Moja przyszla zona (slub w lutym) pracuje w UM. Po wyborach zmienily sie
wladze, a jej wydzial chca rozwiazac. Oczywiscie wszystkich nie zwolnia, ale
trzeba zrobic troche miejsca dla rodziny i znajomych.

Jej kariera wygladala w UM tak:

1 rok stazu
konkurs na stanowisko referenta (wygrany bez plecow) - dziwne nie ? ;-)
6 miesiecy przygotoowania zawodowego
6 miesiecy na czas okreslony
od 3 miesiecy na nieokreslony

Moje pytania sa takie:

- czy ze wzglendu na najnizszy staz moze poleciec ?
- czy ze wzglendu ze zostala zatrudniona przez poprzedniego prezydenta moze
poleciec ?
- czy reorganizacja mooze byc przyczyna do zwolnienia (likwidacja
stanowiska)
- czy ma ewentualnie szanse sie odwolac i wygrac w SP ? jakich argumentow
mogla by uzyc ?


Wszyscy przeciez wiedza, ze czesc starych pracownikow wydzialu pojdzie do
innych, maja najwyzsze kwalifikacje, kursy i wygrany konkurs (nie tak jak
pozostali zatrudnieni z polecenia), czy w takiej firmie jak UM likwidacja, a
w zasadzie reorganizacja jest podstawa do zwolnien ?

Pisze troche chaotycznie, ale postaram sie sprcyzowac jesli ktos bedzie
chcial porozmawiac.

Dziekuje,
Darek

do góry

> Wszyscy przeciez wiedza, ze czesc starych pracownikow wydzialu pojdzie do
> innych, maja najwyzsze kwalifikacje, kursy i wygrany konkurs (nie tak jak
> pozostali zatrudnieni z polecenia), czy w takiej firmie jak UM likwidacja,
> a w zasadzie reorganizacja jest podstawa do zwolnien ?

Ja bym raczej zwalniał w takiej sytuacji pracowników właśnie najstarszych
stażem - model biznesowy urzędu nie zakłada zysku i bezpośredniej kontroli
wydajności, a tacy starzy pracownicy mogą być groźni w pewnych sytuacjach.
Tymczasem ich kwalifikacje z powyższego powodu nie pełnią roli kluczowej -
wręcz lepiej jest mieć czystą kadrę, którą da się ukształtować na swój
sposób.

I dokładnie w ten sposób zrobiono czystkę w Urzędzie Wojewódzkim, w moim
mieście rodzinnym.

do góry

ale zwalnia sie ludzie wg klucza politycznego, ale czy sa podstawy ?
Przeciez w takiej firmie jak urzad nie mozna zwonic kogos bez przyczyny ...

do góry

> ale zwalnia sie ludzie wg klucza politycznego, ale czy sa podstawy ?
> Przeciez w takiej firmie jak urzad nie mozna zwonic kogos bez przyczyny
> ...

Jak są powody polityczno-jakieśtam do zwolnienia konkretnych osób, to
oczywiście idą oni na pierwszy ogień. A z reszty siłą rzeczy trzeba wybrać
osoby nadmiarowe. I wówczas sposób ich doboru zależy ściśle od wizji
organizacji przede wszystkim swojej własnej pracy przez przełożonego. A pod
tą wizję dobiera on następnie sposób pracy swoich podwładnych.

do góry

Darek napisał(a):
> ale zwalnia sie ludzie wg klucza politycznego, ale czy sa podstawy ?
> Przeciez w takiej firmie jak urzad nie mozna zwonic kogos bez przyczyny ...

najprostsza przyczyna pod sloncem - reorganizacja.

<edukacja>
W miejsce Departamentu Mydla, Wody i Szczotki powstaja 2: Departament
Mydla i Szczotki oraz Departament Wody.

