eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeznow czasy 5zl/godz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 531

  • 471. Data: 2009-04-23 14:13:35
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    > To ma być ten trud pracy nauczyciela ???
    >

    widzę że koledze to chyba pod górke było do szkoły i raczej w (tej
    pozytywnej) elicie klasy to raczej nie było dane przebywać.


  • 472. Data: 2009-04-23 14:28:42
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    > Założenie co do ilości pracy (plus minus) nie jest złe, ponieważjest
    > jeszcze praca własna - przygotowanie lekcji, sprawdzenie prac itp...
    > Jest jedno ale, niewielu nauczycieli ten czas w ten sposób wykorzystuje.
    > Mam znajomych wśród nauczycieli i ci, którzy w ten sposób postępowali
    > odeszli ze szkoły publicznej - dlaczego? - bo inni nauczyciele uważali
    > ich za dziwaków niepotrzebnie zawyżających poziom. Pytania "po co to
    > robisz, przecież i tak nie dostaniesz wyższej pensji niz ci co tego nie
    > robią", to podstawa. Dlatego nie dziwie im się, że odeszli, teraz za
    >
    Postawa roszczeniowa to niestety domena bardzo wielu ludzi. Dla mnie jak
    najwiecej, a co z innymi to mam w nosie. śmieszne, prawda? a skostniałe
    struktury szkoly państwowej to jakby zupełnie inny wątek (obojętnie co
    na ten temat mysleć).


    > swoją pracę są nagradzani lepiej. Są nauczycielami, ale nie mają
    > przywilejów określonych w KN. A ja się pytam w takim razie, po co te
    > przywileje, skoro one dotyczą tylko miernych nauczycieli?

    Bo ktoś odchodzi ze szkoły publicznej to od razu jest lepszy? wooow,
    naprawdę konia z rzędem dla potrafiących wysnuwac tak obłędne wnioski!!


  • 473. Data: 2009-04-23 14:57:24
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    > klasówką i mieć to z bańki. Tych, którym chce się coś więcej jest tyle, co
    > kot napłakał.
    to lekko odwrócę - jak twoim zdaniem mozna to zmienić? jak wpłynąć na
    nauczycieli? hmmm...

    > Nie twierdzę, że nauczycielstwo jest lekkim zawodem,
    bo to by było co najwyzej smieszne stwierdzenie

    > ale może nie popadajmy
    > w paranoję. Porównaj sobie do niej pracę lekarzy, pielęgniarek, policji,
    > górników, kierowców i masy innych, którzy pracują w naprawdę ciężkich
    > warunkach,
    zaraz moment, czy my tu piszemy o specyfice pracy nauczyciela czy tez
    porównujemy do innych zawodów? Ktoś tu rzucił jakies przywileje wyrwane
    z kontekstu to tłumaczę z czego one wynikają. Czy chcesz podyskutować o
    specyfikach poszczególnych zawodów? nie ma problemu, tylko że nie sądzę
    zeby to miał akurat ten wątek


    > i ... nie przesadzaj. Jeszcze nie słyszałem o przypadku
    > wywalenia z pracy nauczyciela, któremu nie udało się przekonać krnąbrnego
    > nastolatka do przeczytania lektury czy noszenia mundurka. To się kończy
    > raczej nieprzyjemnie dla ucznia.

    No to jesteśmy w domu. Bo wniosek jest jeden oczywisty - rezultat pracy
    nauczyciela to jest nie tylko "tu i teraz" jak w przypadku np.
    większości innych zawodów. Mam przewieźć coś stąd dotąd, mam wykonać to
    i to, a rezultat może być dowolny

    > Sam nauczycielem nie jestem, ale mam w rodzinie świeżo emerytowanych
    > nauczycieli, którzy obiektywnie przyznają, że w większości przypadków
    > postawa roszczeniowa obecnej kadry jest po prostu niczym nie uzasadniona.

    Ja też nie jestem, ale całe moje pierwsze dwadzieścia dwa lata życia to
    była codzienność życia nauczycielskiego. Fakt, nie jest to dzisiejsza
    rzeczywistość bo co najmniej kilkanascie lat juz minęło. Ale tez
    powiedzmy sobie szczerze, że co najwyzej mogla sie zmienić technika (na
    przykład internet i - co tu owijać prawde w bawełnę - nadmiar gotowców,
    ściąg itp). I co, nagle sie zmieniło ze wiedza ma zostać przekazana
    uczniowi? że jeden będzie lepszy a drugi gorszy? że jeden nauczyciel
    będzie taki a inny taki?


  • 474. Data: 2009-04-23 15:09:08
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl> napisał w wiadomości
    news:gspvko$pnq$1@inews.gazeta.pl...

