w Polsce i w innych krajach.
Na Zachodzie w większości przypadków (jeśli firma sensowna i poważna) nie ma
problemów ze wzrotem kosztów podróży na rozmowę kwalifikacyjną.
Szczególnie, że wielokrotnie koszty te są niemałe.
I nic nie ma do rzeczy, że pracownik będzie potem zarabiał, więc "mu się
zwróci".
Bardzo często też pracodawcy oferują pokrycie kosztów relokacji...
A w Polsce...? Widać powyżej...
--
Przemysław Maciuszko
-
8. Data: 2006-03-25 20:07:03
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e0435p$k8q$1@inews.gazeta.pl>
Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> pisze:
> Na Zachodzie w większości przypadków (jeśli firma sensowna i poważna)
> nie ma problemów ze wzrotem kosztów podróży na rozmowę kwalifikacyjną.
Naprawdę? I w jaki sposób kwalifikuje się takie koszty w księgowości?
Zastanawiam się, czy w ogóle można to podciągnąć pod koszty firmy.
> Szczególnie, że wielokrotnie koszty te są niemałe.
Wyobrażasz sobie zwrot kosztów podróży dla 50-100 kandydatów?
Bo ja niekoniecznie.
Za znaczki, koperty, papier i tusz do drukarki też powinni zwracać?
> Bardzo często też pracodawcy oferują pokrycie kosztów relokacji...
Jeśli oferują, to jest to zupełnie inna sytuacja.
Widocznie stać ich na to, by koszty te pokryć z własnej kieszeni.
> A w Polsce...? Widać powyżej...
Rozumiem, że Ty zawsze zwracasz koszty kandydatom :>
--
PozdrawiaM
-
9. Data: 2006-03-25 20:37:48
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Nixe <n...@f...peel> wrote:
> Naprawdę? I w jaki sposób kwalifikuje się takie koszty w księgowości?
> Zastanawiam się, czy w ogóle można to podciągnąć pod koszty firmy.
Szczerze? Nie interesuje mnie to jako pracownika.
Mogą to być nawet wydatki reprezentacyjne.
Jednakże skoro firmie na mnie zależy, to nie widzę powodu, aby nie dokonać
takiej refundacji.
> Wyobrażasz sobie zwrot kosztów podróży dla 50-100 kandydatów?
Przecież nie mówimy o zwrocie kosztów dla wszystkich.
Można dokonać wstępne interview telefoniczne (tak jak to robi większość firm
w Europie Zachodniej i zaprosić na rozmowę 3-4 kandydatów).
> Bo ja niekoniecznie.
> Za znaczki, koperty, papier i tusz do drukarki też powinni zwracać?
Znaczki i koperty nie kosztują kilkaset złotych.
> Rozumiem, że Ty zawsze zwracasz koszty kandydatom :>
Nie. Natomiast jeśli musiałbym wydać kilkaset złotych lub więcej na podróż,
to jak najbardziej zasugerowałbym pokrycie kosztów przez pracodawcę.
Choćby części.
Oczywiście z założeniem jak wyżej że jestem jednym z kilku kandydatów.
--
Przemysław Maciuszko
-
10. Data: 2006-03-25 20:49:25
Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
Od: Lia <i...@p...org>
Dnia 2006-03-25 21:07:03 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Nixe* skreślił te oto słowa:
>> Szczególnie, że wielokrotnie koszty te są niemałe.
>
> Wyobrażasz sobie zwrot kosztów podróży dla 50-100 kandydatów?
> Bo ja niekoniecznie.
> Za znaczki, koperty, papier i tusz do drukarki też powinni zwracać?
Ja w tej sytuacji zainwestowałabym najpierw w profesjonalnego HRowca. Wtedy
odpadnie problem zapraszania na rozmowe 50-100 kandydatów.
>> A w Polsce...? Widać powyżej...
>
> Rozumiem, że Ty zawsze zwracasz koszty kandydatom :>
Za każdym razem kiedy byłam zapraszana na rozmowe w innym mieście zwracano
mi koszty dojazdu. Bez pytania. Ot, tak po prostu.
I nawet umawiano się na taką godzinę, żeby to _mi_ pasowało.
Ale rzeczywiście to były poważne firmy, a ja nie miałam być sekretarką.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/