-
21. Data: 2005-04-21 12:03:04
Temat: Re: zakaz podejmowania jakiekolwiek pracy
Od: "Maciej Sobczyk" <m...@o...pl>
Użytkownik "HERAKLES" <h...@b...pl> napisał w wiadomości
news:d47v1s$2pp$2@nemesis.news.tpi.pl...
> HERAKLES napisał :
>
> > [ciach]
> >> Może ktoś się teraz ze mną podzieli??
Już wiem, czemu masz nicka Herakles :) Jeśli wytrzymałeś w takiej firmie, to
faktycznie na nią zaslugujesz :)
Mi się jeszcze przypomina dwuosobowa firma handlowa, w której szef
(właściciel prowadzący dział. gospodarczą) uciekał przed wściekłymi
klientami przez okno od zaplecza, wcześniej rozdzielając funkcje wśród
pracowników - "Jasiu będzie szefem, Romek będzie kierownikiem sprzedaży, a
Ty Heniu lepiej się nie odzywaj bo cuchniesz wódką". Kiedy nie zdążył uciec
i klient przypierał go do muru, to na spienione żądania: "chcę rozmawiać z
właścicielem, tym jak mu tam - Kowalskim", odpowiadał z kamienną twarzą
głupka z kukurydzy: "nie ma go, wyjechał. Ja jestem tylko monterem okien.
Szef nam nie mówi gdzie jeździ, ale to dobry chłop, dobry chłop". Dodam, że
ta firma miała aspiracje zdobywania conajmniej lokalnego rynku, co jakimś
cudem się jej nie udawało.
pozdrawiam
m.
-
22. Data: 2005-04-24 20:21:50
Temat: Re: zakaz podejmowania jakiekolwiek pracy
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
gostek; <d466bu$pa9$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Wlasnie dostalem do podpisania umowe o prace. W jednym z jej punktow jest
> nastepujacy zapis:
>
> "Pracownik zobowiazuje sie do nie podejmowania w trakcie stosunku pracy
> jakiegokolwiek innego zatrudnienia (umowa o prace, umowa zlecenie, umowa o
> dzielo, wlasna dzialalnosc gospodarcza i inne formy). Zobowiazanie to
> obejmuje zarowno dzialalnosc zarobkowa jak i niezarobkowa."
Mz. zależy, czy zakaz ma umocowanie prawne - wolność zawierania umów i
ich treści [bo de facto do tego to się sprowadza] ograniczają niekiedy
akty prawne - w przypadku pracy zakaz taki istnieje np. w służbach
mundurowych itd. - zależy przy czym pracujesz. Jeżeli szczegółowych
aktów brak, to możesz mieć w nosie wspomniany zakaz - umowa o pracę
obliguje Ciebie do wykonywania pracy w czasie i miejscu podanym przez
pracodawcę, ale w ŻADNYM wypadku nie może zawierać elementów [poza
zawartymi w Prawie] ograniczających wolność zawierania umów.
> I masz babko placek. Pomijajac juz to ze ten punkt jest napisany lekko
> dziwnie, mam pytanie - na ile taki zakaz zobowiazuje. Zupelnie rozumiem
> zakaz podejmowania pracy w firmie konkurencyjnej, ale taka dziwna klauzla,
> czy ma jakas moc prawna, czy to tylko straszak.W koncu jakos to ogranicza
> np. moje zycie prywante. Dodatkowo nie wiaze sie z zadnym odszkodowaniem.
Jako nieprawnik i niekadrowiec trochę gdybię, więc polecam wystosować
zapytanie do PIP [oczywiście bez podawania nazwy pracodawcy], popatrzeć
na ich witrynie w różnych odpowiedziach lub przejrzeć wyroki SP - mz.
zakaz nie ma żadnej wartości i można nim się nie przejmować.
> Porad prawnych dotyczacych umow o zakazie konkurencji (w trakcie pracy i po)
> jest mnostwo. Ten temat wielokrotnie pojawial sie na grupach. Ale co z takim
> bezwglednym zakazem podejmowania jakiejkolwiek pracy (oczywiscie mowimy tu o
> jakis drobnych zajeciach, bo np. drugi etat to wiadomo ze nie wchodzi w
> gre).