    >> klasówką i mieć to z bańki. Tych, którym chce się coś więcej jest tyle,
    >> co
    >> kot napłakał.

    > to lekko odwrócę - jak twoim zdaniem mozna to zmienić? jak wpłynąć na
    > nauczycieli? hmmm...

    Szczerze mówiac nie wiem, jak można wpłynąć na człowieka, by wykonywał swój
    zawód rzetelnie.
    Myślę, że to w dużej mierze kwestia mentalności.

    > zaraz moment, czy my tu piszemy o specyfice pracy nauczyciela czy tez
    > porównujemy do innych zawodów?

    Jedno i drugie. Jak sens ma pisanie o specyfice pracy nauczyciela wyrwane z
    kontekstu, czyli bez odniesienie do specyfiki pracy innych zawodów?

    > Ktoś tu rzucił jakies przywileje wyrwane z kontekstu to tłumaczę z czego
    > one wynikają.

    Ktoś rzucił jakieś przywileje nie wyrwane z kontekstu, tylko po to, by
    wykazać tym sposobem bezzasadność użalania się nauczycieli na niskie
    pensji. Dobra, mają niskie pensje, ale mają coś w zamian. Czego inni,
    pracując ciężej, nie mają.

    > Czy chcesz podyskutować o specyfikach poszczególnych zawodów? nie ma
    > problemu, tylko że nie sądzę zeby to miał akurat ten wątek

    Jak sądzę nie jest to też wątek o nauczycielach.

    > No to jesteśmy w domu. Bo wniosek jest jeden oczywisty - rezultat pracy
    > nauczyciela to jest nie tylko "tu i teraz" jak w przypadku np. większości
    > innych zawodów. Mam przewieźć coś stąd dotąd, mam wykonać to i to, a
    > rezultat może być dowolny

    Możesz jaśniej?

    > I co, nagle sie zmieniło ze wiedza ma zostać przekazana uczniowi? że
    > jeden będzie lepszy a drugi gorszy? że jeden nauczyciel będzie taki a
    > inny taki?

    Tu też nie wiem, co konkretnie chciałeś przekazać.


  • 475. Data: 2009-04-23 15:16:17
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: keczerad <k...@p...fm>

    Jotte pisze:
    > W wiadomości news:gsnun1$kba$1@mx1.internetia.pl keczerad
    > <k...@p...fm> pisze:
    >
    >> Możesz tak szerzej wyjasnic w czym pomocne są związki zawodowe takiemu
    >> szaremu czlowiekowi jakim ja jestem ?
    > Mogę spróbować.
    > Zacznę od tego, że jeśli do żadnego związku zawodowego nie należysz, to
    > bezpośrednio w niczym ci nie bedą statutowo pomocne, bo niby czemu?
    > Bezpośrednio to ZZ wspiera i chroni swoich członków płacących składki, a
    > czyni to na podstawie UoZZ i swego statutu.
    > Nie oznacza to jednak, że jeśli nawet nie będąc członkiem organizacji
    > zwrócisz się do niej o pomoc to ci z zasy odmówią.
    > Czasem nie odmówią.
    >
    >> Bo narazie to jedyne co wywalczyly w moim niedlugim zyciu to to ze na
    >> gorników z moich skladek bede lozyl jeszcze jakies 30 lat. W kolejce
    >> sa kolejarze, nauczyciele, policjanci i inne zawodu oplacane z mojej
    >> pensji.
    > Nie szafowałbym sloganem, że łożysz i będziesz łożył na policjantów czy
    > nauczycieli z "winy" ZZ.
    > I tak będziesz łożył, bo taki jest system prawny, nie tylko u nas przecież.

    nie mam nic przeciwko placeniu podatów czy jakichkolwiek skladek na
    nauczycieli, policjantow i innych urzedników państwowych zeby bylo
    jasne, chciałbym byc tylko tak samo traktowany jaki inni i nie chce
    placić na ich wczesniejsze emerytury, bo sam jej nie dostanę!


    --

    keczerad

    http://www.e-mo.com.pl
    Integracje Action,Pronox,Subiekt,NTT,osCommerce
    Chcesz mieć swoją integracje ? Proszę o kontakt.