W miejsce zas Wydzialow: Mycia Starannego, Mycia Pobieznego i Mycia
Szlauchem powstaja: Wydzialy:

D.M.S - Wydzialy: Mycia Starannego Mydlem, Mycia Starannego Szczotka,
Mycia Pobieznego Mydlem i Szczotka

D.W - Wydzialy: Mycia Starannego Woda, Mycia Szlauchem Krotkim, Mycia
Szlauchem Dlugim.

Jak widzisz - wszystkie funkcje sa nadal realizowane, a wszystkie etaty
mozna obsadzic od nowa. A ile powstalo nowych stanowisk kierowniczych
do zagospodarowania!....



--

glos

do góry

ale jesli sie jest pracownikiem szeregowym to tez ? bo przeciez tu nie
chodzi o racjonalne zagospodarowanie pracownikow tylko o zwolnienie miejsca
dla "po-ciotkow",

jak sie ma przed tym bronic ? nie jest kura, ktora chce czekac na sciecie
...1,5 roku tyrala za 400zł nie po to zeby teraz ja wyrzucono ...

do góry

> ale jesli sie jest pracownikiem szeregowym to tez ? bo przeciez tu nie
> chodzi o racjonalne zagospodarowanie pracownikow tylko o zwolnienie
> miejsca

Jeśli nie ma (lub nie ujawnia) poglądów sprzecznych z nowym porządkiem, oraz
nie wyróżnia się, to nic się jej nie powinno stać. Tak myślę. Ja bym takiej
nie ruszał.

do góry

Darek napisał(a):
> ale jesli sie jest pracownikiem szeregowym to tez ? bo przeciez tu nie
> chodzi o racjonalne zagospodarowanie pracownikow tylko o zwolnienie miejsca
> dla "po-ciotkow",
>
> jak sie ma przed tym bronic ? nie jest kura, ktora chce czekac na sciecie
> ...1,5 roku tyrala za 400zł nie po to zeby teraz ja wyrzucono ...

ma 2 wyjscia:
- uciec w dlugie l4 lub/i w ciaze - bedzie nieusuwalna przez czas jakis
- zapisac sie do zwycieskiej partii (w Sosnowcu to zdaje sie SLD)

Skadinad, rzadko sie zdarza, zeby wymieciono wszystkich pracownikow,
zwykle wymienia sie kierownictwo i czesc osob ze starego skladu i
dodaje sie 2 x tyle nowych, stad urzedy stale rosna w ludzi (zwykle
niestety, nie w tych departamentach, ktore rzeczywiscie maja zbyt male
zatrudnienie w stosunku do zadan). W/w wynika z mojej wlasnej
obserwacji urzedu od wewnatrz.

Poniewaz jednak wbrew obiegowym opiniom administracja placi marnie, i
to zwlaszcza samorzadowa, rekomenduje zmiane pracy. W administracji
trzeba sie liczyc z tym, ze raz na 4 lata nastepuje wymiana skladu.

--

glos

do góry

Poniewaz jednak wbrew obiegowym opiniom administracja placi marnie, i
to zwlaszcza samorzadowa, rekomenduje zmiane pracy. W administracji
trzeba sie liczyc z tym, ze raz na 4 lata nastepuje wymiana skladu.

...ale ona chciala tam pracowac i jej tam dobrze, nie czuje sie komfortowo
myslac, o tym ze wydzial zostanie rozwiazany ...

do góry

Darek napisał(a):
> Poniewaz jednak wbrew obiegowym opiniom administracja placi marnie, i
> to zwlaszcza samorzadowa, rekomenduje zmiane pracy. W administracji
> trzeba sie liczyc z tym, ze raz na 4 lata nastepuje wymiana skladu.
>
> ...ale ona chciala tam pracowac i jej tam dobrze, nie czuje sie komfortowo
> myslac, o tym ze wydzial zostanie rozwiazany ...

Chyba wiedziala, w co wchodzi, zatrudniajac sie w administracji publ?

--

glos

do góry