Tylko pamiętaj, żeby płace nie wystawiały Ci PITu-40 [nie pamiętam, czy
to się robi "na gębę", czy coś się podpisuje], bo "odliczasz sobie ulgę
remontową". ;)
Flyer
-
23. Data: 2005-04-25 15:30:58
Temat: Re: zakaz podejmowania jakiekolwiek pracy
Od: "Jackare" <j...@i...bez.spamu..pl>
> > Wlasnie dostalem do podpisania umowe o prace. W jednym z jej punktow
jest
> > nastepujacy zapis:
> >
> > "Pracownik zobowiazuje sie do nie podejmowania w trakcie stosunku pracy
> > jakiegokolwiek innego zatrudnienia (umowa o prace, umowa zlecenie, umowa
o
> > dzielo, wlasna dzialalnosc gospodarcza i inne formy). Zobowiazanie to
> > obejmuje zarowno dzialalnosc zarobkowa jak i niezarobkowa."
>
KP nie ustanawia zadnych limitow co do ilosci etatow na jakich pracujesz i
ilosci pracodawcow u ktorych pracujesz.
Jezeli tylko nie lamiesz zakazu konkurencji i nie zajmujesz pewnych
szczególnych stanowisk w sluzbie cywilnej lub sluzbach mundurowych, to zapis
jaki jest w Twojej umowie jest po prostu niewazny. KP stanowi minimum od
ktorego umowa nie moze byc gorsza.
Tak samo jak ten zapis sie tam znalazl- ty mozesz soie pracowac gdzie i ile
chcesz - zapis w Twej umowie jest prawnie nieskuteczny.
--
Jackare
-
24. Data: 2005-04-25 20:01:01
Temat: Re: zakaz podejmowania jakiekolwiek pracy
Od: "gostek" <g...@w...pl>
> KP nie ustanawia zadnych limitow co do ilosci etatow na jakich pracujesz i
> ilosci pracodawcow u ktorych pracujesz.
> Jezeli tylko nie lamiesz zakazu konkurencji i nie zajmujesz pewnych
> szczególnych stanowisk w sluzbie cywilnej lub sluzbach mundurowych, to
zapis
> jaki jest w Twojej umowie jest po prostu niewazny. KP stanowi minimum od
> ktorego umowa nie moze byc gorsza.
> Tak samo jak ten zapis sie tam znalazl- ty mozesz soie pracowac gdzie i
ile
> chcesz - zapis w Twej umowie jest prawnie nieskuteczny.
brzmi niezle - ale mowisz to na podstawie doswiadczenia prawnika czy tez
osoby, ktora zetknela sie wczesniej z zagadnieniami prawa pracy, ale specem
nie jest?
-
25. Data: 2005-04-26 19:58:10
Temat: Re: zakaz podejmowania jakiekolwiek pracy
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-04-21, Maciej Sobczyk <m...@o...pl> wrote:
> Znam ten ból (sam mam zachłannego psa).
:)
Ale nie masz kota "głodującego" nad pełną miską żarcia[1] :)
[ciach]
> To była taka pro-rodzinna firma. Pracownicy traktowani jak dzieci i "tykani"
> per "Iwonka - dziecko drogie". W rolach głownych:
[ciach]
Powala...
Pozdrawiam
Czesiu
[1] no, on już nic nie zje, bo zlizał całą galaretkę z mięska :>
--
"Czy napijesz się czegoś? I nie mów, że tak"
/Socjonetka/
-
26. Data: 2005-04-27 08:06:21
Temat: Re: zakaz podejmowania jakiekolwiek pracy
Od: "Maciej Sobczyk" <m...@o...pl>
Użytkownik "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:slrnd6t7ai.ik3.arturcz@blabluga.hell.pl...
> Ale nie masz kota "głodującego" nad pełną miską żarcia[1] :)
Czy to jest taki kot jak Pan Kot ze Shreka 2 (w pozie jak z rankingu zdjęć
Newsweeka) ? :)
> > To była taka pro-rodzinna firma. Pracownicy traktowani jak dzieci i
"tykani"
> > per "Iwonka - dziecko drogie". W rolach głownych:
> [ciach]
> Powala...
He he, jakiś czas temu dostałem jeszcze od nich newsletter, którego co
prawda nie zamawiałem, ale wszystko wyjaśnia przypis na dole, cytuję:
"Państwa adres został zaczerpnięty ze środków masowego przekazu" :) A tyle
razy gadałem wtedy z Olą i Włodkiem żeby nie przekazywali masowo mojego
adresu e-mail. A tu lipa :(
> [1] no, on już nic nie zje, bo zlizał całą galaretkę z mięska :>
a to mój pies jest z kolei mistrzem w obdzieraniu chleba z pasztetu :)