  • 476. Data: 2009-04-23 15:24:39
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gsq18l$c5q$1@mx1.internetia.pl keczerad
    <k...@p...fm> pisze:

    >> Nie szafowałbym sloganem, że łożysz i będziesz łożył na policjantów czy
    >> nauczycieli z "winy" ZZ.
    >> I tak będziesz łożył, bo taki jest system prawny, nie tylko u nas
    >> przecież.
    > nie mam nic przeciwko placeniu podatów czy jakichkolwiek skladek na
    > nauczycieli, policjantow i innych urzedników państwowych zeby bylo jasne,
    > chciałbym byc tylko tak samo traktowany jaki inni i nie chce placić na ich
    > wczesniejsze emerytury, bo sam jej nie dostanę!
    To może zdecyduj się - nie masz nic przeciwko płaceniu tych "jakichkolwiek
    składek" czy nie chcesz ich płacić?
    Nie chcesz płacić na czyjeś wcześniejsze emerytury bo sam jej nie
    dostaniesz? To taka zemsta? Ale przeceż możesz dostać, wystarczy że będziesz
    wykonywał zawód do tego uprawniający.
    Nie da się i nie ma sensu wszystkich traktować tak samo, to nie wyszło nawet
    w PRL-u, gdy wszyscy mieli takie same żołądki.

    --
    Jotte



  • 477. Data: 2009-04-23 15:28:42
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    >> Czy chcesz podyskutować o specyfikach poszczególnych zawodów? nie ma
    >> problemu, tylko że nie sądzę zeby to miał akurat ten wątek
    >
    > Jak sądzę nie jest to też wątek o nauczycielach.
    założenie to imho "znów czasy za 5 zł"
    >
    >> No to jesteśmy w domu. Bo wniosek jest jeden oczywisty - rezultat
    >> pracy nauczyciela to jest nie tylko "tu i teraz" jak w przypadku np.
    >> większości innych zawodów. Mam przewieźć coś stąd dotąd, mam wykonać
    >> to i to, a rezultat może być dowolny
    >
    > Możesz jaśniej?
    To chyba oczywiste. Najpierw trzeba wiedzieć co to jest liczba żeby móc
    na niej wykonać jakąś operację, potem się okazuje że np. sa rózne
    systemy i przy tej samej operacji można uzyskac rozne wyniki (czyli że
    nie zawsze 2*2 jest cztery).
    teoria, wiem. tylko że nauka w szkole ma sie przełozyć na dorosłe zycie.
    i stąd masz plan baaardzo dalekosięzny, bo jak źle nauczysz (obojetnie 0
    sie czy kogoś) co to jest liczba, to jak będziesz mógł poprawnie
    wykonywać róznowynikowe operacje 2*2 ????
    W większości przypadków różnych od nauczania wynik pracy ma duzo
    mniejsze znaczenie, bo rezultat zawsze można poprawić (np - nie udało
    sie dostarczyć przesyłki, to możemy to zrobić jutro; nie wyszedł kolor
    sciany to dobierzemy inny itp). W przypadku nauczania to juz nie jest
    takie proste.
    No i oczywiście zawsze aktualne przysłowie "czego Jaś nie nauczył sie w
    szkole, tego Jan nie będzie umiał".
    Czy jeszcze potrzebujesz wyjaśnień?

    >
    >> I co, nagle sie zmieniło ze wiedza ma zostać przekazana uczniowi? że
    >> jeden będzie lepszy a drugi gorszy? że jeden nauczyciel będzie taki a
    >> inny taki?
    >
    > Tu też nie wiem, co konkretnie chciałeś przekazać.
    ponadczasowość. ale to może byc dość trudne słowo.


  • 478. Data: 2009-04-23 15:30:17
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gspog1$nkh$1@news.onet.pl Tomasz Kaczanowski
    <k...@n...poczta.onet.pl> pisze:

    >>> W Danii np, jeśli nie wstąpisz do jednego ze związków działającego w
    >>> danym zakładzie, to związki postarają się by Cię zwolniono...
    >> To interesujące i zaskakujące (dla mnie). Chętnie bym o tym poczytał i
    >> zweryfikował prawdziwość tej informacji, bo to faktycznie patologia by
    >> była.
    > Ja znam to od znajomych mieszkających w Danii. Są to zarówno Duńczycy, jak
    > i osoby, które z różnych powodów przeprowadziły się do Danii. Ale w prasie
    > naszej jakiś rok temu też był artykuł na ten temat, potwierdzający moje
    > informacje.
    No, więc to wysoce niepewne i nieobiektywne przekazy, a być może jedynie
    jakiś odosobniony incydent.
    Nie spieszmy się z wnioskami.

    >>> To jest jak dla mnie działalność mafijna, niestety u nas zaczyna iść w
    >>> tym samym złym kierunku.
    >> Nie wiem na jakiej podstawie tak uważasz, ja się (jeszcze?) z czyms takim
    >> nie spotkałem.
    > U nas dopiero to kiełkuje i może pójść w złą stronę, przykład - gdy
    > strajkował jeden ze związków w jednej kopalni, a duża część załogi chciała
    > pracować, doszło wtedy nawet do rękoczynów...
    To możliwe. Łamistrajków zazwyczaj się nie lubi.

    >> Gdybym coś takiego stwierdził to natychmiast zweryfikowałbym swe zdanie i
    >> w konsekwencji opuścił część środowiska z którym jestem powiązany. Nie
    >> to, żebym był jakimś durnowatym idealistą, ale z prostej uczciwości.
    > Związki z samego założenia mi nie przeszkadzają, do momentu, gdy działają
    > rozsądnie.
    Ba! A kto oceni autorytatywnie ten rozsądek?

    > Gdy robią burdy, albo zmuszają do czegoś pracowników zrzeszonych w innym
    > związku, bądź niezrzeszonych, to już nie moja bajka i przeciwko takim
    > związkom jak najbardziej jestem.
    Ja także. Patologia jest wszędzie.

    --
    Jotte


  • 479. Data: 2009-04-23 15:33:37
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    > nie mam nic przeciwko placeniu podatów czy jakichkolwiek skladek na
    > nauczycieli, policjantow i innych urzedników państwowych zeby bylo
    > jasne, chciałbym byc tylko tak samo traktowany jaki inni i nie chce
    > placić na ich wczesniejsze emerytury, bo sam jej nie dostanę!
    >
    >
    Urzędnicy mają tekturowe teczki na dokumenty, takie fajne białe.
    Chciałbym byc traktowany tak samo jak oni, tylko ze w sklepach są tylko
    brązowe. i nie chcę płacić na te białe, bo ja sam takiej nie dostanę!


  • 480. Data: 2009-04-23 17:42:14
    Temat: Re: znow czasy 5zl/godz
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl> napisał w wiadomości
    news:gsq1ff$4e9$1@inews.gazeta.pl...

    > teoria, wiem. tylko że nauka w szkole ma sie przełozyć na dorosłe zycie.

    Ma się przełożyć, ale w wielu przypadkach się nie przekłada. Czy nauczyciel
    za to odpowiada? Jak i kiedy?

    > i stąd masz plan baaardzo dalekosięzny, bo jak źle nauczysz (obojetnie 0
    > sie czy kogoś) co to jest liczba, to jak będziesz mógł poprawnie
    > wykonywać róznowynikowe operacje 2*2 ????

    Jak wyżej. Co ma do tego odpowiedzialność nauczyciela? Oczywiście
    teoretycznie ma, jeśli nauczyciel jest uczciwy i faktycznie obchodzi go, by
    uczeń wyszedł ze szkoły z wiedzą, a nie tylko przerobionym materiałem. Ale
    powiedz szczerze - ilu jest takich nauczycieli? I kto to weryfikuje?

    > W większości przypadków różnych od nauczania wynik pracy ma duzo mniejsze
    > znaczenie, bo rezultat zawsze można poprawić (np - nie udało sie
    > dostarczyć przesyłki, to możemy to zrobić jutro; nie wyszedł kolor sciany
    > to dobierzemy inny itp).
    > W przypadku nauczania to juz nie jest takie proste.

    Nie? Uczeń nie nauczył się tabliczki mnożenia, to nauczy się za tydzień.
    Nie nauczył się za tydzień, to dostanie pałę. Nie poprawi do końca roku, to
    nie zda do następnej klasy. I kto poniesie tego konsekwencje - nauczyciel
    czy uczeń?
    Majster jak pomyli kolor ścian, to dostanie naganę, a w przypadku recydywy
    wyleci z pracy. Nauczycielowi za nienauczenie Jasia mnożenia to nie grozi.
    Zawsze może powiedzieć, że Jasio jest niewyuczalny, a w ostateczności dla
    świętego spokoju wyciągnąć Jasia na ocenę mierną. I NIKT tego nie
    zweryfikuje, nie podważy, nie oceni. Jedynie samo życie dorosłego Jasia, co
    szczerze mówiąc będzie nauczycielowi zwisało i powiewało.

    >>> I co, nagle sie zmieniło ze wiedza ma zostać przekazana uczniowi? że
    >>> jeden będzie lepszy a drugi gorszy? że jeden nauczyciel będzie taki a
    >>> inny taki?
    >
    >> Tu też nie wiem, co konkretnie chciałeś przekazać.

    > ponadczasowość. ale to może byc dość trudne słowo.

    Ale co chcesz mi w ten sposób udowodnić, bo nadal nie bardzo rozumiem. Nie
    kwestionowałem przecież tego faktu, że przekazywanie wiedzy jest
    ponadczasowe.

strony : 1 ... 40 ... 47 . [ 48 ] . 49 ... 54


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1